Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Ubuntu 11.04 - Wasze wrażenia
Forum PHP.pl > Inne > Komputery i oprogramowanie
blooregard
Witam,

Od przedwczoraj używam najnowszej wersji Ubuntu 11.04 wraz z jego domyślnym pulpitem Unity.

Do tej pory pracowałem na różnych wersjach Debiana i Ubuntu ze środowiskiem Gnome (oraz krótkimi epizodami z Fluxbox'em, XFCE, enlightenment E16 i KDE 4 ).
Unity to całkiem nowa filozofia i początkowo wywołuje szok spowodowany między innymi niemożnością dokonania czegokolwiek z poziomu PPM na pulpicie czy panelu, braku standardowego tray-a, co powoduje dezorientację i gorączkowe "poszukiwanie" zminimalizowanych do niego aplikacji i tym podobne kłopoty.

Po ogarnięciu tematu jednak musze przyznać, że Unity mnie oczarowało. Po kilku delikatnych zmianach konfiguracyjnych przy pomocy np. Ubuntu Tweak zaczyna to wszystko mieć ręce i nogi, przełączanie się pomiędzy obszarami roboczymi jest rozwiązane bardzo funkcjonalnie, sam panel Unity (choć razi wołowatymi ikonami) dzięki dwóm przyciskom: "Programy" oraz "Pliki i katalogi" z wyszukiwarkami z autouzupełnianiem, podziałem na kategorie itp. okazuje się rozwiązaniem daleko bardziej funkcjonalnym, niz standardowe, rozwijane menu główne klasycznego Gnome.

Nawet moje największe obawy o spadek wydajności systemu okazały się nieuzasadnione, całość (system + uruchomione apliakcje) wykorzystują może z 5-10% RAM więcej, niż standardowy Gnome 2.32.

Kilka przykładowych zrzutów ekranu dla tych, którzy nie mieli okazji jeszcze zobaczyć Unity w akcji:

1. Przełącznik obszarów roboczych - pulpit wybieramy LPM, można dowolnie przeciągać aplikacje pomiędzy nimi, jeśli jakaś aplikacja pracuje, widać w miniaturach podgląd "live", np. wykonujące się polecenia w konsoli:



2. Panel boczny + przełącznik okien:



3. Zintegrowany aplet powiadomień (poczta, komunikatory, Gwibber, Liferea):



4. Aplet "Programy" w panelu:





Jeśli ktoś miał już okazję używać Ubuntu 11.04 z Unity lub chciałby wyrazić swoją opinię na jego temat, zapraszam do dyskusji.
Fifi209
Zaktualizowałem 10.10 na 11.04, system w ogóle przestał się odpalać. Pobrałem więc obraz z netu, zainstalowałem i? I nie działa.
Tak się skończyła moja przygoda z nowym ubuntu. Zainstalowałem JoliCloud i jestem zadowolony.

Co do screenów
Ten paseczek po lewej był dwie wersje wcześniej, tak samo jak "aplet powiadomień".

Może minimalnie różni się od poprzedniej wersji. wink.gif
blooregard
Cytat(fifi209 @ 3.05.2011, 10:03:09 ) *
Zaktualizowałem 10.10 na 11.04, system w ogóle przestał się odpalać. Pobrałem więc obraz z netu, zainstalowałem i? I nie działa.
Tak się skończyła moja przygoda z nowym ubuntu. Zainstalowałem JoliCloud i jestem zadowolony.


A to dziwne bardzo, że nie działa, skoro 10.10 Ci działał. A jaką masz konfigurację sprzętową?

BTW, używam Ubuntu od wersji 8.04 i nie kojarzę takiego "paska po lewej", jak w Unity. W Gnome 2.xx nic takiego w standardowej instalacji nie było. Na pewno mamy to samo na myśli? wink.gif
Aplet powiadamiania faktycznie jest już obecny od 10.04.
Fifi209
Ja ubuntu używam od wersji 9~

Co do paska po lewej - w oryginalnym ubuntu może faktycznie nie było, mam netbooka i używałem netbook edition z ubuntu.pl

Mój netbook to: Compaq Mini 110c-1120SA
Pełna specyfikacja
blooregard
Cytat(fifi209 @ 3.05.2011, 11:37:48 ) *
Ja ubuntu używam od wersji 9~

Co do paska po lewej - w oryginalnym ubuntu może faktycznie nie było, mam netbooka i używałem netbook edition z ubuntu.pl

Mój netbook to: Compaq Mini 110c-1120SA
Pełna specyfikacja

A widzisz, netbook edition, no tak, tam interfejs wyglądał inaczej, faktycznie.

Ale czemu 11.04 Ci nie chce zadziałać, nie mam zielonego pojęcia co_jest.gif
Fifi209
Netbooka i tak używam w chwili gdy mam szybko wejść na neta, lub w podróży więc Joil OS w zupełności mi wystarczy. smile.gif
Mały, szybki, w przeciwieństwie do ubuntu filmy na youtube 720p nie tną. ;p

O aplikacjach w chmurze słyszałem, ale żeby system? A jednak! I to jest dobre!
blooregard
Cytat(fifi209 @ 3.05.2011, 11:45:41 ) *
Netbooka i tak używam w chwili gdy mam szybko wejść na neta, lub w podróży więc Joil OS w zupełności mi wystarczy. smile.gif
Mały, szybki, w przeciwieństwie do ubuntu filmy na youtube 720p nie tną. ;p

O aplikacjach w chmurze słyszałem, ale żeby system? A jednak! I to jest dobre!

Idziesz z duchem czasu biggrin.gif

Ja jednak na podstawowym laptopie używanym do pracy nie wyobrażam sobie systemu innego, niż zainstalowanego na HDD.
Na netbook'u z kolei mam Win XP ze względu na to, że używam go głównie do diagnostyki samochodu wink.gif
Grzesiek
@blooregard u mnie było odwrotnie niż u Ciebie. Tzn. początkowa fascynacja Unity (zwłaszcza tym ile mam wolnego na ekranie). Fascynacja mineła gdy przyszło mi zrobić coś innego niż przeglądanie Internetu.

Przykładowo, gdy odpowiadam na maila Thunderbird otwiera nowe okienko, przełącznie się miedzy tymi oknami to jest masakra: musze wysunac boczny pasek, kliknac ikone TB, wybrac okienko które chce mieć na wierzchu - czyli okolo 3 kroki. W Gnomie to samo można zrobić jednym kliknięciem. Nawet nie chciałem sprawdzać jak będzie wyglądało przełączanie się miedzy przeglądarką a edytorem tylko wróciłem do widoku klasycznego tzn. Gnome'a.

Może da się jakoś Unity skonfigurować żeby było bardziej przydatne do pracy ale mi się niestety nie udało, a szkoda bo wg. mnie prezentuje się znacznie lepiej niż Gnome.
blooregard
Cytat(Grzesiek @ 3.05.2011, 14:05:02 ) *
@blooregard u mnie było odwrotnie niż u Ciebie. Tzn. początkowa fascynacja Unity (zwłaszcza tym ile mam wolnego na ekranie). Fascynacja mineła gdy przyszło mi zrobić coś innego niż przeglądanie Internetu.

Przykładowo, gdy odpowiadam na maila Thunderbird otwiera nowe okienko, przełącznie się miedzy tymi oknami to jest masakra: musze wysunac boczny pasek, kliknac ikone TB, wybrac okienko które chce mieć na wierzchu - czyli okolo 3 kroki. W Gnomie to samo można zrobić jednym kliknięciem. Nawet nie chciałem sprawdzać jak będzie wyglądało przełączanie się miedzy przeglądarką a edytorem tylko wróciłem do widoku klasycznego tzn. Gnome'a.

Może da się jakoś Unity skonfigurować żeby było bardziej przydatne do pracy ale mi się niestety nie udało, a szkoda bo wg. mnie prezentuje się znacznie lepiej niż Gnome.

Dlatego napisałem, że po odpowiednim skonfigurowaniu zaczyna mieć to ręce i nogi wink.gif

Podam Ci na Twoim przykładzie, jak to wygląda u mnie, tylko że ja używam Evolution:

sposób 1: Aplet powiadamiania -> "Utwórz nową wiadomość" (1 krok)

sposób 2: Wskaźnik myszki do lewego dolnego rogu ekranu (automatycznie wyświetla się podgląd uruchomionych aplikacji) -> Klik na oknie Evolution -> Kilk na ikonie "Nowa wiadomość" (2 kroki)

sposób 3: ALT+Tab (dopóki nie zaznaczy się okno Evolution i nie zostanie wyciągnięte na wierzch) -> Klik "Nowa wiadomość" (2 kroki)

tongue.gif

W konfiguracji Unity powinien pomóc Ci te artykuł (ja właśnie według niego nieco poprawiłem funkcjonalność):
http://www.ubucentrum.net/2011/04/personal...buntu-1104.html

Spawnm
ubu 11 nie ma racji bytu na moim laptopie, strasznie wolne.
Dodatkowo nie dopracowali wszystkiego z tymi unity i compizconfig (już zepsułem tongue.gif ).
Zobaczcie co się dzieje gdy aktywujemy kostkę ;]
Najpierw wymusza wyłączenie unity, potem włączenie w efekcie tracimy opacity, nie mamy kostki, unity musi być włączone, dostajemy komunikaty nie mieszczące
się na ekranie gdzie bez względu co wybierzemy (włącz/wyłącz unity) i tak unit będzie włączony + u mnie próba dodatkowej zabawy z ff zawiesiła system ...
Grzesiek
@blooregard niestety, żaden z tych trzech sposobów nie jest taki szybki jak "przekliknięcie" się między okienkami smile.gif BTW. dzieki za linka popatrze.

Co do wspomnianego FireFox'a to jest on teraz zdecydowanie szybszy w nowym Ubuntu, ale to już raczej nie jest zasługa Canonical tongue.gif

mat-bi
Zainstalowałem sobie, wchodzę w unity - coś nie pokazuje sie góry pasek. Dlatego korzystam ze zwykłego GNOME'a.

Jak zawsze mam problem z rozjaśnianiem ekranu - na nouveau działało znosnie, na własnościwoych nic, za to compiz działa smile.gif. Jak ktoś zna rozwiązanie, to niech mi poda smile.gif

Ogólnie całkiem, całkiem.
Fifi209
Cytat(blooregard @ 3.05.2011, 12:12:16 ) *
Ja jednak na podstawowym laptopie używanym do pracy nie wyobrażam sobie systemu innego, niż zainstalowanego na HDD.

JoilCloud też jest instalowany na HDD.
Co do samej chmury, który temat miałeś za pewne na myśli - jeżeli potrzebujesz coś trzymać na twardzielu - proszę, nie ma z tym problemu. smile.gif Masz normalny katalog w /home

Zależnie od tego jaką pracę wykonujesz, ale zakładam że jesteś programistą (tematyka forum) to dane i tak pewnie trzymasz na serwerach, więc to nie powinno być argumentem. W dodatku aplikacje działające w chmurze (pomijając bezpieczeństwo, bo nie o tym mowa) to bardzo dobra sprawa, a do pracy moim zdaniem super - wszędzie masz dostęp np. do swoich dokumentów. Idziesz do pracy, zapisujesz coś, przychodzisz do domu, kończysz. Nie musisz dbać o to, czy zapisałeś sobie na pendrive, czy przyniosłeś do pracy poprawioną wersję.

Jak dla mnie zalet aplikacji działających w chmurze można mnożyć.

Sam system działający w chmurze to bardzo dobry pomysł, super że prekursorem (chyba) jest dystrybucja powstała na ubuntu (z tego co czytałem gdzieś na necie). Windows się chowa, na netbooka nawet XP jest zbyt wolne.

Na netbooku przetestowałem następujące systemy:
Windows XP Home
Windows XP Professional
Ubuntu - od 9+ - 10.10 (chyba ta była przed 11)
Android OS
Obecnie: JoilCloud (Joil OS) jak kto woli.

Z tego ostatniego jestem najbardziej zadowolony - szybkość, w przeciwieństwie do innych systemów nie babrałem się z żadnymi sterownikami.
Ubuntu - wieczny problem z Wifi, doinstalowywanie często sterowników własnościowych, czasem działało na otwartych
Android OS - w ogóle nie chciał współpracować, wifi nie ruszyło, został usunięty szybciej niż zainstalowany
blooregard
Cytat(fifi209 @ 3.05.2011, 23:53:24 ) *
Zależnie od tego jaką pracę wykonujesz, ale zakładam że jesteś programistą (tematyka forum) to dane i tak pewnie trzymasz na serwerach, więc to nie powinno być argumentem. W dodatku aplikacje działające w chmurze (pomijając bezpieczeństwo, bo nie o tym mowa) to bardzo dobra sprawa, a do pracy moim zdaniem super - wszędzie masz dostęp np. do swoich dokumentów. Idziesz do pracy, zapisujesz coś, przychodzisz do domu, kończysz. Nie musisz dbać o to, czy zapisałeś sobie na pendrive, czy przyniosłeś do pracy poprawioną wersję.

No to fakt, jest to wygodne, trzeba przyznać. Jak Gmail, Google Docs czy cokolwiek podobnego.

A próbowałeś może korzystać z Ubuntu One? Czy to przypadkiem nie jest właśnie Cloud w wydaniu Cannonical'a?

@mat-bi, karta ATI czy Nvidia?
mike
Początkowe fascynacje Unity związane były z pierwszymi jego wersjami. Uruchamiałem to na małym laptopie i było fajnie.
Potem kiedy spróbowałem na stacjonarnym była tragedia. Teraz będę raczej się trzymał Gnome lub KDE no chyba że Unity przeszło sporą modernizację i poprawki.
kalipek
Jak dla mnie system doskonały. Kilka dni temu przeszedłem z windowsa i w międzyczasie 'nawróciłem' jeszcze dwóch innych windowsiarzy - wszyscy zadowoleni smile.gif Wszystkie sterowniki znalezione automatycznie, net tak samo, poza tym jest piękny, szybki, stabilny, w stosunku do win7 zjada niezwykle mało ramu i procka, a minimalizm w konfiguracji to dla mnie zaleta, bo jak chcę czegoś więcej to jest konsola i masa pasjonatów w sieci, którzy powynajdywali już rozwiązania dla różnych kwestii. Windy potrzebuję nadal do odpalania pakietu Adobe i virtualbox radzi sobie z tym idealnie, więc system w 100% spełnia oczekiwania, polecam!
mat-bi
Nvidia karta, zresztą, czy nouveau czegos nei mówi biggrin.gif
Speedy
Cytat(fifi209 @ 3.05.2011, 23:53:24 ) *
JoilCloud też jest instalowany na HDD.
Co do samej chmury, który temat miałeś za pewne na myśli - jeżeli potrzebujesz coś trzymać na twardzielu - proszę, nie ma z tym problemu. smile.gif Masz normalny katalog w /home

Zależnie od tego jaką pracę wykonujesz, ale zakładam że jesteś programistą (tematyka forum) to dane i tak pewnie trzymasz na serwerach, więc to nie powinno być argumentem. W dodatku aplikacje działające w chmurze (pomijając bezpieczeństwo, bo nie o tym mowa) to bardzo dobra sprawa, a do pracy moim zdaniem super - wszędzie masz dostęp np. do swoich dokumentów. Idziesz do pracy, zapisujesz coś, przychodzisz do domu, kończysz. Nie musisz dbać o to, czy zapisałeś sobie na pendrive, czy przyniosłeś do pracy poprawioną wersję.

Jak dla mnie zalet aplikacji działających w chmurze można mnożyć.

Sam system działający w chmurze to bardzo dobry pomysł, super że prekursorem (chyba) jest dystrybucja powstała na ubuntu (z tego co czytałem gdzieś na necie). Windows się chowa, na netbooka nawet XP jest zbyt wolne.

Na netbooku przetestowałem następujące systemy:
Windows XP Home
Windows XP Professional
Ubuntu - od 9+ - 10.10 (chyba ta była przed 11)
Android OS
Obecnie: JoilCloud (Joil OS) jak kto woli.

Z tego ostatniego jestem najbardziej zadowolony - szybkość, w przeciwieństwie do innych systemów nie babrałem się z żadnymi sterownikami.
Ubuntu - wieczny problem z Wifi, doinstalowywanie często sterowników własnościowych, czasem działało na otwartych
Android OS - w ogóle nie chciał współpracować, wifi nie ruszyło, został usunięty szybciej niż zainstalowany


Mam netbooka o podobnej specyfikacji, co ten do którego link podałeś. Emachines em250. Ten sam procesor (ten sam model), tyle samo RAM-u, pojemność dysku chyba też taka sama.
Mam tam zainstalowany Windows XP Home i Joli Cloud. Joli Cloud to fajna koncepcja, ale w tym przypadku cała "chmura" sprowadza się do tego, że masz główny interfejs graficzny systemu zsynchronizowany z aplikacją webową, a sam interfejs jest stworzony w HTML5 i są tam tylko linki do aplikacji webowych. Poza tym jest jeszcze synchronizacja z dropboxem. System nawet fajny, ale w zasadzie do niczego konkretnego poza przeglądnięciem internetu i sprawdzeniem mejla to on się nie nadaje. Naczytałem się w internecie, że Joli Cloud bije na twarz Windows XP wydajnościowo, a to wcale nie jest prawda. Joli Cloud uruchamia się tak samo szybko, jak Windows XP. Jedynie wyłącza się szybciej. Działa też tak samo szybko, a ten HTML-owy interfejs nawet trochę przymula. Poza tym, Joli Cloud szybciej żre baterię. Moim zdaniem Win Xp jest lepszy wydajnościowo na netbook, niż Joli Cloud. Używałem pod Windowsem na netbooku Eclipse PDT, MS Visual Studio 2008, Matlaba 6, MS Office, a większość tych aplikacji jest dość zasobożerna. Wszystko działa bardzo szybko i sprawnie, jak na netbooka. Warto też pamiętać, że Joli Cloud jest tak naprawdę oparty na Ubuntu. A propos "chmury", z dropboxa można korzystać pod większością systemów w tym pod Windowsem i Ubuntu, a także pod Androidem w telefonie. Pod Ubuntu też też Ubuntu One, którym warto się zainteresować. Te 2 rozwiązania dobrze nadają się do synchronizacji plików, dokumentów, zdjęć, a także projektów, jeśli dobrze się wszystko skonfiguruje.

Odnośnie Ubuntu 11.4. Mam go zainstalowanego na komputerze stacjonarnym, który jest dość stary (sprzed 5 lat - procesor ma 1 rdzeń i 1 wątek) i działa nieźle, choć trochę wolno w porównaniu z Windowsem XP. Interfejs graficzny jest fajny. Podoba mi się ujednolicenie pasków narzędziowych w programach i ich integracja z systemowym paskiem narzędziowym. Koncepcja rodem z Mac OS. Jeśli korzystacie Gmaila, to polecam wtyczkę gm-notify ( http://www.ohloh.net/p/gm-notify ). Fajnie się integruje z systemem i jest bardzo estetyczna pod względem wizualnym. Nie miałem żadnych problemów związanych ze sprzętem i podzespołami. Ubuntu wszystko mi elegancko wykrył i automatycznie zainstalował sterowniki, włącznie z klawiaturą i myszką Microsoftu. Miałem jedynie problem z obsługą klawiatury bezprzewodowej podczas menu wyboru systemu, kiedy włączał się GRUB (oprócz Linuxa mam jeszcze zainstalowanego Windowsa XP na drugiej partycji). Klawiatura wtedy nie działała, ale nie była to wina systemu. Wystarczyło włączyć w BIOSie obsługę klawiatury USB i wszystko grało. Ogólnie system mi się podoba, choć jest trochę nietypowy i na nowszym sprzęcie pewnie się sprawdzi. Mam zamiar przetestować go też na netbooku, bo szczerze mówiąc Ubuntu 11.4 trochę bardziej mi się podoba, niż Joli Cloud. Zobaczymy jak ten system będzie się sprawował pod kątem wydajności na mobilnym sprzęcie. W Ubuntu brakuje mi też aplikacji uTorrent, albo czegoś równie dobrego i jakiegoś fajnego, ale lekkiego odtwarzacza muzyki, jak foobar. Jest chyba Rythmbox, czy coś takiego, ale jest on moim zdaniem trochę wolny. Znalazłem też coś takiego jak YouAmp, ale nie ma on wbudowanej tak banalnej funkcjonalności, jak przeciągnięcie katalogu z muzyką na listę odtwarzania i trzeba robić ręcznie jakieś playlisty lub tworzyć biblioteki muzyczne, a ja wolę sobie po prostu przeciągnąć katalog z plikami mp3 na listę. Można oczywiście korzystać z aplikacji windowsowych pod Wine, albo odpalać jakieś maszyny wirtualne, ale to mija się z celem.
everth
Podepnę się pod wątek - zainstalował ktoś Kubuntu 11.04? Są jakieś większe zmiany czy tylko poprawki na wersję i KDE? Nie chce mi się za bardzo mieszać w systemie jeśli w tej aktualizacji nie ma nic ciekawego.
kalipek
@Speedy:

za utorrenta: zainstalowany domyślnie Transmission
do muzyki: Audacious

?
Speedy
Dzięki za info odnośnie programów.
Zrobiłem sobie bootowalny pendrive USB z Ubuntu dla Netbooka i odpaliłem edycję live. Wszystko działa oprócz wifi, bo brakuje jakichś tam sterowników, których nie da się ściągnąć, bo niby jak? tongue.gif Podłączenie kablem też nie działa. W dodatku, wyświetla mi się informacja, że te sterowniki są ponoć płatne ("non-free"), co jeszcze bardziej mnie dziwi. Z Joli Cloud i Windowsem nie miałem takich problemów na tym samym komputerze, więc na razie sobie podaruję Ubuntu na netbooku.
mat-bi
non-free - nie wolne smile.gif
knife
Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne.
Nie miałem dużo czasu na przetestowanie.
Jak potestuję dłużej dam znać smile.gif
Babcia@Stefa
Moje pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, jednak gdy zobaczyłem obciążenie procesora przez te zabawki typu compiz to dałem sobie spokój.

Ponoć obciążenie CPU bierze się z jakiegoś buga w kernelu który na pewno już został naprawiony, dlatego mogę dać drugą szansę temu wydaniu jak będzie uwzględniało te poprawki.

-- WebNuLL
Kuba707
Mi się za cholerę nie podoba ten boczny pasek. Gorszy przez to jest dostęp do programów. Kiedyś w górnym menu były 3 kategorie (programy, miejsca, system) i każdy program/opcje można było szybko znaleźć a nie to co teraz.
ixpack
Cytat(blooregard @ 3.05.2011, 11:12:16 ) *
... używam go głównie do diagnostyki samochodu ;)


@blooregard - tak z lenistwa... Jak kabel się nazywa? Bo chcę sam się takim czymś pobawić ;)


Cytat(fifi209 @ 3.05.2011, 22:53:24 ) *
Obecnie: JoilCloud (Joil OS) jak kto woli.

@fifi209 - prekursorem to chyba jest google... Prawdziwym osem cloudowym będzie chyba chrome os - tam wszystko w necie :/
Gdzieś czytałem o grach w chmurze - jedyne co potrzebujesz to shitowy komp + fajne łącze (teraz łącze to nie problem) - łączysz się z serwerem na którym znajduje się gra... I grasz :D Koniec z cziterami (tchórze, szwaby etc. :/ niech zdychają bo w battlefielda normalnie grać się nie da).
Co do Joil - muszę wypróbować.

A teraz Ubuntu - Unity można wywalić to raz, więc nie wiem czemu tak na to narzekacie. Sam używam - mi się podoba, ale to kwestia gustu ;).
Co do filmów - na ubuntu oglądam to, co windows mi nie odpali (mam 2 systemy), win7 nie wspiera 5.1, 7.1 tak, jak robiło to XP - o losie? Moje barracudy 5.1 nie mają już wibrującego basu :( - a na ubuntu jest super ;) szkoda tylko, że battlefield nie działa (play4free). Niedługo migruję na ubuntu w pracy (netbeans zamiast dreamwavera ;) już na windzie lepiej podchodzi mi nb), windows w ogóle zostaje w tyle... Ja polecam ubuntu - miałem co prawda z 11 kilka problemów przy instalacji (problem z grom'em), ale po kilku instalacjach wszystko poszło ok ;). Sam rzadko używam konsoli, dopiero zaczynam - ale jak zacząłem pisać swoje skrypciki - życie stało się łatwiejsze... Ogranicza nas tylko wyobraźnia ;) System robi to, co chcemy. Windows śmierdzi, żeby tylko gry działały na ubuntu tak jak na windowsie to bym już dawno windowsa nie miał.
blooregard
@ixpack:

Ten interfejs, co ja akurat mam, to jest VAG-COM KKL (do aut z grupy VW/Audi/Seat/Skoda bez szyny CAN, czyli w praktyce do rocznika +/- 2004). Powyżej tego rocznika trzeba mieć już interfejs, który nazywa się VCDS. smile.gif
eai
Miałem sporo problemów z poprawnym dostosowaniem Unity do moich potrzeb. Pracuje na dwóch monitorach, w trybie separate x screen. Niestety Unity nie radzi sobie z drugim monitorem skutkiem jest brak niektórych efektów (np. brak paska menu) na drugim monitorze. Kolejne problemy to własne skróty programów na lewym panelu - brak narzędzia w stylu "Dodaj własny aktywator". Zupełnie nie trafia do mnie nowy styl Ubuntu, dlatego przełączyłem się na sesję "Klasyczny Ubuntu". Znowu rozczarowanie, tryb separate x screen na dwóch monitorach wciąż powoduje brak części efektów i elementów na drugim monitorze. Brak np. menu okna, czy panelu otwartych okien na drugim monitorze nie pozwala na wygodną pracę. W końcu dałem sobie spokój i przełączyłem się na sesję "Klasyczny Ubuntu bez efektów". Jednak i tu nie obyło się bez problemów. Nie mogłem dodać do panelu żadnego komponentu, który znajdował się na drugim monitorze (np. panel otwartych okien, obszar powiadomień itp.). Pomocne tu było rozszerzenie Xinerama, które rozwiązało problem (dostępne np. w nvidia-settings). W praktyce wygląda to tak jakbyśmy użyli jednocześnie seperate x screen i twin view, możemy mieć różne panele na monitorach a jednocześnie możemy przesuwać okno z jednego monitora na inny. I w taki o to sposób udało mi się w końcu poprawnie skonfigurować środowisko. Jednak czasami zdażaja sie błędy na pierwszym monitorze np. znikające menu i ikony panelu (dopiero po najechaniu myszą na ten obszar menu i ikony pojawiają się). Do szczęścia brakuje jescze działających efektów compiz fusion do których zdażyłem się przyzwyczaić smile.gif Próbowałem, później przełączyć się w tryb "Klasyczny Ubuntu" z efektami i okazało się, że pierwszy monitor był zupełnie czarny a na drugim widziałem to czego nie było widać na pierwszym. W tryb "Ubuntu" unity wogóle nie dało się przełączyć, zobaczyłem tylko tapetę pulpitu i na tym koniec. Przypuszczam, że powoduje to włączona Xinerama.
Błędy, błędy, błędy! Odnoszę wrażenie, jakby programiści pracowali w dużym pośpiechu... za dużym! Pozostaje cierpliwie czekać na aktualizacje. Osobiście polecam 10.10 i czekać na 11.10! Bo 11.04 to błąd na błędzie!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.