Cześć. Odwaliłem numer. Zamiast wgrać pliki na serwer ftp, to wgrałem z serwera na komputer. Nadal mam te pliki (z komputera) otwarte w Notepad++, tyle, że jest napis Do you want to reloid it?. Ale ja nie chce tego robić. Nie ruszam nic dalej. Jest możliwość, żebym odzyskał te pliki?

Jeżeli dobrze zrozumiałem to zgrałeś starsze pliki z serwera na komputer i edytor pyta czy chcesz je ponownie wczytać? W takim wypadku należy kliknąć "No" i zapisać je w jakiejś lokacji, a potem przeprowadzić ponownie porządek w tych plikach.

Wow, no tak. Masz racje. Nie byłem pewny, czy wciśnięcie NO nie zamknie ich kategorycznie już. Ale zostały. Dzięki wielkie, bo ponad 2 tygodnie pracy poszłyby gdzieś. Człowiek całe życie korzystał z Total Commandera do FTP, zainstalowałem FileZilla i mi się okna pomyliły. Dzięki wielkie.

@edit: całe szczęście, że miałem wszystkie pliki otwarte w Notepad++.

Szczęściu zawsze lepiej nieco pomóc, bo następnym razem możesz go tyle nie mieć. Dlatego na przyszłość radzę tworzyć jakieś backupy. A w przypadku plików tekstowych nie ma chyba lepszego niż repozytorium jakiegoś DVCS-a (np. GIT) i commit raz, dwa razy dziennie z postępem prac.

Z tego GIT'a jak musiałem to coś zgrywałem czy cuś. Jest możliwość utworzyć swoje konto (i swoje repozytorium?), żeby wszystko było tajne (na moje hasełko)? Jeżeli tak, to jak?

Spoko. I tak stawiasz piwo.

Swoją drogą nie robienie backupów to błąd najbardziej początkujących, więc może w końcu czas przebrnąć przez ten etap?



No to jest podstawowa funkcjonalność SVN / GIT. Pogoogluj, poczytaj.

Phiii... żeby mieć prywatne repozytorium to 7$ na miesiąc? Pech, nie mam karty kredytowej ;/

Słuchaj... repozytorium to możesz sobie postawić nawet na dropboxie

1. GIT To nie GitHub.
2. Możesz bez większego problemu utworzyć sobie repozytorium na... dropboksie.

Git ma tą zaletę że możesz mieć repo nawet lokalnie w dowolnym katalogu. Nie musisz tych zmian wysyłać.

Ach, a no widzicie, troszkę mi to rozjaśniliście. Zacząłem czytać, już wiem, o co chodzi mniej więcej.

https://bitbucket.org posiada mozliwosc zalozenia darmowego, prywatnego repo.

Przepraszam za brak polskich znakow, pisze z tabletu.

Ja piernicze, człowiek z takim stażem nie wie co to GIT, wstyd.

Na przyszłość SVN lub GIT i nie będzie takich bajerów.

tia...
nie będzie takich problemów chyba że zapomni zrobić commit

Dobry IDE o tym na swój sposób przypomni, mnie np irytuje oznaczanie zmodyfikowanych plików na niebiesko, więc po zmianie commit i już jest default color

Jeżeli czegoś nie potrzebowałem, to nie korzystałem z tego i tyle, a nie wstyd. Otwarty klas, programów nie pisałem, więc też nie musiałem hostować. Strony zazwyczaj od razu wgrywałem po zakończonej pracy (każdego dnia) na FTP, więc backup miałem. Jednakże od dziś zacząłem z git'a korzystać.