Cześć

Posiadacie jakieś testy z PHP.
Potrzebuje testy które najczęściej pojawiają się na rozmowach o pracę.

Dzięki.
Pozd. kostii

--
Uwzięliście się na to programowanie obiektowe? Przeniosłem.

~erix

A jaki byłby z Ciebie pracownik, który na gotowych testach jedzie? Testy zwykle są z elementarza PHP, to jeszcze gotowce...? Czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy?

Sory, ale nawet bym się z takim czymś nie wychylał szukając pracy, bo to w dzisiejszych czasach co najmniej wstyd... Taki pracodawca Cię wygugla i co?

U mnie dwóch do pracy przyszło co to wykuli się na blachę standardowych odpowiedzi. A szkoda - po miesiącu obaj wylecieli, gdyby powiedzieli prawdę to by mieli taryfę ulgową na początek i spokojnie mogliby douczyć się i zostać w pracy a tak ... no cóż - kolejna osoba co w papierach będzie miała zmianę pracy co miesiąc dwa.

@kostii nie ma co się specjalnie przygotowywać, na rozmowie zawsze lecą jakieś podstawy
nikt ci forum napisać nie będzie kazał

No, jednak dla niektorych nadal to jest wyzwanie

jeśli tak ,to znaczy że jeszcze nie nadszedł dla nich czas na prace .
Najpierw nauka potem praca ,aby innym nie psuć dnia

A tak z ciekawości zapytam... Jakie np pytania? Coś typu "Jaką funkcją tworzysz cookie?"

co to MVC , co to singleton, zapisz coś do pliku , pobierz dane z tabeli (samo pytanie sqla) i takie pierdoły

Ja miałem też napisać m.in. implementację algorytmu na ciąg Fibonacciego, stworzyć strukturę klas dla aplikacji "Sad" (taki z owocami) z użyciem interfejsów, albo z podanego zrzutu tabeli (zagnieżdżone do granic możliwości tablice asocjacyjne) wydobyć odpowiedni element korzystając z indeksów (co przekładało się na przykład na takie tworki: element[3][12]['tablica02']['element18']; . W takim teście z reguły pojawiają się też zagadnienia z SQL (np. przykładowe tabele z bazy danych i polecenie utworzenia zapytania wyciągającego określone dane, wymagające użycia złączeń i podzapytań oraz np. HAVING, GROUP BY czy CONCAT).

Generalnie z praktyki (w moim przypadku) wystarczyło, że odpowiedziałem pisemnie na jakieś 70%, a resztę dopowiedziałem już po zakończeniu testu na rozmowie, przy wyjaśnianiu poszczególnych pytań (na zasadzie: "A jak według Pana powinna wyglądać metoda klasy realizująca zadanie z polecenia 12? " ).

To nie matura, że musisz koniecznie zdobyć ileś tam punktów. Wystarczy, że sprawdzający Cię człowiek zobaczy, że potrafisz myśleć (bo np. odpowiednią funkcję możesz znaleźć w 30 sekund na php.net, pod warunkiem, że wiesz, co chcesz osiągnąc i co do czego służy).

Jako ze jeszcze nie pracowalem to gdybym slepo wierzym gazetom o ogromnym zapotrzebowaniu na inzynierow i braku inzynierow chetnych do pracy to ogromnie bym sie zdziwil, tym co tu przeczytalem o testach kwalifikacyjnych do pracy, na ktora wg dziennikarzy brak chetnych ;]

Nieraczek - zgodnie z Twoją logiką to do pracy w szpitalu jako lekarz powinni przyjmować ludzi, którzy nawet podstawówki nie skończyli bo przecież lekarzy brakuje ...

Nie brakuje ludzi do pracy dlatego, że jest tyle pracy ale dlatego, że większość ludzi podchodzi do sprawy jak jeden kolega co pewnie nic nie umie a na rozmowie o pracę chce się popisać tym, że coś przeczytał i wykuł na pamięć odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Po prostu nie ma ludzi, którzy do pracy się nadają.

Wydaje mi sie, ze gdyby na prawde brakowalo inzynierow informatykow to braliby tych 'nielicznych' chetnych - nawet malo umiejacych, by ich douczyc, bo przeciez wg gazet jest ich tak malo wiec trzeba lapac kazdego.... ;] Ale ja nie wiem - ja pracy jeszcze nie szukalem - swoje opinie opieram na komentarzach pod artykulami o braku inzynierow i ich ogromnych zarobkach na gazeta.pl - komentarzach przeciwstawnych do tego co zostalo opisane w tych artykulach GW ;]

Nie opłaca się brać osoby, która nie reprezentuje sobą odpowiedniego poziomu wiedzy - koszty jej douczenia są zbyt duże. Zanim się nauczy by być na rozsądnym poziomie koszty utrzymania takiej osoby będą spore, na tyle duże, że potem przez długi czas się nie zwróci.


Opłaca się za to brać osobę, która posiada trochę więcej wiedzy niż wymagany poziom - wtedy taka osoba nie musi zarabiać dużo, jest w stanie się douczyć, nie stanowi obciążenia dla firmy a jest wręcz inwestycją w przyszłość.

Dobrzy w swojej pracy zarabia sporo ... niestety większość myśli, że wystarczy mieć papierek skończonych studiów i już się jest super inżynierem. A tu niestety trzeba cały czas pracować na własny rozwój, w szczególności poświęcić czas na studiach na samorozwój a nie tylko na zaliczanie.

Chociaż nigdy nie przeprowadzałem rekrutacji ludzi ale wiem, że osoby co przychodzą i starają się o prace w większości nie znają podstaw. Przy rozmowach kwalifikacyjnych są spięci i od razu wychodzi jak bardzo są zorientowani w temacie. A jeżeli chcesz mieć dobrą prace to twoje portfolio przed wszystkim i oczywiście trzeba mieć jakiś kawałek ciekawego kodu pod ręką.

Mnie pytali tylko o znajomość podstaw, jakbym rozwiązał problem taki i taki - wystarczyło im, że się orientowałem choć trochę w temacie, a w pracy jak w pracy: brak doświadczenia czy umiejętności dzisiaj łatwo nadrobić dobrą wolą, posiedzisz trochę po godzinach przy książkach i załapiesz, w końcu to praca gdzie człowiek się ciągle uczy a każda nowa aplikacja/projekt jest lepsza od poprzedniej, są fora, jest manual... I po co jakieś testy, kilka pytań i już wiadomo, czy ktoś z parsera chleb jadł, oszukasz na testach to dowalą zaraz taki projekt, że nie wstaniesz a jak zawalisz to jeszcze wystawią negatywne świadectwo pracy i nikt Ciebie już nie zaprosi na testy w tej branży.