Witajcie,

od pewnego czasu brakuje mi motywacji do rozwijania się, rozwijania nawet własnych projektów. Być może dziwnie to zabrzmi, ale po prostu nie potrafię sobie sam z tym poradzić, zastanawiam się czy tylko ja spotykam się z takim problemem. Nie jest to kwestią znudzenie, ponieważ cieszy mnie to co robię, lubię to robić i chce to robić. Może ktoś z was był w podobnym dołku?

Drugą sprawą jest praca, mam cholerne obawy przed wysłaniem swojego CV gdziekolwiek, dotychczas pracowałem jako freelancer. Myślę, że sporo już potrafię ( OOP, MVC), jednak cały czas wydaje mi się że to zbyt mało żeby rozpocząć pracę, boje się chyba ośmieszenia lub braków wiedzy. Ponownie pytam, mieliście podobnie?

Pozdrawiam

Zrób jakąś pracę ,która odzwierciedlała by twoje umiejętności,udostępnij do niej kod źródłowy i wrzuć ją w dział oceny,a Forumowicze powiedzą Ci czy coś umiesz czy nie.

Miałem napisać dłuższą wiadomość ale skasowałem. a więc...

Jeśli nie masz motywacji to kup sobie super furę Mercedesa albo BMW, Audi też jest spoko coś naprawdę wypasionego. Kobiety uwielbiają przystojnych facetów w pięknych samochodach. (nie niestety nie lubią miłych gości mieszkających z mama co jeżdżą rowerem całe życie) Albo kup coś z elektroniki nowy płaski TV, nowy laptop, telefon. Jeśli nie masz pieniędzy na to, to jest odpowiedź na twoje problemy z brakiem motywacji. Bo to mniej więcej działa tak:

Pracujesz->Zarabiasz->Wydajesz->Zarabiasz Więcej->Więcej Wydajesz->Dobrze się bawisz->Kochasz to co robisz->Masz motywację

Przynajmniej u mnie tak to działa.

Tutaj nie chodzi o same pieniądze, bardziej skłaniałbym się do pomysłu, chęci i klepania kodu dla samego siebie.

Masz za dużo wolnego czasu Lato idzie, rower kup, a komputer na jesień

Przepraszam może się myliłem. Mnie najbardziej mobilizują pieniądze, wtedy mam jakieś poczucie takie dziwne że każda linijka kodu jest coś tam warta.

Ja mam podobnie, tylko ja w odróżnieniu do Ciebie, nie posiadam wiedzy którą uważałbym za wystarczającą do jakiejkolwiek pracy w PHP. Dlatego póki co dokształcam się pisząc dla samego siebie jakieś tam skrypty, poprawiać własne błędy, analizować, rozwiązywać pojawiające się problemy i jeszcze raz poprawiać własny kod. Za każdym razem kiedy coś napiszę i to coś działa, dochodzę do wniosku, że to co zrobiłem mogłem zrobić łatwiej lub bardziej optymalnie (a o to przecież w programowaniu chodzi). Może i trochę źle podchodzę do całej tej swojej nauki, jednak ja uważam, że najważniejszy jest postęp - a sam go widzę - więc motywacja przychodzi sama.

Kiedy napiszę już coś swojego, czym będę mógł się pochwalić w sieci (na większą skalę) to wtedy na pewno zdecyduje się wysłać gdzieś CV.