no jak coś wypadło, to ewidentnie kara od google. Może być filtr za nienaturalne pozycjonowanie jakiejś frazy i na tą frazę się dostaje tylko karę ale można też dostać pełnego bana za to, że strona kompletnie leci w kulki względem wytycznych google. Jeśli spadki są takie, że np z pozycji numer 4 spada się na 54 lub 104, to na pewno algorytm zwany pingwinem. A jeśli chodzi o bana, to podam przykład. Mam odfitrować stronę, co dostała karę, bo kiedyś durna firma pozycjonująca dodała setki wpisów na stronie
http://texiowa.com - jak sobie popatrzycie na stronę, to typowy precel co służy do wstawiania linków i linkuje do wszystkiego czego się da, nikomu nie odmawiał. Do stron zaspamowanych, do zaplecz itp. Na skutek tego texiowa dostała bana i dużo stron, które tam miały wpisy.
Jak wpiszesz w google texiowa, to w ogóle nie jest odnajdywana, co świadczy o kompletnym banie, bo nie na słowo kluczowe ale słowo z adresu url, nie znajduje a polskie google chce w dodatku poprawić texiowa na teściowa

Teraz kary są za nienaturalny przyrost złych linków ( złe miejsca, ciągle ten sam anchor - co wygląda na spam ) i w tej sytuacji bombardowanie tysiącami linków nic nie zmienia a nawet pogarsza sytuacje, bo to jest dodawanie syfu. W takich sytacjach albo stronę się przenosi na nową domenę i wszystko od nowa albo wychodzenie z filtra poprzez wyrzeczenie się złych linków - linki mają odpadać a nie żeby dodawać tysiące nowych

Bardzo popularny błąd, jeśli myśli się, że chodzi o ilość linków, bo chodzi przede wszystkim też o jakość. Ktoś jeden robi jednego linka i na drugi dzień widzi poprawę pozycji o 1 w górę, ktoś inny robi 2000 linków i spada o 100 pozycji