witam,

po zamknięciu programu w systemie wygląda tak jakby był zamknięty, ale po próbie uruchomienia programu pojawia się komunikat, że instancja programu jest już uruchomiona. zaglądam do menadżera zadań i rzeczywiście - widać, że jest ten program uruchomiony i zużywa zasoby.
mam taki problem z kilkoma programami (np. Firefox, Eclipse 2.0).
system to windows vista 64bit.

Eclipse 2.0 wczoraj ściągnąłem, z wcześniejszą wersją tego problemu nie było (były za to inne).
ktoś się spotkał z czymś takim w Vista? co z tym fantem można zrobić?

Nie jesteś sam. Mam identyczny problem dotyczący Firefoxa. Najnowsza wersja. Posiadam Windows XP + SP2. Zawsze było wszystko w porządku, ale od kilku miesięcy dzieje się tak jak to opisał kolega wyżej. Szukałem na forum firefoxa i były tam różne rozwiązania, jednak nic nie pomogło. Nie mam pojęcia co zrobić, a trochę to denerwuje, bo człowiek wyłącza przeglądarkę, a tam dalej jest proces, który zabiera prawie połowę zasobów procesora. Jeżeli ktoś zna rozwiązanie proszę o pomoc.

Hmmm... czasami mam wrażenie że mam to samo tylko z portami... na przykład [ciach] działa mi w tle i cały czas zabiera transfer...

Firefox zamyka się strasznie powoli. Popatrzcie tak z minutę, wzrośnie zużycie CPU, pamięci i nagle zacznie spadać zużycie pamięci i na koniec CPU i nagle trach, nie ma już procesu. Jak miałeś dużo kart pootwieranych to troche mu zajmuje na zamknięcie. Nie wiem czemu ale po chwili na 100% się wyłączy.

z tym 100% to bym nie był taki pewien. za to jestem pewien, że na 100% się nie zamyka zawsze;)
a co z Eclipse 2.0 ?

U mnie z ff jest to samo i zostaje nawet na 20 min co potem to nie wiem bo zawsze ręcznie go ubijałem...

Z Firefoksem takie rzeczy czasami mi się dzieją na Linuksie - wtedy tylko skillowanie procesu pomaga.

Przyczyną takiego stanu rzeczy może być jakiś błąd w programie w procedurze jego zamykania - po kliknięciu krzyżyka okno programu zostaje zamknięte, ale program może jeszcze usuwać jakieś dane tymczasowe, zapisywać ustawienia etc. jeśli się wtedy zawiesi, to trzeba ubić dziada