Cześć,

co robicie w sytuacji, w której dostajecie spory content na podstawie którego macie zrobić bazę danych wraz z aplikacją, czy weryfikujecie content otrzymany od klienta pod względem legalności(prawa autorskie)?.

W umowie mamy zapis o tym, iż nie odpowiadamy za pomysły itd. narzucone przez zamawiającego. Nie wiem czy to masz dokładnie na myśli. Tak na dobrą sprawę możesz dostać od klienta nawet logo czy zdjęcia "pożyczone" z Internetu i nie być tego świadomym.

Sam zapis w umowie nie uchroni was przed odpowiedzialnością karną w każdym przypadku, jako firma powinniście wiedzieć czym i na co są prawa autorskie. Dostaję teksty, które mają swojego autora i wiem, że są jego własnością, ponieważ teksty są bardzo powszechne w życiu kulturalno-rozrywkowym, to czy nie powinienem oczekiwać dołączenia do umowy odpowiednich dokumentów świadczących o legalności ich wykorzystania?.

daWeb, to co napisałeś to chyba oczywista oczywistość. Umowa jest kształtowana w zależności od tego, co obejmuje.

Niemniej jednak oświadczenie o tym, że zleceniobiorca posiada prawa autorskie lub majątkowe do materiałów przekazanych Tobie powinno wystarczyć. Niestety nie mam pod ręką przykładowej umowy. Chociaż pamiętam, że z "naszej" strony pada oświadczenie, że dysponujemy prawami do tego, co otrzymuje od nas zleceniodawca. Jednak zawsze w razie wątpliwości konsultujemy się z naszym pełnomocnikiem. Tobie radzę to samo, chyba że znajdzie się tutaj ktoś, kto z całą pewnością stwierdzi czy takie oświadczenie wystarczy.