Na pewno wiele osób o tym wie, ale są tacy co jeszcze nie wiedzą. 12 lutego Microsoft rozpoczyna akcję aktualizacji z IE6 do IE7. Najpierw dla korporacji, później dla zwykłych uzytkowaników poprzez Windows Update. Będzie to aktualizacja wymuszona, chyba, że ktoś ją wyłączy...

Pozostaje czekać i mieć nadzieję, że udział IE6 w rynku zmniejszy się przynajmniej do poziomu 15%.

Więcej na ten temat tutaj.

No to dobra wiadomosc, zdali chyba sobie sprawe ze IE ma wiekszosc procent a IE6 blokuje rozwoj...

no i pozostaje czekac az zrobia to samo z IE7 gdy wyjdzie IE8

Mądrze robią Wkońcu :]

No no, następna dobra wiadomość

Niedługo nawet idioci i laicy nie będą korzystali z owego produktu "microShitu"

Przecież Microsoft dawno dodał IE7 do automatycznej aktualizacji.
Tylko że nie pamiętacie, że Ci co mają piraty najczęściej mają wyłączoną autoupdate.

Ja jakos nie mialem pirata i jakos te badzIEwie mi sie nie aktualizowało to do IE7. A nic w autoupdatach nie grzebalem

Dotychczas można było pominąć tą aktualizację. Teraz będzie to utrudnione.

To wyjaśnij czemu mi co najmniej od miesiąca wisi aktualizacja do IE7, do tego w domu jak instalowałem w wakacje system i poszły tylko aktualizacje, mam IE7, sam jej bym nie zaznaczył, musiała być w domyślnych.

Ja to stwierdzam empirycznie, a czemu u niektórych nie było to automatycznie, to nie wiem, może są jakieś bugi jak w każdym produkcie.

No wiesz, jak nie wpadłeś na to żeby odznaczyć checkboxa i kliknąć pomiń to co się teraz dziwisz?

Ej, ale te "może" to mogłes sobie darować
Dobra, koniec, bo odchodzimy od tematu.

podsumowując: wszyscy teraz bedą "happy" a jak nie będą to trudno. wkoncu ie7 to juz cos

Ja akurat jestem szczęśliwym użytkownikiem Linuksa a Windowsa używam tylko w emulacji pod VMWare (chyba łamię EULA) i mam wyłączone aktualizacje (bo po co mi one?). Na Windowsie mam posadzone IE6 i IE7, ale wydaje mi się, że posiadacze nielegalnych kopii XP nie mogli wcześniej pobierać aktualizacji do IE7 bo system był weryfikowany.

Co wy pierniczycie

Pierwsza metoda instalacji IE7 jeszcze bety, na Windowsach dla użytkowników którzy nie posiadali walidującego się klucza licencyjnego bądź wersji EN, to była zabawa w szybkie palce kiedy w ciągu sec. od uruchomienia instalacji trzeba było zapisać wyedytowany wcześniej pilk. Potem były preedytowane instalki, a na końcu M$ zrezygnował z wga dla IE7. Kolejna sprawa że wga sprawdza tylko klucze które nie są typu Volume Licence Key, mając taki wystarczy przekierować zapytania wga do localhosta i wsio gra. Ale to nie ma nic do rzeczy bo IE7 w aktualizacjach jest tak naprawdę od niedawna. 2 może 3 miesiące Można to prosto sprawdzić. Ale ktoś by mi musiał podać numer "poprawki" o dumnej nazwie IE7.

Jak pisałem wyżej Windowsa mam tylko jako "gościa", a że są takie sposoby aktualizacji do IE7 nie przemawiają do mnie. Ilu ludzi z trudem zaistalowało XP (pirata), bądź zrobił to sąsiad, kolega, koleżanka...? Oni też są w tej grupie co potrafią tak obejść zabezpieczenia? A tacy ludzie najczęściej jeszcze używają znienawidzonego przez koderów IE6.

Należę do tej grupy użytkowników Windowsa, którzy są szczęśliwymi posiadaczami z pominięciem żmudnego procesu rejestracji ;-) i IE7 mam już od dość dawna (mam != używam). Pamiętam, że zaktualizował mi się sam, bez specjalnego zaznaczania. Sprawdził tylko legalność systemu. Akurat mój system nie wygląda dla MS jako nielegalny, to pewnie kwestia dobrego nośnika ;-)

Chyba nie Bo nośnik sam w sobie nie ma nic do rzeczy równie dobrze można instalować z HDD co z pendrive'a.

Właśnie ludzie się dzielą na 3 kategorie, Ci używają IE bo nie chce im się niczego innego szukać i takim wystarczy zainstalować Operę albo FX'a i są tak samo szczęsliwi jak przedtem ("Bezpieczniejszy? Ok, ty wiesz co mówisz, ja ci moge samochód naprawić ale komputer..."). Ci co nie używają IE. I ci co używają i zawsze będą używać IE, ale Ci z kolei mają zawsze najnowsze, najświeższe oprogramowanie swojego super extra producenta.

Ta pierwsza grupa to są normalni ludzie, do których trafiają rzeczowe argumenty jak i akcje promujące nie-IE. Kiedyś popularny pasek imitujący ostrzeżenie IE że nie można poprawnie wyświetlić PNG na co najmniej 2 osoby które znam poskutkował. Tak więc tych ludzi którzy "z trudem zaistalowali XP" jest sporo, ale są nieświadomi lecz otwarci na alternatywy.

Jest jeszcze ten margines: "komputer to zło/szatan/głupie pudło/znów się zepsuł/jak ja go nie nawidzę/nie ruszaj bo ja nie chce nic nowego bo sie nie nauczę" etc. :/ Ci są nijak nie reformowalni

No co Ty, serio?

Dobry nośnik to miałeś na myśli dobrze skrackowaną kopię?

Co miałem, to miałem, przepraszam za OT i proponuję już go nie ciągnąć.

Pragnę zauważyć tylko że nie da się scrakować systemu operacyjnego Ledwo systemy aktywacji tegoż systemu, ale pytanie: po co? Jest tyle prostszych metod! I kończę również offtopa

Smutne podsumowanie wątku, rozbudzone nadzieje niestety pozostaną nadziejami a nam pozostanie czekać, aż ostatni XP zniknie z dysku użytkowaników, a wraz z nim długo podtrzymywany przy życiu staruszek IE6.
Ranking pokazuje, że nic ten update wymuszony nie dał.

W takim razie czy tylko ja widzę sporą tendencję spadkową dla IE6? Co jak co ale statystyki są co najmniej optymistyczne. Nie ma się co przecież spodziewać drastycznego spadku popularności IE6 od razu...

Zgadza się, tendencja spadkowa jest, ale nie było niestety żadnego skoku o chociaż kilka punktów procentowych.

Mówiłem, że tak będzie - te niby "wymuszone" aktualizacje to pic na wodę i ściema. Poza tym czy IE 7.0 jest dużo lepszy od 6? A IE 8.0 wcale mi nie wygląda na rewelację - zlikwidowali np. filtry, ale opacity już nie dali.

I.E 5.0 umierał powoli - 6.0 może umierać jeszcze wolniej

Tak, jest dużo lepszy od IE6. Znasz w ogóle różnice po pytanie wskazuje jakbyś nie wiedział o czym mówisz.

na dzień dzisiejszy ie6 ma pewnie około 30% odsłon co spowoduje ze kompatybilność z ie6 trzeba będzie zachowac przez jakies 2 lata i ten upgrade wiele nie zmieni. a to boli

- przełomowy postęp To w IE 8.0 wsparcie dla CSS2 osiągnie jakieś 63%

Moim zdaniem błędem jest zakładanie, że IE 7 zamiast 6 to jest jakiś przełom.