Witam,

za dwa lata mam maturę. Jako, że w szkole program nauczania nie przygotowuje mnie do matury z informatyki, chciałbym się dowiedzieć co musiałbym się nauczyć - sam w domu. Języki po stronie www nie są mi obce. Na stronie http://polishwords.com.pl/blog/2008/matura...formatyki-2009/ dowiedziałem się, że będę musiał umieć jeden z języków programowania z tamtej listy - w moim mniemaniu wypadło na Java(już nawet wypatrzyłem sobie książkę - Thinking in Java). Co do dalszej wiedzy jakie książki polecacie, aby przygotować się do matury?

Pozdrawiam.

Gorszej nie mogłeś.
Jeśli chcesz nauczyć się Javy to omijaj tą książkę. Kup sobie Java. Podstawy. a potem Java. Techniki zaawansowane. autorstwa Cay'a S. Horstmann'a.

W sumie oglądając Twój blog - wierzę Ci na słowo

W dwa lata ogarnę Javę?

Musisz dobrze znax excela, accessa, podstawy algorytmów do sortowanie, logicznego myślenia. Bez umiejętności logicznego programistycznego myslenia do matury nawet nie podchodź.

Językow programowania masz sporo. Nie wypowiadam sie na temat javy bo jej dobrze nie znam, ale uwazam ze sa troche prostsze jezyki. Lecz wybor nalezy oczywiscie do ceibie. Poczykaj o zaletach i wadach kazdego z listy to sobie potem sam wybierzesz.

jeśli chodzi o algorytmy, co polecasz do nauki?

Informator maturalny i internet.

ja tak aptrze na tą liste, patrze i nie widze javy... z tego co sie orientuje to do wyboru jest pascal/turbo pascal (delphi)/c/c++/c#/vb i na to tez wskazuje ta rozpiska ktora pokazałeś, a co do wymagan co musisz umieć to masz informator z pełnym opisem http://cke.edu.pl/index.php?option=content...4&Itemid=69

To nie patrz. Skorzystaj z Ctrl+F

jak napisał ~wookieb, miałem kumpla w tym roku który podchodził do infy i zamiast użyć sortowania w excelu szukał "na piechotę". więc sam widzisz. poczytaj o obsłudze plików, sortowaniu, tablicach i operacjach na nich. ja polecam Ci C++ duuuużo w necie masz artów, tutków jak, co, w jakiej postaci.

EDIT

java jest na 100% nawet na deklaracji w tym roku miałem.

widze dodali jave, ale ciekawe czy za 2 lata jej nie usuna polecałbym coś stabilnego pascal/c++ bo liczy sie byle działało, a nie w jaki sposob sie to osiagnie

ale to tylko moje prywatne zdanie żeby nie było do javy nic nie mam

Mylisz się, oceniaja to jakiego algorytmu uzyłes, jak użyles, Sa nawet drobne punkty za wciecia, komentarze, ogolna przejrzystosc.

Ja poległem na excelu i "rekurencyjnym" przeliczaniu danych. Po prostt dobrze nie znam excela.
Dodatkowo znienawidziłem Access-a. Ale matura zdana.Warto przylozyc sie tez do czesci pisemnej.

Dziwne byłoby, gdyby za dwa lata usunęli, jak w tym roku wprowadzili.

Jako, że lubię wiedzę książkową, wypatrzyłem sobie tę książkę. - Algorytmy. Od podstaw

Jak bys przejrzal te liste kilka lat do tylu, to bys sie juz tak nie dziwil

Poza tym jakbyś byl na bierząca z cała naszą oswiatą to juz nic nigdy by cie nie zdziwiło

a ja tak z innej beczki, bo kiedyś też przymierzałem się do matury z informatyki. Ale po chłodnych kalkulacjach wyszło mi, że tylko niepotrzebny stres i dodatkowo zawalony plan dnia, a w zamian matura z informatyki nie dawała mi dosłownie nic. żadnych punktów na gdańską polibudę czy coś... więc ciekawi mnie, czy coś się w tej materii zmieniło

chyba że masz jeszcze jakiś inny ukryty powód;)

Jakie kierunek? W informatorze pisze co punktują i mi dała naprawdę sporo, lecz maturę z infy zdawałem tylko dla siebie.

ETI - Informatyka
mimo, że zdawałem matme i fize, do punktacji policzyli mi tylko i tak matme i angielski... a z tego co pamiętam, w informatorze żadnej wzmianki nie było a propos informatyki... więc dałem sobie spokój

Była bo wlaśnie na tym kierunku mi ją punktowali.

pytanie tylko kiedy, bo ja tam startowałem 3 lata temu...
w każdym razie wg. ówczesnego informatora pod uwagę był brany język obcy (rozszerzony, przeliczane było 100% punktów) i jeden z dwóch(trzech?): matematyka(100%), fizyka (80%). Może była tam też informatyka, ale jeżeli i tak pisałem matme (raz, że najbardziej punktowana, nie tylko na ETI, dwa - miałem do wyboru - pisać matme lub nie zdać matmy w ogóle... ), to informatyka mi do szczęścia nie była potrzebna...