Swego czasu była zagorzała dyskusja na temat postu, który został zdjęty przez moderatorów Temat: Post_na_humorze
Według ogólnej opinii, post został usunięty niesłusznie lecz nie został on przywrócony. Z racji tego dodałem owy obrazek na humorze ponownie.
Przy próbach otrzymania informacji na temat autora owego obrazka ("podejrzenie" Pućka) otrzymałem ostrzeżenie od moderatora za łamania praw autorskich. Ale przepraszam bardzo. W którym momencie złamałem prawa autorskie?
1) Nie otrzymałem od moderatora informacji na pw o tym, że jest to obrazek chroniony i prawdopodobnym autorem jest puciek (vel hwao's best friend - co mnie gówno obchodzi)
2) Nie złamałem prawa autorskiego (nie podałem się za autora obrazka)
3) Przy próbie otrzymania informacji od Pućka na temat jego domniemanego autorstwa nie dostałem od niego ŻADNEJ odpowiedzi
Sprawę zgłosiłem do @Scannera na co mi odpisał, że sprawą się zajmie.
Po dwóch dniach ostrzeżenie zostało... "zmniejszone" następującym komentarzem "Swoje już odczekane".
Nosz k.... kim jest tutaj jest moderator? Jak ktoś jest dzieckiem i liże dupe kumplowi to niech to robi w jego zaciszu i nawzajem sobie liżą a nie będzie kozaczyć bogu ducha winnym userom. Jak ktoś nie ma kompetencji do sprawowania części władzy to niech wraca do piaskownicy i tam kozaczy swoją "potęgą".
W celu dalszego wyjaśnienia sprawy skontaktowałem się ponownie ze @scannerem aby dowiedzieć się jak sprawa została rozstrzygnięta. Napisałem pw 2009.07.08 i do tej pory nie otrzymałem ŻADNEJ odpowiedzi nawet drobnej zasranej informacji z serii "pracujemy nad tym". Co to ma być? Nie po piszę do zarządu abym znowu został olany. No ale po co odpisać do "plebsu" w końcu to zarząd.
Doskonale rozumiem, że ktoś jest zajęty, ma rodzinę, nie ma czasu to wtedy sprawę przekazuje się innej osobie, albo odpisuje się właśnie w krótki sposób z prośbą o czas. Ale tutaj NIC takiego nie miało miejsca.
Przeprosin od hwao również nie dostałem. Bo po co przepraszać "plebs" jak się jest moderatorem. Jak ktoś spier.... sprawę to niech to naprawi porządnie a nie w takim żałosnym stylu, co w dodatku nie jest rozwiązaniem problemu.
I co jak teraz będe zmieniał prace mój przyszły pracodawca przyjdzie na forum i zobaczy, że "łamałem prawa autorskie"? Może dla kogoś to nic ale jak dostałem ostrzeżenie niesłusznie to POWINNO BYĆ ONO USUNIĘTE, albo jak w przypadku niektórych ostrzeżen wyżej jest informacja w stylu "W ŚWIETLE NOWYCH FAKTÓW ZDEJMUJĘ OSTRZEŻENIE".
Nie będę się zwracał do hwao w tej sprawie bo przy kolejnym machu jęzorem na dupie kolegi dostanę ostrzeżenie "Próba ustawienia moderatora", dlatego zgłosiłem tą sprawę do zarządu, aby oni swoim "fachowym" sposobem rozwiązali sprawę. Widać na ani "przepraszam", ani "pocałuj mnie w dupę" ich nie stać. Jeżeli tak traktujecie swoich klientów jak użytkowników forum no to tylko wyrazy współczucia dla nich.
Dlatego się pytam. CO TO K.... JEST? Nie po to wypracowuję sobie dobre zdanie na forum i w internecie aby jakiś dzieciak z podstawówki przyszedł i robił takie cyrki.