Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: jaki dysk twardy
Forum PHP.pl > Inne > Komputery i oprogramowanie
lectric
Witam

Mam zamiar zakupic dysk twardy 3.5 " wew. s-ata 2 , cos kolog 160 gb.
Co byscie polecili od siebie ?
sztosz
Seagate Barracuda z serii 7200.10 są świetne.
devnul
ja od siebie polecam WD - co prawda głośniejsze niż konkurancja - ale skubaństwo mocne i szybkie, jedyny dysk (producent) z którym nigdy nie miałem probemów to wlasnie WD.

//ADED: @Turgon: niezawodny się razem pisze, a od siebie dodam że miałem nieprzyjemność dużą z seagate`m właśnie - wypaliło mi sporych rozmiarów otwór w eletronice dysku pare lat temu (i nich mi ktoś powie że seagate jest niezawodny)
Turgon
Seagate - od dawna w wszystkich moich komputerach. Nie zawodny i szybki smile.gif
dr_bonzo
U każdego producenta może trafić ci się wadliwy model.

Ja ostatnio kupuje dyski WD -- 3 identyczne modele i już ponad 2 lata działają bez problemów.
A z drugiej strony kupiłem monitor -- po 3 dniach przestał się włączać -- w ramach gwarancji go naprawili, a Bastionowi ten sam model działa bez problemu.
devnul
@dr_bonzo: jasne, wszystko się zgadza - ale jakbyś miał kilka przygód ze sprzętem jednego producenta to powiedz, dalej byś kupował u niego czy raczej przestawiłbyś się na nieco droższą ale solidniejszą konkurencje?
sztosz
Nie ma co patrzeć na to że kiedyś w dysku takiej a takiej firmy coś mi się zepsuło wiec firma do dupy. Dzisiaj tak na prawdę na na rynku liczą się dwie firmy Seagate i właśnie Western Digital. Ew. Hitachi, Samsung i Toshiba zrobią od czasu do czasu naprawdę udaną konstrukcje, ale to są raczej firmy robiące masówki dla np. Della albo HP i innych.

Co do niezawodności to mi poszedł MBR w seagacie a potem klastry się pozsypały. W Kilku następnych które widziałem też klastry zaczęły się sypać. Codziennie niespodzianka nowy bad sector winksmiley.jpg Z kolei w wielu WD które widziałem padała elektronika. Wystarczyło tylko płytkę drukowaną wymienić (fajne tylko winksmiley.jpg ) i dysk działał. Dane wszystkie odzyskane, a dysk śmiga jak marzenie. Sami wybierzcie co wolicie, powolutku psujący się dysk czy wszystkie dane do odzysku za cenę praktycznie równą nowemu dyskowi? smile.gif Tylko że to wszystko były dyski wyprodukowane kilka ładnych lat temu, najnowszy miałby dzisiaj z 5 lat. (To wszystko jak jeszcze pracowałem firmie która miała własny sklep i najlepszy chyba w mieście serwis komputerowy, wspaniali ludzie)

Ale dzisiaj, dyski praktycznie się nie psują, jakieś ryzyko istnieje ale jest marginalne. Natomiast liczy się wydajność. Poleciłem Seagate Barracuda z serii 7200.10 bo są bardzo wydajne i stosunkowo tanie. Jak cie stać, to polecam Raptory firmy Western Digital, demony wydajności.

Napisz też czy dysk ma być bardzo tani? Czy może bardzo wydajny? Czy może chodzi ci o doskonały stosunek ceny do wydajności? Ciężko coś doradzić nie wiedząc czym się kierować winksmiley.jpg
Turgon
sztosz: Zależy... Mam mojego Seagate'a 3-4 letniego (dokładnie nie pamiętam kiedy składałem). Chodzi miodzio smile.gif To 200GB tongue.gif
NuLL
WD Raptor 147 GB - nie ma nic lepszego smile.gif
sztosz
Cytat(Turgon @ 29.03.2007, 19:45:21 ) *
sztosz: Zależy... Mam mojego Seagate'a 3-4 letniego (dokładnie nie pamiętam kiedy składałem). Chodzi miodzio smile.gif To 200GB tongue.gif


Ale co zależy? Sam polecam Seagate winksmiley.jpg A ty chyba nie doczytałeś do końca mojego posta winksmiley.jpg
DeyV
Dołączam się do tego tematu.
Choć nie dlatego, że mam problem z dyskiem (od lat stawiam na WD i jestem bardzo zadowolony) lecz mam inny problem.

Potrzebuję stosunkowo mały dysk (z 10 - 20 GB) przeznaczony do obsługi okropnych ilości malutkich plików, jakie powstają podczas pracy z SVN.
Ostatnio zorientowałem się bowiem, że repozytoria na moim PC ważą już dobre 1,3 GB i mają blisko 200K plików w 100K folderów.

A że używam TortoiseSVN, który co jakiś czas skanuje sobie dysk i odświeża informację o stanie repozytorium, bywa, że maszynka lubi się na chwilę przyciąć.

Scanner natomiast zauważył, że przeniesienie repo na inny dysk ma bardzo pozytywny wpływ na wydajność.

No i teraz zastanawiam się, jaki dysk wybrać, by miał bardzo szybki czas dostępu i dobrze sobie radził z dużą ilością plików, nawet kosztem ogólnej szybkości, bo ta nie jest w tym przypadku tak potrzebna.
sztosz
To ile plików jest na dysku i sposób radzenia sobie z tym nie ma się nijak do tego jaki to dysk, a jaki system plików. Windows -> NTFS, *unix -> chyba reiser, bo jest chyba najwydajniejszy przy dużej ilości plików.

Natomiast sam dysk... 10-20 GB to tylko w używkach i antykwariatach winksmiley.jpg Kieruj się ilością cache'u: 8MB to było by cudo smile.gif ale staraj się nie schodzić poniżej 1MB* i koniecznie 7200 RPM!* 4500, 5200 są po prostu zauważalnie wolniejsze. Popatrz na allegro, mi się dziś już, albo raczej jeszcze nie chce tongue.gif

___________
*Zakładam że chodzi ciągle o dysk 10-20 GB. Nie pamiętam czy czy były dyski 20 GB z 8MB cache'u ale 7200 powinieneś znaleźć... chociaż nie dam sobie głowy uciąć winksmiley.jpg.
maryaan
ja bym na Twoim miejscu kupil nowy dysk, ceny 40tek zaczynaja sie od ok 130zl wiec nie ma tragedii a przynajmniej bedziesz mial nowa rzecz z gwarancja a nie jakies klekoczace padlo z plantacja badsektorow winksmiley.jpg :] fakt ze bedzie troche "za duzy" ale od nadmiaru ramu i miejsca na dysku jeszcze nikt nie umarl tongue.gif
NuLL
Szkoro duzo malych plikow to moze cos z krotkim czasem dostepu ? smile.gif Np uzywane SCSI 15k obr + zewn kontroler ? smile.gif
Jarod
Nie ma bata - tylko Western Digital. Nie miałem z nimi najmniejszego problemu. Natomiast z Seagateami owszem. W ciągu roku 3 poszły. Pozatym dyski Seagate'a mają dziwną przypadłość - wszystkie, które testowałem (nawet dysk w ostatnio zakupionym laptopie) po wklepaniu chkdsk partycja: raz wyświetla informacje że są niezgodności na dysku a za chwile że jest ok.
chkdsk partycja: /F nie załatwia sprawy. Te informacje podawane są przez system "losowo" (?). Nikt nie potrafił odpowiedzieć dlaczego tak się dzieje. Jeszcze raz WD.
pozdrawiam
lectric
No szanowni Panowie wybralem juz dwa z calej gamy 160'tek

Hitachi DeskStar 7K160 160 GB (SATA II)

oraz

WD Caviar RE 160 GB 16MB cache SATA (16MB CACHE)


ta wielkosc pamieci cache mnie mocno ukierunkowuje w strone wd smile.gif

Co o tym sadzicie ?
devnul
słusznie - bierz wd - nie ma co sie zastanawiac
DeyV
Mam w domu 4 WD (250 GB) z 16 Mb Cache (2 chodzą w Raid) i jest rewelacja.

Mówiąc o małym dysku myślałem właśnie o czymś w stylu SCSI lub Raptorze. Nie wiem jednak, jak wypada porównanie ich możliwości właśnie w przypadku moich potrzeb, czyli dużej ilości bardzo małych plików.

ps. Mówiąc o RAID - ludzie - korzystajcie z niego wszyscy. Jest to na prawdę niesamowite rozwiązanie.
webdice
Ja miałem sześcioletnią 40 seagate'a i chodzi bez zarzutów, teraz musiałem kupić nowy dysk (stary zarekwirowała policja) także seagate'a i chodzi b. dobrze. Co do WD nie mam jakoś zaufania, koleżanka miała 3 sprowadzane z usa i żaden nie chodził więcej niż 3 miesiące.
sztosz
Ludzie, 3 dyski twarde, nawet 10 to jest nic. Można mówić ze jakaś firma robie słabe, zawodne dyski twarde wtedy, kiedy ma się do czynienia z tysiącami dysków i rzeczywiście jakiś odsetek się sypie. Jak ktoś może wciskać ludziom że Seagate czy WD to kiepski firmy mając doświadczenie z 3 dyskami? Wielu ludzi zapomina że od producenta do użytkownika długa droga. Sam widziałem jak w sieci [nazwa dużej sieci supermarketów]* składają komputery, podzespoły walają się wszędzie, żadnej osłony antystatycznej, dziw że te kompy w ogóle działają.

Poza tym dyski twarde mają 36 miesięcy gwarancji, a niearchiwizowanie ważnych danych to głupota. I nawet jak ci dysk zacznie padać, to zaczyna padać po najpóźniej po kilkunastu miesiącach od początku użytkowania, bo wtedy mogą się wady "wrodzone" ujawnić i na pewno się ujawnią, wystarczy SMART sprawdzić raz na miesiąc, darmowych programów od tego jest sporo. Jeżeli dysk zaczyna padać po 3 latach, to znaczy że obchodziliśmy się z nim zbyt brutalnie. Przenoszenie w plecaku, upadki na glebę itp. Nawet zbyt wysoka temperatura może skrócić żywotność dysku, chociaż tym nie należy się zbytnio przejmować, bo żywotność nominalna dysków jest ogromna.

__________
*Żeby nie było że jestem hipokrytą smile.gif
devnul
SMART imho jest akurat mało wiarygodny a szczególnie w przypadku seagate - zero zgodności z tym co sie faktycznie z dyskiem dzieje
sztosz
A po czym to wnioskujesz? Masz jakieś wiarygodne narzędzia które podadzą ci dane które zbiera SMART? Przecież SMART to tylko i wyłącznie statystyka, która trzeba poddać mniej lub bardziej mechanicznej analizie.
devnul
statystyka ale bardzo często zawierająca błędne lub/i wybrakowane dane - a wnosze z własnego doświadczenia
sztosz
Ale na czym opierasz to doświadczenie? Na czymś więcej niż swoich przeczuciach i ew. zbiegu okoliczności?

I jak niby ta statystyka kłamie, jest wybrakowana? Read Error Rate to po prostu zwykłe zliczanie przy błędzie odczytu. Reallocated Sectors Count można sprawdzić zawsze przy pomocy odpowiednich narzędzi do sprawdzania powierzchni dysku, etc..
Owszem może się zdarzyć że SMART będzie oszukiwał, ale to już jest bardzo poważny zarzut do producenta dysku i bez dowodów jest to zwykłe oszczerstwo winksmiley.jpg Bo gdyby coś takiego miało by miejsce to dawno by wyszło na jaw.
devnul
nie mówie że zawsze ale że często i nie z przeczucia tylko z doświadczenia - bo z "paroma" dyskami miałem już okazje się spotkać
sztosz
Ciągle nie piszesz co to za doświadczenia z tym SMART'em? SMART mówił że dysk OK, a był jednym wielkim bad sectorem, czy co się stało? Nie chce broń boże dowodzić że SMART jest wyrocznią, ale ja się nie spotkałem jeszcze żeby SMART mówił że dysk jest OK i tak naprawdę padnięty, albo żeby SMART mówił "Dysk nie żyje", a ten śmiga jak rakieta. Żądam więc dowodów, nie obietnic winksmiley.jpg
devnul
ja nic nie obiecuje - a jakie dowody mam Ci przedstawic - zeznania smarta? ot nie posiadam bo nie mialem potrzeby przekonywac takich niedowiarków jak Ty. Mialem wlasnie troche takich sytuacji ze smart pokazywał ze jest ok a dysk byl praktycznie nie do uzytku, a bywalo tez tak ze pokazywał ze cos jest zj...epsute a dysk smigał jak nowy. ot tyle - nie mówie ze to jest reguła ale mówie ze nie mozna ufać smart'owi - należy brać poprawkę i traktować to jako sugestia a nie jako pewniak.
Jarod
Cytat(sztosz @ 31.03.2007, 10:13:35 ) *
Ludzie, 3 dyski twarde, nawet 10 to jest nic. Można mówić ze jakaś firma robie słabe, zawodne dyski twarde wtedy, kiedy ma się do czynienia z tysiącami dysków i rzeczywiście jakiś odsetek się sypie. Jak ktoś może wciskać ludziom że Seagate czy WD to kiepski firmy mając doświadczenie z 3 dyskami? Wielu ludzi zapomina że od producenta do użytkownika długa droga. Sam widziałem jak w sieci [nazwa dużej sieci supermarketów]* składają komputery, podzespoły walają się wszędzie, żadnej osłony antystatycznej, dziw że te kompy w ogóle działają.

Twoje tłumaczenie można sobie za przeproszeniem o du** potłóc. Z takim podejściem to nikt nie wyraziłby swojej opinii bo miałby za małe doświadczenie. Mnie osobiście wali co się dzieje z tymi dyskami czy innym sprzętem [dużej sieci supermarketów] bo nie jestem na tyle głupi żeby kupować w takich sieciach. Mam nadzieje, że Ty też nie winksmiley.jpg Kupuje ze sprawdzonych źródeł (czyt. sklepów) chociaż zdaję sobie sprawę, że i tk nie mogę mieć 100% pewności co do profesjonalizmu pracowników.

Cytat(sztosz @ 31.03.2007, 10:13:35 ) *
I nawet jak ci dysk zacznie padać, to zaczyna padać po najpóźniej po kilkunastu miesiącach od początku użytkowania, bo wtedy mogą się wady "wrodzone" ujawnić i na pewno się ujawnią, wystarczy SMART sprawdzić raz na miesiąc, darmowych programów od tego jest sporo.

Widać masz małe doświadczenie.

Pozdrawiam
devnul
podpisuje sie pod tym obiema kopytami i od siebie dodam że to iż pracowałeś w jakiś tam sklepie nie czyni z Ciebie specjalisty wszech czasów (ze mnie także nie winksmiley.jpg) co nie znaczy ze swoje racje mam zarówno jak jak i Ty.

Pozdrawiam.
Turgon
Przepraszam, że wtrące swoje trzy grosze, ale tak naprawdę, to nikt z was nie przedstawił sensownych argumentów za swoim stanowiskiem. Dlatego ja nadal będę kupował Seagate'y lub też WD jak będą tańsze.
devnul
a jakie byś chciał argumenty? ten dysk jest ładniejszy od tego? a ten producent to nie szanuje zieleni dlatego nie kupuj? nie ma pytania o porównanie kilku dysków tylko o to jaki kupic i takie odpowiedzi padły więc o co chodzi?
Jarod
Cytat(Turgon @ 3.04.2007, 13:13:42 ) *
Przepraszam, że wtrące swoje trzy grosze, ale tak naprawdę, to nikt z was nie przedstawił sensownych argumentów za swoim stanowiskiem. Dlatego ja nadal będę kupował Seagate'y lub też WD jak będą tańsze.

A kupuj sobie jakie chcesz. Nie zabraniamy Ci tego.. blink.gif

Kolega pytał się o opinie to każdy napisał co myśli. A to co on zrobi czy ty to już przynajmniej dla mnie nie ma znaczenia.

pozdrawiam
Kreton
Cytat
Każdy od firmy Western Digital, oczywiście im większa pamięć Cache tym lepiej.


Osobiście mam w domu 2 WD Caviary. Powiem, że sprawują się świetnie. Mój 20GB 5-letni WD chodzi cichutko, nie widać badsectorów. smile.gif
Drugi dysk 160GB WD też chodzi bardzo fajnie, aczkolwiek minimalnie głośniej.

Co do cache ? Nie widzę dysków z mniej niż 8MB, a 16MB nic nie daje. Z tego co czytałem i sam obserwowałem nie ma żadnej różnicy.
devnul
Cytat
Co do cache ? Nie widzę dysków z mniej niż 8MB, a 16MB nic nie daje. Z tego co czytałem i sam obserwowałem nie ma żadnej różnicy.
różnica jest - tylko trzeba umieć odpowiednio dysk wykorzystać żeby wykorzstać potencjał jaki daje większy cache
fridek
Rzućcie okiem na ten test:
http://www.egielda.com.pl/?str=art&id=...&action=all

Wprawdzie nie sprawdzali trwałości dysków, ale na temat wydajności mają sporo ciekawego do powiedzenia.
Kreton
Cytat
różnica jest - tylko trzeba umieć odpowiednio dysk wykorzystać żeby wykorzstać potencjał jaki daje większy cache


Jak trzeba umieć korzystać z dysku ? Możesz na ten temat coś więcej powiedzieć. Bo tak to sobie możemy mówić do wieczora smile.gif
devnul
na dobry początek to mądry podział dysku na partycje i odpowiednie dobranie partycji do zadań jakie mają spełniać.
sztosz
Cytat(devnul @ 15.04.2007, 13:02:21 ) *
na dobry początek to mądry podział dysku na partycje i odpowiednie dobranie partycji do zadań jakie mają spełniać.


I niby jaki to ma wpływ mądry podział dysku na jego szybkość? winksmiley.jpg To czy na różnych partycjach będę miał dokumenty, muzykę i oprogramowanie czy na jednej, nie ma żadnego znaczenia. Miało by znaczenie gdyby to były dwa dyski, a nie jeden. Trzymanie porządku na dysku ma znaczenie tylko dla użytkownika. Ważne jest to, aby pliki nie były pofragmentowne, często używane (zwłaszcza SWAP) dobrze trzymać na (fizycznym) początku dysku (najbliżej osi obrotu talerzy), bo tam jest najszybszy transfer, ale to czysta fizyka.

Jeżeli chodzi o wpływ rodzaju partycji to ma owszem wpływ, ale pod Windowsem jest tylko jeden słuszny wybór NTFS. Primo: dziennik zmian + prawa dostępu Secundo: szyfrowanie + kompresja w locie. No i co też ważne, to maksymalny rozmiar pliku = 16 TB - 64 KB (FAT32 = 4 GB). Jeżeli chodzi o Linux to nie wiem który rodzaj partycji jest najbardziej wydajny i stabilny (ReiserFS?).

Różnicę pomiędzy 8 MB a 16 MB cache widać wtedy kiedy wykonuje się dużo operacji zapisu i odczytu na dysku (jak np CVS ~DeyV'a, albo kiedy ma się mało RAM'u i SWAP jest bardzo często wykorzystywany)
devnul
@sztosz: nie wiem co ma podział dysku na partycje wspolngo z trzymaniem na nim muzyki itp imho czepiasz sie zeby sie poczepiac - bo sam później potwierdzasz moje słowa pisząc choćby o umiejscowieniu partycji pod SWAP, pozatym czy wszyscy muszą używać windows wraz z jego "jedynym słusznym" systemem plików? I nie ma najlepszego systemu plików - jeden jest lepszy a inny gorszy do danych zastosowań.
sztosz
Cytat(devnul @ 15.04.2007, 14:53:57 ) *
@sztosz: nie wiem co ma podział dysku na partycje wspolngo z trzymaniem na nim muzyki itp

Cytat
na dobry początek to mądry podział dysku na partycje i odpowiednie dobranie partycji do zadań jakie mają spełniać.

Rozwiń więc tą swoją myśl, bo jest bardzo enigmatyczna i tak ogólna jak się tylko da. Napisz coś co nam pomoże, co to znaczy mądry podział dysku i odpowiednie dobranie partycji do zadań?
Cytat(devnul @ 15.04.2007, 14:53:57 ) *
pisząc choćby o umiejscowieniu partycji pod SWAP

W Windowsach SWAP to plik, nie partycja, natomiast w Linuxie rzeczywiście jest to partycja. Najlepiej i jedno i drugie trzymać na osobnym, szybkim dysku, na którym trzymamy dane które są bardzo rzadko używane. + Partycji (Linux) jest to że nie ma problemu z pofragmentowaniem SWAP'u (chyba także bezpośredni dostęp do dysku, ale nie jestem pewien) + Pliku (Windows) jest to że dowolnie możemy w prosty sposób zmieniać jego wielkość w zależności od potrzeb, bez bawienia się w partycjonowanie dysku (przykład -> S.T.A.L.K.E.R i wymóg 2 GB swapu)
Cytat(devnul @ 15.04.2007, 14:53:57 ) *
pozatym czy wszyscy muszą używać windows wraz z jego "jedynym słusznym" systemem plików?

Nigdzie nie napisałem że wszyscy muszą korzystać z Windows. Stwierdziłem tylko że nie za bardzo wiem jak sprawa ma się z partycjami właściwymi Linuxom
Cytat(devnul @ 15.04.2007, 14:53:57 ) *
I nie ma najlepszego systemu plików - jeden jest lepszy a inny gorszy do danych zastosowań.
Dla normalnego użytkowania Windows'ów jedynym słusznym wyborem (przepraszam że powtarzam się) jest NTFS (ściślej rzecz biorąc NTFS5), jedyne usprawiedliwienie dla używania FAT to dla mnie sam SWAP na osobnej partycji, albo niewielkie (do kilkuset megabajtów) partycje na których są pojedyncze pliki lub ich niewielka ilość (ale nie spotkałem się z takim uzasadnionym przypadkiem w żadnym domowym/biurowym desktopie). W linuxie nie wiem jak to do końca wygląda, jedno jest pewne, że przy sporej ilości samych katalogów lub plików ReiserFS jest na pewno lepszym rozwiązaniem. Jest stabilny I o wiele szybszy od ext3. XFS podobno radzi sobie doskonale z ogromnymi plikami. Jest jeszcze Reiser4 (i pewnie parę innych) i tu rzeczywiście jest problem z wyborem partycji. Nie mniej jednak na pewno ext3 nie jest dobrym wyborem bo jest przestarzały i powolny.
devnul
Cytat
Rozwiń więc tą swoją myśl, bo jest bardzo enigmatyczna i tak ogólna jak się tylko da. Napisz coś co nam pomoże, co to znaczy mądry podział dysku i odpowiednie dobranie partycji do zadań?
nie będe wdawał się w głupią polemikę. Mądry podział to taki który nie spowalnia pracy a ją przyspiesza.
tu możesz sobie o tym poczytać skoro tak zainteresował Cię ten temat.


Cytat
W Windowsach SWAP to plik, nie partycja, natomiast w Linuxie rzeczywiście jest to partycja.
a co stoi na przeszkodzie by umieścić go na specjalnie do tego celu stworzonej partycji? Sam zresztą o tym piszesz w ostatnim poście.

Na reszte pytań sam sobie odpowiedziałeś. jak dla mnie to EOT bo robi się jeden wielki OT
sztosz
Cytat(devnul @ 15.04.2007, 16:18:17 ) *
nie będe wdawał się w głupią polemikę. Mądry podział to taki który nie spowalnia pracy a ją przyspiesza.
tu


No to żeś zabłysnął biggrin.gif Czyli "umieć odpowiednio dysk wykorzystać żeby wykorzstać potencjał jaki daje większy cache" to znaczy "mądry podział dysku na partycje i odpowiednie dobranie partycji do zadań jakie mają spełniać". Zaś "mądry podział to taki który nie spowalnia pracy a ją przyspiesza". A w razie gdybi mi nie wystarczyły puste ogólniki to odpowiedzi mogę sobie poszukać tu . Dziękuję, teraz czuję się oświecony biggrin.gif Dla mnie też to EOT biggrin.gif

Cytat(devnul @ 15.04.2007, 16:18:17 ) *
a co stoi na przeszkodzie by umieścić go na specjalnie do tego celu stworzonej partycji?

Cytat
+ Pliku (Windows) jest to że dowolnie możemy w prosty sposób zmieniać jego wielkość w zależności od potrzeb, bez bawienia się w partycjonowanie dysku
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.