Na rozluźnienie.

W nocy dziabnął mnie komar. Zabiłem bestię i chciałem zasnąć. Zrobiłem to tak:

[PHP] pobierz, plaintext 
<?php
$sen=getInstance('sen');
?>
[PHP] pobierz, plaintext 

Tak własnie pomyślałem...
No dobra. Zdarza się, ale nie wiem czy mi się przyśniło, czy... ehh w każdym razie wywaliło mi komunikat:
Class not found

To mnie zdziwiło. Rozbudziłem się i zacząłem zastanawiać, dlaczego nie ma klasy. Byłem przekonany, że JEST. Próbowałem kilka razy, ale potem się chyba obudziłem do końca i juz nie zasnąłem.

Czy to już psychiatra, czy tylko powinienem zrobić ze dwa dni wolnego?

P.S. nie wymyśliłem tego. To autentyk z dzisiejszej nocy.

Chlopie, normalne zachowanie prawdziwego programisty Ja nie raz śnie przy powazniejszych projektach jak je zrobic, albo jak mi corka placze to wymyslam algorytm/klase na jej uciszenie/oblaskawienie. I tak przez calą noc. Potem rano przez dluzszy czas sie zastanawiam czy to jawa czy sen

I tak sobie zrobię wolne... na wszelki wypadek. ostatnio miaem coś takiego 12 lat temu po tym, jak grałem w gre ""Magic Serpent" na Amidze (coś jak snake na nokii).

Nie tam nie powinieneś to raczej normalne przynajmniej w moim przypadku, po kilku nieprzespanych nocach i ciągłego programowania wszystko inaczej postrzegam, heh... niedługo zacznę patrzeć na świat jak neo na końcu pierwszej części matrix'a

Cysiaczek - kobiety sobie poszukaj Ona zacznie Ci sie znic

O NIE ! Jeszcze bym Jej jako prezent dał nowy interface

o:

[PHP] pobierz, plaintext 
<?php
interface access{
public function getBuzi(array $buziaki);
private function getSex(garderoba $portki, garderoba $samiwiecie);
public function setKwiatki(array $pieniadze);
public function setNoweFutro(array $pieniądze);
}
?>
[PHP] pobierz, plaintext 

Dopiero miałbym przechlapane

Ale schiza

Z tym getSex() mialbys wybitny problem, bo nie zrobisz access private w interfejsie

a getSex() to pobranie typu plci, bardziej stosowne byloby getLaid( $me )

ja miałem podobny sen: we śnie lezalem w lozku i mialem isc do sklepu cos kupic, ale zamiast pojsc, probowalem napisac to w visual basicu (chodzenie), jednak ciagle mi nie wychodzilo

przez pol snu zastanawialem sie co mi w kodzie nie działa ze nie moge wstac i pojsc do sklepu

to było coś..

Kilka lat temu po kilka h dziennie gralem w Commandos Behind Enemy Lines, gdzie co chwile robilo sie save'y. Przyszlo mi raz kosic trawe na podworku i pierwsza mysl po kilku minutach - zapisac zeby sie nie stracilo!

Ikioloak, to jeszcze jest bezpieczne, gorzej jest gdy myslisz: a co mi tam, najwyzej sie odloaduje.

Wczoraj miałem dzień wspomnień. Zainstalowałem sobie queake2, nigdy nie przepadałem za ftp, ale sprawiło mi przyjemność zagranie.
Grałem sobie tak przyjemnie strzelałem, do momentu kiedy nagle żona wpadła do pokoju. Stoi przygląda się jak gra i pyta - a dlaczego ty patrzysz za monitor?
(Włąsnie stałem przy rogu ściany i standardowo starałem się wypatrzeć co jest za boku)

Wykrywacz, to sie zdarzyło chyba kazdemu. Malo jaka osoba, nie rusza sie w swoim fotelu grajac w cos.

Ja np. grajac w Mafie (chyba kojarzycie), jak sie jezdziło samochodem to mozna bylo wybrac inny widok, kazdemu jak wygodniej. Gdy ustawiłem sobie "kamere" z perspektywy koła (bylo widac kawalek podwozia), tak jakby skulalem sie i probowalem wyjrzec za samochod

Btw. w szkole zawsze mi brakowało (przy przepisywaniu zeszytow) ctrl+c ctrl+v :/

i jeszcze zrób jej dziecko w php...

Ja na przykład większość książek mam zarówno w wersji elektronicznej i w wersji drukowanej.
Po co? Bo na papierze nie ma Ctrl+F
Zwasze przeglądam na kompie książkę, zapisuję strony ciekawych fragmentów a potem czytam z papieru.

Mi na papierze brakuje przełączania czcionki, bo nie raz mi przekreślano wypracowania z powodu nieczytelnego stylu pisma ;-)

Wiecie - ja sie przyznam ze nie mam takich mysli. Zreszta do jakiegos juz czasu prowadzae w swoim zyciu projekt ograniczenia komputera

Jesli jest to mozliwe - na kazdy dzien mam plan co mam do zrobienia na kompie. Podczas pracy wylaczam wszelkie komunikatory. Poczte staram sie sprawdzac jak najrzadziej Ulubione serwisy przegladam raz dziennie wieczorem albo rano. Kiedy wracam do domu i nie mam nic do roboty nie siadam do kompa i biore ksiazke, albo siadam do kompa i pisze dalej historie BMW.

Wiele daja mi dwa OSy - Windows XP oraz 2k3 Server. Pierwszy zabawowy - a drugi do pracy. Na serwerowym nie mam nawet przyspieszania karty graficznej wlaczonej - zupelnie golutkie sterowniki. A internet po to aby miec radio i manual

Czytajac co tu piszesz wielu osobom by sie takie postanowienie

Jeśli o odchyłach mowa - dziś przeglądałem jakieś papierowe dokumeny, potrzebowałem znaleść jakąś konkretną informacje, i co pierwsze przyszło na myśl?
"Jak tu wcisnąć Ctrl + F?? "

Choroba jasna - przez te upały chyba rozum tracę

Hehe, nie cfaniakuj, bo ja pamiętam jeszcze czasy jak siedziałeć do 04:00 i klepałeś.
Ale z drugie strony cieszę się że masz motywację do zmiany trybu pracy

Po tygodniu takiego czegos nie odpowiadam za swoj stan - zdarzalo sie ze chudlem - a po paru dniach organizm byl na mnie tak wkurzony ze moglem sie nawet przewrocic

Ostatnio wyszedlem z zalozenia ze lepiej wstac rano wczesniej - na caly dzien sie lepiej odrazu patrzy

W czasach, kiedy nie mialem jeszcze komputera, czytalem duzo beletrystyki. Teraz tez czasami czytam, ale nie za dlugo bo mnie wyrzuty mecza, ze marnuje czas. Niedlugo dojdzie do tego, ze sen tez bede traktowal w kategoriach straty czasu. Spedzam srednio dziennie 10 godzin przy kompie, a i tak patrze jakby tu wygospodarowac jeszcze troszke czasu.

@NuLL - chyba musze isc za Twoim przykladem i troszke odpuscic.