U mnie też, ale trafila sie pod koniec gibmy nauczycielka z liceum ktora byla mega kumata i mi pomogla wejsc w swiat podstaw programowania. Dalej w wakacje polecialem do ksiegarni po ksiazke do php i mysql i sie zaczelo
Kolejna sprawa ze teraz w szkolach jest zupelnie inna kadra od it niz byla kiedys.
Kiedys miales pania od plastyki na informatyce, teraz masz specow z certyfikatami itd.
Pytanie jaki poziom reprezentuja osoby ze szkoly u zordona.
Nie mniej pomysl aby zaczac od kursy html uważam i tak za dobry :-p
A jak by tata poświęcił czas dzieciakowi to też by się nic zlego nie stało