ponieważ (według mojej opinii) był on uszkodzony. Po zetknięciu 3 i 4 pinu wiatrak na zasilaczu nie włączał się. Kupiłem inny i ten działa (tzn. kręcą się wiatraki i zetknięcie pinów powoduje również start zasilacza).
opowiem może wszystko od początku

1. Mojej siostrze zepsułs się komputer. Przyczyna to prawdopodobnie piorun który piepsznął w okoliczny słup, oprócz komputera poszło pare innych sprzętów.
2. Dostałem polecenie naprawienia (hyhy)
3. Zbadałem, ze zasilacz nie działa (styknięcie 3 i 4 pinu nie powodowało rozruchu), kupiłem więc nowy - ten już działał (na podstawie złączenia pinów).
4. Podłączyłem zasilacz, jednak komputer nadal nie zaskakiwał.
5. Kupiłem płytę główną z procesorem, grafą, ramem, kartą sieciową.
6. Podłączyłem to wszystko do zasilacza, komputer się włączył, ale obrazu nie było. Sprzedawca powiedział mi o tym przed tym jak kupiłem, że prawdopodobnie karta graficzna jest uszkodzona, bo nie ma obrazu. Myślałem, że po założeniu swojej będzie działało.
7. Myślę sobię, że i moja grafa jest spalona, kupiłem więc następną, niestety nie pomogło, nadal nie działa.
8. kupiłem następną płytę główną (ta o której piszę w tym temacie) z procesorem. Odpalam kompa, działa ze 2 sekundy i się wyłącza.
9. Zamieniam procesory z płyty głównej wcześniej kupionej. Hurra! Nie wyłącza się, wszystkie się obracają.
10. Podłączam do monitora. Monitor czarny ;(. Sprawdziłem tak na 3 kartach graficznych. Na wszystkich efekt identyczny.
Edit.
apropo dysku, gdy podłączam go do tej płyty głównej poprzedniej to się obraca. Do tej co kupiłem dzisiaj nie mam jak sprawdzić bo.... ta płyta nie ma sata :/. Taki to ze mnie specjalista