I stalo sie !, po kilkumiesiecznych bojach o zaleglosciach w wynagrodzeniu za wykonanie strony www pewnej firmy wkraczamy na droge sadowa.
Tu moje pytanie. Czy dla 300 zl warto jesli nie ma sie umowy podpisanej, a jedynie:
wiadomosci na gg, maile ze zleceniem, pliki zrodlowe i dane na temat serwerow klienta wstepowac na droge sadowa.
Czy moze moge usunac czesc strony Co moge zrobic

Nie warto. Dla 300 zlotych sa sadu - ciekawe jakie beda koszta procesu - pewnie takie same.

a czy jak usune mu np. reklamy to czy poda mnie do sadu
jakie mam wyjscia?? bo zagrozil mi sadem

//
dzis po 2 tyg dzwonienia do niego i zbywania mnie usunalem mu 2 reklamy flash. zadzwonilem i powiedzialem o sytuacji.
on dal mi 2 godziny na naprawe reklam bo nie wyplaci pieniedzy.
na to ja mu smsem ze czekam do jutra na tel bo inaczej porozmawiamy w innej postaci.

to tak bylo

Nie znam calosci sprawy. Zastanow sie na dowodami i ich prawdziwoscia bo czasami trzeba dowodzic ze sa prawdziwe. Dowolnego maila ja sam jestem sobie w stanie spreparowac - jesli chcesz miec maila jako dowod musisz udowodnic ze zostal on napisany przez dana osobe. Pozatym czym jest plik ? Niczym - musialbys miec dysk z zabezpieczonymi danych z odpowiednimi data i potwierdzeniem autorstwa.

rozumiem ze prawo jest po jego stronie a ja moge sobie tylko patrzec na wykonana prace

Opisz po polsku o co w tym chodzi

w pazdzierniku dostalem zlecenie wykonania strony dla firmy zajmujacej sie hostingiem, dostarczaniem internetu itp. W sklad pracy pierw wchodzila sama tempaltka do mambo (design+ciecie+wdrozenie).
Kwota ustalona byla na 500 zl.
jednak potem klient zazyczyl sobie animaji flash ok. 4 reklam i topu oraz wykonanie cennika- napisanie skryptu java i wdrozenie pod mambo
W tym momencie ustalilismy cene na 800 zl.
po wykonaniu prac i opublikowaniu na jego serwerze(w miedzyczasie uczylem go poruszania w mambo, dostosowywanie cmsa itp) i od tej chwili az do dzis czekam na 300 zl.

Dzownie po kilka razy w tyg a ostatnio dziennie a on caly czas mnie zbywa, ze to zlcil ksiegowej, ze to nie byl w firmie, ze nie moze teraz rozmawiac...

dzis usunalem mu 2 reklamy... cdn 3 posty wyzej.

i co ja bedy mam robic

Jesli nie macie umowy to oni raczej nic Ci nie zrobia a na 99% im.

O co chodzi z tym reklamami ? Wywaliles z ich serwisu Wg mnie mozesz bo nie maja zadnej podstawy prawnej - od biedy nawet caly serwis mozesz wywalic

Ja na prawie sie nie znam wiec robisz wszystko na wlasna odpowiedzialnosc.

PAMIETAJ na przyszlosc - ktos Ci cos zleca, ty to robisz, pokazujesz na serwerze u SIEBIE, czekasz na calosc pieniedzy i potem klientowi wdrazasz serwis. Kazda osoba o zdrowych zgodzi jakoze jest to element twojego portfolio. Ludzi nie zgadzajacych sie na takie warunki nalezy unikac badz spisywac przez zaczeciem prac umowy. Inaczej mozesz sie niestety gonic.

sluchaj takie sprawy zalatwia sie przez radce jezeli masz logi gg sms e-maile to wygrasz

- umowa moze miec forme pisana lub ustana jezeli logi wskazuja na to ze otrzymales te zlecenie i je wykonales to nie ma czego sie bac
- koszty sprawy sa pokrywane przez strona przegrana
nie masz czego sie bac.

co do suwania rzeczy jezeli ty robiles te banery to sa Twoje chyba ze udowodni ze zaplacil za nie oczywiscie musisz miec legalna wersje oprogramowania do wykonania tych reklam :-)

ja bym sie nie szczypal

tnij wszystko co sie da ... zgodnie z art. 6 Kodeksu Cywilnego po stronie osoby roszczacej pozostaje udokumentowanie zasadnosci swoich roszczen oraz przedstawienie dokumentow na okolicznosc poniesionych strat.

hahaha nie udokumentuje straty dotyczace banerow za ktore nie zaplacil ;-)

bez strachu .....

reklamy: 2 reklamy flash na klienta stronie reklamujace ich uslugi.


wiem, to co powiedziales to swieta racja, aler az zaufalem czlowiekowi i to chyba byl blad od dzis nikomu nie uwierze

jutro skonsultuje sie z jakims znajomym prawnikiem i podejme decyzje.
gdy dojdzie do sadu upomne sie o zaleglosci i pokrycie kosztow rozprawy

Lekki OT - a ile radca bedzie kosztowal ? Przeciez proces moze sie okazac drozszy niz to wszystko jest warte.

Dokladnie Null, ale jednak spisanie umowy wg mnie to jest najlepsze wyjscie. Choc zdaje sobie sprawe ze moze nie kazdy klient bedzie chcial, lub jak jest to praca zdalna to stanowi to problem (przynajmniej tak mi sie wydaje).
Mnie wykiwano w inny sposob: zamowiono taki multimedialny katalog produktow, rozprowadzany pozniej na CD. Ustalilismy cene, wszystko bylo jasne i przejrzyste, katalog zrobilem, i nagle zleceniodawca zaczal zmieniac warunki - stwierdzil ze katalog nie jest wart tyle na ile sie umawialismy.
Z ceny nie zszedlem, oni katalogu nie wzieli, ale ja mimo wszystko bylem w plecy kilkadziesiat godzin.
I tutaj chyba jedynie umowa by uratowala..

ale jesli wygram to on ponosi koszty. a samo zlozenie wniosku jest platne bo nie mialem takiej przyjemnosci jeszcze?

// przy okazji proponuje utworzyc taki maly watek o podobnych sytuajach i ich ozwiazaniach. moze ktos taki jak ja gdy to przeczyta zastanowi sie co robic?


Sprawa jest w prokuraturze, juz od tyg ;( bez echa...

Firma z radomia: Algo.radom.pl

Pierwszy topic od paru ładnych tygodni, ale co tam
Witam ponownie i przechodze do sedna sprawy:

1. Umowa ustna jest tak samo ważna jak "papierkowa", najelpiej jakbyś miał kogoś kto potwierdzi zlecenie Tobie tej pracy.

2. E-mail i rozmowy z gg mogą się przydać, ponieważ są tak samo ważne (no może troszkę mniej) niż umowa - a tłumaczenie, że e-maila sam sobie mogłeś napisać - cóż....umowę też mogłeś.....

3. Racja jest po Twojej stronie z tego co opisujesz i nawet 300zł (nie zapomnij o odsetkach) są warte zachodu - koszty sądowe zazwyczaj ponosi przegrany.

4. Ew brak umowy działa w obdywie strony. Jak rozumiem masz dostęp do serwera, także skopiuj sobie wszystko na swój serwer i ustaw alias tak aby wskazywał na (www.Algo.radom.pl), także klient będzie miał stronę (wywiązałeś się z umowy). ale nie będzie miał nad nią kontroli

5. Jeśli chcesz co jak bym zrobił na Twoim miejscu: jeśli masz dostęp do serwera to zrób mu stronę przekierowującą automatycznie po wejściu na jakąś stronę XXX i nie odbieraj telefonu np. przez 4 dni

Trzeba uwazac zeby nieprzesadzic.

Rozwiazanie odgryzaniea sie jest naprawde srednim pomyslem, duzo lepiej zostawic to na drodze sadowej.

no nie zupelnie, poniewaz wtedy moze podac Cie do sadu ze przez to ucierpiala reputacja jego i jego firmy poniosl straty materialne i moze zadac odszkodowania i ty od niego wygrasz zaluzmy 300 czy 350 (z odstetkami) zlotych on zaplaci koszty postepowania a ty zaplacisz mu pozniej kilkukrotnie wiecej. zostawic strone taka jaka jest tylko wywalic grafike i skrypt tresc sie zgadza a ze wyglad jak wyglada bo tak bylo w umowie

hej,

1. umowa to umowa - liczy sie tylko forma pisemna z podpisami obu stron, nie roznica sie kompletnie niczym (nawet spacją )

2. email, rozmowy gg itp - nie mają żadnego znaczenia jeżeli nie masz podpisanej umowy.

3. odsetki mają miejsce tylko i wyłącznie kiedy wystawiłeś tej osobie rachunek/fakturę.

4. Jezeli masz dostęp do serwera zabierz wszystko, wyczyść całość twojej pracy i napisz do Klienta maila:

"W związku z brakiem pełnej konsumcji umowy (brak płatności na mają rzecz), przekazanie praw majątkowych do dzieła i jego pełne użytkowanie nie ma mocy. Zawartość konta została skasowana. Proszę o przesłanie potwierdzenia wpłaty zaległej kwoty na adres (i tu nie email a pisemny!!!), po zatwierdzeniu wpłaty, oprogramowanie zostanie przekazane w całości".

Nie jestem żadnym specjalistą, ale należności w swojej firmie odzyskuje od blisko 3 lat, to że jestes bez umowy skazuje Cię z góry na przegraną, ale możesz próbować, jeżeli facetowi zależy na tym co dla niego wykonałeś to Ci odda pieniądze.
Trzymaj się jednak:
- wszystko w formie pisemnej, żadnych mail, gg itp - przekaż to Klientowi - dla niego będzie to sygnał, że nie jesteś już sam w tej sprawie,
- zabierz wszystko co Twoje i napisz maila j.w.
- nie rozmawiaj z gościem w inny sposób niż formą pisemną (nie odbieraj telefonów, gg itp).

pzdr patS

a ja kiedyś widziałem taki wielki(ok 6x5 m) bilboard na budynku w centrum warszawy, treść był mniej więcej taka:
"Od dnia xx.xx.2004 firma XXX Sp. z o.o. zalega firmie XXX kwotę 300 tys PLN..."
możesz zrobić podobnie umieszczając informację o zadłużeniu na witrynie.

powodzenia!