
Routerek to freesko 3.1 postaione na DSL 512 w kochanej tp.
Co prawda wystarcza restart procesu dns'a na serwerze i wszystko jest OK, jednak niezbyt miłe jest robienie tego 10 razy dziennie.
Żeby było jeszcze smieszniej - ostatnio dowiedziałem się, że bardzo podobne problemy ma więcej ludzi korzystających z łączy tp, i to w bardzo odległych od siebie punktach polski.
Czy spotkaliście się może również z tym problemem, a może wiecie, jak można w prosty sposób go rozwiązać? (podpalenie miejscowego telepunktu chyba raczej nie będzie najlepszym rozwiązaniem, prawda? :idea: )