Dorwałem robotę w pewnej firmie i od razu dostałem w twarz Firebirdem. Jest tam pewne byle jak napisane oprogramowanie i bazy danych tego oprogramowania aktualizuje się z siedziby firmy poprzed upload zzipowanych plików gdb.

Skrypt, które naprawiałem przy pomocy skryptu bash'owego przed kazdą podmianą plików zatrzymuje apache'a i włącza goponownie po kopiowaniu.

Jako ze będe musiał przebudowac ten mechanizm bo działa jak ruski czołg, mam pytanie, czy te wyłaczenie apacha jest konieczne, czy poprzedni mastah się po prostu zabezpieczył "wyłaczę serwer - niech klient poczeka aż się baza update'nie" ?