Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Studia programowanie
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Stron: 1, 2
pain3hp
Witam, w tym roku kończę tech. informatyczne, czy ktoś poleca jakaś uczelnie pod stricte programowanie najlepiej jez. kompilowane np Java. Mam znajomego który dumnie szczyci się iż studiuje programowanie a po dwóch latach umie zakodować grafikę (html/css) i zna podstawy PHP. Jeżeli mam po to chodzić na studia to wolę kupić książke w helionie. Bogiem nie jestem ale mowiac skromnie mam przerobiony pascal, c++, java, PHP, html/css
Daiquiri
Ludzie, na studiach nie nauczą Was programować. Programować możesz nauczyć się jedynie sam. Jeżeli nie widzisz sensu studiowania - to nie studiuj.

Co znaczy "mam przerobiony"?
askone
Czyżby "mam przerobiony" był synonimem stwierdzenia 3xZ (zakuć - zdać - zapomnieć) smile.gif
erix
A przeglądałeś podobnego typu tematy? Było ich multum...

Cytat
Jeżeli mam po to chodzić na studia to wolę kupić książke w helionie.

To kup książkę. Jak napisała ~Daiquiri studia Cię nie nauczą programować, zapomnij o tym. Powinno wisieć to na każdej liście kierunków uczelni. Szybko to wychodzi, jak skończą się przedmioty odsiewowe...

I powtarzam jeszcze raz - jeśli jesteś kompletnie zielony z programowania, odpuść sobie studia informatyczne. Więcej sobie włosów z głowy powyrywasz.
Piogola
Cytat(Daiquiri @ 21.02.2011, 19:26:44 ) *
Co znaczy "mam przerobiony"?

Pewnie to co jest przerabiane w technikum informatycznym (także mnie). Pętle, instrukcje warunkowe i takie podstawy przez 4 lata thumbsdownsmileyanim.gif ( z każdym nowym rokiem powtarzamy ten sam materiał, tylko że w innym języku programowania closedeyes.gif ) Klasa pierwsza - pascal, druga - pascal/delphi, trzecia - C++, czwarta Java/PHP.
erix
Cytat
Pętle, instrukcje warunkowe i takie podstawy przez 4 lata ( z każdym nowym rokiem powtarzamy ten sam materiał, tylko że w innym języku programowania )

Chciałbym, aby to było kryterium obowiązkowe przyjęcia na studia informatyczne...
paxton
Tak jak inni, dolaczam sie. Studia cie nie naucza programowac, tylko ewentualnie troche myslec logicznie. Wedlug mnie ze studiami jest jak z inflacja, jesli czegos jest duzo traci to na swojej wartosci. Ze studiami dokladnie tak jest, teraz byle kto moze skonczyc sobie studia, zrobic magisterke i tak koncza jako kierownicy co zostali na dluzej w Macdonaldzie. Jest zdecydowanie zbyt duzo 'tych' typow co ida na studia po papierek. Osobscie nie bylbym dumny z siebie gdybym pracowal dla firmy ktora w kryteriach pracy ma wymog na ukonczone studia w tym kierunku smile.gif
Wykrywacz
No ale skoro byle głupi jest lepszy od ciebie bo skończył te studia. To czemu firma nie może wymagać byle głupiego który był na tyle nie głupi aby studia zrobić i do tego umie programować...

I mówimy o naborze, nie myl z sytuacją gdzie firma zgłasza się do człowieka.

Zadaj sobie proste pytanie skoro każdy głupi może to czemu nie ty.
paxton
Cytat(Wykrywacz @ 22.02.2011, 00:53:50 ) *
No ale skoro byle głupi jest lepszy od ciebie bo skończył te studia. To czemu firma nie może wymagać byle głupiego który był na tyle nie głupi aby studia zrobić i do tego umie programować...

I mówimy o naborze, nie myl z sytuacją gdzie firma zgłasza się do człowieka.

Zadaj sobie proste pytanie skoro każdy głupi może to czemu nie ty.


Bo to strata czasu smile.gif

Sam zrezygnowalem z collegu na 2 roku, i nadal nie moge uwierzyc ze zmarnowalem tam jeden rok.

Jesli chodzisz na studia dajmy na to 30h tygodniowo przez 3 lata, to wyobraz sobie spedzasz na nauce samodzielnie tyle samu czasu przez ten sam okres 3 lat. Istnieja o wiele lepsze sposoby na udowodnienie swoich umiejetnosci niz papierek ze studyjek wink.gif Ale ci co ukonczyli studia zawsze beda miec swoje zdanie ze studia sa po prostu 'dobre' smile.gif I teraz wy sobie zadajcie pytanie, czy studia sa warte swego czasu i nerwow?
darko
A Ty sobie zadaj pytanie o swoją przyszłość zawodową bez tego papierka. Jeśli nie jesteś bardzo dobry i do tego wyspecjalizowany w danej dziedzinie możesz zapomnieć o dobrej posadzie. Samo przeczytanie książki ze zrozumieniem jeszcze nikogo nie nauczyło poprawnie kodować, nie wspominając już o tym, że żaden pracodawca nie uwierzy Ci na słowo, że skoro tyle książek przeczytałeś na jakiś temat, to umiesz świetnie programować. Prawda jest taka, że jak ktoś chce, to się prześlizgnie przez studia i niczego się nie nauczy na przyszłość, a kto zechce, temu dobre studia pomogą wyrobić sobie powiedzmy warsztat, dobry grunt pod dalszą edukację i praktykę. Z uczelni polecam politechniki. Tyle w temacie.
d3ut3r
Tak jak koledzy wyżej napisali, nie licz, że na studiach nauczą Cię programować. Wybierając uczelnie zwróć uwagę na to czy np. ma ona jakieś osiągnięcia w dziedzinie która Cię interesuje. Możesz też poszukać informacji o jakichś kołach tematycznych itp. to na nich zdobędziesz więcej doświadczenia i wiedzy niż na wykładach.

Co do przydatności wykształcenia wyższego to nie ma co rozmyślać lepiej je mieć niż go nie mieć, fakt że nie każdy ma takie wymogi i nawet po liceum z dobrym portfolio dostaniesz dobrą pracę, ale na wizytówkach fajniej wygląda inż. Maciej Kowalski biggrin.gif

Nie uważam żeby studiowanie było stratą czasu, zawsze dowiesz się czegoś nowego ale nie spodziewałbym się kompleksowej wiedzy z danego tematu, jak jesteś dobry i będziesz na dobrej uczelni to zawsze masz szanse na udział w jakimś projekcie grupowym, warsztatach, szkoleniach itd. niektóre uczelnie proponują taką wiedzę "poza szkolną" za darmo dla wybranych studentów dla innych po na prawdę okazyjnych cenach. Drugą zaletą jest fakt że uczelnie często posiadają bogate zaplecze techniczne nie każdy w domu może zapoznać się ze sprzętowymi firewallami, routerami z wyższej półki itp. (tak wiem że miało być o programowaniu), więc raczej traktuj studia jako szansę na zdobycie dodatkowej wiedzy ale nic nie zastąpi Ci ciężkiej własnej pracy.
Theqos
Jak ktoś sam potrafi przysiąść do analizy matematycznej i nie potrzebuje do tego bacika w postaci studiów to szacunek. Jak ktoś chce być frontend developerem, czy innym administratorem sieci to niech nie zawraca sobie głowy studiami informatycznymi bo to jest bezsens. Przez 90% czasu będziesz się uczył czegoś co ci się w pracy nie przyda. Co nie zmienia faktu, że pełno takich ludzi spotkałem. Pełno inżynierów i magistrów informatyki, którzy kawałka kodu nie potrafia napisać. Ale i tak większości się żyje całkiem nieźle tongue.gif Czyli jak widzisz studia cię programowania nie nauczą, ale mogą pomóc jak się chcesz uczyć. IMHO pokażą ci rzeczy, za które sam byś się nie zabrał. Teraz w robocie sama znajomość jezyka programowania już nie wystarcza. Trzeba mieć jeszcze wiedzę z dziedziny dla której programujesz, nie ważne czy to jest bankowość, medycyna czy inna fizyka jądrowa. Anyway masz tu plan zajęć http://wazniak.mimuw.edu.pl/index.php?titl...C5%BCynierskich przejrzyj sobie wykłady, zobacz czy cię to będzie interesować i jedziesz smile.gif
webasek
Cytat(paxton @ 22.02.2011, 01:29:21 ) *
Bo to strata czasu smile.gif

Sam zrezygnowalem z collegu na 2 roku, i nadal nie moge uwierzyc ze zmarnowalem tam jeden rok.

Jesli chodzisz na studia dajmy na to 30h tygodniowo przez 3 lata, to wyobraz sobie spedzasz na nauce samodzielnie tyle samu czasu przez ten sam okres 3 lat. Istnieja o wiele lepsze sposoby na udowodnienie swoich umiejetnosci niz papierek ze studyjek wink.gif Ale ci co ukonczyli studia zawsze beda miec swoje zdanie ze studia sa po prostu 'dobre' smile.gif I teraz wy sobie zadajcie pytanie, czy studia sa warte swego czasu i nerwow?


Chłopie i co do 70 przed kompem? Bo jesteś dobry ale akurat studiów nie chciało Ci się zrobić? Pogratulować. Naprawdę. Ja skończyłem matematykę choć na studiach myślałem że to strata czasu to teraz wiem że nie. Studia jeśli jest dobry kierunek uczą myśleć i chyba to jest podstawa. Studia informatyczne mogą być też nad nimi myślałem ale jakbym wybierał drugi raz to raczej znów matematyka. A programować można się nauczyć w domu.
paxton
Cytat(d3ut3r @ 22.02.2011, 05:11:56 ) *
Tak jak koledzy wyżej napisali, nie licz, że na studiach nauczą Cię programować. Wybierając uczelnie zwróć uwagę na to czy np. ma ona jakieś osiągnięcia w dziedzinie która Cię interesuje. Możesz też poszukać informacji o jakichś kołach tematycznych itp. to na nich zdobędziesz więcej doświadczenia i wiedzy niż na wykładach.

Co do przydatności wykształcenia wyższego to nie ma co rozmyślać lepiej je mieć niż go nie mieć, fakt że nie każdy ma takie wymogi i nawet po liceum z dobrym portfolio dostaniesz dobrą pracę, ale na wizytówkach fajniej wygląda inż. Maciej Kowalski biggrin.gif

Nie uważam żeby studiowanie było stratą czasu, zawsze dowiesz się czegoś nowego ale nie spodziewałbym się kompleksowej wiedzy z danego tematu, jak jesteś dobry i będziesz na dobrej uczelni to zawsze masz szanse na udział w jakimś projekcie grupowym, warsztatach, szkoleniach itd. niektóre uczelnie proponują taką wiedzę "poza szkolną" za darmo dla wybranych studentów dla innych po na prawdę okazyjnych cenach. Drugą zaletą jest fakt że uczelnie często posiadają bogate zaplecze techniczne nie każdy w domu może zapoznać się ze sprzętowymi firewallami, routerami z wyższej półki itp. (tak wiem że miało być o programowaniu), więc raczej traktuj studia jako szansę na zdobycie dodatkowej wiedzy ale nic nie zastąpi Ci ciężkiej własnej pracy.


Zawsze jest lepiej miec co mozna, ale jesli jest tyle rzeczy do wyboru to najlepiej wybrac ta najlepsza. I sa 'papierki' o wiele bardziej wazniejsze niz studyjne, np. zce.


Cytat(webasek @ 22.02.2011, 09:08:16 ) *
Chłopie i co do 70 przed kompem? Bo jesteś dobry ale akurat studiów nie chciało Ci się zrobić? Pogratulować. Naprawdę. Ja skończyłem matematykę choć na studiach myślałem że to strata czasu to teraz wiem że nie. Studia jeśli jest dobry kierunek uczą myśleć i chyba to jest podstawa. Studia informatyczne mogą być też nad nimi myślałem ale jakbym wybierał drugi raz to raczej znów matematyka. A programować można się nauczyć w domu.


Mowimy tu o studiach informatycznych, dla przykladu nie mam takiej teorii do medycyny. Zreszta, co maja studia do tego ile bedziesz pracowal przed kompem? Nie mow mi ze ci po studiach staja sie nagle bogaci, bo jak wiadomo ci 'najbogatsi' w dziedzinie IT nie ukonczyli studiow, ale to nie ma nic do rzeczy. Mam inna teorie co do zarabiania, i na pewno nie bedziesz bogaty jesli pracujesz dla duzych firm, a to przewaznie one wyszukuja ludzi po studiach.

Tak tylko, tylko zeby nikt tego nie bral do siebie. Szczerze to bym sie nie szczycil na CV ukonczonymi studiami informatycznymi, noo dopoki to by nie bylo jakies MIT albo cos podobnego.

@rzymek01
A czemu nie smile.gif Wpisuj co chcesz z czego jestes dumny lub cos co cie nauczylo.
rzymek01
orientujecie się czy można sobie wpisywać do portfolio projekty tworzone na studiach (te na zaliczenie), lub wpisać, że było się liderem projektu itp. ?
Daiquiri
@paxton
Ja tylko napisałam, że studia nie nauczą Cie programować, natomiast twierdzę, że nauczą Cię wiele innych rzeczy. Zobaczysz jak wygląda biurokracja (na studiach są terminy, papierologia, dziekanaty itd.) i zostaniesz nijako "zmuszony" do poszerzenia horyzontów (np. o analizę matematyczną czy mikroprocesory, które niby nie są zwykle stricte z kierunkiem związane). Dodatkowo na studiach masz jeszcze czas na uczenie się czegoś zupełnie ze studiami nie związanego - przy etacie zwykle nie jest już tak łatwo. Poznajesz nowych, ludzi i nawiązujesz kontakty. Mi na studiach udało się podłapać sporo fajnej pracy - związanej z moją profesją.

Są papierki ważniejsze niż studia? Być może. Jednak może się zdarzyć, że nikt na te ważniejsze papierki nie zerknie - bo odpadniesz w preselekcji, za brak ukończonych studiów właśnie.


@rzymek01
Jeżeli posiadasz prawa autorskie - nie widzę przeszkód smile.gif.
paxton
Cytat(Daiquiri @ 22.02.2011, 09:45:41 ) *
@paxton
Ja tylko napisałam, że studia nie nauczą Cie programować, natomiast twierdzę, że nauczą Cię wiele innych rzeczy. Zobaczysz jak wygląda biurokracja (na studiach są terminy, papierologia, dziekanaty itd.) i zostaniesz nijako "zmuszony" do poszerzenia horyzontów (np. o analizę matematyczną czy mikroprocesory, które niby nie są zwykle stricte z kierunkiem związane). Dodatkowo na studiach masz jeszcze czas na uczenie się czegoś zupełnie ze studiami nie związanego - przy etacie zwykle nie jest już tak łatwo. Poznajesz nowych, ludzi i nawiązujesz kontakty. Mi na studiach udało się podłapać sporo fajnej pracy - związanej z moją profesją.

Są papierki ważniejsze niż studia? Być może. Jednak może się zdarzyć, że nikt na te ważniejsze papierki nie zerknie - bo odpadniesz w preselekcji, za brak ukończonych studiów właśnie.


@rzymek01
Jeżeli posiadasz prawa autorskie - nie widzę przeszkód smile.gif.


Sorry ze tak zameczam odpowiedzami, ale chce sie odniesc jeszcze do tych preselekcji. smile.gif

No wiec, jesli odpadasz podczas preseleckji ze wzgledow na studia na prace jako programista, to ja bym sobie nawet taka firma glowy nie zawracal. Jaka normalna firma patrzy na studia, ktos juz tam wczesniej napisal ze programista moze byc nawet po technikum, wedlug mnie nawet wczesniej smile.gif Praca w takiej duzej firmie ktora patrzy na studia kompletnie nie ma sensu, bedziesz zwyklym nie zauwazalnym klepaczem i co tu mowic o byciu bogatym smile.gif

A co do kontatkow, to ja bym bardziej szukal ich na zlotach branzy, taki tylko tip.
Daiquiri
No i widzisz. Mi się udało pierwsze kontakty biznesowe podłapać na studiach - do dziś (a obecnie prowadzę firmę), zwracają się do mnie klienci z polecenia osób, z którymi współpracowałam właśnie na studiach. O kontaktach "z branży" to myślę, że nikomu mówić nie musisz. O kontaktach ze studiów - warto wspomnieć, bo nie każdy zdaje sobie sprawę, że to również jest świetnie źródło pozyskiwania klientów czy współpracowników. Przecież część studentów będzie potem działać właśnie w "branży".A zloty, no cóż... zloty branży pozwalają nam w dużej mierze zobaczyć jak ktoś się prezentuje "na zlocie". Na studiach mam okazję parę lat obserwować i rozmawiać.

Co do "papierka" to takie są często realia. Jeżeli jesteś na tyle dobry, że to firmy zwracają się do Ciebie - to fajnie. Nie mamy co o studiach rozmawiać, bo maja one marginalne znaczenie. Jednak na początku często ten papier jest potrzebny, bo bez niego lwia część ogłoszeń o pracę przejdzie obok Ciebie. Już pisałam - studia uczą wielu rzeczy, które przydają się również w życiu zawodowym. Osobiście nie dziwię się, że dla niektórych firm to wymóg. Śmieszy mnie on na stanowisku handlowca, ale nie widzę nic zdrożnego przy wymaganiu ukończenia studiów od programisty.

Paxton - skoro masz taką możliwość, żeby "nie zawracać sobie głowy" firmami, które wymagają wyższego wykształcenia, to nie mamy o czym rozmawiać. Rozumiem, że obecnie nie masz problemów ze znalezieniem naprawdę fajnej pracy w zawodzie bez ukończonych studiów - nic tylko się cieszyć smile.gif. Niestety wiele osób nie jest w tak cukierkowej sytuacji.
erix
Cytat
No ale skoro byle głupi jest lepszy od ciebie bo skończył te studia. To czemu firma nie może wymagać byle głupiego który był na tyle nie głupi aby studia zrobić i do tego umie programować...

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... Rozmawiałem z kilkoma rekruterami i coraz częściej jest taka sytuacja, że gdyby odrzucili ludzi bez wykształcenia wyższego, to nadal by nie mieli kogo obsadzić na stanowisku. Coraz częściej spotykam osoby, które może i są oporne pod względem studiów / edukacji, ale naprawdę są dobre w tym, co robią.

Cytat
Paxton - skoro masz taką możliwość, żeby "nie zawracać sobie głowy" firmami, które wymagają wyższego wykształcenia, to nie mamy o czym rozmawiać. Rozumiem, że obecnie nie masz problemów ze znalezieniem naprawdę fajnej pracy w zawodzie bez ukończonych studiów - nic tylko się cieszyć

Statystycznie - takie kryteria mają albo urzędy państwowe, albo wielkie korporacje. Chyba że się mylę.

Prawda jest pośrodku - ale, na szczęście, sytuacja zaczyna się powoli zmieniać w kierunku umiejętności, a nie papierów.

Wcale się nie dziwię, że dyplom odpada z wymagań - wśród tylu ludzi, którzy są na informatyce, max 20% potrafi programować, czy odpowiednio abstrakcyjnie myśleć, a nie są wiedzoodporni. No przepraszam, ale jeśli delikwenci próbują nauczyć się kodu na pamięć, to definitywnie jest coś nie tak. I akurat ta kwestia jest niezależna od uczelni.

Cytat
Jak ktoś sam potrafi przysiąść do analizy matematycznej i nie potrzebuje do tego bacika w postaci studiów to szacunek.

Czy z batem, czy bez batu - na razie podważam zasadność sensowności takowej na studiach informatycznych. Co innego matematyka dyskretna.

Cytat
No i widzisz. Mi się udało pierwsze kontakty biznesowe podłapać na studiach - do dziś (a obecnie prowadzę firmę), zwracają się do mnie klienci z polecenia osób, z którymi współpracowałam właśnie na studiach. O kontaktach "z branży" to myślę, że nikomu mówić nie musisz. O kontaktach ze studiów - warto wspomnieć, bo nie każdy zdaje sobie sprawę, że to również jest świetnie źródło pozyskiwania klientów czy współpracowników. Przecież część studentów będzie potem działać właśnie w "branży".

Z tym się absolutnie zgodzę, podpiszę rękami i nogami.

Cytat
A zloty, no cóż... zloty branży pozwalają nam w dużej mierze zobaczyć jak ktoś się prezentuje "na zlocie". Na studiach mam okazję parę lat obserwować i rozmawiać.

Z pierwszą częścią bym polemizował. wink.gif
Daiquiri
Żeby było jasne - nie zaniżam znaczenia zlotów, raczej chcę pokazać, że tip a la "polecam szukać na zlotach branży" zamiast na studiach nie ma zasadności. Szukanie kontaktów w branży jest oczywistą oczywistością. Co do jakości absolwentów... to chyba wątek na zupełnie osobny temat, bo to jest dramat. Osoby, które kończyły studia w ostatnich latach, lub znają kogoś kto kończył - wiedzą jak to teraz wygląda. Niestety, nie jest dobrze.

Jasne, fajnie by było gdyby pracodawcy patrzyli raczej na umiejętności - aczkolwiek na dzień dzisiejszy słabo to wygląda, zwłaszcza w niektórych zawodach. Niestety obecnie rezygnacja ze studiów w Polsce jest obarczona sporym ryzykiem. Rynek wciąż szuka "studentów ostatnich lat" lub absolwentów - i niestety nie są to wyłącznie korporacje czy urzędy.

Tak jak pisałam - jak jesteś dobry i potrafisz się zakręcić, to nic tylko się cieszyć smile.gif. Praca się zawsze znajdzie. Reszta musi się dostosować do obecnie panujących reguł gry.
erix
Cytat
Jasne, fajnie by było gdyby pracodawcy patrzyli raczej na umiejętności - aczkolwiek na dzień dzisiejszy słabo to wygląda, zwłaszcza w niektórych zawodach.

A z tym, to się zgodzę; IT zawsze była, jest i będzie dość specyficzną dziedziną, nawet jeśli chodzi o rynek pracy.
paxton
Cytat(Daiquiri @ 22.02.2011, 11:27:26 ) *
Żeby było jasne - nie zaniżam znaczenia zlotów, raczej chcę pokazać, że tip a la "polecam szukać na zlotach branży" zamiast na studiach nie ma zasadności. Szukanie kontaktów w branży jest oczywistą oczywistością. Co do jakości absolwentów... to chyba wątek na zupełnie osobny temat, bo to jest dramat. Osoby, które kończyły studia w ostatnich latach, lub znają kogoś kto kończył - wiedzą jak to teraz wygląda. Niestety, nie jest dobrze.

Jasne, fajnie by było gdyby pracodawcy patrzyli raczej na umiejętności - aczkolwiek na dzień dzisiejszy słabo to wygląda, zwłaszcza w niektórych zawodach. Niestety obecnie rezygnacja ze studiów w Polsce jest obarczona sporym ryzykiem. Rynek wciąż szuka "studentów ostatnich lat" lub absolwentów - i niestety nie są to wyłącznie korporacje czy urzędy.

Tak jak pisałam - jak jesteś dobry i potrafisz się zakręcić, to nic tylko się cieszyć smile.gif. Praca się zawsze znajdzie. Reszta musi się dostosować do obecnie panujących reguł gry.


Z tymi zlotami moze zle napisalem, nie dokladnie.

Chodzilo mi o to, ze na zlotach przewaznie sa entuzjasci i ludzie ktorzy naprawde sa zainteresowani ta dziedzina, a jak wiadomo entuzjasci sa najlepsi. Tak jak juz ktos pisal na tym forum, entuzjasta programowania, programuje w pracy potem dla siebie po pracy i nawet w weekendy smile.gif Na studiach tez oczywiscie takich znajdziesz, wszedzie takich znajdziesz no ale zlot to zlot jak sama nazwa wskazuje smile.gif
erix
Cytat
Chodzilo mi o to, ze na zlotach przewaznie sa entuzjasci i ludzie ktorzy naprawde sa zainteresowani ta dziedzina, a jak wiadomo entuzjasci sa najlepsi. Tak jak juz ktos pisal na tym forum, entuzjasta programowania, programuje w pracy potem dla siebie po pracy i nawet w weekendy

Headhunterzy na takich zlotach zwykle nie próżnują, a się pojawiają; tyle powiem. wink.gif
paxton
Tutaj zapuszcze jeszcze ciekawy artykul jak moge: http://www.inter-sections.net/2007/11/13/h...ood-programmer/ przedewszystkim punkt: #6 : Formal qualifications
erix
Cytat
If your potential programmer didn’t do any programming before university, and all his experience starts when she got her first job, she’s probably not a good programmer.

I to się jednak sprawdza...
pain3hp
Cytat
Ludzie, na studiach nie nauczą Was programować. Programować możesz nauczyć się jedynie sam. Jeżeli nie widzisz sensu studiowania - to nie studiuj.

Co znaczy "mam przerobiony"?

Nie chcę iść tylko po papier, wiem czym dzisiaj są studia i jak się mają do tych sprzed kilkadziesiąt lat. Mimo wszystko potrzebuję tego papieru a pytam tylko po to by wybrać szkołę która podejdzie do tego nieco głębiej. Sam podałem przykład o jakich "studiach" już sie dowiedziałem. A przerobić co to znaczy? hmm programowania się nie da nauczyć bo jest to rozwiązywanie problemów, do tego trzeba mózg, nauczyć się można języka a to że je przerobiłem to podstawowe mechanizmy tych języków, pętle warunki, i ogólnie pojęta obiektowość. Co do javy może dobre praktyki jeszcze wink.gif
Piogola
Cytat(pain3hp @ 22.02.2011, 17:52:27 ) *
Nie chcę iść tylko po papier, wiem czym dzisiaj są studia i jak się mają do tych sprzed kilkadziesiąt lat.

Kiedyś nie było powszechnie dostępnego internetu, a cała wiedza była czerpana z książek. Dzisiaj nie musisz spędzić kilku godzin nad znalezieniem informacji w kilkunastu książkach, tylko korzystasz z wyszukiwarki internetowej. Nie można porównywać studiów sprzed dwudziestu lat do dzisiejszych. Na każdy temat znajdziesz dziesiątki, setki, tysiące informacji. Dzisiaj masz kilkakrotnie więcej czasu na naukę.

Cytat(pain3hp @ 22.02.2011, 17:52:27 ) *
Mimo wszystko potrzebuję tego papieru a pytam tylko po to by wybrać szkołę która podejdzie do tego nieco głębiej.

W każdej (chyba) szkole możesz swoje zainteresowania pogłębiać.

Cytat(pain3hp @ 22.02.2011, 17:52:27 ) *
hmm programowania się nie da nauczyć bo jest to rozwiązywanie problemów, do tego trzeba mózg, nauczyć się można języka a to że je przerobiłem to podstawowe mechanizmy tych języków, pętle warunki, i ogólnie pojęta obiektowość. Co do javy może dobre praktyki jeszcze wink.gif

Wszystkiego można się nauczyć, tylko trzeba chcieć. Jeśli uważasz, że po 3/4 latach liceum/technikum nie umiesz rozwiązywać problemów z programowania/matematyki to skąd pomysł na studia informatyczne?
rzymek01
Cytat(Piogola @ 22.02.2011, 18:48:53 ) *
Wszystkiego można się nauczyć, tylko trzeba chcieć. Jeśli uważasz, że po 3/4 latach liceum/technikum nie umiesz rozwiązywać problemów z programowania/matematyki to skąd pomysł na studia informatyczne?

nie wpadłeś na pomysl, że kolega pain3hp może umie rozwiązywać te proste problemy, ale chce się nauczyć się czegoś więcej i to, że nie pozjadał wszystkich rozumów tego świata dobrze o nim świadczy,
a co do wypowiedzi Ty oczywiście umiesz rozwiązać każdy problem...

pain3hp
Cytat
nie umiesz rozwiązywać problemów z programowania/matematyki to skąd pomysł na studia informatyczne?

ciekawe na jakiej podstawie wysuwasz ten wniosek (oczywiście jest nieprawdziwy, a choćby i był to jest to konkretny argument by właśnie na nie iść - bo nie umiem i CHCĘ się nauczyć).

Ogólnie prosiłem o sprawdzone szkoły a nie o analize wypowiedzi, wysuwanie wniosków rad i kazań także dzięki za pomoc, może na innych forach ktoś pomoże konkretniej... ;]
Piogola
Cytat(pain3hp @ 22.02.2011, 22:23:26 ) *
ciekawe na jakiej podstawie wysuwasz ten wniosek (oczywiście jest nieprawdziwy, a choćby i był to jest to konkretny argument by właśnie na nie iść - bo nie umiem i CHCĘ się nauczyć).

Każda szkoła da Ci tylko solidne podstawy. To co dalej zrobisz z tą wiedzą zależy od Ciebie. Część studentów uczy się sposobem 3xZ (zakuć - zdać - zapomnieć), a część zgłębia dalej temat i uczy się dodatkowo we własnym zakresie. Każda typowo techniczna uczelnia jest dobra.
Zyx
Pytanie do starszych stażem użytkowników: nie nudzą Wam się już za przeproszeniem takie tematy? Nie ma miesiąca, by ktoś nie założył nowego tematu z cyklu "Czy warto iść na studia informatyczne umiem programować w HTML-u". Może warto wygrzebać jakiś z największą liczbą stron i przypiąć, by sobie wisiał?
everth
Ktoś, kto zadaje takie pytania i tak w większości przypadków nie zauważy takiego tematu, albo uzna że go to nie dotyczy. Masz za wysokie mniemanie o potencjalnych kandydatach na programistów.

@DOWN
Patrząc po dziesiątkach tematów przewijających się codziennie po różnych działach tutaj naprawdę jestem pod wrażeniem twojej wiary w człowieka.
darko
~zyx jeśli można powiedzieć o mnie, że jestem starszy stażem, to popieram ten pomysł, wystarczy przejrzeć np. hydepark i oto co widzimy:
Temat: Studia
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=161845&hl=studia
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=15...t=0&start=0
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=154098&hl=studia
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=149774&hl=studia
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=13...t=0&start=0
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=132748&hl=studia
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=131082&hl=studia
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=102588&hl=studia
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=54778&hl=studia
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=41065&hl=studia
To nie są wszystkie tematy o podobnej tematyce, jest tego znacznie więcej. Ogólnie we wszystkich autorzy pytają niemal o to samo i otrzymują podobne odpowiedzi.

~everth są jeszcze ludzie, którzy potrafią korzystać z wyszukiwarki forum, a jak temat będzie przyklejony, to może będzie mniej tego typu spamu.
KKH
Cytat(erix @ 22.02.2011, 11:02:17 ) *
"Jak ktoś sam potrafi przysiąść do analizy matematycznej i nie potrzebuje do tego bacika w postaci studiów to szacunek."


Czy z batem, czy bez batu - na razie podważam zasadność sensowności takowej na studiach informatycznych. Co innego matematyka dyskretna.


Rachunek prawdopodobieństwa czasem też, a niespecjalnie go widzę bez podstaw analizy. W tematach takich jak kompresja stratna i przetwarzanie sygnałów analiza matematyczna pojawia się wprost, tzn korzystasz z jej twierdzeń i definicji. Dalej? Algebra i geometria liniowa jest bezpośrednio wykorzystywana w grafice komputerowej. Jakiekolwiek większe kodowanie na flotach bez podstaw metod numerycznych skończy się katastrofą... Porządna uczelnia informatyczna wymłóci studenta z algorytmów, programowania współbieżnego, kompilatorów. Tego też większość ludzi sama nie nauczy się.

To są właśnie studia informatyczne. To o czym piszesz to zawodówka informatyczna. W niej aby uczyć się przedmiotów zawodowych wystarczy matura. To nie jest nic pejoratywnego. 99% webdeveloperki to wiedza z neta wink.gif. Do tego nie potrzeba specjalnych studiów, wystraczy umieć myśleć i chcieć. Plus jeszcze weryfikacja na etapie ogarnięcia większego projektu.

Pomieszanie bierze się stąd, że w Polsce upadło porządne kształcenie zawodowe. Nim się zupełnie bezpodstawnie gardzi. Formalnie jest przepaść. Wszystko albo nic, tzn. mgr, ewentualnei inż albo uczysz się sam. Poza tym na niektórych studiach magisterskich poziom jest jakby nie halo i de facto one robią za zawodówki...Tylko, że porządna zawodówka wywiązywałaby się z tego lepiej, bo zamiast udawać, że uczy zaawansowanej teorii, uczyłąby po prostu rzemiosła.

Cytat(erix @ 22.02.2011, 11:02:17 ) *
Wcale się nie dziwię, że dyplom odpada z wymagań - wśród tylu ludzi, którzy są na informatyce, max 20% potrafi programować, czy odpowiednio abstrakcyjnie myśleć, a nie są wiedzoodporni. No przepraszam, ale jeśli delikwenci próbują nauczyć się kodu na pamięć, to definitywnie jest coś nie tak. I akurat ta kwestia jest niezależna od uczelni.


Wg. moich doświadczeń jest zależna i to mocno. Tam gdzie jest 10 na 1 miejscie, nastawienie i poziom kumatości (brutalnie mówiąc IQ) jest większy niż tam gdzie kandydatów bierze się z łapanki. W wielu krajach liczy się tylko kilka najlepszych uczelni, a reszta to papier. Nie bez powodu ludzie staraja się dostać najpierw do topowej uczelni, a jak tam nie wypali to próbują gdzie indziej. To nie snobizm.
bim2
Temat zawsze będzie odwlekany. Ja sam zastanawialem się nad studiami, czy nie lepiej byłoby przepracować już te lata, bo portfolio mam, umiejętności też, doświadczenie złe nie jest. Mój ojciec też mówi, że faktycznie więcej przepracuje w branży, że "papierek" może się i do niczego nie przyda, ale... życie studenckie uczy tak proizaicznej czynności jak "życie".

Chodzi mi o to co było poruszane wcześniej, nauczysz się dyskutować, załatwiać sprawy (z dziekanatem), współpracować z innymi ludźmi i najważniejsze co z tego wszystkiego wyniesiesz. Kolegów, przyjaciół którzy prawdopodobnie interesują się podobnymi rzeczami, a być może kogoś wciągniesz w jakiś projekt który przerodzi się w coś poważnego. Na polibudzie spokojnie znajdziesz ludzi chętnych na ciekawy projekt jako współpraca-wolontariat. Pomyśl ile studia dają możliwości. I chyba też fajnie jest pokazać się przed rodziną że mgr czy inż jesteś wink.gif (tak z przymrużeniem oka).

Studia to nie tylko zdobywanie wiedzy i "papierka". Wszystkie rzeczy które robimy kształtują naszą osobowość i umiejętności współpracy z ludźmi.
erix
Cytat
Rachunek prawdopodobieństwa czasem też, a niespecjalnie go widzę bez podstaw analizy. W tematach takich jak kompresja stratna i przetwarzanie sygnałów analiza matematyczna pojawia się wprost, tzn korzystasz z jej twierdzeń i definicji. Dalej? Algebra i geometria liniowa jest bezpośrednio wykorzystywana w grafice komputerowej. Jakiekolwiek większe kodowanie na flotach bez podstaw metod numerycznych skończy się katastrofą... Porządna uczelnia informatyczna wymłóci studenta z algorytmów, programowania współbieżnego, kompilatorów. Tego też większość ludzi sama nie nauczy się.

90% z tego, co podałeś, to osobne przedmioty; na przetwarzanie liczbowe w systemach jest poświęcony osobny przedmiot. I albo ja jestem ślepy, albo nie widzę powiązania Analizy z Elementami Logiki i Arytmetyki Komputerów.

Cytat
Nie bez powodu ludzie staraja się dostać najpierw do topowej uczelni, a jak tam nie wypali to próbują gdzie indziej. To nie snobizm.

Uczelnia, to nie wszystko... Z tego, co rozmawiam z ludźmi z różnych uczelni, to jest w miarę jednolite wszystko.

Cytat
Chodzi mi o to co było poruszane wcześniej, nauczysz się dyskutować, załatwiać sprawy (z dziekanatem), współpracować z innymi ludźmi i najważniejsze co z tego wszystkiego wyniesiesz. Kolegów, przyjaciół którzy prawdopodobnie interesują się podobnymi rzeczami, a być może kogoś wciągniesz w jakiś projekt który przerodzi się w coś poważnego. Na polibudzie spokojnie znajdziesz ludzi chętnych na ciekawy projekt jako współpraca-wolontariat. Pomyśl ile studia dają możliwości. I chyba też fajnie jest pokazać się przed rodziną że mgr czy inż jesteś (tak z przymrużeniem oka).

I to chyba jedyna wypowiedź, z którą jestem w stanie się w 100% zgodzić (oprócz wcześniejszej ~Daiquiri wink.gif).
everth
Cytat
Chodzi mi o to co było poruszane wcześniej, nauczysz się dyskutować, załatwiać sprawy (z dziekanatem), współpracować z innymi ludźmi i najważniejsze co z tego wszystkiego wyniesiesz

Uwierz mi że jeśli nie ma predyspozycji do kontaktów z ludźmi to nawet wieloletnie studia go niczego nie nauczą w tym temacie. A jeśli ma i celem jego studiowania jest PHP to tylko zmarnuje swój czas. Wiedza na studiach wykracza daleko poza tak wąską dziedzinę i nie każdemu naprawdę jest potrzebna.

Jeśli chodzi o dziekanaty to chyba miałeś/masz szczęście @bim2 bo ja po tym wszystkich sprawach co z nimi przeszedłem to mogę powiedzieć "nigdy więcej". Już panie w urzędach mają więcej szacunku dla petenta. Dziekanaty dla mnie to skamielina komunizmu jeśli nie gorzej - podmiotowość człowieka to dla nich wyższy stopień abstrakcji. To cię nauczy jedynie że jesteś kmiotkiem i twoje działania nic nie znaczą. Ja dziękuje za takie "wychowanie". Co do wolontariatów i projektów - zgoda, tylko czy naprawdę do takich rzeczy potrzebna jest uczelnia? Ostaje się jedynie wiedza i ludzie ale wtedy patrz -> początek wypowiedzi.
erix
Cytat
Uwierz mi że jeśli nie ma predyspozycji do kontaktów z ludźmi to nawet wieloletnie studia go niczego nie nauczą w tym temacie. A jeśli ma i celem jego studiowania jest PHP to tylko zmarnuje swój czas. Wiedza na studiach wykracza daleko poza tak wąską dziedzinę i nie każdemu naprawdę jest potrzebna.

Nauczą. Po kilku projektach w grupach sporo ludzi zdąży się "dotrzeć". Osobiście miałem z takimi do czynienia i są różnice.

Cytat
A jeśli ma i celem jego studiowania jest PHP to tylko zmarnuje swój czas. Wiedza na studiach wykracza daleko poza tak wąską dziedzinę i nie każdemu naprawdę jest potrzebna.

No ok. Np. przedmiotami w stylu Bazy Danych? Jeśli ktoś siedzi w wyłącznie jednym środowisku, to nie jest to do końca dobre, bo nie będzie w stanie zauważyć wad wykorzystywanych przez niego rozwiązań. Jeśli jest wybitnym samoukiem o szerokim horyzontach - zgodzę się. Ale patrząc tendencyjnie, to większość php-owców trzeba ująć w cudzysłów, bo brakuje im elementarnej wiedzy algorytmicznej oraz optymalizacyjnej.

Cytat
Jeśli chodzi o dziekanaty to chyba miałeś/masz szczęście @bim2 bo ja po tym wszystkich sprawach co z nimi przeszedłem to mogę powiedzieć "nigdy więcej". Już panie w urzędach mają więcej szacunku dla petenta.

Ja mam dokładnie odwrotne doświadczenia w stosunku do Twoich.

Cytat
Co do wolontariatów i projektów - zgoda, tylko czy naprawdę do takich rzeczy potrzebna jest uczelnia? Ostaje się jedynie wiedza i ludzie ale wtedy patrz -> początek wypowiedzi.

To naprawdę zależy. Przede wszystkim od tego, w jakim miejscu w Polsce mieszkasz.
everth
Cytat
Nauczą. Po kilku projektach w grupach sporo ludzi zdąży się "dotrzeć". Osobiście miałem z takimi do czynienia i są różnice.

Bo ludzi kompletnie aspołecznych jest bardzo mało. Ale to samo można powiedzieć o pierwszej pracy. No dobra - cele socjalizacyjne mogę odpuścić (nigdzie tak dobrze się nie piło jak na studiach) - ale to raczej chybiony powód pójścia na studia.
Cytat
No ok. Np. przedmiotami w stylu Bazy Danych? Jeśli ktoś siedzi w wyłącznie jednym środowisku, to nie jest to do końca dobre, bo nie będzie w stanie zauważyć wad wykorzystywanych przez niego rozwiązań. Jeśli jest wybitnym samoukiem o szerokim horyzontach - zgodzę się. Ale patrząc tendencyjnie, to większość php-owców trzeba ująć w cudzysłów, bo brakuje im elementarnej wiedzy algorytmicznej oraz optymalizacyjnej.

Właśnie dlatego mówię że studia dają szeroką wiedzę. A PHP nie jest bardzo atrakcyjnym rynkiem z takiej perspektywy. Bo witryn które naprawdę wymagają ostrego optymalizowania przynajmniej z mojego doświadczenia nie jest wiele. Tak samo witryn które wymagają czegoś innego niż "pobierz dane z bazy i wstaw je w szablon". A PHPowców jest wielu i będzie jeszcze więcej (tych dobrych również). Opieranie kariery o technologię w której panuje tak ostra konkurencja to trochę nierozważna decyzja (a przestawić się z wiekiem coraz trudniej).
Cytat
Ja mam dokładnie odwrotne doświadczenia w stosunku do Twoich.

Dziękuj Bogu Dziekanatów. Choć może u ciebie urzędy działają jeszcze w trybie tamtej epoki to i różnicy nie czujesz smile.gif Ale faktem jest że u mnie np. kontakt z urzędem pracy wypadł na plus w porównaniu z dziekanatem.
Cytat
To naprawdę zależy. Przede wszystkim od tego, w jakim miejscu w Polsce mieszkasz.

Możesz rozwinąć? Chodzi ci tzw. ścianę wschodnią, czy może coś innego?
bim2
Cytat
Jeśli chodzi o dziekanaty to chyba miałeś/masz szczęście @bim2 bo ja po tym wszystkich sprawach co z nimi przeszedłem to mogę powiedzieć "nigdy więcej". Już panie w urzędach mają więcej szacunku dla petenta.

Nie miałem takiego szczęścia bo maturę pisze w przyszłym roku, ale zdanie na ten teat wyrobiłem. Każdy jakikolwiek kontakt z ludźmi czy załatwianie spraw uczy. Nawet najgłupszy przykład, byliśmy w Pizza Hut na Krupówkach. Brat i jeden z kolegów zamówili sobie Hot Lunch, gdzie w regulaminie promocji pisze że w 15min jak nie zdążą to jesz za darmo. I oboje bali się odezwać, upomnieć o swoje! Niby 15zł, ale czemu nie walczyć o właśnie takie bzdurne rzeczy? Odezwałem się, troche kelnerka przeprosiła ale na rachunku już dań tych nie było. Kwestia odwagi? Raczej tego czy umiesz się o swoje ubiegać i nie bać się z innymi rozmawiać. Nie wiem czemu tak ludzie mają, że nie chcą urazić w takich błahostkach drugiej osoby. Bo chyba rozchodziło się o to że kelnereczka się bardzo starała. No przykro mi, regulamin daje takie prawo to czemu nie. Dostałą za to wysoki napiwek.
Cytat
Możesz rozwinąć? Chodzi ci tzw. ścianę wschodnią, czy może coś innego?

Chodzi chyba o miasta, województwa gdzie jest większe skupisko osób chętnych do współpracy. Będzie to chyba Warszawa, Katowice (i wokoło) no i pewnie masa innych których ja nie kojarzę. Co jak co, ale na studiach najłatwiej znaleźć osoby chętne do współpracy. Bo jak już ktoś pracuje poważnie to nie wiem czy będzie się pchał w rózne projekty.

Tak z innej beczki, FilesTube stworzyli dwaj studenci (byli studenci). wink.gif

Cytat
Właśnie dlatego mówię że studia dają szeroką wiedzę. A PHP nie jest bardzo atrakcyjnym rynkiem z takiej perspektywy. Bo witryn które naprawdę wymagają ostrego optymalizowania przynajmniej z mojego doświadczenia nie jest wiele. Tak samo witryn które wymagają czegoś innego niż "pobierz dane z bazy i wstaw je w szablon". A PHPowców jest wielu i będzie jeszcze więcej (tych dobrych również). Opieranie kariery o technologię w której panuje tak ostra konkurencja to trochę nierozważna decyzja (a przestawić się z wiekiem coraz trudniej).

Jeśli ktoś szuka programisty a nie klepacza kodu to żaden rynek nie jest nieatrakcyjny. Trzeba tylko umieć udowodnić swoją warstwę.

Ogólnie jak ktoś chce iść na studia, to niech idzie. Ja osobiście jestem za. Są przypadki gdzie ludzie bez papierka sobie radzą. W branży mojego ojca magistry zaczeli robić dopiero jak wstyd było na stanowisku dyrektora czy prezesa mieć tylko maturę zdaną. Mój rodziciel sam nie poszedł na studia bo mu rodzina wmówiła że sobie nie poradzi. Ale wyszedł na tym bardzo dobrze dzięki zdobyciu kontaktów. Po 10 latach ma tak połapane kontakty z ludźmi że wie do kogo i po co się zwrócić. To samo można osiągnąć na studiach, bo ludzie z którymi się kształciłeś, bawiłeś, rozrabiałeś w przyszłości też "coś" będą robić.
KKH
Cytat(erix @ 23.02.2011, 21:54:16 ) *
90% z tego, co podałeś, to osobne przedmioty; I albo ja jestem ślepy, albo nie widzę powiązania Analizy z Elementami Logiki i Arytmetyki Komputerów.


Co z tego, ze osobne przedmioty? Czemu służy ta uwaga? Nauka już taka jest, że dzieli się ją na przedmioty smile.gif.

Cytat
na przetwarzanie liczbowe w systemach jest poświęcony osobny przedmiot.


"przetwarzanie liczbowe" - A cóż to takiego i czemu służy uwaga, że poświęcono temu osobny przedmiot?

Cytat
nie widzę powiązania Analizy z Elementami Logiki i Arytmetyki Komputerów


Z przedmiotami typu "bazy danych" czy "sieci" też nie ma. Ale co z tego? Pokazałem łańcuch zależności w którym analiza i algebra liniowa są pierwszym ogniwem. końcowymi ogniwami jest wiele specjalizacji ściśle informatycznych. Poza tym zupełnie co innego zaliczenie przedmiotu z 1 roku, a co innego jego zgłębianie. Czasem nawet na matematyce dyskretnej może wyskoczyć jakiś szereg, np. gdy szacujemy sumę. I co wtedy?

Ta dyskusja nie ma zupełnie sensu, bo nawet nie skonkretyzowano o jakiego specjalistę chodzi. Kurcze, przecież aby np. uczyć się śmigania w akademii CISCO to wystarczy umieć czytać i pisać. W książce do ich certyfikatu tłumaczą nawet co to jest system binarny. Z kolei jest mnóstwo dziedzin, gdzie background trzeba mieć solidny i w domu się tego nie nauczysz. Uważam, ze sprawę należy stawiać obiektywnie a nie przez pryzmat ambicjonalnej napinki. tzn: mam studia - jadę po tych co nie mają, nie mam - jadę po tych co mają.

Sądząc po tematyce tego forum można spokojnie założyć, że studia nie są potrzebne. Pomijam przy tym aspekt pewnej ogłady intelektualnej jaką dają, bo to rzecz dyskusyjna (ja uważam, że dobre studia szlifują umysł). No bo czego nie robi typowy PHPowiec?

Nie programuje współbieżnie
Nie koduje algorytmów albo koduje trywialne algorytmy
Nie używa metod statystycznych, data mining
Nie grzebie się zbytnio w doublach
Nie implementuje interpreterów albo zaawansowanych parserów

Za to rozważa różne metody ataków, uczy się nowych technologii (które pojawiają sie i znikaja), inżynierii oprogramowania itd. Większości tych rzeczy można się spokojnie douczyć samemu, zwłaszcza, że efekt jest natychmiastowy - uczysz się - śmigasz.

Tymczasem aby śmigać np. w sztucznej inteligencji, to trzeba przebyć długą drogę przez dziedziny pozornie niezwiązane. Tak rozumiane IT nie różni się niczym od np. projektowania samolotów. Jak już wcześniej napisałem, spec od IT może być po zawodówce (technikum, st.policealne, szkolenia itp) albo po uniwerku/polibudzie. To są dwa odrębne światy, a ich mieszanie wynika z porypania systemu edukacji w polandzie, gdzie niemal każdy musi mieć ten upragniony papierek i to poziomie mgr najepiej.
thek
To nie do końca tak proste ja piszesz KKH... PHPowiec owszem, może być ograniczony do tylko tego języka, ale z czasem napotyka na problemy złożone nieco bardziej, gdzie już znajomość pewnych bardziej skomplikowanych działań czy operacji jest bardzo na miejscu, ponieważ pozwala zaoszczędzić wiele czasu ne tylko własnego, ale i pod kątem optymalizacji. Weźmy naprawdę prosty przykład... Dodać liczby od 1 do 100. Zwykły PHPowiec puści pętlę sumującą je. Osoba kumata (niekoniecznie po studiach), obliczy sumę ciągu arytmetycznego. To samo z innymi rzeczami. Na studiach niekoniecznie nauczą Cię tego, ale głównie starają się wbić do głowy jedno. Może nieco wulgarnie to wyrażę, ale potoczny zwrot "Masz łeb i ch.j, to kombinuj!" świetnie to ujmuje. Nie musisz znać wszystkiego na pamięć bo to nie jest droga do sukcesu. Jest nią wytrwałość i umiejętność dawania sobie rady nawet w pozornie beznadziejnych przypadkach. Wystarczy zauważać pewne rzeczy, schematy i je wykorzystywać na tyle, na ile pozwalają.
nasty
W 100% zgadzam się z KKH.

Cytat
90% z tego, co podałeś, to osobne przedmioty; I albo ja jestem ślepy, albo nie widzę powiązania Analizy z Elementami Logiki i Arytmetyki Komputerów.

To zauważ jakie jest powiązanie pomiędzy Logiką a Bazami Danych, Technika Cyfrowa, Sygnały. Zobacz jakie jest powiązanie pomiędzy Matematyką Dyskretną a Algorytmami i Strukturami Danych.
I teraz: Jesteś w stanie ogarnąć Matematykę Dyskretną bez Analizy Matematycznej?

Cytat
Zawsze jest lepiej miec co mozna, ale jesli jest tyle rzeczy do wyboru to najlepiej wybrac ta najlepsza. I sa 'papierki' o wiele bardziej wazniejsze niz studyjne, np. zce.

ZCE "o wiele bardziej ważniejsze" niż studia? Ciężko tak wyłapać przez forum, czy to co napisałeś było sarkazmem, czy właśnie zrobiłeś z siebie pośmiewisko, temu nie atakuję tej wypowiedzi.
ylk
Studia nic nie znaczą. To tylko martwy papier, na dobrą sprawę do niczego nie potrzebny. I prawdopodobnie faktycznie papier Zend Certified Engineer może być ważniejszy od dyplomu ukończenia studiów.

Z własnych obserwacji widzę, że ludzie którzy olali studia i poszli do pracy wyszli na tym dużo lepiej. Dlatego, że doświadczenie zawodowe jest dużo bardziej istotne, niż dyplom najbardziej renomowanej uczelni. Po prostu zaczeli coś ze sobą robić, nabywać jakieś konkretne umiejętności i wykorzystywać je w praktyce.

Dlaczego tak jest? Ano dlatego, że studia nie uczą inczego konkretnego. Jest to zlepek przeróżnych dziwacznych przedmiotów, które tak naprawdę nic nie wnoszą i niczego nie uczą. Ponadto z własnego doświadczenia wiem, że program tych przedmiotów często jest 100 lat za murzynami i wykładowcy często nie znają się na tym, co prowadzą. Sami nabyli wiedzę teoretyczną, którą starają się przelać na studentów, nie mając żadnego praktycznego doświadczenia. I taki wykładowca "uczy" mnie o niezawodności systemów komputerowych, mimo iż nigdy nie pracował jako admimistrator jakiegoś dużego systemu. Nie ma kompletnie żadnej wiedzy praktycznej, a na kolokwium wymaga aby napisać tak, jak było na slidach z wykładów. A jak z takim wejdziesz w polemikę, to cię udupi. Tak wykląda polski system szkolnictwa wyższego.

I potem wychodzi taki student z dyplomem magistra informatyki i szuka pracy. I standardowy dialog podczas rozmowy rekrutacyjnej wygląda mniej więcej tak:
- No dobrze, niech mi Pan powie, co Pan potrafi?
- Nooo... ja skończyłem informatykę.
- No dobrze, ale co Pan potrafi?
- Nooo... skończyłem informatykę.
- Aha, to Panu już podziękujemy

Jaki jest z tego wniosek? Jeśli chcesz być specjalistą w jakiejś dziedzinie IT, musisz się uczyć SAM i musisz uczyć się PRZEZ CAŁE ŻYCIE a nie liczyć na to, że skończysz studia, znajdziesz dobrą pracę i będzie jak w bajce. Programowania na studiach to się jeszcze nikt nie nauczył.
paxton
Cytat(ylk @ 27.02.2011, 09:59:40 ) *
Studia nic nie znaczą. To tylko martwy papier, na dobrą sprawę do niczego nie potrzebny. I prawdopodobnie faktycznie papier Zend Certified Engineer może być ważniejszy od dyplomu ukończenia studiów.

Z własnych obserwacji widzę, że ludzie którzy olali studia i poszli do pracy wyszli na tym dużo lepiej. Dlatego, że doświadczenie zawodowe jest dużo bardziej istotne, niż dyplom najbardziej renomowanej uczelni. Po prostu zaczeli coś ze sobą robić, nabywać jakieś konkretne umiejętności i wykorzystywać je w praktyce.

Dlaczego tak jest? Ano dlatego, że studia nie uczą inczego konkretnego. Jest to zlepek przeróżnych dziwacznych przedmiotów, które tak naprawdę nic nie wnoszą i niczego nie uczą. Ponadto z własnego doświadczenia wiem, że program tych przedmiotów często jest 100 lat za murzynami i wykładowcy często nie znają się na tym, co prowadzą. Sami nabyli wiedzę teoretyczną, którą starają się przelać na studentów, nie mając żadnego praktycznego doświadczenia. I taki wykładowca "uczy" mnie o niezawodności systemów komputerowych, mimo iż nigdy nie pracował jako admimistrator jakiegoś dużego systemu. Nie ma kompletnie żadnej wiedzy praktycznej, a na kolokwium wymaga aby napisać tak, jak było na slidach z wykładów. A jak z takim wejdziesz w polemikę, to cię udupi. Tak wykląda polski system szkolnictwa wyższego.

I potem wychodzi taki student z dyplomem magistra informatyki i szuka pracy. I standardowy dialog podczas rozmowy rekrutacyjnej wygląda mniej więcej tak:
- No dobrze, niech mi Pan powie, co Pan potrafi?
- Nooo... ja skończyłem informatykę.
- No dobrze, ale co Pan potrafi?
- Nooo... skończyłem informatykę.
- Aha, to Panu już podziękujemy

Jaki jest z tego wniosek? Jeśli chcesz być specjalistą w jakiejś dziedzinie IT, musisz się uczyć SAM i musisz uczyć się PRZEZ CAŁE ŻYCIE a nie liczyć na to, że skończysz studia, znajdziesz dobrą pracę i będzie jak w bajce. Programowania na studiach to się jeszcze nikt nie nauczył.


Bardzo ladnie napisane i popieram, dokladnie tak jest. Ucza cie na studiach profesorki ktorzy nie pracowali 20 lat w branzy i ucza studentow bardzo czesto rzeczy nie aktualnych i przedewszystkim nie potrzebnych.
rzymek01
Imho pójście na studia z zamiarem siedzenia w php naprawdę mija się z celem.
W tym roku idę (to się jeszcze okaze, hehe) na PG na informatykę z nastawieniem zdobywania kontaktów, znajomości, posmakowania życia z dala od domu, a nie po to, żeby mnie czegoś nauczyli, bo nauczę się tego, na co poświęce swój czas w domu.

Też uważam, że niektóre przedmioty są zbędne z teraźniejszej perspektywy (tutaj można sobie zobaczyć rozpiskę wykładów: CUMA), jednak wiele z nich mnie ciekawi i wiem, że sam nie miałbym ochoty się do nich dobrać :]

Znam pare osob które są na PG i w części potwierdzaja, że niektórzy wykładowcy archaicznie podchodzą do tematu, ale też sporo jest wykładów którzy są dobrzy w tym, o czym mówią.

A dlaczego piszę, że studia mijają się z PHP?
O ile postawić znak rowności PHP = webdeveloperka to faktycznie dużej wiedzy z algorytmów, optymalizacji nie potrzeba, ale kiedy przyjdzie napisać jakąś grę czy większy system to widać przepaść - chociaż osobiście nieużyłbym do tego PHP wink.gif
kuboniek1
za 2 lata podchodzę do matury i do egzaminu zawodowego ponieważ uczęszczam do technikum i wiem jak mniej więcej wygląda rekrutacja na takie studia np. weźmy pod lupę Politechnikę Poznańską ? ( Teraz nie mogę tego znaleŹć ale kiedyś widziałem że liczy się jakoś tak W=0.5(J.Polski)+3.5(Matematyka)+1.5(J.Angielski)+0,5(Infa lub Fiza)

dlatego że chcę się tam dostać uczęszczam na kurs angielskiego żeby zdać maturę z angielskiego, korki z matmy a informatykę mam na rozszerzonym poziomie w szkole. i mam nadzieję że zdam na min.80% rozszerzenie z każdego przedmiotu oprócz J.Polskiego

i mam pytanie czy np. Liczą się oceny z GEO/PO/FIZ/BIOL i czy np. jedna trója z PO/itd może zaniżyć moje szanse dostania się na wysmażone studia?

Pozdrawiam
Hpsi
Ogolnie, człowieku tongue.gif poczytaj najpierw na interencie my za Ciebie nie zrobimy tego.

Odp ogólnie brzmi NIE.


Zdajesz nową mautrę, liczbą się tylko i wyłącznie oceny na świadectwie maturalnym (wyniki z matury) a nie z świadectwa szkolnego, bardzo duża ilość uczelni nawet nie poprosi cie o świadectwo ukończenia szkoły (czyli w technikum jeśli dobrze pamiętam 4 klasy) tylko poprosi o świadectwo maturalne - będą się liczyć tylko te przedmioty które masz na świadectwie i uczelnia wymaga ich od kandydata
Zyx
Każda uczelnia podaje precyzyjne zasady rekrutacji w dziale dla kandydatów. Tam znajduje się odpowiedź na wszystkie Twoje pytania. Jeśli nie ma tam wzmianki o czymś, że coś jest brane pod uwagę, oznacza to, że nie jest. Dokładniej nie mamy co Ci podawać, ponieważ każda uczelnia ustala własne zasady i w dodatku one mogą co roku ulegać zmianom.
banditpanda
Siema, jestem na drugim roku informatyki, całe życie nie lubiłem matematyki gdyż w wieku 12 lat miałem wypadek 1,5 roku w szpitalu itp. Dyrektor gimnazjum mnie przepuścił na podstawie ocen ze "szpitalnej szkoły" czyli same 5tki, za uśmiech smile.gif.
No i jakoś mi tam szła ta matematyka ale nie miałem podstaw ułamki itp. ale przedarłem się przez gim, później technikum informatyczne dalej ciągły się za mną braki z gimnazjum. No i matura, wtedy sam zacząłem siedzieć z matematyką, udało się nawet fajnie 61%, wszystkich to zaskoczyło. I przejdę do sedna zobaczyłem plan 1szego roku na uczelni, Matematyka Dyskretna, Analiza matematyczna, 2gi semestr - algebra z geometrią, metody probabilistyczne. I polubiłem ten przedmiot smile.gif Matematyka jest fajna jak chcemy się nauczyć to jest prawdziwa królowa nauk jak mówią, każdy profesor z maty jest postrzelony strasznie, ale mają łeb nie od parady. Co do studiów to popieram wasze wypowiedzi, jest kilka osób które chodzą żeby "mieć papier", bo "mama chciała" a najlepszy gość u nas studiuje bo babcia mu daje kasę za to. No i to raczej takie nogi są poprawki itp. Zawsze znajdzie się ktoś bez studiów 10x lepszy od nas, ale to jest rzadkość. Myślę, że nawet zaocznie jak chcesz to się nauczysz bo ludzie tam mają ogromną wiedzę, tylko to już nie jest technikum tam nikt się nie pyta czy rozumiesz, masz to umieć smile.gif

Polecam wszelkie studia prywatne, polibudy, uś jak masz czas i pieniądze. Nauczą Cię myśleć samodzielnie i szukać rozwiązań smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.