Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Poziom szkolnictwa, zarobków etc.
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Kocurro
Ehh - popatrzcie drodzy koledzy i koleżanki, Wy którzy urodziliście się przed pamiętnym rokiem zmian 1984 ... co się dzieje z tymi co są urodzeni od 1984 w górę ... i popatrzcie, pomyślcie czy Wy będąc w 7, 8 klasie szkoły podstawowej mając 14, 15 lat - także robiliście takie błędy, także mieliście problem z napisaniem o co Wam chodzi ?

Zaczynam się obawiać, że jednak ten Czarnobyl zaszkodził społeczeństwu Polskiemu. I nawet jeśli uznacie to za obrażanie kogokolwiek - mówi się trudno. Po prostu chcę powiedzieć, że źle z naszą kochaną Ojczyzną będzie jeśli w przyszłości to młode pokolenie będzie musiało wziąć na swoje braki los tego wielokrotnie krzywdzonego w historii kraju. Jeśli ta tendencja się nie zmieni to chyba lepiej by nas rosjanie napadli i podbili wtedy przynajmniej będziemy mogli się łudzić, że źle nam się dzieje z powodu tych złych rosjan a nie z powodu poziomu naszych młodszych rodaków .

A jeśli ktoś się czuje urażony tym co napisałem - trudno albo zaczniemy mocno napiętnować debilizm i dysmózgowie albo obudzimy się w ręką w nocniku a głową w szambie ...

pozdrawiam,
Łukasz
mike
~Kocurro pretensje powinieneś kierować tylko i wyłącznie do ludzi, którzy projektują programy kształcenia.

(zaryzykuję, że jednak nie będzie flame'a i nie zamknę :-) )
kwiateusz
ja sie urodziłem po Czernobylu kilka lat i jakoś funkcje mojego mózgu pozostaja w normie, ba nawet spora czesc mojego rocznika funkcjonuje w miare, schody zaczynaja sie juz przy nastepnych rocznikach...
Kocurro
Wiesz moje zdanie o tych co rządzą, rządzili i rządzić będą jest takie, że oni próbują zrównać poziom edukacji do samych siebie. Pracując na politechnice widzę jaki poziom prezentują nowi co przychodzą i to jest przykre.

Tyle, że w dużej mierze to nie jest ich wina tylko właśnie nauczycieli - kurcze a może by tak dać im te podwyżki i 365 dni urlopu w roku ... gorzej nie będzie z edukacją a kto wie może i lepiej winksmiley.jpg

Jednak moje zdanie jest takie, że młodych należy odpowiednio ustawiać i wychowywać ich stresowo - jak coś robią źle to wytykać to, jak zachowują się jak debile także ... jeśli sobie pójdą i nigdy nie wrócą ... ich problem ... a jeśli pomyślą czemu się ich tak traktuje to może zmądrzeją i wyjdzie im to na dobre winksmiley.jpg

Za moich czasów nie było kocenia ale miało się respekt przed starszymi i oni byli wzorem ... co najśmieszniejsze najgorszy uczeń z mojej klasy ze szkoły podstawowej co dwa razy powtarzał teraz ma dobrą pracę, skończył studia i zarabia 4 tys. pln na rękę ... ale to były inne czasy gdzie nie było cackania się tylko trzeba było liczyć na siebie. Mi to wychodzi całkiem na dobre, że tak mnie wychowano - radę sobie daję i powoli pnę się w górę smile.gif

pozdrawiam,
Łukasz

---

edit:

@kwiateusz: i chwała takim jak Ty, którzy jeszcze utrzymują wiarę w ten kraj smile.gif
pyro
Cytat(Kocurro @ 13.08.2008, 12:16:41 ) *
Ehh - popatrzcie drodzy koledzy i koleżanki, Wy którzy urodziliście się przed pamiętnym rokiem zmian 1984 ... co się dzieje z tymi co są urodzeni od 1984 w górę ... i popatrzcie, pomyślcie czy Wy będąc w 7, 8 klasie szkoły podstawowej mając 14, 15 lat - także robiliście takie błędy, także mieliście problem z napisaniem o co Wam chodzi ?

Zaczynam się obawiać, że jednak ten Czarnobyl zaszkodził społeczeństwu Polskiemu. I nawet jeśli uznacie to za obrażanie kogokolwiek - mówi się trudno. Po prostu chcę powiedzieć, że źle z naszą kochaną Ojczyzną będzie jeśli w przyszłości to młode pokolenie będzie musiało wziąć na swoje braki los tego wielokrotnie krzywdzonego w historii kraju. Jeśli ta tendencja się nie zmieni to chyba lepiej by nas rosjanie napadli i podbili wtedy przynajmniej będziemy mogli się łudzić, że źle nam się dzieje z powodu tych złych rosjan a nie z powodu poziomu naszych młodszych rodaków .

A jeśli ktoś się czuje urażony tym co napisałem - trudno albo zaczniemy mocno napiętnować debilizm i dysmózgowie albo obudzimy się w ręką w nocniku a głową w szambie ...

pozdrawiam,
Łukasz


Mimo iż chyba jeszcze należę do młodego pokolenia, widzę co się w tym kraju dzieje i może to nie zabrzmi patriotycznie, kocham swój kraj, aczkolwiek nienawidze ludzi w nim żyjących, a szczególnie ludzi z wyższych szczebli, to jest jak efekt łancuchowy, rządzący chcą coraz więcej pieniędzy, z tego powodu lekarze (tudzież inni) zarabiają coraz mniej, są źli na życie, wyżywają się na świecie i innych (tudzież własnych dzieciach), które potem stają się dorosłe i tak samo złe lub gorsze od rodziców...
mike
Cytat(Kocurro @ 13.08.2008, 12:32:51 ) *
Tyle, że w dużej mierze to nie jest ich wina tylko właśnie nauczycieli - kurcze a może by tak dać im te podwyżki i 365 dni urlopu w roku ... gorzej nie będzie z edukacją a kto wie może i lepiej winksmiley.jpg
Pieprzysz aż przykro. Jak do tej pory miałeś racją to Ci ją przyznaję, ale ten tekst jest żenujący.

Powiedz mi co nauczyciel ma poradzić kiedy jego program nauczania został ustalony kilka szczebli wyżej? Co taki nauczyciel ma poradzić kiedy uczeń ma być oceniany wg. klucza? Jak taki nauczyciel ma kogoś nauczyć skoro liczba godzin jest mu obcinana do połowy tego co było kiedyś?

Uogólniasz. Są dobrzy i źli nauczyciele. Ale ogólny stan edukacji w Polsce nie jest ich winą.

Czy to jest nauczyciela wina, że nie ma prawa walnąć debilowi w łeb i wywalić go za drzwi? Nie, to nie ich wina. Nauczyciel nie jest chroniony przez prawo w ogóle. A zdobycie autorytetu kiedy uczeń wie, że może Ci napluć w twarz a Ty za odpowiedź "Ty głupku" pójdziesz z torbami, jest dość trudne.
Kocurro
Oj - coś zamotałem z tą wypowiedzią ... muszą ją przeczytać i zrozumieć co ja chciałem w niej napisać.

--

edit:

Już wiem co chciałem napisać.

Przez całą moją edukację spotkałem się tylko z trzema nauczycielami z powołania, którzy robili bo kochali i robili całym sercem. I do dziś dnia Ci nauczyciele są szanowani przez młodzież, która się u nich uczy. Do dziś dnia młodzi u tych nauczycieli zachowują się w miarę jak należy (a w porównaniu z zachowaniem u innych nauczycieli to wyjątkowo dobrze).

Nie twierdzę, że tylko nauczyciele są winni ... ale czemu nie protestują oni przeciwko temu jak wygląda szkolnictwo a tylko i wyłącznie przeciwko temu, że maja za mało pieniędzy ? Jakoś nigdy nie słyszałem od nauczycieli z powołania by narzekali na niskie płace ale słyszałem narzekania na to co się dzieje ze szkolnictwem.

Fakt faktem, że ministrowie odwalają świetną robotę w niszczeniu inteligencji. Ale skoro nikt nie protestuje a w szczególności najbardziej zainteresowani to czego oczekiwać od ministrów, którzy tyle znają się na edukacji co ja na języku chińskim.

Jeśli zaś chodzi o ocenianie według klucza to z tego co pamiętam to nauczycielom ten pomysł się spodobał. I żeby nie było - pomysł z oceną według klucza jest według mnie większym debilstwem niż te PoPisy co teraz odstawiają w rządzie ...

pozdr.
Łukasz
Shili
@Kocurro
Mocno uogólniasz winksmiley.jpg Zawsze i wszędzie znajdą się lenie, jak i Ci którym coś się chce robić. Prawda jest tylko taka, że dzisiaj nie jesteśmy zachęcani do czegokolwiek pozaszkolnego, a przynajmniej takie wrażenie odniosłam kilkukrotnie.

Wychować stresowo? Jasne, w odpowiednio ustawionych granicach. Uczeń też człowiek i chociaż nie powinno się mu pobłażać i powinien czuć respekt i szacunek do nauczyciela, to po pierwsze nauczyciel również musi sobie na ten szacunek zasłużyć, a po drugie nie traktować ucznia jak dopustu bożego.

Ja wiem, że pensje rzadko sprawiają, że takiemu nauczycielowi chce się z entuzjazmem przychodzić do pracy i po raz tysięczny mówić o tym samych do kolejnych znudzonych twarzy, ale tutaj praca powinna być obustronna. A raczej trójstronna, bo na razie nauczyciele mają związane ręce tak naprawdę.

@Kwiateusz
Cytat
ja sie urodziłem po Czernobylu kilka lat i jakoś funkcje mojego mózgu pozostaja w normie, ba nawet spora czesc mojego rocznika funkcjonuje w miare, schody zaczynaja sie juz przy nastepnych rocznikach...
Ja myślałam dokładnie tak samo jeszcze kilka lat temu, a jestem starsza od Ciebie winksmiley.jpg To chyba taka domena myśleć o tym, że schody zaczynają się gdzieś poniżej nas, bo ludzie o jedną klasę niżej których znam twierdzili dokładnie to samo i dwie klasy niżej również. Dalej w głąb nie za bardzo miałam styczność.

@pyro
Cytat
Mimo iż chyba jeszcze należę do młodego pokolenia, widzę co się w tym kraju dzieje i może to nie zabrzmi patriotycznie, kocham swój kraj, aczkolwiek nienawidze ludzi w nim żyjących
To co w nim kochasz? Piękne krajobrazy? Historię?

Cytat
z tego powodu lekarze (tudzież inni) zarabiają coraz mniej
Nie sądzę, że lekarze zarabiają mało w ogólnym znaczeniu tego słowa. Naprawdę nie sądzę.
Skoro ktoś sobie wybrał jakiś zawód (mówię o młodych, zaczynających pracę) to chyba wie, jaka była za niego średnia płaca, nie ma więc sensu płakać, co najwyżej jest sens się przekwalifikować.

Cytat
są źli na życie, wyżywają się na świecie i innych (tudzież własnych dzieciach), które potem stają się dorosłe i tak samo złe lub gorsze od rodziców...
Jak wszędzie tongue.gif Zawsze znajdą się tacy, którzy będą się wściekać, bo jest im źle, nie tylko w Polsce. Przeważnie im większe wściekanie się tym bardziej odbija się na bliskich.

Nie twierdzę, że w Polsce jest megadobrze, bo nie jest. Ale nie twierdzę również, że jest tak tragicznie, jak niektórzy lubią to malować.
ucho
Przesadzacie. Już od _starożytności_ wszyscy powtarzają, że młodzież to (...) w stosunku do ich pokolenia. Jak widać świat się od takiego gadania nie zawalił smile.gif
pyro
Cytat(Shili @ 13.08.2008, 12:53:26 ) *
@pyro
Nie sądzę, że lekarze zarabiają mało w ogólnym znaczeniu tego słowa. Naprawdę nie sądzę.
Skoro ktoś sobie wybrał jakiś zawód (mówię o młodych, zaczynających pracę) to chyba wie, jaka była za niego średnia płaca, nie ma więc sensu płakać, co najwyżej jest sens się przekwalifikować


Ooo... czyli wd. ciebie kilkaset złotych to jest dużo?

Cytat(Shili @ 13.08.2008, 12:53:26 ) *
@pyro
To co w nim kochasz? Piękne krajobrazy? Historię?


A żebyś wiedziała smile.gif

Cytat(Shili @ 13.08.2008, 12:53:26 ) *
Jak wszędzie tongue.gif Zawsze znajdą się tacy, którzy będą się wściekać, bo jest im źle, nie tylko w Polsce. Przeważnie im większe wściekanie się tym bardziej odbija się na bliskich.


tyle, że w Polsce człowiek tym wszystkim zmęczony będzie się jeszcze bardziej wściekał i inni też.

Cytat(Shili @ 13.08.2008, 12:53:26 ) *
Nie twierdzę, że w Polsce jest megadobrze, bo nie jest. Ale nie twierdzę również, że jest tak tragicznie, jak niektórzy lubią to malować.


a ja bym powiedział, że nie jest megaźle, ale jest źle winksmiley.jpg
Shili
Lekarze w szpitalach, bo o ich pensjach wiem nijak nie zarabiają kilkuset złotych. Znalazłam nawet artykuł, całkiem nowy, na ile dobry - trzeba by było spytać gusu. A bywają lekarze którzy zarabiają i więcej, również w publicznych placówkach.

Cytat
A żebyś wiedziała
I dobrze, każdy ma prawo kochać to co mu się podoba smile.gif
pyro
Cytat(Shili @ 13.08.2008, 13:14:54 ) *
Lekarze w szpitalach, bo o ich pensjach wiem nijak nie zarabiają kilkuset złotych. Znalazłam nawet artykuł, całkiem nowy, na ile dobry - trzeba by było spytać gusu. A bywają lekarze którzy zarabiają i więcej, również w publicznych placówkach.

I dobrze, każdy ma prawo kochać to co mu się podoba smile.gif


nie czytalem calego artykulu, tylko sam naglowek... no ale poza lekarzami jest jeszcze mnostwo innych zawodow...
mike
Cytat(pyro @ 13.08.2008, 13:13:06 ) *
Ooo... czyli wd. ciebie kilkaset złotych to jest dużo?
Widziałes kiedyś biednego lekarza? Ja znam wielu i żaden nie jest biedny. Kilkaset złotych to żenujący mit, więc nie rozśmieszaj obecnych to osób.

Poza tym nie słyszałem żeby w Polsce był przymus zatrudnienia. Jak im pensja nie pasuje to ...
pyro
Cytat(mike @ 13.08.2008, 13:44:04 ) *
Widziałes kiedyś biednego lekarza? Ja znam wielu i żaden nie jest biedny. Kilkaset złotych to żenujący mit, więc nie rozśmieszaj obecnych to osób.


Bardziej chodziło przysłowiowe "kilkaset złotych", ja kiedyś znałem lekarza co tysiąc z niewielkim hakiem dostawał, nie wspominając o pielęgniarkach... może skończmy na temat lekarzy, bo bardziej mi chodziło o całokształt, a przykład może rzeczywiście nie w 100% dobry

Cytat(mike @ 13.08.2008, 13:44:04 ) *
Poza tym nie słyszałem żeby w Polsce był przymus zatrudnienia. Jak im pensja nie pasuje to ...


to co? winksmiley.jpg
mike
Cytat(pyro @ 13.08.2008, 13:48:55 ) *
to co? winksmiley.jpg
... to nie całe zycie musi być lekarzem. Niech sobie zmieni zawód.
dadexix
Cytat
Cytat(pyro @ 13.08.2008, 13:48:55 ) *
to co? winksmiley.jpg
... to nie całe zycie musi być lekarzem. Niech sobie zmieni zawód.
a zanim się przekwalifikuje to umrze z głodu... Jak żyjesz sam czy tam z żoną to można zrozumieć ale jak masz 3 dzieci na utrzymaniu, żadanych oszczędności(btw. skąd wziąść kase na kształcenie jak ledwo do garnka starcza?) to się przekwalifikuj... tym bardziej że umysł mniej chłonny jest na starość...


Ale tutaj wszystko takie nie jakie, do lekarza - nie ma kasy na badania, nie ma terminów - moja mama ostatnio jeden telefon, i wszystkie badania w jeden dzień, lekarz odrazu był, milutki, zbadał wszystko, nawet TK(tomografia) zrobił tego samego dnia mimo że najbliższy wolny termin był za 3 tygodnie... i nie załatwił tego żaden ustawiony gość tylko babka co w tym szpitalu.... sprząta.
Cytat
Cytat(mike @ 13.08.2008, 13:44:04 ) *
Widziałes kiedyś biednego lekarza? Ja znam wielu i żaden nie jest biedny. Kilkaset złotych to żenujący mit, więc nie rozśmieszaj obecnych to osób.


Bardziej chodziło przysłowiowe "kilkaset złotych", ja kiedyś znałem lekarza co tysiąc z niewielkim hakiem dostawał, nie wspominając o pielęgniarkach... może skończmy na temat lekarzy, bo bardziej mi chodziło o całokształt, a przykład może rzeczywiście nie w 100% dobry

Bezrobocie wielkie, tak wielkie że jak ktoś ma znajomego w urzędach to odrazu powie że na bezrobociu są jedynie młode matki która robić nie mogą, Ci którym zasiłek wystarcza lub utrzymują ich rodzina(np. mąż pracuje żona w domu albo na utrzymaniu rodziców)...
pielegniarki - prawda nie mają jak brać, ale u nas lekarze nawet za skierowanie na badania biorą...

Tak narzekacie, a np. w idiach 60% osob żyje poniżej granicy ubustwa(czyli mniej niż 1$ na dzien)


Prawda jest też taka, że rodzice, szkoła itd. nie uczą dzieci myśleć... Podam takie porówanie forumowe -
"jak wylosować jedną z 10tys liczb" -
uczymy myślenia:
"[ manual ]rand [/ manual ]"
nie uczymy
"rand(1,10000);"

O co tu chodzi? chodzi o to że dzisiejsza młodzież woli zapytać jak ugutować budyń niż przeczytać etykiete, myślą(czy napewno?) a raczej nie myśla samodzielnie tylko z pomocą... potem gdy będzie starszy zamiast poszukać pracy to powie ojcu by mu jej poszukał a sam pójdzie na piffko...

To oczywiście tylko przykłady:)

PS. właśnie widzę że dokładnie o tym mówi podpis mike..
Cytat
"Daj komuś rybę, a nakarmisz go na jeden dzień. Naucz go łowić ryby, a nakarmisz go na całe życie."
terabit
Cytat(mike @ 13.08.2008, 12:43:51 ) *
Uogólniasz. Są dobrzy i źli nauczyciele. Ale ogólny stan edukacji w Polsce nie jest ich winą.

Czy to jest nauczyciela wina, że nie ma prawa walnąć debilowi w łeb i wywalić go za drzwi? Nie, to nie ich wina. Nauczyciel nie jest chroniony przez prawo w ogóle. A zdobycie autorytetu kiedy uczeń wie, że może Ci napluć w twarz a Ty za odpowiedź "Ty głupku" pójdziesz z torbami, jest dość trudne.


Większość nauczycieli z którymi miałem do czynienia to mega tępaki! winksmiley.jpg
przykład: któraś z pierwszych lekcji programowania w technikum... nauczyciel kazał uczniom znaleźć w necie jakieś nazwy języków programowania, ktoś powiedział c++, ktoś pascal itd. aż do C# - nauczyciel powiedział że takiego czegoś nie ma, no to ja mu mówię że jest! On - na pewnie takiego czegoś nie ma, musiały się komuś dwa plusiki złączyć i wyszedł #

takich sytuacji było dużo więcej...



Cytat(Kocurro @ 13.08.2008, 12:46:46 ) *
Przez całą moją edukację spotkałem się tylko z trzema nauczycielami z powołania, którzy robili bo kochali i robili całym sercem.


Ja jednego!
Pilsener
Cytat
Większość nauczycieli z którymi miałem do czynienia to mega tępaki!
- zgadzam się. Klepią w kółko 30 lat to samo (albo krócej, bo mają przecież wcześniejszą emeryturę), podczas gdy ja już 3-ci raz musiałem się przekwalifikować. Nikt ich nie rozlicza z efektów, a te są takie, że np. w Skandynawii jest 7% funkcjonalnych analfabetów w w polsce 7% tylko wśród absolwentów wyższych uczelni. System edukacji utknął w późnym Gomułce - matematyków uczy się języków, literatów fizyki, geniusze siedzą w jednej klasie razem z miernotami a bogaci z biedakami - jak chce się uczyć wszystkich wszystkiego, to nie nauczy się nikogo niczego. Rodzice słono przepłacają w podatkach, a nie mają najmniejszego wpływu na kadrę czy program (że już nie wspomnę o niedoinwestowanych szkołach czy nauczaniu religii rzymsko-katolickiej za pieniądze podatników).

W ogóle polska jako kraj premiuje miernoctwo i niezaradność, postawę bierną i roszczeniową, więc czego można oczekiwać od jej młodych obywateli? Takiej samej postawy na forum! party.gif Cwaniactwo, kombinatorstwo - zaczyna prezydent, rząd i premier, a kończy user na php.pl smile.gif
Moli
Cytat
a bogaci z biedakami

A co to ma do chęci do nauki czy poziomu ucznia ? Wydaje mi się że nic. Nie pieniądze określają człowieka.
Cysiaczek
System szkolnictwa w Polsce stoi na... wysokim poziomie. Jak już skończycie się śmiać, to poczytajcie dalej smile.gif

Od lat wmawia się Nam, że inne kraje europejskie i USA mają takie wspaniałe szkolnictwo. Sam, kilka razy w telewizji słyszałem, jak amerykanin dawał "dobre rady" naszym włodarzom. Krew mnie zalewała, bo w tej samej "ameryce" jest więcej analfabetów niż w całej Europie. Poziom studiów jest na poziomie polskiego liceum (poczytajcie jak idzie naszym rodakom, którzy w Polsce ledwo z klasy do klasy się ślizgali). W Naszym kraju najsmutniejsze jest to, że równamy w dół - do poziomu UE.
Dlaczego zatem uczelnie takie jak Harvard, Oxford, mają tak wielu utytułowanych absolwentów, w tym Polaków? Dlaczego stawia się ich za wzór?
Produkują cwaniaków, tyle, że wysokiego szczebla. Przy okazji tylko odbierają Oni dobre wykształcenie. To nazwa uczelni na dyplomie daje im pracę, a media utwierdzają społeczeństwo w przekonaniu, że to jest najważniejsze - nazwa uczelni, a nie faktyczny jej poziom. Wiecie, dlaczego tak jest? Otóż, większość ludzi nie chce być wykształcona - Oni chcą tylko dobrze płatnej pracy. Wyższe wykształcenie (nie na papierku) to nie tylko ściśle ukierunkowana, specjalistyczna wiedza w jakiejś dziedzinie.
Cytat
matematyków uczy się języków, literatów fizyki

To kim jest fizyk, który nie wie kim był Platon? Kim jest ten fizyk bez znajomości historii? No do diabła - nikt mnie nie przekona, że ma On wyższe wykształcenie - ma tylko papierek świadczący o znajomości fizyki - akademickiej. Ładnie go Dorn nazwał - wykształciuch (uważam tak od około 8 lat i jeszcze nikt mnie nie przekonał, że jest inaczej)

Żaden system kształcenia nie zrobi z idioty intelektualisty, choć idiotę z intelektualisty, owszem.

Pozdrawiam i proponuje, abyście sami ocenili szkolną wiedzę, którą posiadacie z tym, co wie o Świecie przeciętny europejczyk - może będziecie mile zaskoczeni.
nospor
@Cysiaczek po części masz rację.

Ale chodzi oto, ze nasze szkolnictwo juz schodzi na psy. Niestety ale ma coraż nizszy poziom w porównaniu z tym co bylo x nascie lat temu.
Obserwuje to po moim otoczeniu, obserwuje to po nowych dzieciakach na forum ktore nie wiedzą co to "myślenie". Oczywiscie uogólniam (może nawet za bardzo), zdarzają się też rodzynki, ale coraz więcej jest tumanów (w porównaniu z tym co bylo kiedys). Sorki, jeśli kogoś uraziłem, ale taka prawda. Coraz więcej dzieciaków nie jest uczona myślenia, sami nie próbują myśleć tylko czekają na gotowe.

Rozpisywać się co do szkoly nie będę, bo poprostu szkoda gadać... Kiedyś jak nauczyciel mi wpieprzył, to w domu się tylko pytano za co i poprawiano. A teraz jak nauczyciel mi wpieprzy, to przyjdzie rodzic z wielką pretensją ze jak jego slodziutkiego malego kryminaliste mozna bylo za ucho wytargac. A nauczyciel bedzie mial przechlapane bo albo go z pracy wywalą albo gówniaż się zemsci bo wie, ze nic mu nie zrobią, albo i to i to. Wiec jaki ma taki nauczyciel wybor? Ano prosty: leje na to. Przychodzi, robi co ma robic, a czy ktos zakuma czy nie, czy ktos sika na lekcji, obraza innych... co go to bedzie obchodzic... tylko będzie miał przesrane jak zareaguje.
Ale takiemu stanowi rzeczy winni są też rodzice, którzy są ślepo zapatrzeni w swoje dzieci niezależnie od tego co one robią. Przecież te afery z molestowaniami, z pobiciami... a rodzice co: "Nie wiedzial co robi, biedny syneczek..." , "I tak są gorsi od niego, inni by zabili, a moj tylko podotykal nie tam gdzie trzeba, ot, rączka mu sie poslizgnela"
wrrr....
kavka
Widzę, że schodzimy z tematu (może zmienić jego tytułwinksmiley.jpg )

Co do Waszych wypowiedzi:

@Cysiaczek: zgadzam się z Twoim zdaniem. Mimo tego postępującego "wyniszczenia" polskiej edukacji porównując ją z systemami, które obowiązują na zachodzie, nie stoimy tak źle. Postęp cywilizacyjny i dążenie do dorównywania krajom zachodnim w większości dziedzin życia powodują "obniżenie poprzeczki". Przykład dorównywania zachodowi? Zastąpienie jednolitych, 5-cio letnich studiów magisterskich studiami dwustopniowymi.
Śmieszy mnie to jak moi rówieśnicy wyjeżdżając na zmywak zostają dłużej, załapują się na jakieś uczelnie i wracają z dumnie wypiętą piersią wymachując mi przed nosem świeżutkim certyfikatem ukończenia szkolenia/szkoły - bo to takie fajne, bo to takie "amerykańdżańskie", ale przychodzi co do czego i nie potrafią zrobić czegoś czego w Polsce uczą na samym początku na studiach. Tam uczą (moim zdaniem) zbytniej schematyczności a materiał okrajany jest do ilości mniejszej niż minimum.

I to też nie chodzi o to, że pokolenie po mnie jest gorsze a ci urodzeni przed 1984 rokiem lepsi. Wystarczy, że porównam się z pokoleniem niewiele starszym ode mnie z mojej rodzinki - nie widzę, bym uległa "wyniszczeniu", była tłumokiem i do niczego się nie nadawała - wręcz przeciwnie, jak do tej pory zaszłam trochę dalej od nich. Język polski też mi obcym nie jest a jednak należę do ludzi, których "matką" była ta nieszczęsna reforma edukacji.

Dochodzi jeszcze jedna kwestia - niestety osoby kierujące tym państwem za bardzo nie wiedzą "co z tym fantem zrobić". Odnosze wrażenie, że najpierw trzeba tam dać kompetentne osoby żeby cokolwiek mogło się zmienić na lepsze. Chociaż bardzo możliwe, że zapał takich kompetentnych osób byłby szybko ostudzony... odpowiednią sumką.

System edukacji jest ważny ale nie zwalajmy wszystko tylko na to - wszystko jest wynikiem reakcji łańcuchowej wielu czynników.

Aha - jeszcze jedno. Co do uczelni wyższych i obniżenia poziomu wiedzy pierwszaków. Znam z praktyki uczelnie, które masowo przyjmują ludzi po to, by po pierwszym/drugim semestrze odsiać połowę i wybrać tych najlepszych. Porównując dwie uczelnie, z którymi miałam/mam do czynienia: Uniwersytet Wrocławski i Politechnikę Wrocławską, i kierunek: informatyka. Ta pierwsza: przyjmuje niewielu studentów po dosyć srogiej rekrutacji i już na początku wykształca się "elita". Ta druga przyjmuje masę studentów - nie znam nikogo kto by się tam nie dostał. Dlaczego taka różnica? Politechnika za każdego studenta zapisanego na pierwszy semestr dostaje kasę. Nic dziwnego, że opinia o studentach politechniki jest tak bardzo różna od opinii o studentach uniwersytetu (mam na myśli konkretne miasto, uczelnie i kierunki).
Cysiaczek
Właśnie schodzenie na psy mam na myśli mówiąc o równaniu w dół. Czerpiemy wzorce od innych - bezstresowe wychowanie, model kształcenia, prawa nauczyciela, poprawność polityczna itp. Nie naszym wynalazkiem jest otumanianie narodu - łatwiej sterować - najlepiej reklamami w TV. Nie ma się co dziwić, że mało kto już samodzielnie myśli, co przekłada się też na sytuacje na Naszym forum. Frajerami jesteśmy, niestety, bo myślimy i robimy coś bezinteresownie. Przynajmniej tak Nas widzą i to wykorzystują - tak zostali nauczeni (przez media) smile.gif
Prasa branżowa i serwisy branżowe nie zachęcają do samodzielnego rozwiązywania problemów, tylko wskazują fora, jako źródła, na których znajdziemy kogoś, kto nam pomoże. Czyli promuje się postawę życiową Ferdka Kiepskiego - "W życiu trzeba tak robić, żeby zarobić i się nie narobić". Może i mądra, ale jest z nią jak z wódką - jest dla ludzi mądrych smile.gif

Pozdrawiam.
chlebik
Cysiaczek bazujac na swoich doswiadczeniach z nauka polska, studiami akademickimi (na UW by by nie bylo, ze w jakiejs popierdolce), stypendium naukowym, ktore otrzymywalem, a w koncu poziomie intelektualnym jaki reprezentuje powiem jedno - MASZ W 200% racje.
petylyl
Problem jest także innego rodzaju. Kiedyś było tysiące studentów - dzisiaj jest setki tysięcy, ponieważ od lat wmawia się ludziom, że magisterium to jest coś, co każdy może osiągnąć i powinien to mieć. Taki egalitaryzm jest jednak w swej istocie szkodliwy i w efekcie prowadzi do zepsucia systemu edukacji. Dawniej na studia dostawały się osoby naprawdę ponadprzeciętne - czyli zasadniczo grupa, która trzymała potem jakiś poziom umysłowy narodu. Reszta kończyła na szkołach zawodowych, technicznych i liceach profilowanych (np. 5-letnich). I ludzi takich wcale nie uważano za gorszych, nikt im nie wmawiał, że za wszelką cenę muszą skończyć szkołę wyższą, żeby być "cool" i jakoś, według moich obserwacji, większość z nich miała i tak większą wiedzą ogólną i praktyczną jeśli chodzi o przedmioty zawodowe, niż nie jedna osoba, która dzisiaj kończy studia wyższe. Zmierzam do tego, że ta koncepcja egalitaryzmu padła ofiarą samej siebie (trochę niezgrabnie to sformułowałem, ale jak zwał tak zwał). I naprawdę nie ma sensu tutaj rozstrzygać, czy to wina nauczycieli i uczniów, bo zarówno jedni jak i drudzy aż tak bardzo się nie zmienili, zmienił się tylko system, który żeby za bardzo młodzieży nie "stresować" promuje egalitaryzm w szkolnictwie (dawniej na studia trafiały po prostu osoby bardziej zdolne, dzisiaj może tam trafić prawie każdy). Egalitaryzm w edukacji wyprodukował pewne dobra, który zwyczajnie się kończą.

Inna sprawa to poziom nauczania, który się nieustannie obniża (praktyka jest taka, że skoro powiedzmy tylko 60% osób zdało maturę, to program się obniża, żeby statystyki podskoczyły o 90%). I to także jest element stosowania egalitaryzmu, bo próbuje się społeczeństwu wmówić, że każdy jest na tyle zdolny i inteligentny, żeby być w gronie 90% tych, którzy zdali, co jest oczywistą bzdurą. Tak nigdy nie było i nie będzie.

Poza tym, chciałbym trochę utemperować zachowanie niektórych użytkowników tego forum, którzy próbują tak mocno zarysować linię podziału i wyodrębnić coś w rodzaju różnicy jakościowej starego i młodego pokolenia. Pytania w stylu: "kto za moich czasów miał takie problem z mówieniem tego co ma się na myśli", i próba dowartościowania własnego rocznika jest żałosna, bo to brzmi trochę jak spowiedź dziadka w stanie agonii, który na wszystko ma jakąś receptę, wspomina stare dobre czasy, a młodzież i tak mu ma ochotę odpowiedzieć tylko: Amen. Takie porównania naprawdę nie mają sensu. Zwykle mając dwadzieścia parę lat po prostu zapominamy jacy byliśmy gdy mieliśmy te 15 i w tym jest sedno sprawy. W sklerozie winksmiley.jpg Tak więc dziadki bez kazań i opowiastek o starej wojence, bo tego nikt nie chce słuchać. tongue.gif
nospor
Cytat
Zwykle mając dwadzieścia parę lat po prostu zapominamy jacy byliśmy gdy mieliśmy te 15 i w tym jest sedno sprawy. W sklerozie Tak więc dziadki bez kazań i opowiastek o starej wojence, bo tego nikt nie chce słuchać.
I tak i nie...
To prawda ze samemu sie zapomina jakim sie bylo kiedys, ale prawdą jest tez co tutaj mowimy. Kiedyś naprawdę nie bylo tego co jest teraz na taką skalę.

ps: wydzielilem ten caly OT
tomekpl
Każdy ma swój rozum, i jak będzie patrzył na świat tylko od niego zależy, ja także urodziłem się sporo po 84 i jakoś w sobie braku nie widzę, chodź dookoła u innych bywają, ale to ich życie.
phpion
Cytat(Kocurro @ 13.08.2008, 12:16:41 ) *
Ehh - popatrzcie drodzy koledzy i koleżanki, Wy którzy urodziliście się przed pamiętnym rokiem zmian 1984 ... co się dzieje z tymi co są urodzeni od 1984 w górę ... i popatrzcie, pomyślcie czy Wy będąc w 7, 8 klasie szkoły podstawowej mając 14, 15 lat - także robiliście takie błędy, także mieliście problem z napisaniem o co Wam chodzi ?

Dlaczego celujesz w rocznik '84? Tak się składa, że ja właśnie jestem z tego rocznika. Wydaje mi się, że opisywane problemy dotyczą częściowo ludzi z roczników '86-'90 oraz w głównej mierze urodzonych po roku 1990.

Dlaczego?

Pierwsza grupa została spaprana (moim zdaniem) wprowadzeniem gimnazjum. Według mnie to własnie gimnazjum doprowadza do tego, że jest coraz więcej przestępstw wśród młodocianych. Koleś wychodzący z podstawówki będąc w 6 klasie idzie do gimnazjum, w którym to ludki starają się pokazać "jestem starszy więc masz problem". Wiadomo - zmiana szkoły, nowe otoczenie, towarzystwo - człowiek jest już na wstępie zastraszony. Do tego dochodzi masa "ziomali", dla których spuszczenie łomotu młodemu to żaden problem. Ja wychodząc z ósmej klasy i idąc do ogólniaka również miałem podobne obawy. Różnica jednak jest taka, że tam byli ludzie o 2 lata starsi niż obecnie gimnazjaliści, a co za tym idzie troszkę inaczej patrzyli na świat (w tym wieku każdy rok to znaczna różnica). Było kocenie, oczywiście, tyle tylko, że w granicach rozsądku. Zauważcie, że najwięcej afer powstaje właśnie w gimnazjach. Dlaczego dawniej tego nie było wśród uczniów 7 - 8 klasy podstawówki + 1 szkoły średniej?

Druga grupa natomiast to, wciąż moim zdaniem, pokolenie wychowane na Internecie. W sumie nie dziwię się temu, że są problemy z formułowaniem wypowiedzi czy pytań. Wszyscy są nauczeni, że wystarczy wpisać kilka słów w googlach i dostają odpowiedź. Po co więc się męczyć nad układaniem zdań? Jak tak dalej pójdzie to będziemy (oni będą) porozumiewać się półsłówkami (i nie mam tu na myśli cze i nara).

Reasumując: smród zaczyna się od rocznika '86.

@tomekpl: czy nie uważasz, że twoja wypowiedź jest lekko chaotyczna? Rzucasz przecinkami, wsadzasz wszystko w jedno zdanie... Może tego nie czujesz ale porównaj sobie swojego posta z postem (przykładowo) ~nospora. Widzisz różnicę?
.radex
Cytat(phpion @ 15.08.2008, 22:11:30 ) *
Druga grupa natomiast to, wciąż moim zdaniem, pokolenie wychowane na Internecie. W sumie nie dziwię się temu, że są problemy z formułowaniem wypowiedzi czy pytań. Wszyscy są nauczeni, że wystarczy wpisać kilka słów w googlach i dostają odpowiedź. Po co więc się męczyć nad układaniem zdań? Jak tak dalej pójdzie to będziemy (oni będą) porozumiewać się półsłówkami (i nie mam tu na myśli cze i nara).


No ja właśnie pochodzę z tej grupy (po 1990). Co prawda mnie żadne dysmózgowia raczej nie dotyczą (pomimo, że od najmłodszych lat miałem styczność z komputerami i internetem), ale problem jest zauważalny. Na prawdę czasami bardzo ciężko się porozumieć z innymi ludźmi z moim wieku, szczególnie przez IM-y, "na realu" nie jest tak źle.
chlebik
Do tego dysmózgowia można zaliczyć specyficzne nieraz podejście do własnej prywatności. Może to przypadek, ale z posiadanych przeze mnie (chodzi o GG oczywiście) kilku osób w wieku poniżej 18 lat wszystkie jedna za drugą mają non stop opisy w stylu: 'Zdradziłaś mnie, ale ci wybaczę', 'Życie to jedno pasmo porażek', itd, itp. Narodził się taki internetowy ekshibicjonizm, który najlepiej chyba objawia się w pseudoblogach oraz innych portal społecznościowych, które służą tylko do lansu. To czasem mnie bardziej przeraża, niż to, że te blogi czy opisy są pisane kiepską polszczyzną.
Moli
@phpion - Ja jestem rocznik 90 i nie wydaje mi się abym miał takie problemy, tak samo większa część moich rówieśników. Oczywiście, trafiają się osoby które mają takie problemy, ale to jest bardziej wina ich, ich rodziców i towarzystwa w którym się obracają. Jeśli ktoś ma normalnych znajomych, normalną rodzinę to na 99% wyrośnie na normalnego człowieka.

W ostatnich kilku latach internet i ogólnie media bardzo się rozrosły i to przez to możemy oglądać filmiki z udziałem porytej młodzieży (chociaż nie tylko, jest masa filmików w których dorośli ludzie robią z siebie debili), czytać takie wypowiedzi jak ta, dzięki której powstał ten wątek itp. Więc pewnie dlatego uważasz że od rocznika 90 w górę młodzież jest zepsuta.
jarek_bolo
Kocurro i inni nie trzeba narzekać tylko skoro wy czujecie się mądrzejsi to uświadamiajcie innych mniej mądrych.
I nie mam tutaj na myśli wiedzy ogólnej czy jakiejś informatycznej, a tzw. WOS, wiedzę obywatelsko-politycznąexclamation.gif

Ludzie u nas w ogóle nie interesują się najnowszą historią Polski, nie mają świadomości pewnych procesów, reform i kto za nimi stoi.
Czy znajdzie się tutaj ktoś taki co zna tło wydarzeń z Marca 68? Bo to nie jest tak, że to Polski antysemityzm się objawił sam z siebie i wyganiano żydów. Zna ktoś z was tzw. Raport Rokity na temat władzy sądowniczej w Polsce po transformacji? Że nie zweryfikowano sędziów, że taki Jaruzelski i inni dygnitarze nie zostali skazani, a mało tego Jaruzelski bezczelnie powiedział, że jeśli postawią go przed Trybunałem Stanu to nie jedne aureole z głów spadnę (miał tutaj na myśli Wałęsę vel. Bolka).
Albo tak wyśmiewani Talibowie w Klewkach? Wyszukajcie sobie o reportażu Marii Wiernikowskiej i o tym co odkryła (wysoki rangą oficer WSI prowadził interesy z Talibami korzystając z obecności Polskich wojsk w Afganistanie).
Ja mógł bym tak godzinami, ale co, wejdzie znowu moderator z wizerunkiem Che Guevary w awatarze lub profilu, powie, że ubliżam "autorytetom" i temat zamknie.

Ludzie nie wiedzą i nie interesują się kto jakie ustawy przepychał, nikt nie zagląda na strony Sejmu.
Później wychodzi taki Tusk w do telewizji rzuca kilka obietnic, użyje pięknej nowomowy (podoba mi się jak politycy chcą ładniej zabrzmieć i się powtarzają używając np. przejrzysta, transparentna) i ma 102% poparcia.
A 99% ich elektoratu nawet pewnie nie jest świadoma za co odpowiadają ludzie skupieni w PO. Przykład Emigranci wystający w kilometrowych kolejkach co by na Słońce Andów zagłosować, bo im media wmówiły, że PiS to obciach (tylko dlatego, że za PiSu Polska raczyła stawiać swoje interesy nad europejskie). A czy Ci ludzie wiedzieli, że problem z podwójnym opodatkowaniem to właśnie zawdzięczają Tuskowi i PO (oraz SLD)questionmark.gif Szczegóły tutaj: http://powatch.blox.pl/2008/01/Wykiwani-al...nizala-cz1.html

Nie znam wyborcy PO, z którym można spokojnie i merytorycznie porozmawiać. Wszyscy nienawidzą Kaczorów ot tak, bo tak. Bo są mali, bo się plują, bo Jarek nie ma konta. I wy się dziwicie, że w Polsce jest jak jest? Przecież to jest paranoja oceniać polityków według takich kryteriów. Ktoś może napisze, że PiS to bolszewia i komuna (to mnie rozwala), kiedy to też hasło ukute na zasadzie powtórz nieprawdę kilka razy, a ludzie zaczną w to wierzyć. Ale mniejsza. Nienawidzicie Kaczorów, OK. To głosujcie na UPR, bądź starajcie się wesprzeć mniej znaną inicjatywę polityczną, a nie wspieracie formację, która kilka razy zmieniała nazwę, a za każdy razem kiedy rządziła to miała miejsce dzika prywatyzacja i ukłon w stronę "polskich" biznesmenów-geszefciarzy na całej linii (można wspierać biznes jednocześnie nie krzywdząc szarych ludzi co pracują dla tego biznesu). Zapoznajcie się z projektami zmian w prawie Pracy autorstwa PO.
PO mieni się liberalna partią i ktoś na to się łapie, a czemu nie sprawdzi jak to podnosi się podatki za czasów UW->PO (np. akcyza na LPG od 2009).
To już PiS jest bardziej liberalny od PO, no ale cóż to znaczą media i odpowiednie oszkalowanie konkurenta. Zrobi taki Majewski szoł i szczeniaki wyją z zachwytu, bo jest śmiesznie, Wojewódzki ponabija się z Kaczorów i znowu jest śmiesznie i takimi metodami zniechęca się ludzi do danych ugrupowań bez jakiejkolwiek merytorycznej analizy czy to co te ugrupowania oferują jest dobre.

I tak w wielkim i chaotycznym skrócie wytłuściłem wam powód dla którego w Polsce jest jak jest i nie będzie lepiej jeśli każdy z nas się nie weźmie za siebie, a potem za swoje środowisko aby je uświadamiać.

Polecam uzupełniać TVNy, Onety innymi portalami i czasopismami. (www.niezalezna.pl ; Gazeta Polska) Ale znowu tylko dlatego, że w mainstreamowych mediach ośmieszyli niektóre tytuły będziecie uważali, że to obciach czytać bądź odwiedzać takie miejsca. Ja rozumiem jak ktoś ma poglądy czysto lewicowe i już czuje się europejczykiem bardziej niż polakiem, bądź od urodzenia był kosmopolitom, takich ludzi nie mam zamiaru, ani też nie dam rady nawrócić. Ale jeśli komuś rzeczywiście zależy na Polsce, patriotyzm oraz interes narodowy nie mierzy w m3 gazu bądź ropy (jak się dało zauważyć u zaskakującej ilości użytkowników na Onecie w związku z konfliktem w Gruzji) to powinien z czystej ciekawości oraz podejrzliwości sprawdzić, zweryfikować informacje w kilku źródłach.

Będąc świadomym obywatelem, uświadamiając innych może uda się zrobić pierwszy krok ku lepszym rządzącym np. poprzez zorganizowanie się i przeprowadzenie manifestacji wymuszającej wprowadzenie JOWów ! I już jest jakiś krok ku lepszej Polsce.
A tak każdy w dupie ma wszystko, ponarzeka sobie i tyle z tego. A przy wyborach nową partię starzy ludzie założą i znowu na nich zagłosują nieświadomi obywatele.
petylyl
No proszę, zaczęło się od szkolnictwa, a skończyło na Tusku. Brakuje jeszcze tylko czegoś o Gazecie Wyborczej i lewakach. Trochę się zagalopowałeś jarek_bolo z tym swoimi wywodami, bo parafrazujesz niemalże w każdym paragrafie blog JKM, więc dlaczego sądzisz, że Twój poziom zniewolenia umysłu jest mniejszy od tych wyborców PO, którym zrobili na emigracji wodogłowie?
jarek_bolo
Nie parafrazuje żadnego bloga, nie czytam bloga JKM, od czasu do czasu zerknę na www.nczas.com

Sądzę, że mój poziom zniewolenia jest mniejszy dlatego, że znam wady i historię tych ugrupowań które popieram (nie jest to UPR) i świadomie je akceptuję.

I nie tyle od szkolnictwa się zaczęło co od ogólnej oceny młodego pokolenia, 84 i w górę. Tego pokolenia, do którego adresowane były akcje typu Schowaj Babci Dowód. A z tym i polityka się wiąże.
Ale nawet jeśli chodzi o szkolnictwo. Chcesz mieć lepsze szkolnictwo, wpuść do Sejmu i do Rządu odpowiednich ludzi, żeby to zrobić trzeba być świadomym życia politycznego w Polsce i się trochę bardziej nim zainteresować niż tylko raz na 4 lata pooglądać spoty wyborcze.
Cysiaczek
Miałem nie odpisywać, ale zmieniłem zdanie.
Cytat
(miał tutaj na myśli Wałęsę vel. Bolka).

Super, a teraz powiedz - wiesz to, czy w to wierzysz? Podobnie jest z resztą twoich poglądów?
To Ja Ci powiem, dlaczego nie da się rozmawiać merytorycznie z ludźmi, którzy śmieją się z Kaczyńskich i głosują na złodziei z PO.
Nie da się, bo PIS nie spełnia podstawowego kryterium do dyskusji - nie ma na to chęci. Nie będę rozmawiał z człowiekiem, który powiedział, "że stoję tam gdzie stało ZOMO" (choć nie fizycznie).On żyje ideałami Piłsudskiego, a nie widzi że, np. obecne Wojsko Polskie to okupanci - tacy sami jak hitlerowcy. Po prostu nie żyje w normalnym świecie, bo od lat jest uwikłany w politykę i tylko knuje nowe spiski i szuka już uknutych... (yhhhh wdech) jest niebezpiecznym człowiekiem z moralnością Kalego.
Wolę, żeby rządzili złodzieje niż oszołomy, bo całej Polski nie ukradną. Nawet jeśli wiele osób (na pewno nie 99%) jest "zniewolonych" nowomową, to jest to mniej cyniczne niż wykorzystywanie naiwnych (w pozytywnym znaczeniu) słuchaczy Radia Maryja poprzez pakt z Rydzykiem, który zieje nienawiścią do każdego, kto przed nim pokłonów nie bije.
Oto, dlaczego w dupie mam nawet najlepszy program PIS-u.

Pozdrawiam.
paaax
Cóż, rozwinęła się dosyć ciekawa dyskusja. Ja w tym roku skończyłem liceum i rozpoczynam studia, więc wiedzę na temat tego, co dzieje się w szkole mam całkiem świeżą. Pamiętam, że kiedy rozpoczynałem liceum, ktoś na szkolnym forum nazwał nasz rocznik ('89) szambem. Wtedy mocno mnie to zirytowało, ale z perspektywy czasu widzę, że sporo było w tym racji. Nie wiem jak było kiedyś, bo nie jestem w stanie ocenić, czy przeszłość szkolnictwa nie jest nazbyt często wyolbrzymiana, ale obecnie wskazałbym dwa główne problemy. Pierwszy i najważniejszy - bardzo mało młodych ludzi posiada autentyczną chęć nauki, niewielu czerpie przyjemność ze zdobywania wiedzy. Co z tego, że większość idzie na studia, skoro wielu już dziś myśli jak się nie napracować, aby te 5 lat jakoś zleciało. Wielu moich znajomych wybrało studia na politechnice, bo wszędzie słyszy się, że brakuje specjalistów. Problem w tym, że oni nie mają chęci zostać specjalistami w danej dziedzine. Ich jedyny cel to dotrwać do końca. Kombinować, jak zarobić najwięcej, ucząc się jak najmniej. Co więcej, wśród młodych ludzi widoczna jest niezrozumiała dla mnie megalomania. Dobrze to jest widoczne na przykładzie nauki programowania - niektórzy przeczytają jedną książkę, zrobią kilka przykładów i ogłaszają się jako zleceniobiorcy. Brak im profesjonalizmu i autorefleksji nad własną wiedzą. Większość uważa się za ludzi sukcesu i jednocześnie pogradza innymi. Inną sprawą jest też wiedza ogólna. Wiadomo, że cięzko być specjalistą w wielu odległych od siebie dziedzinach, ale każdy, kto chce się określać mianem intelektualisty, powinnien posiadać choćby podstawową wiedzę o świecie, a przede wszystkim nie ograniczać się. Dla mnie zarówno humanista, który nie potrafi wykonać prostych obliczeń, czy rozwiązać najprostszych zadań, jak i informatyk, który czytanie książek zakończył w podstawówce, nie może być nazwany intelektualistą. Wiem, że sporo tu uogólnień, ale w końcu obraz całego młodego społeczeństwa widziany jest jako uogólnienie.
Drugą równie ważną sprawą jest poziom szkolnictwa. W moim mieście jest słaba uczelnia. Idą do niej ludzie, którzy nie dostali sie do innych, lepszych szkół. Dla większości moich znajomych jest to ostateczność. Idą tam niejako z musu, z nadzieją, że kiedyś będą mogli się przenieść. Problem w tym, ze później 80% nauczycieli w miejskich szkołach jest z tej właśnie uczelni. Jak tacy ludzie mają czegokolwiek nauczyć? Nie wiem, czy to sprawia poziom uczelni, czy podejscie do nauki (a pozniej do nauczania) ludzi tam studiujących, ale poziom ich wiedzy jest często tragiczny. Pamiętam jak w 1. klasie mieliśmy studentów na lekcji. Nasz matematyk zadawał nam pytania z jakiegoś działu, na które my nie znaliśmy odpowiedzi. Później te same pytania zadał studentom - też nie wiedzieli. Problem w tym, że my byliśmy w 1. klasie liceum i poznaliśmy odpowiedzi na kolejnych zajęciach, a oni przygotowywali sie do nauczania innych. Smutne jest jak widzi sie pozniej, ze nauczyciel wie mniej od uczniow. Albo jak sam nauczyciel przyznaje, że wybrał taki zawód, bo nie dostał się na medycynę. Z takim systemem nie da rady osiągnąć wysokiego poziomu nauczania. Weźmy inny fakt. W ciągu trzech lat liceum wymagania maturalne i forma samego egzaminu zmieniła się co najmniej 3 razy, choć w 3-letnim cyklu nie powinniśmy mieć żadnych zmian. Często sami nauczyciele nie wiedzieli, czy coś w końcu obowiązuje na maturze, czy nie. Takie zamieszanie nie służy nikomu, a tracą na tym przede wszystkim uczniowie.
Co do ogólnego "poziomu" młodego pokolenia - w epoce Internetu, portali społecznościowych, tego - jak ktoś wcześniej pisał - internetowego ekshibicjonizmu, ujawniły się pewne zachowania, których nie było wcześniej, a na które podatne są przede wszystkim najmłodsi, ludzie, którzy dopiero wchodzą w dorosłość i którzy powielają pewne zachowania bez refleksji nad ich sensem (dotyczy to choćby opisów na gg, blogów, wrzucania zdjęć na portale typu fotka). Chociaż to nie tyczy się tylko młodzieży, naszaklasa.pl udowodniła, że także wielu starszych ludzi ma potrzebę pokazania się światu i wykreowaniu własnego, lepszego ja. W dobie internetu głupotę, czy też patologiczne zachowania po prostu łatwiej dostrzec i łatwiej się z nimi spotkać, bo występuje obok zachowań normalnych, a wielu wręcz się z nimi obnosi. Nie jest to dobre, ale co zrobić, na siłę przecież nikogo sie nie zmieni. Może nasze młode pokolenie nie przedstawia się zbyt korzystnie, ale przecież są wśród nas ludzie, których istnienie nie ogranicza się do piątkowej imprezy czy wpisów na photoblogu. Być może jest ich nie mniej niż dawniej. Po prostu świat się zmienia, a ludzie mają różne potrzeby. Niektórzy lubią zdobywać wiedzę, a inni nowych znajomych na naszejklasie.
jarek_bolo
Cytat(Cysiaczek @ 16.08.2008, 18:45:00 ) *
Super, a teraz powiedz - wiesz to, czy w to wierzysz?

Ilość zebranych dowodów, wypowiedzi działaczy solidarnościowych (rozmawiałem nawet z paroma w swoim mieście), zachowanie samego Wałęsy już daje pewność, że coś na rzeczy jest. Teraz prawidłowo to powinno się pozwolić roztrząsnąć temat do bólu, bez robienia paniki i tragedii. Ale za to co mamy, zakaz jakiejkolwiek dyskusji, temat tabu (nawet tutaj na forum został zamknięty o ironio przez moda co ma/miał Che Guevarę gdzieś w profilu czy awatarze).
No i napisz mi gdzie te pozwy Wałęsy za te niby oszczerstwa?? Gdzie pozew TVP za wyemitowanie filmu Bolek oraz reszta innych pozwów co to Wałęsa zapowiedział każdemu co go tak nazwie?
Że niby SB fałszowało dokumenty. No i co, Wałęsę przewidzieli już w latach 70, tak że w swoich kartotekach zostawiali dziury w numeracji rozdzielników i dokumentów, żeby w 80 latach powstawiać tam odnośniki do akt Wałęsy?
Jak mam wierzyć Wałęsie co "sam obalił komunizm", a np. Andrzejowi Gwieździe co w imię sprawiedliwości i honoru wobec wszystkich oszukanych członków Solidarności odmówił przyjęcia Medalu Wolności (Truman-Reagan) to jednak rozum podpowiada mi żeby wierzyć temu drugiemu. A pitolenie, że Gwiazda się po prostu mści bo mu się nie udało zaistnieć to tandetna linia obrony i tyle. Gdyby chciał to by sobie Właśnie taki Medal odebrał, podpiął by się pod jakieś ugrupowanie polityczne i bidy by nie klepał.
Pomijam już prawdziwe zdarzenia w których to Wałęsa się przyznawał, chociażby oświadczenie przesłane do PAP i puszczone w Polskim Radiu Program 1, że współpracował, które zostało po chwili wycofane, bo znalazł się sposób na powstrzymanie lustracji.
Ale cóż, niektórym wiecznie mało będzie dowodów bądź silnych poszlak i będą robić wszystko byle nie musieć przyznać się do błędu.

Cytat(Cysiaczek @ 16.08.2008, 18:45:00 ) *
To Ja Ci powiem, dlaczego nie da się rozmawiać merytorycznie z ludźmi, którzy śmieją się z Kaczyńskich i głosują na złodziei z PO.
Nie da się, bo PIS nie spełnia podstawowego kryterium do dyskusji - nie ma na to chęci. Nie będę rozmawiał z człowiekiem, który powiedział, "że stoję tam gdzie stało ZOMO" (choć nie fizycznie).

No to wyborca PiSu nie ma chęci czy Ty, bo się pogubiłeś.

Cytat(Cysiaczek @ 16.08.2008, 18:45:00 ) *
On żyje ideałami Piłsudskiego, a nie widzi że, np. obecne Wojsko Polskie to okupanci - tacy sami jak hitlerowcy. Po prostu nie żyje w normalnym świecie, bo od lat jest uwikłany w politykę i tylko knuje nowe spiski i szuka już uknutych... (yhhhh wdech) jest niebezpiecznym człowiekiem z moralnością Kalego.

Co złego jest w ideałach Piłsudskiego?? Według mnie nic i dobrze, że jest ktoś kto potrafi nimi podążać. Efektem tego jest jak to nazywasz Okupacyjne Wojsko Polskie. Tutaj się zgodzę z Tobą. Nie podoba mi się to co USA robią w Iraku i że w tym uczestniczymy. Ale niestety świat nie jest idealny. Polska stara się odgrywać należną jej, jedną z głównych ról w Europie. Polityka Tuska tego nam nie da, poklepywanie się po ramionach, obietnice, puste słowa i zapewnienia za czym nie idą czyny. Albo się twardo wykłócisz o swoje albo nikt Ci nic nie da sam z siebie.
Co jest złego w stawianiu narodowego interesu przed wszystko inne? I to jeszcze w sytuacji kiedy inne duże kraje UE robią to samo??

Cytat(Cysiaczek @ 16.08.2008, 18:45:00 ) *
Wolę, żeby rządzili złodzieje niż oszołomy, bo całej Polski nie ukradną.

Żebyś się nie zdziwił. Czy próbka w postaci prywatyzacji lat 90tych to jest mało?
Czy projekt ustawy o prywatyzacji szpitali nie działa na Twoją wyobraźnię? Fakt, że jeszcze w styczniu był w tym projekcie zapis, że samorząd nie będzie mógł pozbyć się więcej jak 49% akcji przyszłej spółki handlowej zrobionej ze Szpitala, natomiast już na czytaniu w lipcu tego bezpiecznika nie było i mało tego, nie ma nawet protokołów z prac nad projektem tej ustawy tak, że nie wiadomo kto to wyciął. Nie wiem na ile Ty jesteś świadomym obywatelem i czy śledzisz wydarzenia polityczne, ale już kiedyś mieliśmy podobny przypadek z Lwicą Lewicy i słynnym "lub czasopisma".
I ten wstrętny Prezydent śmiał zawetować tą piękną reformę, ech...

Cytat(Cysiaczek @ 16.08.2008, 18:45:00 ) *
Nawet jeśli wiele osób (na pewno nie 99%) jest "zniewolonych" nowomową, to jest to mniej cyniczne niż wykorzystywanie naiwnych (w pozytywnym znaczeniu) słuchaczy Radia Maryja poprzez pakt z Rydzykiem, który zieje nienawiścią do każdego, kto przed nim pokłonów nie bije.
Oto, dlaczego w dupie mam nawet najlepszy program PIS-u.

Fakt, są to wady które formacja PiSu ze sobą niesie, ale i tak jest to mniejsze zło niż PO (się rymuje smile.gif ). PiS jest nawet bardziej liberalny niż PO.
Wymień mi sukcesy rządu Tuska i PO! Już mają 8 miechów rządzenia. Śmiało nie krępuj się. Tylko daruj sobie tekst, że odsunęli PiS od władzy, bo PiS się sam odsunął.
Jedyny plus jaki można PO zapisać to abolicja dla emigrantów (mimo, że naprawili coś co sami popsuli) i teraz tarcza antyrakietowa. Reszta leży. Żeby to dzięki temu nic nie robieniu mniej kasy na administracje szło, ale też nie. Budżet reprezentacyjny rządu za Tuska już przekroczył wydatki takie jak Kaczyński wygenerował za dwa lata urzędowania jego partii (http://wiadomosci.onet.pl/1805406,11,1,1,,item.html). Rząd Tuska również zatrudnił więcej urzędasów niż Kaczyński, o około 600 osób.
Projekt nowelizacji ustawy o akcyzie, stawka za LPG z 685zł na 1100zł / tonę (strony sejmu wszystkiego wam nie wyszukam).
PiS obniżka składki rentowej i innych obciążeń pracy co daje realne podwyżki wszystkim i odciąża pracodawców.
Służba zdrowia.
Pamiętam jak oglądałem debatę nad wnioskiem o odwołanie Minister Kopacz. Chlebowski wyskoczył na mównice i pitoli, że PiS zostawił 10mld długu służbie zdrowia. Wszedł Cymański sytuację wyjaśnił zgodnie z oficjalnymi danymi, 2.5mld długu pod koniec rządów PiS wobec 6mld długu na początku 2006 roku.
Przemówienie Chlebowskiego http://orka2.sejm.gov.pl/Debata6.nsf/main/3CEFE9CA (dyrdymały, pitolenie, chcielibyśmy, itp.)
Przemówienie Cymańskiego http://orka2.sejm.gov.pl/Debata6.nsf/main/4B438D07 (wypunktował MERYTORYCZNIE Chlebowskiego i cały projekt ustawy autorstwa PO).
Gorąco zachęcam do przeczytania tych dwóch wypowiedzi, macie jak na talerzu i nie musicie szukać, wiarygodne źródło, stenogramy z posiedzenia, więc zostało tylko przeczytać i się uświadomić jak PO chce zreformować Służbę Zdrowia.

I tak dalej, i tak dalej. Można punktować PO na każdym kroku. Ich szczęście, że TVNy, Polsaty, GW dmuchają ich balon poparcia (dlaczego to wyjaśnię chętnie przy innej okazji, jeśli się nadarzy stosowny temat i go nikt nie zamknie), bo gdyby to był PiS to już dawno wyprowadzono by ludzi na ulice poprzez różne newsy i akcje Majewskich i Wojewódzkich.

Cytat(Cysiaczek @ 16.08.2008, 18:45:00 ) *
Pozdrawiam

Również pozdrawiam. Warto rozmawiać, mimo różnic w poglądach bądź (i to najczęściej) różnic w znajomości faktów co rzutuje na te poglądy.
petylyl
jarek_bolo daj spokój z tym podkreślaniem liberalizmu w PiS-e, bo to jest partia socjalna, w każdym razie program gospodarczy i sposób regulacji projektów społecznych nie świadczą o liberalizmie. Zresztą Prezydent Lech Kaczyński to od dawna zadeklarowany umiarkowany socjalista. Więc nie mów mi, że PiS to partia bardziej liberalna niż PO, bo tam nie ma liberalizmu ani gospodarczego, ani społecznego. Jedynymi zalążkami prawicowości w tej partii jest konserwatyzm oraz fakt, że środowisko wywodzi się z tzw. drugiego obozu solidarnościowego, czyli tego, który od dawna walczył z Wałęsą, także o wpływy wewnętrzne. Oczywiście mówiąc to w żadnym razie nie twierdzę, że PO jest liberalna, ale oni przynajmniej mają taki program (inny problem to jego realizacja, tu się z tobą zgadzam co do oceny).

Co do prywatyzacji szpitali. One i tak będą sprywatyzowane. Jeśli nie teraz co za sto lat. I nie tylko u nas, w innych krajach europejskich także. Ten system po prostu runie, bo zjada swój własny ogon. Jakie więc widzisz zagrożenia w ustawie prywatyzacyjnej? Veto Prezydenta w tej kewstii jest jednoznaczne - Lech Kaczyński jest socjalistą i jak sam przyznawał w wywiadzie, nie dopóści nigdy dopóki jest Prezedentem do prywatyzacji polskiej służby zdrowia, bo to jego zdaniem doprowadzi do nierówności spolecznych dla biednej częsci społeczeństwa. To jest biadolenie socjalisty. Gdzie tu widzisz liberalizm w obozie bliźniaków? Pomijam już fakt, że także śmiem wątpić w tę ustawę, ale nie z powodu kwestionowania podstaw na jakich się opiera - czyli prywatyzacji tego co się da, ale... niepełnej prywatyzacji. Natomiast PiS a wraz z nim Prezydent kwestionują samą ideę prywatyzacyjną sektora medycznego, co na pewno nie jest reakcją liberalną. W PiS-ie można znaleść kilku liberałów. W tej chwili jednak u władzy wewnątrz partyjnej są umiarkowani socjaliści konserwatywni.

I proszę Cię, nie ukazuj porażek PO w kontekście sukcesów PiS-u. Takiego zestawienia nie da się zrobić. Obydwie ekipy są po prostu jednakowo słabe. Co do liczb - PiS pod koniec kadencji obniżył składni rentowe i akcyzę, bo widział, że tych wyborów nie wygra i mieli to totalnie w czterech literach co się bedzie działo - niech się martwią następcy. A następcy widząc to potworne szambo w postaci socjala (który kosztuje) i kosztów administracji - musieli czymś to zalatać. Zobaczysz, że jak PO będzie się zbliżać do końca swojej politycznej żywotności, to zamydli ludziom oczy w ten sam sposób. A wracając do przeszłości. No przykro mi, ale ze strony PiS-u propozycji reform gospodarczych, a przynajmniej na tyle nowatorskich żeby poprawić gospodarkę to nie było. PO robi podobnie. Tylko w przeciwieństwie do Jarosława kaczyńskiego nie zajmuje się wieszaniem listów gończych w Telewizji Publicznej na oponentów, którzy stali po stronie ZOOMO, a Jarkowi zajęło to całe "oczyszczanie państwa" cały okres jego rządów. I ludzie tego mieli dość. Tusk przynajmniej robi walkę ideologiczną w ukryciu. Jarka zjadły własne mantry, które po prostu stały się wytarte i nudne i ludzie szybko zrozumieli, że ten człowiek po prostu opowiada o swoich urojeniach.

Odnośnie mediów - jeśli nie widziałeś to robiło w mediami PiS za czasów swoich rządów, to nie wiem jaką telewizję oglądałeś. Kunszt tej reformy medialnej widzieliśmy w programach Paliwody i Pośpieszalskiego. Teraz trochę stonowali (Paliwoda chyba nawet poleciał na łeb) - czekają na lepszy czasy. winksmiley.jpg Z tą Telewizją Publiczną to jest odwiecznie ten sam problem.
Cysiaczek
Cytat
No to wyborca PiSu nie ma chęci czy Ty, bo się pogubiłeś.

Nie pogubiłem się. Skoro nazywa mnie zomowcem, to znaczy, że nie chce ze mną dyskutować, tylko wyraża swoją pogardę. Ja napisałem, że "nie będę rozmawiał" - właśnie dlatego, że nie mam ochoty na jałowe dyskusje z kimś, do kogo i tak nie dotrą moje argumenty, z kimś, kto chce wygrać dyskusję, a nie ją prowadzić wedle prawideł sztuki - do uzyskania logicznych wniosków.
Pospieszalski w programie "Warto rozmawiać" pokazał, że TVP służy indoktrynacji - taki właśnie poziom i kulturę prezentują intelektualne elity PIS. Nie jest ważna prawda - jest ważna "Nasza prawda" smile.gif

Żeby nie było, że jestem fanatycznym przeciwnikiem PIS - ja ich po prostu nie popieram jako ludzi. Niektóre sprawy popieram; np. sprawa Rospudy, oddawania ziemi i budynków Niemcom, czy stosunek do konfliktu w Gruzji. Jako, że na gospodarce i ekonomii nie znam się, to bardziej patrzę na społeczne postulaty, a tutaj PIS nie spełnia moich oczekiwań - jest zbyt populistyczny, za bardzo pachnie ciemnogrodem (a tak - ochrona interesów Kościoła, nawet kosztem prawdy).
Zobacz - PIS zarzuca PO, że nie dba o interesy Polski, a czy PIS dba, sprzedając (za pół darmo) Kościołowi grunty pod budowę nowych świątyń? Przecież to jest poniekąd zarządzane przez Watykan, prawda?

Pozdrawiam.
Pilsener
Cytat(Moli @ 14.08.2008, 12:04:00 ) *
A co to ma do chęci do nauki czy poziomu ucznia ? Wydaje mi się że nic. Nie pieniądze określają człowieka.
- nie wiem czy chciałbyś, żeby Twoje dziecko uczyło się razem z imigrantami, cyganami etc. Tak samo jak pochodziłbyś z biednej rodziny i trafił do klasy, gdzie 90% dzieciaków się wozi markowymi ciuchami i odtwarzaczami mp3 - byłbyś dla nich zerem, nikim, wsiowym ćwokiem. System mieszający ludzi z różnych warstw społecznych jest złym, socjalistycznym reliktem. Nie chcę się tu żalić, ale jak przeprowadziłem się do miasta, to nie mogłem się bawić z innymi dziećmi, bo byłem ze wsi - z kolei jak mieszkałem na wsi to inne dzieci na.. we mnie kamieniami, bo nie chodziłem do kościoła. Możecie pisać co chcecie, jacy to polacy są tolerancyjni, wykształceni itp. - dla mnie to po prostu złodzieje i zacofani idioci, bo taka jest niestety prawda. Gdy przeprowadziłem się do nowego mieszkania dostałem w prezencie od rodziców wycieraczkę - poleżała może z tydzień. Pokolenie JP 2 już kilka razy demolowało mi samochód - jak mam mieć dobre zdanie o polsce?

Jakość polskiej edukacji to mit - byłem w jednym z najlepszych liceów, a oto co widziałem w klasie maturalnej:
1. Uczeń nie potrafi dodać dwóch ułamków (1/2 + 1/3 napisał, że to 2/5)
2. Uczennica nie potrafi rozwiązać 1+X = 0
3. Uczeń na lekcji gegry zaznacza polskę na mapie fizycznej - między innymi Alpy
4. Uczennica na lekcji gegry nie potrafi wskazać Indii

Przykładów można by mnożyć. I będzie tak zawsze, dopóki lekcje matmy będą wyglądały "twierdzenie, definicja, aksjomat". Jak pracowałem w banku (moja pierwsza praca) to nabrałem przekonania, że polacy to w 99% idioci pierwszej klasy. I co z tego, że on mi cytuje Platona, Cycerona, jak nie ma pojęcia o elementarnych problemach z życia? Zero myślenia, samodzielności i wyobraźni. Popatrzcie - większość polaków ma problemy nawet z pisaniem i mówieniem w swoim rodzimym języku, dlatego polska regularnie okupuje doły tabeli w testach edukacyjnych. Sam też jestem wg systemu idiotą, bo miałem z polaja 23 pały - przeczytałem tysiące książek, ale miałem wyjechane na narodowych wieszczy - jak można dawać dzieciakom do czytania "Pana Tadeusza" czy inne bzdury? Przecież to chore, nawet ja nie rozumiałem z tego dwóch zdań, nie przeczytałem nawet jednej lektury - debil ze mnie, co nie?

I co ma do tego polityka? Od rządów T. Mazowieckiego rządzą konserwatywni socjaliści. Najbardziej liberalny okazał się rząd L. Millera (obniżył podatki dla przedsiębiorców z 40 do 19%) - co to za kraj, gdzie postkomuniści to najwięksi liberałowie? Jakie nie wezmę statystyki, to polska dołuje - choćby ranking wolności gospodarczej:
http://www.heritage.org/Index/countries.cfm
Z kolei gdy weźmiemy ranking łamania praw człowieka i praw obywatelskich to oczywiście polska w Europie prowadzi. Ceny i podatki jedne z najwyższych, za to pensje jak w Burundi. Obywatele podzieleni na frajerów (tych którzy pracują) i pasożytów (tych, którzy żyją z czyjejś pracy: rolnicy, górnicy, stoczniowcy - około 350 zawodów i grup społecznych) Olewam wybory, bo na kogo mam głosować? Wszystkie partie obecne teraz w sejmie to typowe partie socjalistyczne.
mike
~jarek_bolo bez wyraźnego powodu zmieniłeś temat wątku na politykowanie. Otóż z tym postem kończymy to.
Tematem wątku jest szkolnictwo i eukacja (nie polityczna) w kontekście informatyki. Polityki tu nie ma gdzie wkładać.

Jeśli pragniecie mieć panel polityczny to z chęcią wydzielę posty do innego wątku.
Sedziwoj
Ja że nie miałem wcześniej czasu skomentuję jeszcze stare posty. Co do polityki, to nie mam ochoty o tym nawet mówić. Co do głównego tematu, to pojawiły się (w różnych postach i mieszankach) moje argumenty które bym wytoczył, więc nie widzę sensu ich powtarzać.
Jedynie zadam pytanie, takiej jak moim rodzicom kiedy narzekali że siedzę po nocach przed komputerem, a czy za waszych czasów były komputery?
Cała sprawa polega na tym, że nie tylko ludzi i szkoły kształtują ludzi, ale też to co mamy, pamiętam że jak byłem mały to w domu mieliśmy jeden z paru telefonów w całej wsi, teraz każda prawie osoba ma, to samo z telewizorami, komputerami a na internecie kończąc. Po porostu to rodzi nowe otoczenie, które mocno wpływa na ludzi, na czatach nikt nie zwraca uwagi na poprawną pisownię, gorzej osoby wyśmiewają polskie "krzaczki"... Do tego dodamy to, że nauczyciel nie może wywalić ucznia z klasy, czy chociażby coś powiedzieć, co go ruszy i mamy skutki braku wychowania, bo nie można uczyć ludzi tylko pozytywnymi emocjami, nawet takie stare "rzeczy" jak religie mają piekło którym straszą (choć z ankiet wynika, że więcej ludzi wierzy w niebo niż w piekło?!?!?!).
Nauczyciel w większości przypadków jak jest dobry potrafi trzymać klasę w ładzie, ale czasem jak już nie ma ktoś żadnego szacunku do nauczyciela, to już nic nie zdziała. Wiem jak to wyglądało u mnie w szkołach średnich, trafiłem do LO gdzie uczniowie czuli się jakby "lepsi" przez to nie zachowywali się jak barbarzyńcy i praktycznie każdy nauczyciel nie miał z klasami problemów (były wyjątki ;])

A wracając do komentowania:

Cytat(Shili @ 13.08.2008, 13:14:54 ) *
Lekarze w szpitalach, bo o ich pensjach wiem nijak nie zarabiają kilkuset złotych. Znalazłam nawet artykuł, całkiem nowy, na ile dobry - trzeba by było spytać gusu. A bywają lekarze którzy zarabiają i więcej, również w publicznych placówkach.


Wiesz, tylko że lekarze mają dość upierdliwą naukę i muszą się ciągle doszkalać, studia są o wiele cięższe niż informatyka, a chyba ich zarobków nie porównasz. A ludziom ciężko się przekwalifikować jak spędzili 10lat nauki tylko po to aby zostać lekarzem. Tego też się nie nauczysz w domu, a błędy kosztują czasem życie. Więc ich praca jest na prawdę wymagająca, a tego się nie docenia i o to chodzi, nie porównujmy tylko ile dostaje na rękę, ale też ile wymaga to wiedzy i jaką niesie to odpowiedzialność.

Cytat(mike @ 13.08.2008, 13:44:04 ) *
Widziałes kiedyś biednego lekarza? Ja znam wielu i żaden nie jest biedny. Kilkaset złotych to żenujący mit, więc nie rozśmieszaj obecnych to osób.


Up, ja twierdzę że jakby ludzie chcieli, to każdy by nie był biedny, ale ludziom się często nie chce, lub wolą tylko narzekać.

Cytat(mike @ 13.08.2008, 13:50:13 ) *
... to nie całe zycie musi być lekarzem. Niech sobie zmieni zawód.


Znów patrz wyżej (chyba przewidziałem te argumenty... )

Cytat(dadexix @ 13.08.2008, 16:26:33 ) *
pielegniarki - prawda nie mają jak brać, ale u nas lekarze nawet za skierowanie na badania biorą...

A ludzie płacą. Gdyby nie płacili nie było by zróżnicowania, do tego nie wszyscy biorą.
Moli
@Pilsner - To może Ty tak trafiłem. Wiadomo że dziecko które nie ma super telefonu, mp3 itp. czuje się gorszy ale jeśli ma normalnych znajomych to nic wielkiego się nie dzieje i jak dorośnie to zrozumie że to nic takiego.
jarek_bolo
Może i racja Mike, że zbyt odbiegłem od tematu, więc już nie będę ciągną smile.gif

Petylyl, Cysiaczek, podyskutujemy przy okazji innej, na razie nie mam czasu, ale wkrótce jakoś założę temata politycznego. Już raz założyłem, ale właśnie dlatego, że nie wolno dyskutować o Wałęsie Bolku został zamknięty, Mike zna sytuację. A może decydenci tego forum otworzą tamten temat + przenieść posty z tego wątku do tamtego??

I już krótko odniosę się do tych co się odnieśli do mnie smile.gif

Petylyl ciekawie popisałeś. Ja pisząc liberalne to ja wiem, że ten liberalizm jest cienki i w ogóle jest go mało w inicjatywach tych partii. Obie partie są cienkie liberalnie, ale nawet w tej swojej cienkości jedna może być bardziej liberalna od drugiej.

Cysiaczek, za bardzo obrażalski jesteś, Tusk codziennie kpi ze swoich wyborców, a Ci są wyrozumiali jak mama rocznego dziecka. Wolę premiera co potrafi szczerze powiedzieć co i jak niż nowomowę Tuska. I nie wiem czemu zarzucasz mi złe nastawienie do dyskusji oraz co to znaczy wasza prawda ? Prawda jest tylko jedna i koniec.

Z resztą Waszych wypowiedzi już ze względu na offtopiczność nie mogę (nie to że nie chcę) polemizować.

Pozdrawiam
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.