Witam,

Mój problem dotyczy tego, że chciałbym mieć ocenę celującą z technologi informacyjnej (1 LO), a u nauczyciela który mnie uczy jest to prawie nie możliwe (nie jestem pewny czy komuś się już udało). Zrobiłem dla szkoły od nowa stronę www (tylko PHP, HTML, CSS, js, baza danych, bez grafiki, bo z tym sobie średnio radzę) ale za to jeszcze 6 nie dostanę... Żeby ją otrzymać nauczyciel wymaga dowolnego certyfikatu (i zostało mi na zdobycie go niecałe pół roku), jakieś propozycje?
Mieszkam raczej w niewielkim mieście (18k ludzi) i nie mam dostępu do żadnych większych uczelni (i niestety w sąsiednich miastach też ich nie ma)(a jak czytałem w internecie to tam się zdaje te certyfikaty).

Co do tego co mógłbym próbować zdawać: html i css, php (bez oop), sql (a raczej wersja sqla z mysqla bo innych nie probowalem), jakies podstawowe rzeczy zwiazane z sieciami, windowsem, zabezpieczeniami...

Ważne jest to, że jak już wspomniałem, mam pół roku i skończy się 1 klasa, a w drugiej i trzeciej nie mam już TI.

chodzi ci o certyfikat dla strony szkoły??

certyfikat dla mnie... strona tu nie ma (prawie) nic do rzeczy

A co Cię interesuje?
Przecież wróżki nie istnieją. W świecie IT jest tysiące różnych certyfikatów.

moze ten? http://www.microsoft.com/poland/certyfikac...cp/default.mspx

mike --> napisalem co byłbym gotowy zdawać (php, html, sql, css, sieci, zabiezpieczenia, cos z windowsem...), zalezy mi na tym zeby zdać na pewno (łatwe), pokazać ten certyfikat i mieć ocenę.

no to poszukaj !
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=ce...=Szukaj&lr=

i zastanów się czy warto dla tej 6

terabit --> szukałem bardzo długo, znalazłem bardzo dużo ofert ale większość wymaga np. stawienia się we Wrocławiu na test (ja jestem na drugim końcu Polski), albo 2 lata się uczysz na kursie i po 2 latach możesz zdawać (u mnie w mieście nie mam gdzie się tak uczyć).

Gdyby certyfikaty były dowolną pierdołą, którą można sobie zdać na piątkę do szkoły to ich sens byłby niewielki.
Możesz zdać na przykład: Zend PHP Certification. Jest to jedyny system certyfikacji z PHP.
W Polsce mają go 32 osoby.

W szkolach srednich jest mozliwosc zdobycia certyfikatu ECDL (ale nie ma on chyba nawet zwiazku z html-em)

Robiłem to wieki temu i tak, nie ma związku z HTMLem. To jest egzamin bardziej dla ludzi nie związanych z informatyką, aby potwierdzić podstawową znajomość komputera i pakietu Office (sic!). Każdy, kto ma styczność z komputerami co najmniej na średnim poziomie, powinien zdać to bez najmniejszego problemu. Natomiast co do certyfikatu Zenda, bez naprawdę dobrej znajomości PHP i ogólnie tematyki tworzenia aplikakcji internetowych, to nawet się nie bierz.

Nie wyskakujcie tutaj z certyfikatem Zend-a, pewnie nauczyciel nie wie co to za certyfikat, a na ocene celujaca w sredniej szkole bardziej usatysfakcjonowal by go wlasnie certyfikat z ECDL-a lub podobny, nie piszcznie tutaj o Zend!
Nauczyciel powinien juz postawic 6stke za wykorzystanie w sredniej szkole PHP, zapewne nie zna takze tego jezyku, a Zend ma znac?

Po co komu 6 z IT na koniec w LO? Tylko nie mów że Ci do paska braknie ... x)

Ja miałem 6 z infy na koniec liceum, powiedziano mi że dziewczyny na to lecą ... (niestety to kłamstwo )

Swoją drogą myślałem, że certyfikat Zend'a ma więcej osób od nas z kraju, heh. Chyba pora się wziąść i być 33

A ja pragnę wyrazić współczucie z powodu nauczyciela, wiem jak to bywa upierdliwe i jak może zatruć życie :/

I namawiam do nauki i zdania egzaminu ECDL, nic bardzo trudnego, a w przyszłości owocuje.

A ja proponuje napisać do dyrektora ew. kuratorium proźbę o komisyjny.... od zawsze się tak robiło i o ile mi wiadomo jeszcze tego nie zlikwidowali....

Raczej nie da rady. 6 jest oceną ponad, to znaczy, że żeby ją dostać trzeba robić coś ponad program, a egzamin komisyjny jest z programu.

a tak w ogóle to na cholerę Ci 6 z infy (TI) ? na studiach to nie patrzą czy miałeś 2,3,4,5 czy 6... w ogóle ich to nie obchodzi a uczysz się sam dla siebie więc powinna Ci wystarczyć świadomość tego że to potrafisz:) a nauczyciele "infy" w szkołach to zwykle nieudacznicy.. temu kto ma prowadzone zajęcia w odpowiedni sposób chyba wszyscy gratulujemy..


a odnośnie komisyjnego... to wiedz o tym żeby do niego w ogóle podchodzić to trzeba by dobrze znać wszystkie zagadnienia z Twojego programu nauczania... bo co z tego że potrafisz np. stworzyć własny kompilator, jeśli w Excelu nie potrafisz zrobić tabelki obliczającej średnią ocen...

Chłopak niechcący poruszył ważny problem. W php jest TYLKO Zend. Nic przed i nic po. A powinien istnieć system wielostopniowej certyfikacji. Zobaczcie sobie jak to jest rozwiązane w przypadku .NET i innych technologii Microsoftu. Od zera do bohatera

No to zostaje ci wygrana olimpiady informatycznej na poziomie L.O. myślę że w tedy dostaniesz 6.
BTW> na komisie można dostać 6 wystarczy wykazać się w omawianej tematyce wiedzą wykraczającą ponad program.
Wiem bo praktykowałem, ale tobie najwyraźniej mało zależy skoro nawet nie chciało ci się zorientować...

no i przy okazji wyciagają na tym masę kasy ;-)

I co z tego?

Ale te certyfikaty coś oznaczają. Oni mają kasę a Ty masz wiedzę i papier ułatwiający coś na rynku pracy.

Twój komentarz bardziej by pasował do certyfikatu Zend'a. Ludzie robią coś co można sobie wsadzić.
Zapytaj 10 pracodawców co to jest Zend Certificate. Może jeden będzie wiedział.

Ci to dopiero produkuję bubel i koszą kasę.

Co prawda mój komentarz był tylko humorystyczny, ale skoro wywołał reakcję to odpowiem. Porówywanie całej Microsoftowej machiny z niewielką firmą Zend, jest nie do końca fair. Moim zdaniem Zend Certificate i tak jest dość dobrze rozpromowany, ale ja się nie dziwię, że nie każdy o nim wie, ponieważ Zend po prostu nie ma takich środków na promocję jak Microsoft. Tak czy owak, certyfikat to certyfkat, to tylko papier, i tak koniec końców zawsze musisz pokazać co potrafisz.

Europejskie Komputerowe Prawo Jazdy czy jakoś tak - nic nie znaczące coś za co dużo płacisz i łatwo zdajesz

Sama idea nie jest zła. Nie zapominaj, że jest to kurs dla userów. A brak znajomości podstaw obsługi komputera to ciągle poszczechny widok w wielu firmach.

Taa, żeby więcej kasy wywalić..

Nie wiem ile sie w certyfikacie zenda zmienilo, ale jak ostatni raz go pare lat temu ogladalem to to byl test na znajmosc manuala na pamiec i nic wiecej. Pytania glownie opieraly sie o to jaki argument ma jakas funkcja ktora uzywasz raz na milion lat.
I to jest glownym powodem dla ktorego w polsce ma go cale 32 osoby, nie jest tego wart.

tak było w certyfikacie PHP4. w nowym (zwanym PHP5) wiele się zmieniło, mniej takich pytań, chyba tylko podstawowych, których używasz na co dzień, bp count() albo coś w tym stylu. na zagranicznych blogach (spójrz na planet php) pisano o tym swego czasu dość obszernie (i też wszyscy narzekali na "manualowe" pytania w php4).



zobacz sobie inne kraje. tam nie mają tego problemu. uważam, że głównym utrudnieniem w zdawaniu jest stosunkowo skomplikowana procedura (kupowanie voucherów w zendzie, itp.), i niekoniecznie duża liczba ośrodków. poza tym nigdzie nie ma danych ile osób rzeczywiście podchodziło do tego egzaminu. tam są tylko ci co zdali.

tak czy owak doskonale rozumiem, że deprecjonowanie wartości certfikatu jest w interesie osób, które go nie posiadają. osobiście uważam, że formuła egzaminu, zakres materiału i rodzaj pytań są wystarczające, aby potwierdzić, że zdający nie jest przypadkową osobą, że zna temat przynajmniej w stopniu średnio-zaawansowanym. taka jest w końcu rola certyfikatów, no nie? i uważam, że tutaj spełnia swoją rolę. oczywiście nie przeceniałbym jego wartości (jak powiedziałem wcześniej to tylko papier) - wcale przecież nie znaczy, że ktoś z certyfikatem jest zawsze lepszy od kogoś bez (w wielu przypadkach na pewno tak nie jest).

Bardzo dziękuję za wszystkie pomysły i rady ale sprawa rozwiązała się już sama . Będę miał upragniona 6 bez zadnych certyfikatow, za samo robienie strony szkoły. Nauczyciel TI nie ma tu już za wiele do gadania, bo to decyzja dyrektora.