dzień dobry,
Powiedzcie mi drodzy, co radzicie mi zrobić:
skończyłem własnie studia informatyczne, mam tytuł inżyniera, jednak u nas w naszym regionie ciężko znaleść pracę nawet po studiach.
Złożyłem więc podanie na studia magisterskie (usługi informatyczne 2). Kosztują one około 500 zł miesięcznie, a więc całkiem sporo;/. Ale one chyba też nie są gwarancją na dobrą pracę.
I zastanawiam się czy studia to jest dobry wybór, czy nie lepiej byłoby zainwestować w szkolenia? np bazy danych oracle?(kosztują 5000 zł;/)
Czy ktoś z Was odbywał takie szkolenia? albo ogólnie jakieś bazy danych, php(to mnie interesuje) i czy one czegoś uczą? oraz jakie są możliwośći znalezienia pracy po tych szkoleniach?czy pracodawcy chętnie przyjmują po takich szkoleniach?
Chyba że coś jescze innego?
Wsumie to nie wiem co lepsze teraz: uczelnia czy jakieś szkolenia, kursy?..tak by było najłatwiej mi znaleść pracę.
Chciałbym się skupić na php,bazy danych itp , a studia na które się dostałem traktują o wszystkim ogólnie..

Żaden papier jeszcze nikomu pracy nie dał. Ilość skończonych kursów też nic nie znaczy.
Wiedza, wiedza i jeszcze raz umiejętność korzystania z wyszukiwarki na forum.

Tego ostatniego brak u Ciebie. Wątków tego typu było już wiele. Poszukaj, poczytaj o rynku i realiach.

Cytując kogoś mądrego: pracę najlepiej znaleźć po znajomości

No to się skup... Moje studia też były trochę, jak to ładnie określiłeś, "ogólne", ale (z potrzeby bardziej kieszeni niż serce, przyznaję) zPHPowałem się i jakoś to idzie. Jak sam przysiądziesz, to prędzej czy później jakieś efekty będziesz miał - chyba nawet prędzej, jako student kierunku ścisłego. Musisz przysiąść i już.

Ja tam studiowałem Technologię Chemiczną, a obecnie pracuję jako programista Python/Django Żeby ktoś konkretny zainteresował się twoją kandydaturą musisz mieć "portfolio", czy to w postaci wykonanych stron, skryptów itp. czy też własnej "technicznej" strony związanej z interesującą cię branżą programowania

Możesz do końca życia robić kursy, ale jak się nie będziesz w stanie wylegitymować jakąś praktyką to nie dostaniesz poważnych propozycji. Czas więc poszukać jakichś zleceń najlepiej za darmo lub półdarmo (taki rynek). Zrobisz kilka fajnych aplikacji i będziesz mógł się nimi pochwalić to szukaj pracy. Dokształcać się będziesz w tak zwanym międzyczasie.

powoli robione swoje stronki na zamowienie, szukanie wlasnych pomyslow i tworzenie tego, a wyszlo jak wyszlo i dalej phpie w miedzynarodowej firmie

w zasadzie jak wybierzesz jakąś dobra uczelnie to spokojnie możesz odbyć pewne kursy w trakcie studiów, ja np odbyłem kurs projektowania relacyjnych baz danych i języka SQL na bazie serwera ORACLE 10g, za niecałe 450zł, gdzie widziałem cennik i okazuję sie ze kurs taki normalnie kosztuje koło 4.5 tys zl. Poprostu uczelnia wykupiła licencje i szkoli w tym kierunku.

a kto Ci ma dać pracę ?!

SAM JA SOBIE "ZRÓB"

firmę zakladasz i jedziesz


P.S.
inż. - nie ma się czym dzisiaj chwalić ... dr inż. już owszem

Z firma masz racje, bardzo dobre rozwiazanie nawet tymczasowe pozwala zdobyc doswiadcznie i CV.

Ale co do inż. to już sie nie zgodze, w tej chwili jest to jeden z najbardziej rozchwytywanych tytulow, po rozmowie z kilkoma znajomymi z PK i wlasnej obserwacji, zaryzykuje stwierdzenie, że nawet bardziej niż magister.
I mimo, że inż. powinienem mieć za jakiś rok, to niestety nie z powolania i raczej nie planuje pracy w zawodzie. Plan na razie to freelancerk'a a potem sie zobaczy.

pozdr

Re autor:

Co do wspomnianych kursów. One są podobne do studiów MBA - najlepiej iść tam kiedy już się w danej technologii/branży przepracowało jakiś czas. Wtedy po prostu na kursie nie tłumaczą ci podstaw (bo to można wygooglać albo kupić książkę), ale rozwiązuje się bardziej zaawansowane problemy i coś z tego konstruktywnego wynika. Jako osoba, która się cały czas dokształca powiem ci tylko jedno - najwazniejsza jest PRACA w DOBREJ FIRMIE, bo dzięki temu się nauczysz rzeczy, o których nie miałeś pojęcia, że istnieją (wiem po sobie). Życzę powodzenia.



Michał


PS. Rany napisałem post z ogonkami
PS2. Ja skończyłem politologię, pracuję jako koder PHP. Wnioski wysnuj sam.

Tak, łatwo się mówi (pisze).
Zależy w jakiej jesteś sytuacji. Jeśli nie masz zobowiązań, nie potrzebujesz co miesiąc otrzymywać porcji gotówki na rachunki, życie, itd., możesz jeszcze posiedzieć na garnuszku u starych, masz odłożone na czarną gadzinę, to jasne, lepiej jest samemu sobie być szefem.
W innej sytuacji polecam stałą pracę, albo stałą pracę + rozkręcanie czegoś swojego (jako takie "zajęcie dodatkowe").
No chyba że jesteś "naczural born biznesmen", nie masz problemów z poruszaniem się po meandrach biznesu, skutecznie komunikujesz się z ludźmi i egzekwujesz od nich co trzeba i jak trzeba.

mnie to nawet w pracy nie pytali o to co skończyłem :-)
Taka prawda że dużo jest utalentowanych ludzi, którzy nie ukonczyli studiów informatycznych a pracują w it.
Przykład? moj admin jest chemikiem hehe

kiedyś kontaktowałem się z pewną firmą z Krakowa właśnie w sprawie pracy... powiedzieli, że liczą się TYLKO faktyczne umiejętności, bo ze studentami jest różnie, jedni umieją to co mają umieć po odpowiednich studiach, a inni nie... dlatego sprawdzają wszystkich - w tej branży nie wystarczy mieć tylko papierka - potrzebne są jeszcze zapał, chęci do pracy, siedzenia po nocach przed komputerem, no i trochę talentu.

Mimo wszystko, mgr inż. informatyki to jest coś, jedyne co trzymać mnie będzie przy studiach