Witam

Poszukuje dysku przenosnego od 250 do 500 gb w cenie do 300/400 pln. Chce na tym dysku miec system operacyjny i korzystac z niego na komputerze. Pewnie musi byc szybki odczyt /zapis?

Co polecacie ?

Niedawno brat kupił: Dysk Seagate Momentus 7200.4, 2.5'', 500GB, SATA/300, 7200RPM, 16MB cache [ST9500420AS]

Szybki: 7200RPM (SATA/300, NCQ - Native Command Queuing (kolejkowanie rozkazów))
Duży cache: 16MB
Duży : 500GB
Dobra firma: Seagate
Tani: Cena: 383,71 zł [z Vat]

heh chodzI mi o dysk na usb

http://www.skapiec.pl/site/cat/8/comp/163644
http://www.skapiec.pl/site/cat/8/comp/236275

Musi być na USB? Może FireWire, eSATA?

Firewire czy USB nie ma znaczenia. W PC nie uświadczysz Firewire 800, a 400 jest tak szybka jak USB 2.0. Jeśli dysk na USB to nie ma znaczenia czy 5400 czy 7200, czy ma NCQ czy nie, czy ma 16 MB cache czy 2 MB, interfejs USB (lub firewire 400) i tak będzie wąskim gardłem. Co innego eSATA.

Osobiście polecam Seagate. Mam w sumie 4 dyski zewnętrzne.

3 x 7200 RPM z zewnętrzym zasilaniem (250, 500 i 1000 GB) wszystkie działają bez zarzutu. Ale ten na Firewire miał problemy pod XP (problem z obsługą interfejsu pod XP a nie samym dyskiem, czasem system ni z gruchy ni z pietruchy go wyłączał).

Mam też 1 x 5400 RPM bez zewnętrznego zasilania. Teoretycznie potrzebuje 2 portów USB (dane + zasilanie, oraz drugi do samego zasilania) w praktyce hula bez problemu podłączony do jednego portu.

Jeśli masz eSATA to bierz dysk na eSATA (naprawdę są szybsze).

Jeśli masz Laptopa to wygodniej 5400 bez zewnętrznego zasilania, podłączysz wszędzie tam gdzie włączysz laptopa.

Jeśli myślisz o uruchamianiu systemu operacyjnego z tego dysku na różnych komputerach (a nie jest to jakaś dystrybucja typu Live CD) to daruj sobie. System jest instalowany na danej konfiguracji sprzętowej, na innej konfiguracji nie będzie dział poprawnie (owszem może i będzie działał, ale nie zdziw się różnymi niefajnymi nie wartymi zachodu problemami).

nie mam estata

chce jakis dysk na usb i tam zainstalowac Windows 7

Laptop czy stacjonarny?

A dlaczegóż by nie?

Świadomie podałem Ci dysk wewnętrzny. Dokupujesz do tego oddzielnie obudowę. Sobie kupiłem obudowę Pentagrama ze złączem eSATA i USB. Na dziewczyny laptopie podpinam pod eSATA - zauważalna różnica w transferze.

Zapytasz czemu oddzielnie dysk i obudowę zamiast razem. Ze względu na gwarancję. Jeśli spadnie Ci taki dysk z biurka, w trakcie pracy, obudowa prawdopodobnie się uszkodzi. Teraz 2 przypadki:
- dysk jako całość z obudową - do serwisu musisz wysłać jako całość - raczej gwarancji nie uwzględnią
- dysk + obudowa - wyjmujesz i wysyłasz sam dysk, na nim śladów upadku raczej nie będzie - gwarancja uznana
Sprawdzone

USB rzeczywiście ogranicza prędkość transferu, jednak to nie jest najważniejsze. Większy cache, większa prędkość obrotowa powoduje niższe czasy dostępu. Często kopiuje się niewielkie pliki, dla których prędkość transferu ma niewielkie znaczenie, a czas dostępu jednak tak.

Edit:
Jeszcze jedna kwestia: samo USB czy dodatkowe zasilanie? Jeśli samo USB to tylko dyski 2,5" jeśli nie przeszkadza Ci dodatkowy kabel do gniazdka, to możesz brać dysk 5,5" - są sporo tańsze.

Może się zapędziłem Ale znasz chociaż kilka laptopów czy płyt głównych z wbudowanym firewire 800?

@vokiel: Przyznam się szczerze że nie widzę różnicy w dostępie do danych na dysku 5400 czy 7200 podłączonym przez USB, ale to może dlatego że przeważnie kopiuję bloki danych > 4GB. A z cache może rzeczywiście przesadziłem.

Apple MacBook Pro

Nie czytasz tego co piszę. Do tego jeszcze cytujesz mnie i próbujesz ze mnie wariata robić. Przeczytaj jeszcze raz tam gdzie mnie zacytowałeś i pomyśl.

Zacytowałem cały twój post, więc nie mogę się doszukać innego znaczenia.

Mac to nie PC. A o PC przecież piszę.

vokiel, ale dyski zewnętrzne powinny być mimo wszystko dużo bardziej odporne na wstrząsy. Jeżeli dysk w pozycji stojącej w kieszeni przewróci mi się w trakcie kopiowania, prawdopodobnie ulegnie zniszczeniu razem z danymi (ktoś narzekał w opiniach do mojego, stacjonarnego modelu). A wg. mnie dane są bardziej ważne niż gwarancja

No ja PC rozumiem jako "Personal Computer" i nie widzę powodu, dla którego MacBook miałby się do nich nie zaliczać. Mam wrażenie, że próbujesz się wytłumaczyć ze swojej wypowiedzi i będziesz się teraz upierał przy swojej wersji, zamiast przyznać po prostu rację.

Apple wyraźnie stara się pokazać, że Mac != PC, choć wiadomo jak to jest Niemniej sztosz ma w tym wypadku rację.

Ale przecież to ich chwyt marketingowy, który nie ma przełożenia na słownikową definicję. Jak mówisz Mac, to masz na myśli tylko Mac'i, ale czy jak mówisz PC, to masz właśnie na myśli wszystkie laptopy, wszystkich producentów z wyjątkiem Apple? Nie zdaje mi się. Jeśli jednak ~sztos właśnie tak o tym myślał, to brakowało informacji o tym, więc podałem model, który ma wbudowany Firewire 800, o którym mowa.

Koniec offtop'u!

@l0ud tylko, że w większości przypadków te dyski zewnętrzne są po prostu dyskami wewnętrznymi włożonymi do obudowy (przynajmniej te 2,5") . A odporność na wstrząsy określa konkretny parametr, który należy porównać, zamiast patrzeć na to czy jest zewnętrzny, czy wewnętrzny + obudowa.
Dla dysku, podanego przeze mnie na początku mamy: Odporność na wstrząsy praca 350G / spoczynek 1000G.

Poza tym jest jeszcze jedna rzecz w tych Momentusach: G-Force Protection. W skrócie jest to technologia, która wykrywa moment upuszczenia (spadania) dysku, w wyniku czego może uchronić dane przed uszkodzeniem (np.: parkuje głowicę). Wykrywanie trwa dość szybko - wystarczy 150ms, oraz od 2 do 25ms na reakcję.

Samo przewrócenie się dysku nie powinno mu zaszkodzić, no chyba, że przy okazji spadnie z biurka

Edit: pomylony adresat odpowiedzi (był nexis zamiast l0ud)

@nexis: Dla mnie jest jasne że PC != Mac (zresztą dla Apple też, jakby nie patrzeć jest to inna architektura przecież).

Weź teraz moją wypowiedź na logikę. Jeśli pisałbym że w PC nie ma firewire 800 i tu przez PC rozumiejąc i PC i Mac'i to tak jakbym chciał napisać że w komputerach (pomijając mainframe etc, no ale że o nich nie rozmawiamy jest oczywiste) nie ma w ogóle firewire 800, a tego przecież nie napisałem prawda? Piszesz "jeśli [...] tak o tym myślał, to brakowało informacji o tym." A przecież napisałem jasno i wyraźnie o PC.

Masz wrażenie że próbuję się wytłumaczyć ze swojej wypowiedzi? To weź to wrażenie i je odnieś, tam skąd wyniosłeś. Bo bardziej prawdopodobne jest to że to próbujesz wytłumaczyć się ze swojej wypowiedzi. I nie było by sprawy gdybyś nie posądzał mnie o to że nie umiem się przyznać do błędu, samemu pisząc że Mac to też PC.

A wracając już do samego PC, nie wiele osób pewnie zdaje sobie sprawę z tego że z tym PC to chodzi o to że były sobie kiedyś IBM PC i to co mamy teraz w komputerach to jakby nie patrzeć wciąż kontynuacja tej architektury, natomiast komputery spod znaku ugryzionego Jobsa, Steva Jabłka, czy jak to się tam nazywa to jednak inna architektura. I dla każdego kogo znam lepiej, niż przez kilka postów na forum, wie że PC to nie Mac, a Mac to nie PC. Owszem obydwa to personal computers, ale tylko jeden z nich zalicza się do kategorii Personal Computer jak to IBM kiedyś nazwało (choć i tak trzeba by to nazwać chyba praprawnukiem klona PC).

A wracając do tematu, ~aleo: Masz laptopa czy stacjonarkę?

PS: A poza tym kto mając Mac'a kupował by dysk zewnętrzny żeby zainstalować Windows 7?

Cóż. Kiedyś tak było... Od czasu przejścia na procesory intela to wszystko jedno i to samo... Pomijając oczywiście obudowę, efi zamiast biosu i te szczegóły typu wyżej wymienione firewire. Inaczej przecież nie działałby na tym windows