Mam zainstalowanego Krasnala, i wszystko ładnie chodziło, ża do czasu.Dzisiaj włączam sobie go i chce wejść na locala i cisza, niby próbuje załadować strone z locala ale nie umie i to już nawet czekałem 20 min. Phpmyadmin też nie działa i wogóle nic teraz nie da się odpalić.

Po odinstalowaniu i ponownej instalacji dalej nie działa local
Dodam że nie wywala mi żadnych błędów a liść świeci ładnie na zielono.

Spróbowałem więc odpalić apacha, który był instalowany przy Zendzie, i tu ten sam problem. Nie wyświetla locala.

Przez cały czas miałem obydwa zainstalowane i mogłem sobie przełączać który chiałem i oba działąły idealnie a teraz ani jeden ani drugi i nie wiem dlaczego

Proszem o pomoc (i to najlepiej szybką bo pisze prace licencjacką w php a nie posiadam żadnego innego serwerka bo kasy nie ma żeby bulić co miesiąc)

Spróbuj inny serwer (jakąś gotową paczkę a'la krasnal, np. WMST, i inne:) ), ew. może firewall blokować ci połączenia.

a z firewallem nic nie robiłem (używam avast i tam jest wbudowany)
jak mówiłem wszystko działąło do wczoraj i nie wiedzieć czemu nie działa dzisiaj a nic nie zmieniałem w konfiguracjach. Po prostu przestało działać

mi ktoregos piekneo dnia tak przestal dzialac... i sie okazalo, ze sam z siebie skype sie wlaczyl na port 80 i przez to apache sie nie uruchamial, z racji, ze skype sie uruchamial wczesniej.. wiec w skypie musialem odchaczyc opcje 'uzywaj czasami portu 80' czy jakos tak.. tyle, ze nie swiecilo mi piorko na zielono, tlyko informowalo ze sie nie moze polaczyc..

tyle że ja nie mam skype ani też nic mi nie blokuje portu 80
zainstalowałem inny kombajn z apachem php i mysql (VertrigoServ 1.15) i też nie chce się odpalić localhost


-----------------------------------------------------------------------------------------
po odinstalowaniu i wyczyszczeniu rejestrów oraz restarcie i ponownej instalacji zmieniło się tylko to że teraznie działa mi już mysql(czerwone światło) a local jak nie chodził tak nie chodzi

Pieprzony windows, jutro format i wtedy zobacze jak dalej nie pójdzie to ściągam jakiegoś linuxa i pieprze to

------------------------------------------------------------------------------------------------
To wszystko wina micro-shitu po formacie i instalacji od nowa win i wszystko działa

Można skończyć temat (śmierć windowsom)