Witam.

Jestem zmuszony do zrobienia i przedstawienia pewnej sprawy Muszę posiłkować się prezentacją - czy ktoś ma jakieś wskazówki co powinno się robić a czego nie? (może być www). Czy ktoś widział jakieś fajne pomysły na/w prezentacji? Co najbardziej Was denerwuje w prezentacji/a co ciekawi (oprócz samego tematu).

Pozdrawiam.
Tomek.

Witam.
Jeszcze studiuje i nie raz robiłem prezntacje. Moi wykładowcy zawszę zwracają uwagę na ilość treści umieszczonej na slajdzie - powinno być jej niewiele(podstawowe rzeczy i wzory) a reszte sie dopowiada słownie. Inne ważne rzeczy: czytelna, duża czcionka i zawsze ta sama, równe akapity itp. Chodzi o czytelność całej prezentacji i żeby nie zanudzić - czyli trzeba ciekawie opowiadać i dodawać swoje spostrzeżenia związane z tematem. Np. Jak robisz prezentację o produkcie firmy X i nigdy wcześniej nie używałeś tego produktu to poszukaj w necie informcaji na jego temat i opini userów. Wtedy przeprowadzając swoją rezentację i możesz dopowiedzieć jak inni patrzą na ten temat. Do robienia prentcaji standardowo używam power pointa bo szybko i łatwo.
Pozdrawiam i miłej pracy.

Wrzucę swoje trzy grosze:
- nie przesadzaj z animacjami. Są potrzebne, ale moim zdaniem dużo lepiej wygląda prezentacja, jak na każdym slajdzie są takie same efekty,
- uważaj na kolory. Prezentacja na komputerze zwykle inaczej wygląda (lepiej), niż na projektorze. Dbaj o odpowiedni kontrast,
- tło powinno być tłem - stonowane, aby główna treść się na nim nie gubiła,
- na slajdach są tylko najważniejsze punkty, resztę dopowiada prelegent. Dodatkowo możesz zastosować wyróżnienie akurat omawianego punktu (lub zaciemnienie pozostałych),
- mało tekstu (raczej nie używa się pełnych zdań),
- oczywiście przydałby się wstęp i zakończenie, które krótko podsumuje najważniejsze sprawy.

Oczywiście wszystko zależy od tematu prezentacji.

Ja mam za soboą juz dziesiątki prezentacji.
Zależy jeszcze jaka to jest prezentacja, jeśli b formalna nie stosujemy 'wodotrysków', minimum grafiki, ale schludnie, zadbane, ladne. Jeśli jest to troche luźniejsza prezentajca, możemy pokusić się o jakieś dodatkowe elementy graficzne (nagłówki, wypunktowania, rysunki, ikonki).

Bardzo ważne jest przyciągnięcie uwagi słuchaczy. Trzeba mówić ciekawie, a na slajdach pokazywać jeszcze ciekawsze rzeczy. Kiedyś słyszałem o takiej zasadzie, że tworzymy referat (np 30str), skracamy go do 5, jako treść do mówienia, z tych 5, robimy max 1 jako treść na slajdy. Referat ładnie oprawiony, kilka kartek do pomocy przy prezentacji (nie czytamy!), są tylko po to żeby się nie zaciąć.

Na slajdach prezentuje się to czego nie można powiedzieć, czyli wszelkie schematy, rysunki, zdjęcia.

Tak jak napisali poprzednicy odnośnie ilości tekstu, kolorów.
Zwykle na projektorach obraz ma mniejszy kontrast niż na monitorze, slabsze, rozjaśnione kolory. Zatem najlepiej wychodzą prezentacje na jasnym tle, z ciemna czcionką.

Ważna jest zasada, jak przy wypracowaniach: wstęp-rozwinięcie-zakończenie. Powinien być slajd tytułowy (temat prezentacji, kto prezentuje, i ew. pod czyim kierunkiem było to wykonywane). W dobrym tonie jest stworzenie na drugim slajdzie planu prezentacji. Czyli wypunktowanie głównych rozdziałów prezentacji, rozbicie tego na kilka cześci, dzięki temu słuchacze będą lepiej nastawieni, nawet jeśli tej prezentacji będzie kilkanaście slajdów. Na koniec dobrze jest zrobić podsumowanie, powtórzyć w skrócie, na jednym slajdzie najważniejsze info. To takie zamknięcie klamrami w całość.

Ja jeszcze dodam od siebie - nie patrz na slajdy/nie czytaj ich - ty masz wiedzieć co na nich jest - ewentualnie masz je wyrukowane/podglądasz na laptopie. Zawsze mówisz twarzą do ludzi i utrzymujesz kontakt wzrokowy. Jeśli zaczniesz czytać z kartki/odwracać się tyłem, to niezależnie jak ciekawie będziesz opowiadał, stracisz kontakt u słuchaczy - kontakt wzrokowy to podstawa.
Z drugiej strony ważna jest też gestykulacja i ruchy. Nie "kolebocz" się na boki (takie przechodzenie z nogi na nagę). Możesz chodzić na ale umiarkowanie. Ruszaj ładnie rękami, często pokazuj na slajdach coś ręką (stojąc bokiem do sali, nigdy tyłem - robisz to tak jak pani na pogodzie).

Pozatym to to co powiedziano wcześniej. Mój promotor miał taką zasadę, że drukował sobie slajdy 1 na kartkę kładł je na ziemię i jeśli mógł komfortowo czytać to uznawał, że jest ok, jeśli nie to zwiększał czcionkę.