athabus
3.03.2016, 10:36:43
Cześć,
pewnie część osób ma tu już dzieci i przerabiało temat nauki programowania. W przypadku starszych dzieciaków +5 lat nie ma kłopotu, bo jest sporo różnych aplikacji typu scratch, ale czy ktoś z was przerabiał temat z młodszymi dziećmi, które nie liczą zbyt dobrze i nie potrafią pisać etc.?
Moja córka właśnie skończyła 4 lata i scratch JR (choć o dziwo już coś tam kombinuje z moją pomocą) to jeszcze dla niej zbyt wiele, ale trafiłem np. na bardzo fajną aplikację LightBot JR, gdzie robi się sekwencje kolejnych kroków robota (chodzenie, obroty, podskoki itp) aby doszedł do określonego pola i je "zapalił". Nie powiem, że się nie zdziwiłem, bo okazało się, że po 2-3 uruchomieniach mała już całkiem nieźle załapała sekwencje i w pamięci układa po 5-10 ruchów do przodu bez "podglądania". Co najważniejsze bardzo jej się spodobało i sama się dopomina, a z mojej perspektywy to lepiej spędzony czas niż np. oglądanie bajek. Chciałem temat pociągnąć, ale w sieci mało na temat "programowani" w tak młodym wieku.
Zaznaczę nie chodzi mi tylko o wersje komputerowe/tabletowe - wiem, że w niektórych programach edukacyjnych do nauki programowania w przedszkolach wykorzystuje się różnego rodzaju plansze, klocki itp. Ale o ile można znaleźć trochę informacji o tym, że takie metody są, filmików z zajęć etc, to nie mogę jakoś trafić na opis programu nauki. Najlepsze na co trafiłem to kodable.com, ale nie ma tam zbyt wielu scenariuszy do zabaw.
IProSoft
3.03.2016, 11:01:14
Podpinam się bo temat dosyć ciekawy i za jakiś czas będzie mi potrzebny :-)
Poza tematem to wielki szacunek dla Ciebie jako rodzica bo coraz mniej takich, którzy interesują się rozwojem dziecka.
Mam znajomą pracującą w przedszkolu i to co prezentują dzieci w dzisiejszych czasach to po prostu kpina ( niewiedza totalna ). Problem oczywiście wychodzi od rodziców, którzy zazwyczaj nie poświęcają więcej uwagi dziecku niż na poziomie: "jaka literka dziś była w przedszkolu", a i to nie zawsze.
athabus
3.03.2016, 11:44:04
Oj powiem Ci, że temat jest na prawdę złożony w tej kwestii. Kiedyś zabawy były takie bardziej rozwojowe - jakieś wyliczanki, kolorowanki itp., a dzisiaj jest na prawdę sporo wypełniaczy "bezrefleksyjnych", typu bajki, gry, tablety, telefony. Jak rodzic chce to może "pozbyć się" dziecka na wiele godzin. Daj 3-4 latkowi tablet i go nie ma - kiedyś takich opcji nie było i dziecko chodziło za rodzicem aby mu wymyślał aktywności, teraz to rodzic chodzi za dzieckiem i staje na rzęsach, żeby je czymś zainteresować ;-) Spróbuj np. namówić dziecko do gry w Rumikuba czy Nogi stonogi, gdy alternatywą jest Świnka Peppa na tablecie ;-)
Takie różnice już widać w przedszkolu i łatwo wyłowić dzieci z którymi ktoś pracuje i które są puszczone samopas. U znajomego matki w szkole w PIERWSZEJ KLASIE jest taka sytuacja, że są dzieci, które nie potrafią przebrać się po WF i przychodzi do nich babcia, żeby im pomóc... Aż trudno w takie historie uwierzyć jak się czyta.
A gry planszowe? Coś typu
http://www.robotturtles.com/ Jest też sporo fajnych opartych na arduino.
http://techcrunch.com/2013/11/24/primo/http://www.techagekids.com/2015/11/board-g...kids-teens.htmlPS: Rummikub jest super

. U mnie cała rodzina gra w zimowe wieczory.
Wazniak96
6.03.2016, 17:48:06
Colobot jest fajny ale nie wiem czy nie za trudny. Swojego czasu gdy prowadziłem zajęcia dla podstawówki/gimnazjum w moim liceum przedstawiałem tą grę. O dziwo niektóre dzieciaki z podstawówki lepiej radziły sobie od tych z gimnazjum.

Co do wychowania to również gratulacje. Moja ciotka z zawodu jest nauczycielką wczesnoszkolnego i normalnie mnie szlak trafia jak kuzyn który obecnie ma 7 czy 8 lat non stop spędza czas na grach. Jeszcze byłoby ok gdyby grał w jakieś edukacyjne ale on albo minerały albo jakieś strzelanki typu CS. Nie powiem, chłopak naprawdę mądry i uzdolniony ale no według mnie gra +18 czy +12 to gra dla +12, a nie 7 latka.
Gdzieś jeszcze miałem do czynienia z tymi robotami od Lego. Można też było je programować za pomocą bloczków a i sama zabawa w składanie była dość ciekawa
athabus
7.03.2016, 09:34:21
Dzięki ten Colobot faktycznie wygląda na zbyt skomplikowany. To, że dzieciaki z podstawówki lepiej sobie radzą niż z gimnazjum to mnie akurat nie dziwi. Im młodszy człowiek, tym ma większą zdolność adaptacyjną, a programowanie to tak na prawdę po prostu sposób myślenia. Mi się wydawało, że lightbot będzie zbyt trudny, a mała szybko opanowała i zaczęła układać całkiem długie sekwencje. Niestety w zabawie z takim małym dzieckiem wychodzi sporo "ograniczeń" - np. mała ciągle ma problem z odróżnieniem lewa/prawa (typowa kobieta ;-) ) i często w sekwencjach myli się właśnie w kierunkach obrotu robota.
O tych planszówkach muszę trochę poczytać. Niestety z małą jest ten problem, że dopiero zaczyna ogarniać liczby i wiele gier/aktywności z góry odpada, ale nawet jeśli nie teraz to przydadzą się niedługo - osobiście wolę właśnie takie offlinowe planszówki bo bardziej rozwijają wyobraźnię i łatwiej się "integruje" rodzinnie niż przy tablecie. Wspomniany Rumikub to nawet w uproszczonej wersji ciężka przeprawa myślowa i sporo zgadywania ;-) Nad robotem Lego myślę, ale poczekam czy zainteresowanie się utrzyma. Niestety moja córka ma wszelkie cechy humanisty ;-)
Wazniak96
7.03.2016, 09:59:04
Hmm. Skoro tak sprawa wygląda to polecam prostą grę jaką jest memory. Z pozoru nudna, a czasami potrafiła w moim dzieciństwie zabić czas na spory kawałek czasu i sporo poprawiła mi pamięć.

To, że humanistka to jeszcze nic nie oznacza. Ważne żeby od dzieciństwa miała kontakt z jak największą dziedziną. Ja np. praktycznie od dziecka interesuję się historią okolicy. Z polskiego też byłem całkiem dobry gdyby nie "choroba" powszechnie nazywana dysdebilizmem.

Ale do tego jestem, że tak powiem orkiestrą. Nie obce mi jest murarstwo(to nie fejk), jakaś mechanika, elektronika czy ogólnie prace fizyczne mimo tego, że wiążę przyszłość z pracą przy komputerze. Nie raz w dzieciństwie też zajmowałem się artystką czy muzyką.

Jeśli chodzi o liczenie to nie zwlekaj. Ja się nauczyłem liczyć na palcach w wieku 3 lat, a potem to już kwestia zapamiętania kolejności nazw liczb.
Co jeszcze mogę polecić to jak najszybsze posłanie do szkół językowych. Niemieckiego uczyłem się od przedszkola i idzie mi całkiem ok bo miałem dobre nauczycielki. Zupełnie inaczej sprawa wygląda jeśli chodzi o język angielski. Tutaj to kompletna klapa. Zacząłem naukę od gnazjum gdzie miałem grupę, w której nie dała rady uczyć nauczycielka(jedna nam nawet powiedziała, że nas nienawidzi) i do tego co chwile była inna. Pomimo ocen celujących w liceum po prostu się ślizgałem i dotąd się to za mną ciągnie i wiem, że jak w końcu sam się nie przełamię to zostanę kołkiem pod tym względem. Także nie czekaj tylko do działania!
athabus
7.03.2016, 11:46:11
Też stoję na takim stanowisku, żeby zainteresować dziecko wieloma dziedzinami. Akurat u nas jest to fajne, że z żoną jesteśmy z dwóch różnych światów. Żona jest humanistką (na szczęście taką, co liczb się nie boi), lubi teatr, kino, ale także ma jakieś swoje hobby np. gotowanie. Ja z kolei jestem typowym racjonalistą, a hobbystycznie uprawiam sport (zupełnie amatorsko jako rozrywka). Oboje nie oglądamy telewizji, więc kilka lat temu pozbyliśmy się anteny - to na prawdę pomaga, bo trochę wymusza organizację czasu, ale też przez to sporo go uwalnia.
Dlatego też wiele z małą robimy sami - np. żona obstawia kulinaria, ja uczę małą pływać itd. Z zajęć dodatkowych to w zasadzie poza przedszkolem tylko na angielski chodzimy, bo jak pisałem małej się bardzo podobają. Raczej nie jestem zwolennikiem zorganizowanych zajęć po przedszkolu, bo i tak człowiek ma mało czasu jak dziecko odbiera z placówki o 16-tej. Chciałbym aby kiedyś miała wiele zainteresowań, bo na prawdę podobają mi się dzieciaki, które mają jakieś pasje.
Pyton_000
7.03.2016, 12:11:33
@Wazniak96 mój syn 4 lata grał w WoT

, Raymen, Burnout paradise i inne ściganki

Ale stwierdziliśmy że koniec z grami i trzeba zająć się kreatyywnymi zabawami typu kolejka
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę
kliknij tutaj.