Szukam osoby lub grupy osób, która chciałaby się porwać z motyką na słońce i spróbowała wraz ze mną ruszyć projekt z dziedziny osobistego przechowywania i synchronizacji plików.

Kręcą Cie zagadnienia z gatunku developingu i optymalizacji oskryptowania przygotowanego do działania na klastrach www, mysql? Chciałbyś sprawdzić się przy tworzeniu oprogramowania współpracującego z nierelacyjnymi bazami danych? Masz odwagę zaprojektować i wdrożyć niezawodne rozwiązania przeznaczone do przechowywania setek terabajtów danych użytkowników?

Jeżeli na któreś z powyższych pytań odpowiedziałeś twierdząco, a sam pomysł wydaje Ci się interesujący to daj mi znać. Bardzo ciekawy jestem wielkości odzewu jak i przekroju użytkowników forum zainteresowanych ewentualną współpracą na wyżej opisanym polu.

Napisałem PW.

Po przeczesaniu Google pod kątem Twojej osoby jedynym słusznym wyjściem wydaje mi się podziękować Ci uprzejmie za zainteresowanie i nie ciągnąć tematu dalej.

Poza wNogachSpisz niestety nikt inny nie zdecydował się napisać. Jeżeli tematyka współpracy wydała Ci się interesująca, ale nie zdecydowałeś się odezwać, to daj chociaż znać co zniechęciło Cię do nawiązania kontaktu. Coś czuję, że będzie tego długa lista.

Ile masz serwerów ?

Przeznaczonych na ten konkretny projekt zero, a to z prostego faktu, że na ten moment cały projekt to jedynie idea opisaną bardzo pobieżnie tu na forum. Jednakże jeżeli przyjdzie czas wdrażania projektu to myślę, że nie będzie problemu zestawić w ciągu około 2 tygodni odpowiedniej infrastruktury. Celuję w dzierżawę serwerów w Leaseweb. Mam bezpośredni kontakt z Olgą Hendriks Business Development Manager na Europę Środkowo-Wschodnią w Leaseweb B.V.

Dodam jeszcze mały follow-up. Do tej pory zagadały do mnie trzy osoby, ale raczej brak jakiegoś spektakularnego optymizmu z ich strony. Postaram się jednak od czasu do czasu dawać tu znać jak się sytuacja przedstawia.

Poważnie myślisz że zgłosi się ktoś "poważny" pracować za darmo? Nad takim projektem ?

Wystarczy, że zgłosi się jedna-dwie konkretne osoby, które podobnie do mnie mają bzika na punkcie zrealizowania właśnie tego typu projektu.

Wydaje mi się, że mylisz też odrobinę pojęcia. Jeżeli bym szukał stricte pracownika, to nie wieszałbym tematu w dziale poszukuję, a siedziałbym właśnie nad rozpisaniem projektu i rozsyłaniem zapytań ofertowych do różnych rodzimych firm web developerskich. Ja jednak wiem, że w pojedynkę realizacja takiego serwisu mnie zwyczajnie przerasta. Mam tu na myśli głównie zagadnienia organizacyjne, za dużo planowania jak na jednego i to w dodatku średnio rozgarniętego zajawkowicza. Potrzeba tu dużo tęższej głowy z zacięciem managerskim. Dlatego też szukam grupy osób, których opisany tu temat interesuje i z którymi po zarwaniu paru nocek dałoby się dojść do konsensusu i ostatecznie wypracować opisówkę serwisu, który wspólnie chcielibyśmy stworzyć.

Już parę razy na forum akcentowałem, że nie rozumiem ludzi, którzy jak od razu nie widzą pieniędzy za zainwestowany w coś czas, to znaczy, że dana inicjatywa to naciąganie lub wielkie oszustwo. Wszędzie wszyscy kalkulują, knują, kręcą. Nikt nie chce się podjąć czegoś od tak dla dobrej zabawy i chęci sprawdzenia się. Nie wiem, ja jakoś nie słyszałem, żeby ktoś pracujący w biurze, na etacie pod koniec swojego żywotu powiedział "tak, jestem spełniony". Jednak jakże to wielkiej rzeszy zdolnych ludzi nie chce się ruszyć czterech liter z wygodnego fotela i spróbować stworzyć czegoś własnego.

Dobra kończę na dziś, bo i tak takim kłapaniem ozorem nie nawrócę tłumów.

Wiesz, nasza wiedza jest o tyle specyficzna, że ze świecą szukać kogoś konkretnego, a jak już jest ktoś konkretny to bardzo dobrze zarabia, na tyle dobrze, że stawka 60-100/h w Polsce wrażenia nie robi, o UK nie mówie, gdzie na kontrakcie 15k mieszkając w Polsce to norma. Pytanie jest takie, uważasz, że znajdziesz frajera, bo inaczej takiej osoby nazwać nie można, co poświęci swój wolny czas, który defacto mógłby poświęcić na rodzinę, znajomych czy nawet kurde FB (sic!), aby klepać Twój pseudoambitny projekt... za darmo?! Gadką o "przyszłych" zyskach po prostu nas obrażasz. Jeśli masz dobry business plan, wierzysz w swój sukces to 30-50k na programistę też znajdziesz, eot.

Ustalmy jedną rzecz, nigdzie nie napisałem o przyszłych zyskach, nie dzieliłem ich, nie wyliczałem. Chcę zwyczajnie w ramach współpracy z innymi zrobić coś fajnego, w jakiejś części własnego. Jeżeli uważasz, że pracując dla kogoś i zarabiając 15k jesteś ponad wszystkim i wszystkimi w około i nie masz zamiaru poświęcać swojego czasu na coś, co dla niektórych może się kwalifikować jako hobby, to jest to Twoje prawo. Ja jednak bym się zastanawiał, czy chcę siedzieć nad jakimiś n-tym CRM-em klepanym dla jakiejś firmy typu NoName Ltd. - gdzie po drodze kupony od Twojej pracy w dość długim łańcuszku pośredników odcina jeszcze z 10 różnych firemek - która zapewne nawet nie wie, że nie jesteś kolejnym Hindusem na jej liście płac.

Jeżeli już jesteśmy przy ocenianiu kosztu kompleksowego wykonania takiego zlecenia przez firmę web developerską z średniej półki, to w moich casualowych wyliczeniach wychodziły kwoty zaczynające się od 300k. Nie dziw się więc, że szukam odrobinę bardziej delikatnego wejścia w rynek.

Btw. http://www.youtube.com/watch?v=6AW6VegQN3Y

Ta był taki jeden rudy z ameryki co wydymał swoich przyjaciół co wpakowali swój czas, pieniądze. Jak nie masz odwagi zainwestować ,znaleźć inwestora to tak samo się skończy tylko bez milionów na koncie.

@autor postu - odniosę się do tego linku na youtube -> napisz podobny post na forum php niemieckim/angielskim/francuskim/etc. doświadczysz na własnej (_)(_) ilu jest ludzi chętnych oddać własną niemało wartą pracę za darmo poza Polską

Kto nie ryuzykuje nie pije szampana.
Jeśli potrzebujesz referencji mogę podesłać kontakt do ludzi z którymi współpracuje lub współpracowałem w ostatnim czasie.
Zreszą, chyba nie ma sensu, nie jesteś poważnym zawodnikiem, jak mawiają jankesi "Not a real deal."

Ludzie na zachodzie są bardziej otwarci, wyluzowani, rozmowni. Jestem przekonany, że tam konwersacja obrała by odrobinę inne tory i przynajmniej padłyby pytania typu "dlaczego z Tobą mam współpracować", "co takiego unikalnego wniesiesz do projektu". Tu jednak na dzień dobry dostaję po uszach za to, że ośmieliłem się zaproponować współpracę bez wynagrodzenia. Nikt nie zadał sobie trudu pogadać kilku minut, żeby ocenić, czy ten Metinari z forum ma do zaoferowania coś więcej poza "pseudoambitnymi projektami".


wNogachSpisz, ja naprawdę nie chcę Ci robić pod górkę na forum. Kiedyś bodajże działałeś na rynku hostingowym i nie wyszło Ci to na zdrowie. Stąd i moje obiekcje co do podjęcia z Tobą współpracy. Jak to mówią jankesi "No hard feelings."