Osobiście uważam, że 1GB RAM to za mało. Procesor ujdzie, ale RAM musi być więcej. Po prostu pewne aplikacje trochę RAM-u wymagają. Nie mówię o Gimpie, jak to wspomniał tu ktoś, bo... nie wiem, czy wiecie co mam na myśli... spróbujcie zrobić layout na 10 calach... da się, ale... to nie jest to, przynajmniej wg mojej opinii. Powiedzmy odpalamy Firefox z kilkoma zakładkami, Chrome... nie mówiąc o przetestowaniu kodu na innych przeglądarkach. Niby można pozamykać nieużywane w danym momencie programy, ale pamięć RAM ma to do siebie, że przy dłuższej pracy po prostu się zapycha i nieważne, czy mamy 1 program otwarty, czy 10... (EDIT: mam na myśli BEZ restartu komputera, co by mnie ktoś nie wziął za idiotę) oczywiście do tego dochodzi edytor, antywirus(!) i pewnie jakiś komunikator internetowy otwarty w tle, jak to bywa u wielu.
Podkreślam, że JAK DLA MNIE, minimum jest 2GB przy Debian/Ubuntu/SUSE (reszta nie wiem jak się zachowuje) lub Windows XP. Nie mówiąc już o tym, że zintegrowana karta graficzna ma pamięć współdzieloną, więc te "kilka" MB z naszej pamięci RAM po prostu znika...
Jak ktoś ma inne zdanie, to proszę - niech się podzieli