Witam.

Niedługo kończę gimnazjum i zamierzam iść do technikum informatycznego. Chciałbym dowiedzieć się czy plany w związku z tym są dobre i nie zmarnuje sobie też czasu? Otóż postanowiłem, że zanim pójdę do tego technikum wybrałbym najgorszą zawodówkę jaką się tylko da (oczywiście nie traktując tej szkoły jako alternatywy) na przyszłość. Ta zawodówka była by tylko po to abym mógł przez 3 lata samemu uczyć się języków programowania poprzez kursy, książki itd. aby poszerzyć wiedzę oraz być przygotowanym na technikum. Po 3 letniej zawodówce poszedłbym do 4 letniego zaocznego technikum informatycznego. To dałoby w sumie 7 lat nauki więc trochę bym już potrafił. Po technikum jeszcze nie mam planów na razie skupiam się na tym planie. Piszę ten temat bo mam wątpliwości czy kierować się takim planem czy zrezygnować z trzech lat zawodówki i po prostu od razu iść do technikum. Z góry dziękuję i czekam na rady.

Pozdrawiam.

Jak Cie czytam, to idź do liceum, zrób maturę, a w między czasie realizuj swój niecny plan uczenia się programowania i pomyśl po co dokładnie chcesz iść technikum informatycznego...

Ja natomiast proponuje Ci iść do technikum samochodowego od razu i jak już je ukończysz, to zgłoś się do mnie, bo mi tłumik lata i jak wpadnę w dziurę, to zaczyna walić w coś - dźwięk jest przekropny.

Do technikum informatycznego wystarczy wiedza z gimnazjum.

@Generic - W Twoim planie dobry jest pomysł kształcenia się na boku. Jeśli pójdzie Ci to dobrze, i przy odrobinie szczęście (lub nawet bez) to, to jaką szkołę wybierzesz nie będzie miało większego znaczenia.

Iść do zawodówki po to, żeby POTEM iśc do technikum informatycznego O_O ? BEZSENS TOTALNY!!!! Idź albo do zawodówki albo do technikum. Nie ma sensu kończyć dwóch różnych szkół na poziomie liceum.

Po zawodówce masz technikum uzupełniające 3 lata.
Co w ludzie macie w tych baniach.
Skończ jak człowiek, liceum/technikum ,studia i zostań programistą.

Idź do zawodówki, później do technikum samochodowego, a dopiero na końcu do technikum informatycznego po czym wyjedź i pracuj na zmywaku/budowie.

Widzę, że u Ciebie kiepsko z rozeznaniem w rynku, ale (o dziwo!) ludziom po zawodówkach stosunkowo łatwiej znaleźć pracę i do tego nieźle płatną (mimo, że się wydaje, że do zawodówek sami nieudacznicy chodzą). Mój przyjaciel z dzieciństwa poszedł właśnie taką drogą (straszny leń). Wiem ile zarabia, ale nie będę o tym mówił, bo sam nie lubię jak ktoś mi pitoli farmazony "Ile to mój znajomy nie zarabia!", ale ujmę to tak: pomimo, że jest samotnikiem, bez żadnej zapomogi ze strony rodziny itp. stać go na wynajem mieszkania (nie kawalerki) i z tego co widzę nie głoduje ;) (pracuje przy robieniu domofonów).

@pyro tyle już tu razem siedzimy, a Ty wciąż dajesz się nabrać.

Powinien być jakiś przyklejony temat na stałe odnośnie szkoły, studiów i kierunków.

Nie kieruj się przy wyborze szkoły tym, że nie będzie w niej dużo roboty. Ja chodziłem niby do bardzo dobrego liceum, a uczyłem się rzeczy ze szkoły łącznie kilkanaście godzin w roku. Na sprawdzianach ściągałem dużo od innych i ze smartfona z internetem . A podczas lekcji i potem w domu uczyłem się rzeczy, które mnie interesowały.

Ja na Twoim miejscu wybrałbym szkołę, w której można uprawiać sport - taka, w której jest dużo zajęć, fajna sala / boisko albo dobra reprezentacja w Twoim ulubionym sporcie. Ja właśnie tym się kierowałem, jak wybierałem liceum i jestem z tego bardzo zadowolony.

Bardzo fajnym pomysłem na przejście szkoły średniej jest udział w jakiejś olimpiadzie - pewnie najbardziej by Ci pasowała olimpiada informatyczna. Kiedy już zostaniesz finalistą, nauczyciele natychmiast zaczynają na więcej pozwalać i pomagać w kłopotach, bo taka olimpiada to prestiż dla szkoły. A jednocześnie tytuł finalisty da / ułatwi Ci wstęp na większość studiów informatycznych, jeśli oczywiście będziesz chciał się bawić w studia

Nie wiemy też jak napisałeś test gimnazjalny ale ja teraz na twoim miejscu wybrałbym jakieś LO matematyka/Fizyka. Profilu inf nie szukaj, i tak nie nauczą Cię tam niczego czego przez tydzien się nie nauczysz samemu w domu.
Wg mnie każda szkoła ma swoje plusy i minusy. Czy to LO, czy technikum. Ale często w liceach jest więcej dziewczyn ^^

@ OFF-TOP

Nabrać? "Wciąż"? Nabierałeś mnie na coś i nawet nie wiem na co? Mistrzu WykrzyknikGwiazdkaWykrzykniku - gdzie i na co O_O ?



No dobra... przytul się

@ NON OFF-TOP

Zapomniałem wspomnieć o jednej rzeczy, że jak pójdziesz do zawodówki kształcić się jako spawacz albo do technikum gastronomicznego, to potem raczej będziesz nieco wymuszony pracować konkretnie na tych kierunkach, bo przy aplikacji z wpisem CV o ukończonych szkołach "Zawodówka - mechanik samochodowy" albo "technikum hotelarskie" na stanowisko PROGRAMISTY może wywołać reakcję u pracodawcy typu "hmmm... yh uh oh". Chyba w Twoim przypadku najlepiej by było pójść do tego technikum informatycznego jak już albo tak jak ja do liceum profilowanego (ja miałem profil mat-inf-fiz), żeby nie tracić niepotrzebnie jednego roku.

a po technikum ma się średnie wykształcenie czy nie?
Bo jeśli się ma, to można napisać w CV krótko "wykształcenie średnie" i żaden pracodawca nie będzie chyba wnikał? Średnie to średnie...

No masz średnie ale co z tego? Lepiej wpisać jaką szkołę skończyłeś, bo średnie wykształcenie za dużo nie mówi... Średnie można mieć nawet po Technik Budownictwa co raczej z informatyką ma mało wspólnego.

@pyro

LO profilowane ? Chyba zartujesz ? (lo profilowane np. strażak, policjant - które tak rzeczywiście nie daje nic, to tracenie czasu) jestem bodajże ostatnim rocznikiem który kształcił się ogólnie + dane przedmioty wiodące (np biologia i chemia, jesli Ci o takie profilowanie chodziło to przepraszam). Teraz chyba wszystko zamieniło się na same licea profilowane (bo już teraz wybierasz np. informatyk, filozof, co jest narzucone "z góry".) Jednym słowem zabierają Ci połowę "ogólnych" przedmiotów - na informatyce masz również zabraną częściowo matmę.

Czyli wg. mnie rozwijasz się mniej bo zabierają Ci np. matmę a znając podstawe programową LO dla informatyki to dużo nie wyniesiesz.

Sam miałem kilka lat temu ten sam problem,chciałem iść do Technikum Informatycznego. Nie żałuje, że jednak wybrałem LO, nawet mimo tego, że już za rok być może miałbym zawód.

Przez profil miałem na myśli klasy profilowane, czyli dane przedmioty były na rozszerzonym poziomie. Innymi słowy miałem trudniejsze klasówki, sprawdziany itp. na mat, inf, fiz

Z tego co tu wyczytałem w miarę dobrego od was to najlepiej było by pójść do liceum. Tylko czy właściwie jest to opłacalne gdyż tam nauczanie jest oparte o wiele przedmiotów, a w technikum głównie skupia się nad jednym przedmiocie przez co jest więcej nauki w zakresie informatyki. Równie dobre jest to że otrzymuję tam praktyki co pozwala w jakimś stopniu poznać warunki pracy.

Praktyki jedno, drugie to są dni przedsiębiorczości (też pozwalają Ci poznać dzień pracy jak wygląda)

Żadna szkoła tak naprawdę nie uczy tylko pokazuje Ci co możesz się nauczyć, a to jak Ty to wykorzystasz, to Twój wybór.

@Generic, zarówno po liceum jak i technikum będziesz gówno umiał. Liczy się to co będziesz robił we własnym zakresie. Wybierz to co jest korzystniejsze pod względem dojazdu / ilości lat / "ładnej nazwy" itp. Nie nastawiaj się na materiał w ogóle.

@Generic widziałeś kiedyś technikum na oczy, bo pieprzysz jak potłuczony... Nikt się nie skupia na jednym przedmiocie, męczą Cię ze wszystkiego tak samo plus masz dodatkowo x przedmiotów zawodowych, z których też każdy uczy Cię jak najlepiej umie.

Warunki pracy przynieś, podaj, pozamiataj? Nie wiem jak jest u Ciebie ale u mnie znajomi jak byli na takich praktykach to praktycznie nic nie robili tylko odwalali jakieś brudne roboty. No fakt, zależy gdzie sobie załatwisz ale nie oszukujemy się, żadna firma programistyczna nie zatrudni Cie na praktyki a w urzędzie to nauczysz się dobrze kawę zaparzać.

...moi znajomi nieśli flaszkę do serwisu i mieli podpisy z praktyk ^^. Ja na moim przykładzie mogę powiedzieć tak, że szkoła nauczyła mnie myslenia... Przez 3 lata rżnąłem ze smartphona na przedmiotach typu niemiecki, wok itp. (więc niezależnie od szkoły możesz się uczyć albo nie - np moja w okolicy uważana jest za High-endową a wg. mnie poziom jest śmieszny) Wybierz szkołę, w której nauczą Cię właśnie myśelnia - po czym nauka staje się o wiele łatwiejsza (tego co lubisz).

Jeżeli chodzi o poziom, to u mnie w pewnym sensie było to samo. Technikum najlepsze w Łodzi, a i tak dostawał się każdy kto chciał przez co szkoła nie mogła sobie pozwolić na bardzo wysoki poziom, bo klasa liczyła by w pewnym momencie 10 osób.

Idź do średniego liceum i później na średnie studia, tak żeby ci nauka głupot nie przeszkadzała w nauce programowania. A papier zawsze się przyda.

Technikum informatyczne... raczej kiepski wybór moim zdaniem, tym bardziej zawodówka przedtem. Albo zakładasz że dasz radę i lic+studia, albo idź do zawodówki a później do pracy.

Możesz na początku spróbować jakieś technikum pokrewne, będziesz miał 2 zawód i się przyda na studiach, np. elektroniczne, ale to ciężki temat. No i prawdopodobnie dziewczyn nie będzie to się będziesz musiał nastawić na kilka lat przebywania w "dziczy".

Eh gadacie dziwne rzeczy.
Ja chodziłem do technikum i bardzo sobie cenię.
Fakt faktem nie na profil informatyczny, ale dzięki temu mam właściwie możliwość podjęcia pracy w drugim zawodzie gdybym był do tego zmuszony, bo nawet pomagają Ci załatwić uprawnienia do wykonywania zawodu etc.
Niestety nauki nie jest mniej tylko więcej bo musisz robić to co standardowo + przedmioty zawodowe, które też momentami nie są na miejscu.
A po liceum ... masz ... właściwie nic nie masz, maturę tylko. A z programowania tylko to czego się sam nauczysz w domu po lekcjach.

Z tego co piszesz, to masz mniej nauki* i rok czasu wcześniej możesz iść na studia/do pracy.

*chodziłem do liceum i z opowiadań znajomego, który chodził do technikum, mam wrażenie, że w liceum miałem ciężej i więcej nauki - ale to pewnie zależy od szkoły.

Idź gdziekolwiek, aczkolwiek społecznie dobrze widziane jest dzisiaj mieć maturę. Natomiast nie polegaj nigdy na szkolnictwie, jeśli chodzi o umiejętności w programowaniu jako takim - ćwicz i jeszcze raz ćwicz samodzielnie, rób jak najwięcej projektów, wkręć się w githuba i zajdziesz dalej niż myślisz. Koniecznie też followuj najlepszych na Twitterze. Być może dobrym pomysłem jest założenie technicznego bloga - na pewno przyda się, kiedy będziesz szukał pracy.