Wg mnie tak powinna działać kopia różnicowa - kopiuje pliki zmienione od ostatniej kopii, w kopiach już istniejących plików nie zmienia, bo by musiał przepakowywać archiwa. Poza tym wydaje mi się to troszeczkę nie po drodze z ideą kopii zapasowych. Moim zdaniem, kopia powinna odzwierciedlać stan plików w danym momencie. Teraz, jeśli mamy np 10 plików, zrobimy pełną kopię, mamy je wszystkie zarchiwizowane. Następnego dnia zmodyfikujemy jeden, dodamy drugi, robimy kopię przyrostową - mamy w niej te 2 pliki. Kolejny dzień, usuwamy pliki - co w takiej sytuacji powinien zrobić system? Usunąć z wszystkich kopii przyrostowych aż do kopii pełnej (włącznie), moim zdaniem nie, powinien dodać jedynie informację, że w tym momencie plik został usunięty. Może przecież ktoś zechce przywrócić backup z dnia, gdy ten plik jeszcze był.
Aby mieć aktualną kopię plików (z uwzględnieniem, że nie ma w nich usuniętych z katalogu źródłowego) raczej trzeba by iść w kierunku synchronizacji i/lub pełnych kopii. Chcąc mieć np 7 ostatnich kopii, możesz zrobić 7 katalogów synchronizacji i do każdego z nich robić synchronizację innego dnia tygodnia.
Jeszcze jedno, jakie wymagania odnośnie licencji programu? Darmowy, darmowy do zastosowań komercyjnych, czy tylko prywatnych, płatny? Jest bardzo ciekawy
SyncBack, ale musisz przyjrzeć się licencji.