Mam pendraka. Właściwie mp3 (firmy noname, ale co mi tam), ale służy jako dysk (2GB). Od nabycia działał sprawnie. Nagle po włożeniu do USB i próbie otworzenia pojawia się okienko "Ten dysk nie jest sformatowany. Czy chcesz go sformatować teraz?". Oczywiście nie chcę. Szukałem po googlach różnych recept, ale nic nie wynikło. Formatować nie próbowałem, ale podejrzewam (doświadczenie innych użytkowników z sieci), że to nic nie da. I pytanie brzmi - co zrobić, żeby ożywić maszynę?
Teraz kolej na podpowiedzi:)
Sprawdzałem innego pendraka - nie działa również.
Oba pendrivy działają na innych komputerach prawidłowo.
Przy okazji - Avast ciągle się pluje o jakiś plik fasvfat.sys który może być niebezpieczny (ach ta heurystyka), bo ma ukryte usługi jakieś. Czy go usunę, czy zignoruję, zawsze się pojawia po ponownym rozruchu. W Googlach nic na ten temat nie pisze. Nic... Tylko propozycja do fastfat...
...gdzie przy okazji dowiedziałem się, że objawem braku tegoż pliku jest niemożność dostępu do dysków USB. Heureka!...
...Niestety. Pliku nie da się za ChRL uruchomić w żaden znany mi sposób...
...Z tego samego źródła dowiedziałem się, że może to mieć związek z usługami. Faktycznie. Jakiś czas temu powyłączałem sporo niepotrzebnych usług. Przy pomocy jakiegoś poradnika z boardpc czy fraz pcp (nie pamiętam). Ok. Załączyłem spowrotem wszystkie które mogłyby być jakoś zwiżane z USB i/lub FAT (oczywiście tak był sformatowany dysk). I... nic. Zresztą trudno mi uwierzyć, że przez cały ten czas nie używałem dysków USB
WinXP gdyby ktoś pytał.
Inne urządzenia USB działają.