Chciałbym zasięgnąć języka apropo pejotki w Gdańsku (hmmm... najlepiej jakby tu był ktoś z zaocznych, bo na takowe się wybieram, ale opiniami studentów dziennych też nie pogardzę smile.gif). Jak tam jest? Trudno, łatwo, bardzo trudno, bardzo łatwo? Sprzęt dobry mają? No i w sumie też ważne - w tym zeszłym roku przenieśli się na Orunię, a słyszałem że tam niebezpiecznie bywa. Latają kolesie z nożami grożąc programatorom śmiercią, jeśli nie odda się im komórki, czy wprost przeciwnie - patroli policji jest więcej niż mieszkańców, a sami mieszkańcy są bardziej uprzejmi niż w innych miastach? smile.gif