Witam,
Zastanawiam się ja powinno się użytkować baterie w laptopie. Moja dziewczyna kupiła sobie niedawno Toschibe - wszystko byłoby generalnie ok, ale jest problem z baterią. Jako, że komp stał cały czas w domu, pracowała na zasilaniu z gniazdka. Raz w tygodniu ładowała i rozładowywała baterię - potem bateria była odłączana. Ostatnio jednak (wakacje) zapomniała o tym i przez miesiąc może trochę dłużej bateria leżała spokojnie na uboczu. Dwa dni temu podłączyła ją ponownie i zonk - teraz baterai trzyma 40min-1h i koniec. Bateria była kilkukrotnie rozładowana do końca i naładowana ponownie, ale nic to nie daje. Dodam że laptom ma jakieś pół roku, także nie jest to wina wieku baterii.

Stąd też pytanie
a) To co się dzieje to wina wadliwej baterii czy złego użytkowania bo nie wiemy czy reklamować?
b ) jak używać baterii w laptopie? Lepiej mieć ją cały czas podłączoną do zasilania? Ciągla ładować, po naładowaniu odłączyć i gdy się wyładuje ponownie podłączyć prąd (i tak kilka razy dziennie). Niedługo będę musiał sam zaopatrzyć się w laptopa, a pracuję na kompie 8-12h na dobę więc chciałbym wiedzieć jak najlepiej zadbać o baterię.

Najlepiej przeczytać w instrukcji jak powinno się użytkować baterię i jakie mogą byc konsekwencje złego użytkowania. Baterie są różne - nie każde można doładowywać w każdym momencie. Jeżeli przestrzegałeś to co jest napisane w instrukcji i "zasadach używania" a mimo tego bateria "osłabła" - zgłoś się z reklamacją.

W instrukcji odradzali ciągłe używanie baterii - no ale wiadomo, że trudno ciągle odłanczać i podłączać baterię...

A orientuje się może ktoś jak wybrać dobrą baterię, czyli taką którą mogę mieć na stałe w laptopie i ewentualne "przeładowanie" jej nie zaszkodzi? Na co zwracać uwagę, bo jestem zielony jak szczypiorek na wiosnę w tej kwestii.

Jesli ta Toshi jest na Celeronie to tak moze byc Ja mam baterie caly czas w kompie i nie widze zmian - pracuje na zasilaniu z nia kiedy wychodze poprostu wyciagam kabel. Ja wracam to go wpinam - bez zadnych dziwnych praktyk. Zreszta jak bakteria ma niewiele ogniw to szybo traci swoje wlasciwosci

Daj link do tego Toshiby jak mozesz

Modelu dokładnie teraz nie pamiętam, ale to jest seria M70.

Coś mi sie tak wydawało, że w tej instrukcji to popłyneli z tym wyjmowaniem... skrajnie niewygodne. Ale teraz to już chyba "po ptakach" Może się jeszcze jakoś uda sformatowac... ale chyba trzeba będzie wymieniać.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Akumulator_elektryczny

w bateriach do laptopow jest tak, ze one prucz ogniw maja swoja elektronike, w niej jest odnotowywana ilosc cykli ladowania, elektronika jest tak ustawiona, ze automatycznie po ilus tam cyklach pojemnosc spada. Ta elektronike daje sie oczywiscie zerowac.
Tak ze najlepiej by bylo jesli sie pracuje na zasilaniu, wyjmowac baterie.

ale ja wcale bateri nie oszczedzam - szkoda zycia - ona ma mi sluzyc nie ja jej. Nigdy jej nie wyjmuje, gdy pracuje na AC, bateria robi za UPS

http://pl.wikipedia.org/wiki/Akumulator_elektryczny
- kompletnie nic tutaj nie ma - tyle to wie kazde dziecko po 3 gimnzajum o ogniwach (a przynajmniej powinno)

no i najwazniejsze to miec baterie a nie baterie czyli jak ze wszystkim ze znanym, markowym logo. Uzywam IBM'a z seri ThinkPad - ma juz dwa lata - sprzet niedozdarcia
wczesniej mialem okazje bawic sie na toshibie, hp, i chwileczke na assus - wymienilem w kolejnosci w jakiej nadawalo sie od uzytku. (bo do pracy nie )

Znalazłem dosyć ciekawy artykuł - na pewno osobom, które mają laptopy się przyda - rzeczowo i na temat.

http://www.grush.one.pl/article.php?id=baterie

To chyba wyczerpuje temat.