Hej

Do napisania tego postu skłoniły mnie nagminne błędy ortograficzne jakie można znaleźć w wielu postach na tym forum. Niestety nie są to przypadki sporadyczne A każdy taki post drażni me oczy i poczucie estetyki. Polski jest pięknym językiem i warto to piękno ukazywać w całej odsłonie, bez skaz...

Zaraz pewnie podniosą się głosy, iż:

• polski trudny język jest - TO JEST ZAMIERZONE KALECZENIE
• nie jesteśmy polonistami
• dysortografia
• inne

Staram się zrozumieć je wszystkie, ale i tak będę piętnował błędy (ewidentne !)

Póki co pozdrawiam i życzę Wam i sobie poprawnych ortograficznie i stylistycznie postów

dysortografia? Heh, to tak jak kryzys - zasłona.

To że ma się dys-*, to nie wytłumaczenie; trzeba jeszcze coś z tym robić, a nie "immunitet" i jazda na podwójnym gazie. Dysortografia, to dla mnie osobiście = lenistwo, wszystkie normalne przeglądarki mają sprawdzanie pisowni, ortografia/gramatyka nie jest czymś niemożliwym do nauczenia.


Popieram, tylko czasami aż ręce opadają poprawiać byki...

Swego czasu założyłem podobny temat. Niestety niewiele się od wtedy zmieniło. Doszedł za to kolejny objaw debilizmu w postaci dyskalkulii...

Jedynie niewielki odsetek ludzi posiadających taki "feature" ma na prawdę taki problem. Zdecydowana większość to lenie lub idioci. Ani z jednym, ani z drugim nie wygrasz.

Hmm:

A gdyby ten punkt jakoś zaostrzyć...?

Ja mam stwierdzoną dysortografię. I to naprawdę jest problem, kiedy napiszesz jakiś wyraz i za cholerę nie wiesz czy "rzecz", czy "żecz". Piszesz "żecz" i jesteś przekonany że jest dobrze, bo niby czemu nie? dopiero jak się chwilkę zastanowisz do dochodzi do Ciebie że coś jest nie tak. No ale mamy 21 wiek! Jak piszę coś w przeglądarce to sama mi podkreśli na czerwono że coś jest nie tak. Jakiż to problem to poprawić? Ja mam naprawdę spory problem z ortografią, ale znajdźcie mi tu na forum jakiś mój post z ostatnich dwóch lat gdzie są rażące błędy! Wystarczy chcieć pisać ortograficznie.

Ortografia to jedno, można sobie z tym poradzić tak jak ~sztos. Inna sprawa to używanie "bynajmniej" tak jakby znaczyło "przynajmniej" i tym podobne kwiatki

Niestety z tym zjawiskiem nie wygrasz. Można napisać doktorat o powodach niepoprawnego pisania, więc zapis w regulaminie nic nie zmieni.

I takie podejście jest jak najbardziej pożądane. Jedyne co potrzeba to chęć, a nie durne wymówki.

Ja osobiście za takie rzeczy wywalałbym z forum i dawał bana bez ostrzeżenia i wyjaśnienia.

Popieram w 100%

~mike masz całkowitą rację. Takie rzeczy powinny od razu lecieć, ale...

Wolisz przeczytać i wywalićczy

Już sam fakt czytania takiej sieczki powoduje, że ręka automatycznie przesuwa się nad "zwiększ poziom ostrzeżenia".

Ja tez - tymbardziej ze przegladarki maja sprawdzanie pisowni a niekorzystanie z niego gdy ma sie dyscos to zwykle lenistwo. Pozatym poprawiajac bledy czlowiek sie uczy.

A potem nad wymagaj zatwierdzania postów przez moderatora i moderatorzy przeglądają indywidualnie (dożywotnio).

Oprócz ewidentnych i ciągłych (bo wiadomo, każdemu morz... może się to raz na jakiś czas zdarzyć) błędów ortograficznych, denerwują również dziwne zapożyczenia (przykład przytoczył @mike) oraz idiotyczne, nieformalne skróty, które trudno rozszyfrować.

Wyjście może być bezwzględne napominanie (rola każdego użytkownika) i karanie (rola moderatorów) za notoryczne błędy, być może to przyniesie jakiś skutek.

Tu nie ma "ale". Tu powinno być "i".
Karać i za to, i za to.

I to mi się podoba

A powiedź ile książek czytasz w miesiącu? Takich zwykłych, papierowych które można zabrać do np. autobusu czy na plażę

papierowych, czy papierowych nie informatycznych?
- bo to zapewne duża różnica

Jeżeli zabierasz głos poparcia w temacie dotyczącym poprawnego pisania postów to wypadałoby aby i Twój post był poprawnie napisany.

Odnośnie tematu: również jestem zdania, że należałoby zaostrzyć "kary" za kaleczenie języka polskiego. Tyle tylko, że wówczas z forum należałoby wywalić sporą część użytkowników, a i nowych przybywałoby mniej. Pytanie więc czy forum.php.pl może sobie pozwolić na taką akcję?

Wiesz, zauważyłem pewną korelację: im gorszy język, tym gorszy poziom pytań/postów.

A ja proponuję napisać jakiś skrypt na forum, który np. przy x błędach ortograficznych nie pozwalałby na wysłanie posta. Nigdy nie bawiłem się w moderowanie forum, ale słyszałem, że takie dodatki już istnieją - ew. napisanie czegoś takiego to też nic bardzo trudnego

Proponuję też umieścić widocznym miejscu link: http://rtfm.bsdzine.org/

To napisz.


A utwórz nowy temat, to coś zobaczysz. ;p

I na takim podejściu mi naprawdę zależy Chcieć znaczy móc...

No właśnie na razie żadnego nie zakładałem, dlatego nie wiedziałem


Uważam, że na tym forum są ludzie lepsi ode mnie w PHP, którzy zrobiliby to dużo lepiej, aczkolwiek mogę spróbować napisać taki dodatek - tylko wtedy trzeba by było już nad tym się poważnie zastanowić - jak konkretnie by to miało wyglądać, itd. Oczywiście administracja musiałby najpierw zaakceptować pomysł - jak coś to proszę o kontakt na PW


Tylko większości się nie chce i w tym cały problem

--EDIT--
Nie będę pisał niżej bo widzę, że temat poszedł w innym (właściwszym) kierunku - chodziło mi raczej o proste spr. słów w zgodności z bazą danych + dodatkowe pierdoły poprawiające sam skrypt(np. bez spr. kodu). Ale chyba macie rację, że nawet gdybym to zrobił(albo ktokolwiek inny) działało by to zbyt wolno. Poza tym po głębszym zastanowieniu ludzie na 90% przenieśli by się na inne forum, gdyby co drugiego posta(w niektórych przypadkach) musieli poprawiać.

I nie chodzi mi tu o sprawdzanie czy powinno być może czy morze(to jeden, jeśli niejedyny taki przypadek). Może w przyszłości, gdy rozwiną się sztuczne sieci neuronowe dałoby się to zrobić

To napisz, potem daj znać ~kwiateuszowi.

edit@down - nie to miałem na myśli...

@kamil4u, niestety @erix Ci nie powie tego wprost.

Nie napiszesz czegoś takiego. Nie dasz rady

// edit @up

No to ja to mówię od siebie. (chociaż w głębi duszy pewnie miałeś )

Nikt nie da rady tego napisać, działałoby zbyt wolno i niedokładnie - a jak ktoś już nie używałby polskich liter to już kompletna klapa
Zaostrzenie kar za ortografię mogłoby być. Niemniej, przeglądając forum wcale nie odnoszę takiego wrażenia jak autor tematu. Może po prostu już się przyzwyczaiłem...

Hehe, no pewnie, może rozpoczniesz? Pomijam już fakt posiadania bazy słów ale powiedz mi czy to jest napisane poprawnie:
"Morze - powiedział Józef dupką".
Czy może to:
"Może - powiedział Józef dupkom".
No ale przecież to "nic bardzo trudnego ".

Średnio 2-4 książek miesięcznie. Nie wliczam podręczników, czasopism i gazet. A czemu pytasz?

Na to mam tylko jedną odpowiedź, szczególnie, że jesteśmy w gronie ludzi raczej obytych z komputerami i przeglądarkami. Współcześnie przeglądarki mają możliwość sprawdzania błędów, również w tekście pisanym po polsku. Jednym słowem takie językowe niechlujstwo nie ma wytłumaczenia.


To nie jest do mnie pytanie, ale tez mam ten problem i powiem Ci, że ilość przeczytanych książek nie ma znaczenia. Czytam na okrągło literaturę piękną, teraz mniej, ale przynajmniej godzinę dziennie. W dzieciństwie przepisywałam słowniki ortograficzne (i za karę i profilaktycznie) czytałam kilka książek tygodniowo bo bardzo lubię. Efektów brak. Jest po prostu pewien defekt polegający na tym, że ja postrzegam słowo jako zlepek liter a inni jako całość. Dlatego widzą od razu, że jest napisane nieprawidłowo, czego ja nie dostrzegam. Ot tak zwyczajnie. Moja koleżanka (nota bebe łebska babka, doktor fizyki) ma jeszcze gorzej. Kompletnie nie rozróżnia liter 'b' 'p' i 'd' i pisząc stosuje je zamiennie (ale to już dysgrafia jest chyba). Zabawnie się czytało jej notatki.

Wbrew pozorom na poprawę bardziej wpływa gimnastyka korekcyjna na synchronizację półkul mózgowych i koordynacje ruchu, niż czytanie.

Czyli od jutra wszyscy użytkownicy forum.php.pl, którzy z językiem polskim są na bakier, robią pajacyki, wrzucają na youtube filmik i mają -10 do poziomu ostrzeżeń

Ma znaczenie, ale nie dla tych, którzy faktycznie mają dysortografię.

Kiedyś polonistka podała mi taki sposób sprawdzenia poprawnej wersji danego słowa: "Piszesz słowo w jednej wersji a pod spodem w drugiej. Patrzysz na nie, te które bardziej Ci się podoba, lepiej wygląda jest poprawne. Sprawdza się tylko w przypadku osób, które dużo czytają." Jeśli ktoś dużo czyta, to może rozpoznawać poprawność wzrokowo, niekoniecznie znając zasady poprawnej pisowni.

Dla tych, którzy wyrobili sobie papierek, żeby nikt ich na sprawdzianach, czy maturze za błędy nie owalił czytanie na pewno by pomogło, ale książek - nie Bravo.

Natomiast dla osób z faktyczną dysortografią jest sprawdzanie pisowni, bo nic innego nie pozostaje. Nie da się tego przełamać, nauczyć. Może przez dziesiątki lat starań, ćwiczeń, ale czy ma sens katowanie się?


Tak czy inaczej uważam, że trzeba na to zwracać uwagę. Bo jak widać, osoby, które dużo czytają i mają prawdziwą dysortografię potrafią pisać poprawnie. Zatem da się.

Taki mi się dowcip przypomniał, choć nie kwestionuję niczego.

"Pani kochana, kiedyś chłopak to łobuz był a teraz nieee. Teraz to on ma ADHD."

Ja również uważam, że na forum ortografia powinna być. Co do skryptu sprawdzającego pisownię - jest to nierealne, ponieważ trzeba by było wpisywać każdy wyraz we wszystkich możliwych odmianach z błędami.
Osobiście uważam, że w dzisiejszych czasach dysortografia jest po prostu śmieszna. Mamy słowniki, przeglądarki ze sprawdzaniem pisowni i inne rzeczy pomocne przy pisaniu postów. Jednakże karanie za każdą literówkę jest złym pomysłem, ponieważ jesteśmy tylko ludźmi i każdy może się pomylić.
Niestety w regulaminie i w tym temacie pominięto sprawę pokemonizmu, który, choć w strasznie pokaleczonym, to jednak jest w języku polskim.

P.S. To jest straszne co się dzieje w szkołach - tam myślą, że dysortografia to jest jak się w ogóle nie umie ortografii i sobie ludzie załatwiają te papierki, żeby mieć lepiej na testach... A nauczyciele nic z tym nie robią. Sam wiem, bo chodzę do szkoły. Moim zdaniem czegoś takiego jak dys-* nie powinno w ogóle być.

Skoro to stwierdzona naukowo choroba to może być. Tylko zastanówmy się kto papierki o DYS wystawia? Skoro tak łatwo ludzie dostają oświadczenie to w takim razie z ludźmi wystawiającymi te papierki jest coś nie tak. Nie wierzę, żeby co 10 osoba w klasie miała taką dysfunkcję. Dysortografia jest to zaburzenie. A specyficzne zaburzenie nie może występować tak często.
Dlatego uważam, że obecnie wystawiane papierki są wystawiane na zbyt niewiarogodnych metodach (albo są bardzo trudno dostępne). Też mogę nauczyć się zasad ortografii i palić głupa przed komisją, że pisze się "urzytkownik".

To zastrzel wszystkich dysortografików, dyslektyków i innych. Chcesz piętnować zaburzenie czy lenistwo?

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ludzie mają gdzieś jak coś napiszą. Na fakt, że zrobili trzy błędy w jednym zdaniu reagują wzruszeniem ramion - uśmiechnie się taki szeroko i zapyta "No i co z tego?". Często reakcja jest też nerwowa - "To moja sprawa!". Niestety chyba nie uświadomimy tych co trzeba, zaś Ci którzy mają faktycznie problem - pilnują się sami.

Kiedyś był już jeden taki, co chciał innych powystrzelać Ale ostatecznie zabił się sam...

Hmm, a ja proponuję takie tematy od razu zamykać z odpowiednią adnotacją...

Jestem za! aczkolwiek obawiam się, że to nie przejdzie :/

Powiem Wam tak, że kiedyś byłem na pewnym forum, gdzie był moderator który właśnie sprawdzał ortografię w postach, a wszystkie błędy ortograficzne zaznaczał na czerwono, pogrubioną czcionką. Efekt tego wszystkiego był taki, że z czasem pojawiało się coraz to mniej tych błędów, i zdania były bardziej sensowne. Skorzystało na tym wiele osób, użytkownicy jak i sami moderatorzy. W większości przypadków zaznaczanie błędów na czerwono, tak drażniło osobę piszącą, że następnym razem sprawdzała parę razy post pod kątem błędów, dzięki czemu z dnia na dzień ich ilość malała.

na pewno nie nierealne, jednakże wymagające ogromnych nakładów pracy i środków, ponieważ aby taki system był sprawny, nie potrzeba tylko słownika, ale trzeba by było "nauczyć" taki system rozumienia sensu zdania i w tym momencie wykracza się poza ramy zwykłego programowania, ale kto wie w przyszłości...


nie wiem jak można nazwać chorobę śmieszną? jak ktoś jest niewidomy czy cierpi na inną chorobę też się z niego śmiejesz?

popieram @wookieb, zdecydowanie jest za dużo takich papierków u zdrowych ludzi

edit @up;
@ExPlOiT, pamiętam jak kiedyś sam miałem niewielkie forum i też była taka akcja, wciągnęło się w nią 2 moderatorów (z czasem pozostał jeden) a i tak byli zbyt mocno absorbowanii tą rolą,

a co dopiero na tak dużym forum czytać każdy post z nastawieniem na ortografię, to chyba sztab polonistów trzeba by było "zatrudnić" ...

Może kiedyś to przechodziło, teraz - w czasach bannerowej ślepoty - wściekłe kolory nie robią wrażenia...

A co do języka - zawsze można skorzystać z Ustawy o Języku Polskim. ;]

Prowadzicie dyskusję o ortografii i zaburzeniach.

Może mi ktoś powie dlaczego nikt jeszcze nie wspomniał o "ogonkach", które w Naszym kochanym języku występują?
Osobiście bardzo przeszkadza mi czytanie tekstu, w którym pojawiają się błędy, brak ogonków, brak interpunkcji czy nawet niepoprawna składnia...

Jak dla mnie z ogonkami to jest ciekawa sprawa. Bo jeśli trafiam na tekst, w którym się ogonków ktoś nie użył, ale napisany jest poprawnie (stylistycznie, iterpunkcyjnie, ortograficznie - abstrachując od ogonków) - to jest ok. Przestawiam się na bez-ogonków i nawet tego nie zauważam.

Jednak jeśli jest bez ogonków, ale są błędy, to razi.
Jest ok:

Bo jakieś bałwany twierdzą, że przez ogonki wolniej się pisze...

Z praktyki stwierdzam, że jest to argument wyssany z palca; dzięki dla ~Zyxa, że zmotywował mnie parę lat temu do ogonkowania gdzie się da. ;]

Po dwóch-trzech tygodniach pisania człowiek sam się przyzwyczaja do odpowiedniego wciskania altGr przy diakrytykach, a prędkość pisania - paradoksalnie - w ogóle się nie zmienia.


Ta - napisze ktoś zadania, a Ty myśl - zadania, czy żądania...

Dla mnie właśnie wolniej się pisze, gdy muszę się powstrzymywać od ogonków...to jakoś tak we mnie się zakodowało, że muszą być i koniec.

Po to je ktoś wymyślił, aby ich używać.

Tak jest bodajże na uw-team.org z tego co pamiętam. ... i rzeczywiście to coś daje (tak mi się wydaje). To byłby dobry wstęp do walki z niestosowaniem zasad ortografii. Ewentualnie zamykać temat jeśli ktoś nie zwraca uwagi na poprawione błędy i dalej nie stosuje odpowiednich norm.

Jak się administracji nie chce tego robić, to może powołać kolejną grupę na forum do zajmowania się tym. Na pewno znajdą się ludzie, którzy z przyjemnością wytkną ludziom te błędy

Nie to, że się nie chce, ale po prostu w chorobę jest z tym roboty.

Poza tym, wiele osób się rejestruje, pisze byle jak i porzuca wątek, więc czy jest sens...?

Przeczytałeś mój post do końca ?

Czytałem, ale wówczas wymagałoby to poszerzenia grupy moderatorów/opiekunów.

Jakby coś to ja jestem chętny. Z przyjemnością zająłbym się takimi sprawami