Przyszedł czas na gruntowne zrewidowanie myślenia o poczcie e-mail.
Oto kilka spostrzeżeń do istniejącej netykiety, której treść można znaleźć na różnych stronach, dlatego wziąłem pierwszą lepszą i dopisałem kilka uwag:


Ze względu na szybkość komunikacji to złe rozwiązanie, jeśli pisze się dłuższe maile, albo korespondencja jest wielokrotna trzeba za każdym razem przewijać wiadomość na sam dół. Wielokrotnie spotkałem się z sytuacją, że ktoś odsyłał mi maila mówiąc, że mail wrócił i nie dostał odpowiedzi, a zwyczajnie nie zauważył, że odpowiedź jest na dole. Jest to nieintuicyjne, usability=0. Porównując to do bloga, w blogu najnowsze artykuły są na górze, na początku. Dodatkowo np. w Mozilla Thunderbird klikając na wiadomość mamy szybki podgląd jej początkowego fragmentu, odpowiadając na końcu wiadomości tracimy tą fajną funkcję programu do szybkiego przeglądania wiadomości. Dlatego jestem za odpowiedziami umieszczanymi na początku maila.


A co jeśli rozmowa tyczy się ważnych rzeczy? Np ustaleń szczegółów projektu. Zostawiając całą treść korespondencji łatwo wrócić do np. spornego fragmentu ustaleń i sprawdzić, kto co pisał na ten temat. Owszem obrazki wycinam, bo za dużo ważą. A co do wagi listu to bez przesady, w końcu płacimy za transfery o wiele wiele więcej niż zużywamy. Co jeśli ktoś jednak wytnie fragment, trudno, trzeba będzie się pomęczyć i poszukać wszystkich listów wysłanych w folderze wysłane.


W obecnych czasach mam się pozbawiać możliwości sprawienia, że moja poczta będzie czytelniejsza a przekaz podkreślony np. elementami kolorystycznymi czy ikonkami? Oprócz treści czasem przekazujemy emocje, zaznaczamy sprawy ważne. Pisząc w zwykłym tekście musielibyśmy pogrubienia, podkreślenia, kolory, kolory tła przelać na tekst. Nie wyobrażam sobie tego.


I znów chodzi o transfer. Owszem, nie jest ładnie wysyłać do kogoś nieznajomego pocztę z dużym załącznikiem, bo może on nie chce płacić swoim transferem za mojego maila. Ale jeśli się znamy to nie będę kompresował plików, żeby ograniczać ruch w sieci. Płacę za hosting, za łączę i w ramach abonamentu mam prawo robić co chcę. Jeśli przekroczę transfery to mnie odetną i już. Jeśli chcę oszczędzać moja sprawa, będę kompresował listy.


Myśląc o temacie szukałem podobnego podejścia i określeń w sieci. Niestety nie udało mi się nic odnaleźć. Dlatego skromnie samozwańczo obwieszczam się prekursorem tego trendu.
Jeśli ktoś uważa, że zrobił to pierwszy, spokojnie, będę abdykował.

osobiscie, jesli chodzi o HTML w mailach to jestem przeciwny...
1) bardzo czesto zdarza mi sie odbierac maile przez telefon komorkowy, wiec zdecydowanie wygodniej odbierac maile w formacie txt;
2) np.: dla mnie maile w formacie txt sa bardziej czytelne niz te w html; i tu mam na mysli juz Outlook, a nie tel. kom.;
3) w moim przekonaniu html sluzy do przesylania reklamowek, ktore najpierw powinny ladnie wyglądac, a dopiero potem przekazyawac tresc;

To opcje dla zaawansownych, ale można ustawić format w jakim odbiera się wiadomość w programie pocztowym.
Do odbierania poczty w txt mogą przyczepić się właściciele portali, gdzie np. posiadamy swoje konta, albo się zapisaliśmy. Oni znów powiedzą, że to nieetyczne i pasożytnicze (ich kampania noAdBlock).

dlatego tez zdecydowanie polecam wszystkim dobre, komercyjne skrzynki pocztowe

Myślałem, że zaproponujesz nowe punkty w netykiecie, zmiana starych byłaby krokiem do tyłu...

1. Odpowiadanie nad cytatem. Na pewno znasz to:

Czy uważasz, że na forum też należy zmienić kolejność postów od najnowszego?

2. Trzeba tak cytować, aby zostawić to co najważniejsze. Inteligentny nadawca pozostawi szczegóły projektu w cytacie, abyś nie musiał go szukać.

3. Kwestia transferu:
Skoro tak, powinieneś zapłacić również za serwery wszystkich Twoich adresatów.

Cytat powinien być nad naszą odpowiedzią i to tylko ważny fragment. Czemu? ~wielokropek już napisał czemu.

HTML w mailu? Bo są ikonki tła ładne... i mail staje się tak nie czytelny i denerwujący że można szału dostać :| Jak dostaję i piszę normalne listy to nie mam zwyczaju ładnie kolorowymi flamastrami podkreślać niczego ani rysować kwiatków (już nie chodzę do zerówki, mam trochę więcej lat), dlaczego miałbym więc w e-mailu tolerować to? Swoją drogą najchętniej bym zamordował developerów Incredimail...

Ja dostaje list i powinien być on dla mnie przyjazny i czytelny. Ważne są słowa i treść, a nie oczojebna oprawa graficzna.

Co do załączników, jeśli nie są to jakieś niewielkie dokumenty edytora tekstów, czy arkusza kalkulacyjnego, tudzież obrazki, to wolę odnośnik do załącznika niż ów w samym mailu załączony. Tu już nie chodzi o transfer, ale wolę maila ściągać przez kilka sekund a nie kilkadziesiąt. Potem i tak załączniki większe niż 0,5 MB znikają z mojej skrzynki. Szanuję miejsce na pendrivie na którym mam klienta poczty, przeglądarkę etc...


A to jest zabawne, bo w dawnych czasach monopolu TP, liczył się transfer odbierany, a nie wysyłany. Dziś to i tak praktycznie nie ma znaczenia. Chyba że masz zupełnie co innego na myśli.

Postawa netykiety poczty elektronicznej powinna byc ortografia - a nie pisanie slowa żadko - zaczynajmy od podstaw. A maili HTMLowych nigdy nie bede wysylal. Mail to tresc a nie ikonki i kolorki dla malolatow. Kompresja zalacznikow ? Mam kompresowac 200 kB plik ODT ? Bez jaj -nie mam modemu. Na transfer jaki mi zzera poczta na hostingu nie patrze - powiem brzydko - stac mnie na to bo nie kupuje hostingu za SMS/miesiac...

Adresatowi też zżera transfer. Jemu też kupisz hosting?

* email w HTMLu, nie dziekuje - nie wysylam (nie chce mi sie/nie mam na to czasu formatowac czcionek, kolorow czy wstawiac ikonek); nie odbieram - latwiej sie czyta
a tak BTW, czemu pytasz o kompresje zalacznikow, gdy takie emaile w HTMLu zajmuja duzo wiecej miejsca niz TXT

* gdyby zalaczniki kompresowaly sie automatycznie to moze bym uzywal, a takto mi sie nie chce, przesylam kilka MB pliki i nikt nie mial z tym problemow, ani ja, w odbieraniu

* "1. Odpowiadanie nad cytatem. Na pewno znasz to:"
hmm, zaznaczylem "nad", majac na mysli, krotka wymiane korespondencji (1 pytanie 1 odpowiedz); no ale w przypadku czegos takiego to rzeczywiscie lepiej odpowiadac pod spodem

Zgadzam się z ~nullem, że kompresja 200kb czy to są jakieś żarty, ale co innego 5 MB kodu źródłowego, czy czegoś innego co można skompresować zwyczajnie po to by się szybciej ściągnęło.

Z tym zjadaniem transferu to przesada. Nie spotkalem sie z sytuacja, by komus skonczyl sie transfer z powodu sciagania poczty. To trzeba by filmy mailem wysylac, ktore i tak sie za bardzo nie skompresuja...

Najwiecej osob posiada neostrade, ktora ma zniesione limity. Pewnie niedlugo inni operatorzy tez z tego zrezygnuja a powazne firmy, u ktorych obrot poczty jest bardzo duzy pewnie korzystaja z DSLa albo czegos podobnego.

Jakbym mial liczyc kazdy kilkobajt wyslany poczta to bym zglupial. Na szczescie czasy modemow minely.

A odpowiednie cytowanie zalezy od sytuacji. Nie ma nic gorszego na grupie dyskusyjnej niz odpowiadanie na samym dole.

MrMag:
a ksiazke czytasz tez od dolu do gory? fajnie.
co do transferu to nie chodzilo o transfer uslugodawcy ktory laczy cie ze swiatem ale o transfer do i z serwera na ktorym masz poczte. chyba ze ty masz darmowe skrzynki pocztowe od portali inetowych.

Moze nie z dolu do gory, ale "od konca". Nie potrzebuje widziec tego co juz przeczytalem, tak jak w wiekszosci krotkich rozmow poprzez maila. Jak juz tu padlo - wszystko zalezy od przypadku.

A o transfer danych pomiedzy operatorami poczty bym sie nie przejmowal, poniewaz dane i tak sa kompresowane.

No tak, wyszła z tego jak zwykle wojna ludzi komputerów, w której jeden drugiemu przygania, nazywa. Wszyscy utwierdzają się w swoich zdaniach i tłuką przeciwnikowi do głowy swoje.

Dlaczego wywołałem ten temat. Była to sytuacja, kiedy postanowiłem jak bozia każe zacząć odpisywać na maile na ich końcu. I pierwsze co, to zaczęły do mnie wracać maile z dopiskiem, "mail wrócił nie wiem dlaczego więc piszę jeszcze raz". okazało się, że nikt ze znanych mi osób nie oczekiwał odpowiedzi na dole.
Dlatego kierowany czystymi intencjami chciałem sformułować netykietę dla ludzi, nie dla komputerowców. Kiedy my mówimy o transferze, zwykły człowiek nie wie nawet co to jest.
Widzę jednak, że nic z tego nie będzie.
Czekam więc jak napiszą o tym gdzieś na interii, gazecie, onecie, wp, php, google i innych wielkich tego świata. A wtedy pewnie wszyscy się zachwycą i to o czym piszę wejdzie w normalne użycie.

mkdes: to na poczatku maila automatycznie dodawaj "odpowiedz znajdziesz n akoncu maila"

Netykieta jest dla ludzi, to niczyja wina że idioci nie umieją czytać. Na początku każdej odpowiedzi na maila znajdziesz coś w stylu:
"In reply to you message:"
"W twoim liście można przeczytać"
"----- Original Message -----"

etc...

Potem jest początek cytowanej wiadomości do której masz zamiar się odnieść, bardzo często poprzedzony znakiem " > ", jeżeli ktoś zwraca takiego maila, twierdząc że "mail wrócił nie wiem dlaczego więc piszę jeszcze raz", to coś nie tak jest z nim a nie z netykieta.

A poza tym ile znasz osób które naprawdę stosują się do netykiety? Osobiście kieruję się zdrowym rozsądkiem, nikt jeszcze na to nie narzekał, bo i więcej niż zdrowy rozsądek nie trzeba.

netykieta to jest cos takiego jak kodeks drogowy:) w ktorym jest napisane zeby jezdzic po lewej stronie (np w PL). jak ktos nie bedzie jezdzil po lewej stronie nie moze sie tlumaczyc tym ze nie zna kodeksu.
to samo jest z netykieta, netykiete trzeba znac jezeli chce sie korzystac z dobrodziejstw internetu bo inaczej beda glupie posty w stylu wiadomosc zostala zwrocona, czemu nic nie napisales i wysylasz mi tego samego maila itd.

Tja... a świstak siedzi i zawija sreberka...

Przykładowo takie starsze panie w urzędzie, co to muszą maile odbierac, nigdy w zyciu nie slyszaly o netykiecie i slyszec nie beda, wiec nie pisz ze "trzeba to znac bo inaczej pisac glupoty beda". To jak sie zachowa dany user zalezy od jego inteligencji i inteligencji piszącego do niego maila, a nie od netykiety. Taka pani jak zobaczy cytat swojego maila to jak bedzie kumata to przewinie na dol, a jak nie no to bieda. Ale jakby taki jeden geniusz napisal na poczatku to co powiedziano wczesniej:to taka pani ma ulatwione zadanie i zapewne szybciej zajarzy.
Tak więc netykieta netykietą, ale troche inteligencji po obu stronach kabla nie zaszkodzi. Na komletnego lośka zadna netykieta nie podziala niezaleznie czy ją zna czy nie. Masę przykładow znajdziesz na forum

ps: nie neguje sensu istnienia netykiety, bo ona jest potrzebna. ALe nie popadajmy tez w takie absurdy, ze bez jej znajomosci czlowiek bedzie mial przechlapane. To czy sobie poradzi w necie czy nie zależy przedewszystkim od poziomu danego uzytkownika a nie od netykiety

zgadza sie, troche przesadzilem z tym ze musi znac. wiadomo ze jak obydwie strony piszace beda znac bedzie latwiej.
nie zaszkodzi podeslac linka do spisanej netykiety tak zeby troche poedukowac druga zagubiona strone kabla.

Nigdy nie wiesz czy rozmowa się nie przedłuży, więc należałoby chyba jednak ustalić odgórnie, czy odpowiadamy pod czy nad, bo inaczej mail w ogóle nieczytelny się zrobi. Oczywiście problem znika, gdy rozmówcy cytują z głową - bez niepotrzebnych fragmentów - wówczas problem znika.

Najwięcej osób używa Internet Explorera - dbałość o poprawne wyświetlanie w innych przeglądarkach jest więc bez sensu - do takich wniosków można dojść Twoim tokiem rozumowania.

Jak wyżej - wystarczy, że obydwie osoby cytują zgodnie z netykietą.

Ależ obecna netykieta jest jak najbardziej dla ludzi! Obawiam się, że wszystkiemu jest winien kursor domyślnie umieszczany nad cytowaną wiadomością - on wszystkich zmylił ;-)

I do wszystkich podobnego zdania:
spójrzcie na ankietę, mówi sama za siebie, a Wy się przerzucacie piachem jak dzieci w piaskownicy.

Ankieta niczego nie mówi, odpowiadało 37 osób. Jakby odpowiadało 370, można by się podpierać ankietą. Do tego na forum dla programistów nie znajdziesz reprezentatywnej, przekrojowej próby dla populacji użytkowników poczty elektronicznej.
Poza tym pierwsze pytanie jest źle sformułowane. Ludzie mogą źle je zrozumieć i odpowiedzieć na opak, ktoś nawet przyznał, że co prawda udzielił takiej odpowiedzi, ale chodziło mu o co innego. A trzecie pytanie jest w ogóle trudne do zrozumienia
Pozdrawiam!

Sugerujesz że programiści nie są użytkownikami poczty elektronicznej, bądź nie są reprezentatywni ? please...



Trzeba czytać uważnie i ze zrozumieniem.
Jak wyniki nie są zadowalające to zwalmy winę na ankietę lub na jej twórcę, yeah... skąd my to znamy.

Zabawnie się to czyta.

Programiści są użytkownikami poczty elektronicznej, ale nie są reprezentatywni. Tak samo jak mieszkańcy Podlasia są Polakami, ale nie są reprezentatywni dla populacji Polaków. Kropka.


Trzeba umieć układać ankiety. To nie jest psycho-test w Bravo; jeśli ktoś chce mieć wiarygodne badanie, to musi mieć odpowiednią metodykę. Analogicznie - jeżeli chcemy podciągnąć wyniki pod nasze potrzeby, wystarczy ułożyć tendencyjne pytania. Wbrew pozorom człowiek funkcjonuje całkiem prosto.

Zamiast zmieniać netykietę, lepiej byłoby wprowadzić coś, co zastąpi dotychczasową pocztę e-mail, która - nieukrywajmy tego jest mocno przestarzała i już dawno przestała się sprawdzać.

Wprowadzając nowy, nowoczesny standard można by wyeliminować problemy, o których mowa powyżej.

Ale żeście byka w ankiecie walnęli...

No tu akurat mnie trochę obraziłeś, ale pomijając to, na jakiej podstawie tak twierdzisz??
Podążając Twoją logiką ci z Mazowsza, Pomorza itd też nie są reprezentatywni, czyli wnioskując dalej nikt z Polaków nie jest reprezentatywny "dla populacji Polaków", sweat.



Coś czuję że poprostu Tobie przyszło się pomylić przy udziale w ankiecie i za wszelką ceną chcesz się usprawiedliwić.
Ja tam nie zauważyłem żadnej tendencyjności w tych pytaniach, nikt inny też się nie skarży, więc...



To chyba najciekawsze co zostało tu powiedziane na ten temat, aczkolwiek imo mało realne bo coś takiego jak list istnieje od zarania dziejów i raczej na długo pozostanie.

Z resztą kolejny temat o wyższości świąt... , co kraj to obyczaj, co użytkownik to przyzwyczajenie, każdy robi jak lubi, skąd Wam się biorą takie pomysły i zapędy żeby regulować świat, takie rzeczy robiono za komuny, nie pierwszy taki temat na tym forum.

I nie piszcie że nikt mnie tu na siłę nie trzyma.
pzdr

@DjKermit:
Zdaje się, że nie rozumiesz pojęcia "próba reprezentatywna", a próbujesz mnie linczować. Proponuję poczytać w Wikipedii na temat statystyki i badań społecznych, zwłaszcza na temat doboru respondentów.
Dla jasności: mieszkańcy Zagłębia też nie są reprezentatywni dla populacji Polaków

A w ankiecie się nie rąbnąłem, miałem na myśli wypowiedź dr_bonzo.

Jeżeli chodzi o Netykietę 2.0 to nasuwa mi się tylko jedno na myśl, co wypadałoby zmienić:

ASCII -> UTF8!!!