No cóż, nie słuchałem jeszcze materiałów, ale jak zrobie matme to sobie ściągne i może wypowiem się jeszcze raz. A teraz jeszcze przed matmą

, wypowiem się ciutkę co do wypowiedzi Setha.
Jako, że w polityce bierzącej nie jestem dobry, nie będę się wypowiadał. O Lepperze wypowiem się niezależnie.
To jest człowiek, którego w sumie powinniście lubić, przecież jest patriotą (żart, nie bierzcie serio

). Mówiąc serio to to jest prawda, on wmawia ludziom głupoty i mówi to z takim przekonaniem, że ludzie mu wierzą. Nie wiem czy mam dobre oddczucie, ale wydaje mi się, iż wiele osób myśli ze złością o tym, że wszyscy ich oszukali, pomimo iż mamy demokrację (zaleta demokracji, teraz sami sobie wybierają ludzi, którzy to robią), nic się nie zmieniło w stosunku do tego co było przedtem (jakby się głębiej zastanowić, czemuż by miało?), a wręcz wiele osób ma gorzej. Teraz ci ludzie z rozżaleniem myślą o polityce, politykach i tym jak są oszukiwani odliczając jednocześnie grosze na połówkę chleba. Oni już nie wierzą w poprawę, oni chcą pokazać swój sprzeciw... a właśnie Lepper jest sprzeciwem. Zauważcie, że właśnie w czasach najgorszych kryzysów do władzy dochodziły skrajności polityczne. Tak jest i teraz. Ale jak to jest z Lepperem to ja nie wiem... czy on jest tak głupi, że wszyscy mu wierzą, czy tak to mądrze zaplanował :?:
A co do Hitlera, to on mówił prawdę w wielu przypadkach. Żydzi zabierali niemcom dużo miejsc pracy. Inna sprawa, że żaden Niemiec nie chciałby tej pracy wykonywać. Niemcy potrzebowali "Lebensrauma". Po I WW byli w bardzo złej sytuacji. Świat się od nich odwrócił, czuli rozżalenie z tego powodu. Inna sprawa, że byli to ci sami ludzie, co dwadzieścia lat wcześniej rżnęli innych na dwóch frontach. On po prostu nie dopowiadał całej prawdy i dawał ludziom nadzieję. O dwóch innych zbyt dużo nie wiem (Hitlera ostatnio mieliśmy na historii, ale te powyrzej to moje własne wnioski). O reszcie głoszeń Hitlera już się nie będe wypowiadał. I tak samo jest z Lepperem. Mówi, że nie chce zachodnich inwestorów, pomimo, iż wie (albo i nie?), że w Polsce nikt nie ma tyle pieniędzy, żeby coś założyć (np. firmę), albo od razu to rozkradną. "Polska dla polaków", o tym już się nie będe wypowiadał...
Szczerze mówiąc chyba odbiegłem od tematu, ale nie ma tutaj takiego gdzie mógłbym się wypowiedzieć, bloga nie prowadze, do gazet nie pisuje, a mnie natknęło.