Witam, potrzebuje pomocy
Od ponad tygodnia mam problem z google i wszystkimi narzedziami z nim zwiazanymi w tym gmail. Otóż nie wczytują mi się strony google. Dzwoniłem do swojego operatora i stwierdzili że u nich jest wszystko w porządku.
Wieć nie wiem w czym tkwi problem, firewalla nie mam zainstalowanego, windowsowy jest wyłączony. Czasami mi się wczyta strona google ale tylko czasami i to na pare minut. Sprawdzałem na różnych przeglądarkach i ten problem występuje. Raz jak przepiołem internet na nootbooka to mi google poszło bez problemu, a po przepięciu na swój działało przez jakieś 2 godziny a potem znowu kicha.
Nie wiem w czym może tkwić problem.
Sieć mam radiową, kabel od antenty idzie do acesspointa, a z niego idzie bezpośredio do rozdzielni (w domu) gdzie jest zmostkowany tak że z tamtąd trafia do mojego kompa (idzie do rozdzielni z tego względu bo planowane jest zamieszczenie tam routera, tak by można było w każdym pokoju w domu wpiać się do internetu, a oprócz tego na każdym poziomie ma być jeszcze zamieszczony router z siecią radiową).
Moim zdaniem to albo mam problem po stronie komputera ale nie wiem z czym? albo akcesspoint coś nawala. Inne możliwości mi nie przychodzą do głowy i nie wiem jak to nawet zdjagnozować bo do accesspointa nie mam dostepu (jest zabezpieczony przez operatora innym adresem IP wchodzącym i hasłem).