Witam. Dostałem od znajomego komputer, który nie był używany od kilku miesięcy.
Podłączyłem go. Po włączeniu diody na obudowie świecą, wiatraki się kręcą, słychać HDD, ale... nic poza tym.
Monitor totalnie olewa podłączony komputer. Napęd CD miga cały czas, klawiatura nie reaguje, diodki nie świecą na niej.
Co więcej, po włączeniu kompa nie da się go już wyłączyć. Nie reaguje na ponowne wciskanie powera.
Co może być z nim nie tak? Do płyty głównej podpięte jest jedynie: zasilanie, 2 kości ramów, karta grafiki, i IDE z dyskiem i CD-ROMem.
blooregard
7.03.2009, 20:59:49
eee, będę strzelał - nie ma procesora ?
blooregard
7.03.2009, 21:33:52
A czy zanim kolega odstawił kompa na te parę miesięcy, działał on prawidłowo?
Tak, korzystał z niego cały czas przed odstawieniem. Odstawił go, bo kupił nowy.
blooregard
7.03.2009, 21:40:17
A sygnały BIOS-u są prawidłowe? (jedno pojedyńcze piknięcie)
Może podłączając zasilacz do prądu zrobiłeś zwarcie i spaliłeś kartę graficzną i kontroler I/O na płycie? Nie czujesz jakiegoś smrodku z płyty głównej?
Smrodku nie czuć, ale wcześniej próbowałem na innym zasilaczu - nie działał. Więc włożyłem ten, i dopiero coś ruszyło - i tak jestem w tym miejscu co teraz.
Bios resetowałem wyciągnięciem baterii, nic nie pomogło.
Przy włączaniu nie słychać tego tradycyjnego "pii biip". W ogólne głośniczek systemowy nie wydaje żadnych dźwięków. Obawiam się, że nie został podłączony - podłączyłem kabelki od power, reset, led HDD i led power.
Kabelka od głośnika nie znalazłem tam nigdzie osobnego...
blooregard
7.03.2009, 22:11:35
Cytat
Smrodku nie czuć, ale wcześniej próbowałem na innym zasilaczu - nie działał
No i to mógł byc błąd, bo jak zasilacz był uszkodzony, mógł zrobić zwarcie i nawet nic na to nie wskazywało, bo komp sie nie odpalił.
Objawy wskazują na uszkodzoną płytę główną, lub procesor.
Wyciągnij wszystkie kości ramu i zobacz czy będą jakieś sygnały. Poszukaj wybrzuszonych kondensatorów na płycie głównej.
Właśnie, próbowałem wyciągać podzespoły i natrafiłem na małą przeszkodę... W tym kompie nie ma głośniczka od sygnałów... Znalazłem gniazdo SPKR1, ale nic nie jest podłączone. Zdjąłem przedni panel, i nie odnalazłem żadnym oznak bytowania takiego głośniczka w obudowie.
Da się jakoś w inny sposób nakryć błędy, niż wysłuchując co ma do powiedzenia głośniczek?
Zasilacz:

Karta grafiki to: GeForce 2. Ramu 128 w dwóch kościach po 64 MB. (SDR)
Procka nie wiem, bo nie mialem okazji sprawdzić - ale wiem że jakiś nie taki stary, chyba 1,5 GB.
matixrr
10.03.2009, 19:34:55
Miałem podobny problem i to była chyba płyta główna a dokładniej chipset. Przypuszczam, że jak podłączysz to wszystko (karty, ram itp.) pod nową płyte to ruszy.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę
kliknij tutaj.