Ta praca mnie męczy, ale wydaje się być dla mnie jedyną opcją teraz, nauczyłem się już tych kompletych podstaw, ale nie będe przesadzał że znam podstawy. Do tej pory zarabiałem na innych działach webmasterki, teraz chcę wejść w programowanie, bo nic innego już się nie opłaca a i programowanie niedługo prawdopodobnie straci swój sens bo będzie albo zbyt ciężkie albo zbyt nieopłacalne.

Programować czy iść na budowę?

http://www.youtube.com/watch?v=bXoc9hOIj3M

Ubawiłem się,dobre:)




A może jakieś szczegóły,programowanie to rozległa dziedzina.

Chodziło mi o programowanie na potrzeby internetu. Komercyjne czy nie to nie ma chyba znaczenia, bo ogrom wiedzy potrzebna i tu i to...

Dobra piosenka, ale liczyłem na coś więcej. Czy warto? Nie chodzi tu o zarobki, ale przyszłość tego zawodu, bo słyszałem od doświadczonych programistów że przyszłość jest nieciekawa...

Przyszłość zawsze będzie ciekawa o ile będziesz robić to z pasją i się rozwijać. Programowanie to nei tylko klepanie programów na desktopa i stronek. To wiele ciekawych dziedzin technologicznych. Moją ulubioną są np bazy danych. Nawet nie wiesz na ile ciekawych i fajnych sposóbów można przechowywać dane.

@wookieb a jakiej DB obecnie używasz?

W jakim sensie nieciekawa?

Pytanie do osób doświadczonych: Kiedy po napisaniu pierwszego "<?php" dostaliście i wykonaliście pierwsze zlecenie z którego zleceniodawca był zadowolony?

Gdzie najlepiej się douczać i trenować, bo wiadomo że bez szlifowania mózgu w tej branży zginę.

Zależy do czego.

Chodziło mi o twoją preferowaną db.



Może spróbuj pracować dla siebie:)

Nie ma "preferowanej". Każda jest do innych rozwiązań i celów.

Pozwolę sobię podbić bo zaczyna się robić jakiś czat...



Niktoś, mała prośba, mógłbyś przestać roztrząsać prywatne sprawy w moim temacie.

Dzięki .

Większej bzdury w życiu nie słyszałem/nie czytałem.

@Tho - ja mniej więcej po roku nauki i pisania hobbystycznie.
Zechciej coś stworzyć i to stwórz po prostu. Musisz przejść przez każdy problem. Jak się wahasz nad sposobem rozwiązania problemu, to wybieraj najpierw te najprostsze, działające rozwiązania, takie, które rozumiesz.
Szukaj na forum, w google, podglądaj rozwiązania innych.

Jeśli programowanie nie sprawia Ci przyjemności, to rzuć to

lepiej być PM. Programowanie jest mało perspektywiczne ...

Ja również Mógłbyś wypełnić brakujące miejsce?

acztery - What is PM?

Już wypełniłem.

PM-Project Menager?

http://pl.wikipedia.org/wiki/PM no nie wiem...

Na jakiej podstawie tak sądzisz ?

(wtf)

omg lol2 sweet :* (Piszmy normalnie, bez dziecinady)

Twierdzę to na podstawie swoich obserwacji, nigdy nie wiadomo co przyniesie przyszłość, tak samo ja mogę mieć rację jak Ty.

Fajnie że kilka osób wyraziło swoje zdanie, mimo to że jedna osoba chyba tylko zrobiła to po ludzku.

Wymagasz powagi, a sam zadajesz pytanie: "Chce zostać programistą, Ale chyba nie dam rady...", po czym rzucasz jakieś teorie, niczym nie poparte, bo "zaobserwowałeś" albo "kolega Ci powiedział".

A z przewidywaniem przyszłości to jest tak, że jakbyś wiedział, że się przewrócisz, to byś się położył.

Według wszelkich znaków na niebie i ziemi akurat branża IT nie ma się czego obawiać, bo gospodarka w obronie przed kryzysami będzie szukać oszczędności, a tu akurat IT może im zaoferować wiele, choćby systemy transakcyjne on-line pozwalające na redukcję kosztów prowadzenia działalności. A te systemy transakcyjne ktoś będzie musiał stworzyć, przetestować i utrzymywać/konserwować, bo nie wszystkie z nich da się oprzeć na już istniejących rozwiązaniach i trzeba będzie je napisać od zera. To jeden z dziesiątków przykładów, jakie mogę Ci podać.

Kolejny - powstają nowe dziedziny nauki, one też wymagają napisania oprogramowania do ich "obsługi" informatycznej, które w tej chwili po prostu nie istnieje.

Powstają nowe firmy i one też potrzebują rozwiązań informatycznych dedykowanych "pod siebie" i pod swój konkretny profil działalności (nie wszystkie tego wymagają, ale spora część tak)

I tak dalej, i tym podobne....

Dopóki jest zapotrzebowanie na niekonwencjonalne i nie standardowe rozwiązania, doputy programiści nie znikną z rynku.
Teraz każdy chce mieć dostosowane oprogramowanie pod siebie. Nie bój się o przyszłość, weź się w garść i działaj.
Ten kto nie spróbuje, nigdy się nie dowie, a co gorsza nie dostanie tego wymarzonego kawałka tortu.

miałem rzecz jasna na myśli Project Menager

Jak zaciśniesz poślady i ruszysz dupę, to dasz radę. Więcej wiary w siebie .

Z stronami internetowymi jest tak jak z budynkami. Zarówno budynki jak i strony:

- powstają każdego dnia,
- bardzo dużo ludzi ich potrzebuje i coraz więcej ludzi przybywa
- sporo osób chce mieć swój dom/swoją stronę, ktoś to postawić musi
- zapotrzebowania się szybko zmieniają, remonty, zarówno gruntowne, jak i zwykłe odświeżenie potrzebuje bardzo wielu

i pewnie jeszcze więcej by się tego znalazło. Akurat chyba strony internetowe przynoszą znacznie większe wpływy niż desktopowy soft. Może nie tyle co "produkowanie" takich stron, co posiadanie jakichś, taki google, facebook, nk dziennie generują takie kwoty, że nikomu nie przeszło by przez myśl żeby zamknąć nagle te strony, bo przestały być dochodowe. Obserwacje twoje są błędne, tworzenie stron, to nie tylko tworzenie dla agencji reklamowych stronek firmowych, ale też pracowanie nad bardzo dużymi projektami. Możesz chociażby poczytać tutaj na forum wypowiedzi @blooregard na temat pracy w wp.pl jak to mniej więcej wygląda.

Chcesz iść na budowę to idź, chcesz programować, to programuj. Pracowałem na budowie (12h dziennie na rusztowaniu), nawet pracowałem w tartaku (akurat to było zimą, mróz i śnieg przez 10 godzin dziennie), i powiedzieć ci mogę że wolę programować. Lubie wysiłek fizyczny, ale umysłowy też lubię, zawsze po pracy można sobie iść na basen, zamiast przekładać pniaki pokryte miejscami lodem.

Programowanie za kilka lat może znacznie się różnić od tego co jest teraz. Jest duże prawdopodobieństwo, że jak nic nie będziesz się douczał, tylko klepał jedno i to samo, to wylecisz z rynku. Myślę, że studia informatyczne dają ogólną wiedzę - fundament do nauki informatyki. Webmasterowi samoukowi będzie trudniej się przesiąść na inny język (javę np.) niż magistrowi informatykowi, który zna podstawy wielu języków, algorytmikę itd. Jak wiadomo w webmasterce nie ma zbyt dużo matmy/fizy/algorytmiki. Webmaster samouk nie do końca wie, co to informatyka, on często jest zamknięty w kilku technologiach. Tak na moje oko wygląda "sprawa techniczna". Oczywiście bardzo to generalizuję, ale myślę, że coś w tym jest prawdy.
Co do zapotrzebowania na programistów, to co napisałem wyżej temu sprzyja (więcej trzeba się uczyć, trudniejsza robota, więc chętnych mniej i tym samym kasa większa... a jak kasa większa to i chętnych więcej, więc... w sumie panują tu takie prawa rynku jak w każdym innym fachu). Z moich obserwacji wynika, że nie zanosi się na to, żeby nasza biurokracja zrezygnowała z komputerów i powróciła do wypisywania wszystkiego na papierze. W samochodach jak na złość montują coraz więcej elektroniki, i jak coś się popiepszy to trzeba dać elektronikowi/elektotechnikowi/elektromechanikowi/informatykowi/jeszcze_komuś_innemu sporą kasę by samochód naprawił. Nie zanosi się na to by za sprawą ekologów zabronili tworzenia ciężkich stron internetowych (bez js, bez php tylko sam html), by procesora nie zamęcząć, bo to przekłada się na zwiększone zużycie prądu. Jest zupełnie inaczej. Informatyka idzie do przodu i fachowcy w tej dziedzinie są potrzebni. Wydaje mi się, że nic nie wskazuje na to, by miało to się zmienić. Moim zdaniem informatycy mają i będą mieli duże pole do popisu. Jeśli komuś się podoba "nołlajfienie" przed kompem i ma łeb, to może na tym nieźle wyjść. Programowanie kiedyś wydawało mi się czymś fajnym. Jak się pracuje, to wychodzi na to, że wcale nie musi takie być. Różni są klienci, różni szefowie. Czepiają się byle czego i oczekują napisania absurdalnych z punktu widzenia programisty rzeczy. Ale praca != rozrywką. Zawód kasjera nie jest fajniejszy, a opłacany "ciut" gorzej.

PS. Z góry (albo z dołu) piszę, że z racji wysokiej wartości merytorycznej nie zezwalam na wykorzystanie powyższego wywodu w celach naukowych bądź komercyjnych bez zezwolenia.

Oj prawda... Dodam, że trzeba przejść przez niektóre etapy "samemu". Jak np. obiektówka Tyle co się naczytałem, napytałem... Zrozumiałem dopiero po napisaniu kilku działających klas etc. .
Wiele jest kwestii, które wydają się nie do zrozumienia - ale po jakimś czasie to samo przyjdzie. Teraz podchodzę właśnie z takim nastawieniem i nawet jak mam coś dziwnego z PayPal robić (ich dokumentacja jest masakryczna...) to prędzej czy później wychodzi nieźle.

Swoją drogą jak oceniacie dokumentacje takich serwisów jak PayPal, Amazon, eBay, google, FB?

Do tematu: ucz się, zobaczysz, że jest zabawnie... A jak nie - trudno. Znajdziesz coś innego

Mogę wypowiedzieć się jedynie na temat dokumentacji FB, bo z tym tu w pracy mamy do czynienia: oględnie rzecz biorąc, gdy pojawia się bardziej skomplikowana kwestia, to jest problem i nawet na stackoverflow wiszą podobne do naszych pytania bez odpowiedzi przez wiele miesięcy.

To ja może trochę inaczej w myśl zasady:
"Nie każdy musi zostać programistą"
Jeśli wychodzisz z takim pytaniem, że chcesz kimś być ale chyba nie dasz sobie rady i walisz z tego powodu żale, znaczy że nie chcesz tym kimś być. Proste. Szukaj więc czegoś innego co ci się podoba

Znaczy, że nie jest dla Ciebie, jeśli już na początku cię męczy.

2:0 na korzyść zmienienia pracy/zawodu. Po grzyba gdzieś się pchać na siłe.
Gdy ja zaczynałem programować to mnie to cieszyło i dawało satysfakcję i naturalną sprawą było dla mnie, że chcę pracować jako programista.

Nie mam głowy do kodu, to mnie męczy i dobrze że znalazła się też jakaś krytyczna uwaga, ale niedawno poczułem wielką chęć nauczenia się tego wszystkiego z grubsza by dojść samemu do swojej wymarzonej niszy, w takim szerokim wachlarzu, napewno znajdę swój kącik?

Może spróbować pracy jako Project Manager (BETA)? (bez znajomości programowania, ale ze znajomością z grubsza wielu dziedzin) Było by to jakieś wyjście? Nie wiem na czym właściwie polegają zadania PM, ktoś to zaproponował, może więc warto?

Na moje oko trudno będzie zostać PM bez znajomości programowania.

Równie dobrze uderzaj na dowódcę komando. Masz identyczne doświadczenie

PM nie zostaje się od tak sobie bo ktoś w żartach ci to zaproponował

nospor, Ty za to powinieneś spróbować swoich sił w motywowaniu ludzi. Masz większe szanse niż komando.

No wybacz, przylazłeś, jęczysz, jak to ci się nie podoba, jak to cię męczy, i chcesz żeby się nad Tobą litowali i mówili: no już, dobrze, dobrze, będzie dobrze, wszystkiego się nauczysz, za 50 lat ta niechęc minie, już nie będziesz się męczył, będziesz miał kobiety wino i śpiew....

A jeszcze post wcześniej dziękowałeś mi za słowa krytyki
To jedną krytyczną uwagę jesteś w stanie zniesć i dobrze ze jest, ale już druga to nagle osoba krytykujące staje się zlem wcielonym? Weź dorośnij i zajmuj się tym co ci sprawia przyjemność a nie po forum latasz i czekaż tylko na miłe i pocieszające teksty, że wszystko będzie dobrze. Nie, nie będzie. Life is brutal and full of zasadzkas. Albo weźmiesz się do roboty i coś osiągniesz albo będziesz chodził i jęczał po forach

Padłem


And somtajms kopas w dupas...

Ale masz sporo racji.

Również życzę powodzenia. Lubisz się podniecać na forum zauważyłem, nie pytam jak w realu bo to widać...

Stara prawda:

„Znajdź pracę, którą kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu”

Wiesz co, żeby oszczędzic Ci kolejnych uwag ze strony innych, zamkne ten temat. Bo tu juz nie ma nic do dodania ponad to, co napisał @nospor.

Dzwoń po prokurature jeśli sie nad Tobą znęcam. A jeśli nie dzwonisz to nie gadaj głupot.... jakie znęcanie? Mówię jak jest a ty to znęcaniem nazywasz? Ile masz lat? 12, 15?

Ty to ze skrajności w skrajnośc... najpierw się znęcam, potem podniecam. Kurcze, może ja jaki sado maso jestem?