Cytat(mike_mech)
Widzę że bardzo mało wiesz o dystrybucji produktów.
Nie wszystko jest takie proste jak napisałeś.
Są różne aspekty sprzedaży, czasem jest tak że ktoś kupił usługę, którą instalujesz na jego kompie i działa na jego serwerze.
Nadal jesteś autorem skryptu i nadal jest Twój.
Dosyć dobrze orientuje się w sprawach licencji, dystrybucji oprogramowania itp*.
Dla mnie usługą jest strzyżenie. Udostępnienie informacji też. Pisanie aplikacji jest jednak bliższe produkcji dóbr materialnych niż usługom. Jeżeli ktoś potrzebuje oprogramowania do tego żeby skorzystać z twoich usług to mu je napisz. Ale niech płaci za te usługi a nie za oprogramowanie. Niech "usługa" ma "dobre" API a oprogramowanie niech je wykorzystuje. Sprawę nieautoryzowanego używania usług rozwiązuje właśnie sposób autoryzacji.
Być może jest to głupie w wielu oczach, ale ja postrzegam kod źródłowy oprogramowania wszelakiego jako dobro intelektualne (takie jak szeroko pojęta literatura) nie zaś jako własność intelektualną. I nigdzie przecież nie twierdzę że przestaję być autorem skryptu (kodu źródłowego). Nadal nikt nie ma prawa podszywać się pode mnie w kwestii autorstwa. A to czy jest mój...
Wychodzę z założenia że nie wolno mieszać sztuki z podmiotami "użytecznym" (swoją drogą pojęcie sztuki użytkowej to dla mnie farsa zupełna i tu odsyłam do Oscara Wilda). I jeżeli dostajesz przedmiot użytkowy (np. łopatę

) to możesz z tym przedmiotem zrobić co tylko zechcesz i tak powinno być z oprogramowaniem. A czemu tak nie jest? Bo stosunek podaży do popytu jest zatrważający. Za dużo produktów dla zbyt małej ilości klientów. Wolny wybór? Toż to też obłuda.
Cytat(dtb)
W takim razie licencja windows'a jest nie uczciwa (jest nie uczciwa, bo windows nie jest wart swojej ceny, ale nie o to mi chodzi) - podaj microsoft do sądu. Przykładowo: co jeżeli ktoś ciężko pracuje, a kupiec jest oszustem i wystawia źródla na necie (albo co gorsza, podpisuje się jako autor)? Choć jestenm zwolennikiem open source to wiem, że świat nie jest idealny i są jeszcze tacy @#$%^*
To czy jest uczciwa pozostawiam ocenie każdego z was. W moim przekonaniu nie jest uczciwa. Ale nie tuszujmy skutków, ale leczmy przyczyny

. Nigdzie też nie napisałem że w świetle obowiązującego prawa "ich" praktyki są "złe". Jeżeli ciężko pracowałeś to chyba dostałeś za tą pracę godziwe wynagrodzenie...? Co innego jeżeli by ci nie zapłacił za oprogramowanie które napisałeś dla niego.
Wiem że to co piszę może wydawać się niemożliwe do realizacji, ale mimo swoich 22 lat na razie nie jestem hipokrytą. Nie wiem co czas przyniesie, wiem jedynie co chciałbym aby przyniósł. Powstrzymajcie się więc od złośliwych komentarzy. Jednak konstruktywne komentarze z którymi będę w stanie polemizować są bardzo mile widziane.
PS. Open Source zdaje egzamin, może nie na piątkę ale też jest nieźle

Creative Common też.
_______
*Nie jest to próba wszczęcia polemiki w tym temacie, ani obrażanie się etc. To jest jedynie informacja.