biegam właśnie po stronach, gdzie toczą się dyskusje na temat nazewnictwa tabel i kolumn w bazie mysql. Widzę, że wiele osób korzysta ze starych przyzwyczajeń, które nie zawsze są dobre, albo były dobre, tylko kiedyś. Może podzielicie się swoimi uwagami?
Sam zastanawiam się czy nie zmienić swoich nawyków. Kiedyś ułatwiałem sobie zapytania łączone, to pilnuje, żeby każda kolumna (w całej bazie), miała inną nazwę. Robiłem to na początku stosując prefix - nazwę tabeli. Nie podobały mi się długie nazwy, więc sróciłem to do "inicjałów" nazwy tabeli, np. mając tabelę "user_archive", korzystam z prefixu ua i dzięki temu mam nazwy typu:
ua_id
ua_name
dla tabeli user, po prostu u_.
Z biegiem czasu wydaje się to zbędne, ale fronty są podzielone. Jedni uważają, że jakiekolwiek prefixy są bezsensowne, inni, że konieczne przy primary key... inni by stosowali również spacje i polskie znaki (tak tak, tu na forum znalazłem tematy

Jak Wy nazywacie tabele, kolumny i jak uważacie, że być powinno?
Pomińmy tutaj dyskusje na temat, że najważniejsza jest płynność i konsekwencja w nazewnictwie. Nie ma też co dyskutować, czy stosować małe litery, angielskie nazwy, _ zamiast camelcase, bo (przynajmniej dla mnie) to są podstawy, chyba, że uważacie to jako błędy, to piszcie.
Co do propozycji, które znalazłem i uznałem, lub uznali inni (według mnie, logicznie), za bezsensowne:
1. nazywanie kolumn z prefixem oznaczającym typ kolumny (nie ma żadnej korzyści, stwarza problemy kiedy typ pola się zmieni w trakcie pisania aplikacji, a zdarza się),
2. nazywanie tabel z prefixem oznaczającym rodzaj (widok itp.), jak to fajnie ktoś gdzieś napisał, widok też potrafi zamienić się w tabelę,
3. moje nazewnictwo ze skrótami nazwy tabeli w prefixie... settery i gettery wyglądają jak zaszyfrowany kod

4. korzystanie z różnej wielkości znaków... mysql chyba na to nie zwraca uwagi, więc po co my mamy to robić?
Jeśli ten temat gdzieś był tutaj poruszany, ale w ostatnich miesiącach (nie znalazłem), to przekierujcie mnie do niego, będę wdzięczny.