Witam,
mam projekt, który z pewnych powodów wewnątrz swojej struktury musi zawierać drugi projekt

czyli np. katalog zawiera

p1
- jakis katalog 1
- jakis katalog 2
- itd
- p2 (katalog z tym drugim projektem)

Projekty nie są ze sobą w żaden ważny sposób powiązane (zmiany w jednym nie wpływają na drugi) - chciałbym zatem aby foder p1 był repozytorium git, a folder p2 (wewnątrz p1) był kolejnym, niezależnym repozytorium (nie żadnym submodułem itp). Czy tak można (p2 jest w .gitignore p1).

Spróbowałem taką strukturę uzyskać na localhost i teoretycznie działa, ale nie wiem czy tak można robić, bo boję się, że coś się przez to w przyszłości skopie.

Wydaje mi się, że nie powinno być problemu, ale nie jestem w 100% pewny.

Ogólnie wydaje mi się to mało trafiony pomysł, skoro są to dwa różne projekty - niezależne od siebie to moim zdaniem powinny być osobnymi katalogami z osobnymi repozytoriami - przynajmniej w fazie developingu.

Gdyby p2, był jakąś częścią p1, to można by to było rozwiązać za pomocą branch (gałęzi).

Być może jednak problem leży w tych założeniach, że koniecznie p2, musi znajdować się w p1

Pozdrawiam

Dzięki za odpowiedź.

Gdyby zaistniała taka konieczność mógłbym to rozdzielić, ale po prostu tak mi jest najwygodniej. To po prostu jest jedna witryna, której część przeniosłem na inny skrypt. Oba skrypty działają w obrębie jednej domeny (nie na subdomenach), ale jednocześnie nie są ze sobą powiązane (przynajmniej od strony programistycznej). Oczywiście można by to rozłożyć na osobne katalogi i załatwić sprawę za pomocą htaccess, ale nie chciałem już spraw komplikować bo i tak rozbicie witryny na dwa skrypty spowodowało małe zawirowania.

Póki co wszystko wydaje się działać poprawnie - szukałem trochę po sieci i choć nigdzie nie spotkałem dokładnie takiego samego przypadku, to jednak po zebraniu informacji wychodzi na to, że git przy wywołaniu z konsoli zawsze szuka najbliższego w strukturze katalogów folderu konfiguracyjnego, więc powinien ignorować niższe repozytoria. Analogicznie to niższe repozytorium powinno ignorować wyższe bo ma je dodane do .gitignore

Git oferuje coś takiego jak submodule: http://git-scm.com/book/en/Git-Tools-Submodules

Tak jak pisałem wcześniej, raczej submodule mnie nie interesują, bo wiele osób na nie narzeka a same projekty też nie są nijak powiązane programistycznie ze sobą.

proponuje rozwazyc uzycie composera w glownym projekcie, wtedy uniezaleznisz sie nieco od narzutu systemu wersjonowania i zaleznosci mozesz trzymac w roznych systemach, np: git, svn, www itp

Narzeka? Jakiego typu problemy rodzi sub-moduł? Korzystam z nich od ponad roku i nigdy nie miałem problemów.