Chwilowo przebywamy i pracujemy za granica, ale ze zonka dostala jakas tam wyplate w zeszlym roku w Polsce, trzeba bylo sie rozliczyc. No to wpadlismy na genialny pomysl, ze zrobimy to elektronicznie.
Wszystko wypelnione, klikamy wyslij, to nam pokazuje, ze generuje takiego a takiego xml i ze trzeba podpisac i takie tam. Wszystko zrobione, klikmay SLIJ i dostajemy ladny komunikat, ze
Cytat
Wartosc Malzonek atrybutu rola jest zla
i zgaduj zgadula o co chodzi, toz to oni generuja xml a nie my. Patrzymy na xml, no kurcze, ok. a w xml cos takiego
Kod
<blabla....
.....
<blabla .... rola="Małżonek">
.....
.....
<blabla .... rola="Małżonek">
.....
I wszystko sie rozchodziło o te nieszczesne polskie krzaczki "łż". Ktos potrafi mi wyjasnic jakim trzeba byc geniuszem by wstawiac tam polskie znaki? To nie jakas tam aplikacja gdzie zagladaja dwie osoby na skrzyz. To potezna kobyla ktora wypelniaja Polscy podatnicy na calym swiecie. Przeciez zlotą zasadą w pracy IT jest nieuzywac polskich znaczkow! A ci sobie radosnie wala wszedzie gdzie popadnie.
Ostatecznie trzeba bylo laptopa przestawic na inne kodowanie i poszlo...grrr......
A moze to ja sie czepiam bez powodu i dawanie Małżonek zamiast Malzonek ma jakis ukryty cel a jak ciemna masa tego nie widze?