Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Regulamin na stronie o zasięgu miedzynarodowym
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
LubieWino
Niedługo, wraz ze znajomymi, będziemy uruchamiali stroną internetową (a właściwie dwie: jedną polską, drugą miedzynar. - ale obie bardzo podobne).
Na obydwóch będą pewne płatne elementy.
Dlatego też, na obydwóch, będą potrzebne regulaminy.

O ile dla polskiej wersji, nie powinno być większego problemu z regulaminem (jakaś kancelaria prawna prędzej czy później zrobi i dorobi aby było ok), o tyle dla wersji globalnej mam wątpliwości.
Nie wiem czy jakaś kancelaria w PL robi takie rzeczy? Co prawda nie dopytywałem się jeszcze, ale jakoś podchodzę z rezerwą i pewną nieufnością do tego.
Ktoś może miał z takim czyś do czynienia?

Przy okazji - jak to jest z odpowiedzialnością przy regulaminie - jesli firma zrobi mi na stronę regulamin, to ona odpowiada za wszelkie problemy z tego wynikające? skąd mam mieć pewność, że ona zrobiła wszystko na tip top, abym się nie martwił na przyszłość?
szalek01
Nie sądzę że firma tworząca regulamin weźmie odpowiedzialność za to co się dzieje na stronie. A co regulaminów znajdź podobną stronę i przeczytaj ich regulamin.
LubieWino
Sądzę czy nie sądzę - to nie jest ważne. Tylko ciekaw jestem jaki jest stan faktyczny i jak serwisy internetowe rozwiązują taką sytuacje. W końcu nie mam żadnej pewności, że jak firma jakaś napisze mi regulamin - ja im dam ciężką kasę, a potem okaże się, że jednak coś nie gra i ja zostanę z ręką w nocniku, i będę latał po sądach i kasę tracił.

"znajdź podobną stronę i przeczytaj ich regulamin"

Tak to na bazarze można kartofle sprzedawać. To amatorka a nie poważniejsze podejście do tematu (poza tym nie ma podobnego serwisu).
szalek01
aha skoro to amatorka to nie zostaje Ci nic innego jak zapytać prawnika
!*!
Zapytaj prawnika który zajmuje się prawem międzynarodowym. To nie firma tworząca regulamin ma brać odpowiedzialność, a Ty, bo to Ty jesteś twórcą serwisu i Ty za ten regulamin odpowiadasz, oni są tylko podwykonawcą.

Cytat(LubieWino)
(poza tym nie ma podobnego serwisu)

Jaaaasne wink.gif
athabus
Prawnik biorący odpowiedzialność za swoją pracę... ubawiłem się - jak takiego znajdziesz to daj znać ;-)

Niestety to taki sort, że podejmują się wszystkiego, nawet rzeczy na których się nie znają, bo tylko kasa się liczy. Jedyna szansa na pociągnięci ich do odpowiedzialności za swoje czyny to proces cywilny za "błąd w sztuce".

Niestety niegdyś prestiżowe zawody typu prawnik, lekarz, notariusz, ksiądz się bardzo zdewaluowały i dzisiaj to banda chciwych konowałów. Oczywiście znajdzie się zawsze jakiś uczciwy, ale jako grupa zawodowa jest to dno i dwa metry mułu. Szczególnie problem dotyczy tych w wieku 40-60 lat z tytułami. Jak patrzę co się dzieje w tych środowiskach to mi się rzygać chcę.
prowseed
Masz listę tłumaczy przysięgłych:
http://bip.ms.gov.pl/pl/rejestry-i-ewidenc...lych/index.html

Regulamin z polskiego przekładasz na angielski (czy jaki inny jezyk chcesz)

Zaznacz ważny punkt w regulaminie w innym języku, że w przypadku wątpliwości co do znaczenia poszczególnych zdań największą ważność ma zapis w języku polskim i jego rozumienie w świetle naszego prawa.

I powinno być.

//EDIT
PS: Ja też lubię wino : )
LubieWino
OK dzięki.

Prowseed - dzięki również.

Kurcze trochę poruszam się w tym temacie jak dziecko we mgle. Pewnie dlatego, że robię to pierwszy raz i nie wiem za bardzo jak to ugryźć.
Prawdę mówiąc, znalezienie rzetelnej kancelarii, która mi napisze regulamin stricte do polskiej witryny w cale nie jest łatwe.
Może dlatego, że to stosunkowo rzadkie zlecenie - nie wiem. Z drugiej strony nie słychać za bardzo, aby jakiś sklep miał większe problemy z powodu złego regulaminu,.

Nie wiadomo do końca na czym oprzeć wiarygodność i rzetelność jakiejś kancelarii czy prawnika.
Przyglądałem się na przykład tej kancelarii http://www.kancelaria-kacperski.pl/ .Wygląda nieźle, jakieś portfolio jest, ale nie widzę w nim np. typowego sklepu (a mój ma być i tak nietypowy, gdyby był typowy to jeszcze pół biedy - można przemielić z innych stron).
Pisałem też do tej z zapytaniem: http://www.pardus.pl/ - ale nie odezwali się :/

A może możecie kogoś polecić czy podrzucić jakiś kierunek? Ktoś coś słyszał może o tym http://www.rzetelnyregulamin.pl/ ?

Jesli chodzi o regulamin miedzynarodowy, to faktycznie widzę (przy niektórych stronach), że to tłumaczenie z polskiego i tyle. Myślałem, że trzeba spełnić jakieś dodatkowe kryteria.
Zastanawia mnie też to, że przy niektórych stronach jest "polityka prywatności", a przy niektórych nie ma (w polskich stronach to akurat częste, ale znalazłem też kilka polskich, o szerszym zasiegu niż polski, bez 'polityki prywatnosci').

O$iek
Przeczytaj sobie o cwaniaczkach, którzy składają masowo propozycje ugody sklepom, które mają regulamin z klauzulami niedozwolonymi i wtedy stwierdzisz, że nawet kancelarie popełniają błędy(często też ludzie po prostu kopiowali regulaminy).
LubieWino
Osiek - wiem, czytałem, że takie numery też są, ale... co mi to daje?

Wkurza mnie ta frustracja i bezradność w takiej sytuacji.
Bo teraz to wygląda tak: prawnik pisze regulamin dla sklepu, po czym kolega prawnika na drugi dzień pisze do Ciebie 'dawaj kase, bo jest luka w regulaminie' - prawnik i kolega mogą zarabiać.
prowseed
Regulaminu wcale nie musi pisać prawnik- wystarczy osoba, która się trochę na tym zna. Podstawa jest tutaj: "ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną - http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20021441204"

Oczywiście bezpieczniej dla Ciebie jest skorzystać z pomocy prawnika. Na początku powinieneś zawrzeć umowę z prawnikiem regulującą wasz stosunek prawny. Regulamin musi być zgodny z polskim prawem i na starcie powinieneś oczekiwać, że w takiej formie dostaniesz go od prawnika. Dodatkowo w krytycznych sytuacjach możesz domagać się roszczeń z tytułu nienależytego wykonania umowy ( zapis w stylu: odpowiedzialność materialna za zaniedbanie wskutek którego klient doznał szkód finansowych ), bo prawnik jest odpowiedzialny za staranność wykonywanych usług.
Jestem po piwku, także zdania krótkie, żebym się nie zakręcił : )

Cytat
Przeczytaj sobie o cwaniaczkach, którzy składają masowo propozycje ugody sklepom, które mają regulamin z klauzulami niedozwolonymi i wtedy stwierdzisz, że nawet kancelarie popełniają błędy(często też ludzie po prostu kopiowali regulaminy).

Sam bym chętnie poczytał jakie to są klauzule niedozwolone ; )
!*!
Cytat(prowseed @ 30.09.2012, 23:58:02 ) *
... wystarczy osoba, która się trochę na tym zna...

Więzienia są pełne ludzi którzy się trochę na czymś znają.

Cytat
Wkurza mnie ta frustracja i bezradność w takiej sytuacji.
Bo teraz to wygląda tak: prawnik pisze regulamin dla sklepu, po czym kolega prawnika na drugi dzień pisze do Ciebie 'dawaj kase, bo jest luka w regulaminie' - prawnik i kolega mogą zarabiać.


A o umowie z prawnikiem słyszałeś? Przecież nie zlecasz mu tego na mordę. Z reguły ustalasz w niej ewentualną korektę, w wyniku wystąpienia nieprawidłowości, poza tym nie widzę problemu z podesłaniem tego do prawnika nr 2 w celu weryfikacji.

Nie kombinuj za bardzo, tylko to zrób.
prowseed
Jako, że wyciągasz frazę z kontekstu, ja też sobie pozwolę:

Cytat(!*! @ 1.10.2012, 07:55:16 ) *
Więzienia są pełne ludzi [...]


Ameryki nie odkryłeś ;)

//EDIT
@athabus
Dzięki, zawsze wychodzę z założenia, że dobrze jest znać swoje prawa, ale taką lekturę sobie zostawię na jakiś dłuższy wieczór jednak ;)
athabus
Z tłumaczeniem byłbym ostrożny - przede wszystkim trzeba ustalić pod jakie prawo będzie podlegała firma itp. Na 99,9% jestem pewny, że nie można zawrzeć w regulaminie informacji, że kwestie sporne rozstrzyga regulamin polski - takie rzeczy można robić w umowach b2b, ale na pewno nie z konsumentem, bo on podlega na mocy ustawy specjalnej ochronie.

Jeśli chodzi o klauzule zakazane to oczywiście można sobie poczytać - tu jest prowadzony rejestr takich klauzul: http://www.uokik.gov.pl/rejestr_klauzul_niedozwolonych2.php

Problem z klauzulami polega na tym, że każde orzeczenie oznacza wpis do rejestru klauzul i wraz z uprawomocnieniem klauzula jest obowiązująca (obecnie jest ich chyba kilka tysięcy). Cały trik polega na tym aby tak ułożyć regulamin, aby był on zgodny z postanowieniami o szczególnej ochronie praw konsumenta (bo to na jej podstawie sądy orzekają, które klauzule są niedozwolone).
Przykłady takich klauzul to np:
- napisanie, że klienta ma prawo zwrócić towar zakupiony przez internet w ciągu 10 dni od daty zakupu (bo ma prawo 10 dni od dostawy, a nie zakupu i do tego w ciągu tych 10 dni nie musi towaru zwrócić, a jedynie poinformować sprzedawcę o odstąpieniu od umowy)
- zmuszenie klienta do korzystania z gwarancji w razie uszkodzenia towaru (bo klient ma prawo także korzystać z rękojmi sprzedawcy i tego prawa mu nie można odmówić, nawet jeśli na towar jest gwarancja producenta).
itd.

Ogólnie często kwestionowane zapisy nie wynikają ze złej woli sprzedawcy, ale właśnie z użycia złego słownictwa (np. tak jak w pierwszym przykładzie) i po to pewnie przydatny byłby prawnik, aby takie rzeczy wyłapać.

Wiem, że regulamin testuje np. firma honeste.pl, która wystawia jednocześnie certyfikat dla sklepu. Nie wiem jak wygląda jakość tego audytu. Widziałem też swego czasu ogłoszenia kancelarii, które takich audytów dokonują - ja szedłbym w tym kierunku, bo jak ktoś w tym siedzi, to od razu wyłapie wszystkie popularne błędy.
100% gwarancji nigdy nie masz, bo prawo jest żywe i ciągle powstają nowe wykładnie istniejącego prawa (nie mówiąc już o nowych przepisach).

Z regulaminem bym ogólnie nie dramatyzował - raczej dopóki nie jesteś dużym graczem nikt się do niego nie przyczepi, chyba że będzie rażąco naruszał przepisy.

Jeśli chodzi o politykę prywatności to AFAIK nie jest ona obowiązkowa. Pewne elementy powinny jednak być zawarte na stronie zgodnie z przepisami polskiego prawa - np. trzeba zawrzeć informację o podmiocie przetwarzającym dane osobowe. Można to zrobić w regulaminie, a można stworzyć osobny dokument o nazwie polityka prywatności. Tak przynajmniej wg. mnie wynika z instrukcji GIODO, która dokładnie opisuje jakie dokumenty powinien posiadać każdy sklep przetwarzający dane osobowe, czyli np. instrukcja obsługi systemu informatycznego, polityka bezpieczeństwa, umowa powierzenia przetwarzania danych osobowych z hostingiem (i innymi firmami), spis posiadanych baz danych, spis osób posiadających upoważnienie do przetwarzania danych osobowy, spis używanego oprogramowania itd.
LubieWino
Cytat
A o umowie z prawnikiem słyszałeś?


Hmm..tak, wyobrażam sobie, że można podpisać jakąś umowę. Tyle tylko, że to też mglista i rozrzedzona sprawa. Dlaczego? Dlatego, że ja nie jestem prawnikiem, a on tak.
Więc pisanie umowy może być takie samo jak pisanie regulaminu - on mi coś nasmaruje w umowie, a ja będę patrzył zdziwionymi ślepiami i zastanawiał się co tam jest napisane.
Podejrzewam - jak ktoś wspomniał wcześniej - że, żaden prawnik nie weźmie do końca odpowiedzialności za to co nagryzmoli w takim regulaminie (chyba, że będą ewidentne błędy) i całą umowę, napisaną przez niego, będę widział przez jedno zdanie: "Jestem świetnym prawnikiem i będę starał się napisać umowę jak najlepiej, ale nie biorę za to odpowiedzialności". I tyle:) Ja i tak w jakimś stopniu muszę uwierzyć i podpisać, bo mimo wszystko, lepiej żeby to on napisał regulamin.

Co do klauzul: to też jest mega kocioł. Przeglądam to tylko pobieżnie, ale manewrowanie aby regulamin zawierał w miarę sensowne i korzystne zapisy dla przedsiębiorcy, ale jednocześnie żeby nie naruszał klauzul niedozwolonych, to juz prawie uprawianie czarnej magii (przynajmniej dla mnie).

Swoją drogą - skoro athabus poruszył temat sławnych 10 dni - przyglądałem się zapisom, jak to wygląda w przypadku zapłaty przez użytkownika za jakąś dodatkową treść na stronie. Bo jeśli użytkownik zapłaci za coś, dodatkowa treść zostanie mu udostępniona, to co wtedy z tymi 10ma dniami;>
Np. regulamin na stronie www.sympatia.pl nie ma w ogóle zapisu o 10 dniach (http://sympatia.onet.pl/terms.html, tutaj załącznik do regulaminu o uslugach platnych http://sympatia.onet.pl/regulamin,1,4506400,article.html)
Regulamin na stronie www.gry-online.pl ma taki zapis, że jeśli zapłaci się smsem, po którym dostanie sie kod, to do momentu nieaktywowania kodem usługi - można do 10 dni odstąpić od tego. Jesli nastąpi aktywacja kodem - wtedy zapis nieważny, cytat z regulaminu:
"Zgodnie z ustawą z dnia 2 marca 2002 o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzona przez produkt niebezpieczny, Użytkownik ma prawo do odstąpienia od umowy wykupienia Abonamentu. Prawo to wygasa po upływie 10 dni od momentu w którym Użytkownik miał możliwość zapoznania się z kodem aktywacyjnym. Jednakże aktywacja abonamentu oznacza jednocześnie zgodę Użytkownika na rozpoczęcie świadczenia usługi, a tym samym wyłącza prawo do odstąpienia od umowy."

Natomiast dziwna sprawa jest w regulaminie na www.rp.pl (też można płacić za dodatkowe treści, ale tylko przelewem lub paypalem), http://www.rp.pl/temat/425331.html . Jest zapis o 10 dniach, ale jest zastrzeżenie: "ust. 8 poniżej", w którym jest napisane:
"Usługobiorca wyraża zgodę na rozpoczęcie świadczenia Usługi przed upływem 10 dni od dnia zawarcia umowy. W takim wypadku prawo odstąpienia od umowy nie przysługuje od momentu rozpoczęcia świadczenia Usługi."
Co właściwie unieważnia cały zapis o 10 dniach. Jakiś dziwny zapis, ale najwidoczniej zgodny z prawem :/

Cytat
"Z tłumaczeniem byłbym ostrożny - przede wszystkim trzeba ustalić pod jakie prawo będzie podlegała firma"

Pod prawo cywilne na razie. Będę prowadził zwykłą działalność gospodarczą + korzystał z jakiegoś systemu płatności (dotpay lub payu).

Cytat
Z regulaminem bym ogólnie nie dramatyzował - raczej dopóki nie jesteś dużym graczem nikt się do niego nie przyczepi

Racja, jednak o ile stronka byłaby kierowana na Polskę, to bym nieco przymknął oko na regulamin (z czasem by się dotarło zapisy), ale jak strona będzie kierowana też na zagranicę, to nie chciałbym wypuszczać jakiegoś przetłumaczonego gniota.
W końcu to są pieniądze, będzie więcej użytkowników, i jednak warto zminimalizować potencjalne problemy.
athabus
Co do usług świadczonych online to nie chciałbym się wypowiadać - nigdy tego nie robiłem i nie znam tematu. Pewnie zapisy są tu trochę inne, tak jak np. w oprogramowaniu czy spożywce - czyli produktów, których nie można zwracać. Nie wiem jak jest z abonamentami itp - to już pytania do prawników.

Temat klauzul niedozwolonych faktycznie jest ciężki - na pocieszenie powiem, że w praktyce rzadko spotyka się problemy w których powołuje się ktoś na regulamin. IMO warto raczej zrobić maksymalnie userfriendly regulamin i chwalić się tym na stronie - w praktyce mało użytkowników korzysta z prawa zwrotu itp, a świadomość tego, że mają takie prawo tylko zachęca ich do zakupu. Pierwszą wersję swojej strony też zrobiłem taką "żeby mnie nie oszukano", ale teraz już zmieniam podejście i raczej chcę się pozycjonować jako sklep przyjazny użytkownikowi.

Jeśli chodzi o prawo, któremu będziesz podlegać, to chodziło mi o kraj. Nie mam zielonego pojęcia, czy jak sprzedajesz coś za granicę to musisz spełniać lokalne normy, np. polityki anytspamowej itp. Np. w Polsce polityka antyspamowa jest bardzo liberalna (możesz dodać klienta do newslettera jeśli taki zapis umieścisz w regulaminie, a np. w USA nie dość, że musi on wyrazić na to jawnie zgodę, to jeszcze musisz mu wysłać maila z linkiem aktywacyjnym). Nigdy nie prowadziłem sprzedaży zagranicznej dla klientów indywidualnych, więc nie wiem - sygnalizuje tylko, żebyś dopytał kogoś kto temat zna.

Wiem natomiast, że możesz mieć pewne problemy z UE - z tego co się orientuję, to w sprzedaży międzynarodowej nie możesz dyskryminować klientów ze względu na kraj pochodzenia itp, więc pewnie będziesz musiał spełniać jakieś normy unijne, skoro sprzedaż będzie prowadzona z terytorium UE. Nie wchodziłem tu w szczegóły bo mnie to nigdy nie interesowało, ale na Twoim miejscu bym dopytał prawnika, jeśli zamierza prowadzić sprzedaż międzynarodową.

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.