"PHP5. Programowanie z wykorzystaniem Symfony, CakePHP, Zend Framework"
Autorzy: Tomasz Skaraczyński, Andrzej Zoła.





Opis:
http://helion.pl/ksiazki/php5sy.htm

Ciekawy jestem Waszej opinii dotyczącej w/w pozycji.

Dla zainteresowanych: dzisiaj (14.12.2009). W Helionie tę książkę można kupić 30 % taniej (z 59 zł do 41.30 zł).

Pozdrawiam.

W skrócie :
Przede wszystkim jest o Symfony i to 1.0 ze wsparciem do 01-2010 !
Ponadto jeden rozdział o Zend i jeden o Cake.
Ogólnie łopatologicznie wszystko podane , ale mamy juz Symfony 1.4
tak 2 lata za poźno , ale cóż ... na bezrybiu i rak ryba ....

Jeden z autorów kiedy studiowałem prowadził ćwiczenia z programowania. Na szczęście nie w mojej grupie.
A pamiętam go doskonale bo próbował mi wmówić, że programowanie obiektowe w obszarze aplikacji WWW jest pozbawione sensu.

Poza tym książka jest spóźniona o jakieś dwa lata. Lepiej poczytać aktualne materiały angielskojęzyczne.

Moim zdaniem książka która ma w tytule 3 nazwy sporych frameworków i ma 360 stron nie nauczy (przynajmniej mnie) niczego pożytecznego, chyba ze pisali ją czcionką 3

Krytyka to bardzo ważna rzecz. Dzięki krytyce ze strony studentów zajęcia co roku ewoluują w coś nowego. Czy jednak zawsze jest zasadna ?

Który to z nas był tak okrutny, że próbował Panu wmówić takie rzeczy Nie był Pan na zajęciach ale na szczęście Pan pamięta. Ja już nie mam tej pamięci co kiedyś dlatego postanowiłem zapytać czy być może nie była to opinia pod tytułem "PHP4 nie ma zbyt wiele wspólnego z programowaniem obiektowym w dobrym wydaniu (w domyśle w porównaniu do innych możliwych technologii)". Do tego przestępstwa chętnie się przyznam

Proponuje żeby skupić się na ocenie merytorycznej książki, a nie personalnej bo chyba nie o to chodzi Za wszystkie merytoryczne recenzje bardzo dziękuję. Obiecuję wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Skąd Pan wiedział, że o Pana chodziło?
Rozmowa na korytarzu jakich setki. Poza tym nie trzeba chodzić na konkretne zajęcia żeby porozmawiać z prowadzącym, prawda? I nie, nie była to rozmowa o PHP4. Rozmawialiśmy o PHP5. No ale to było dawno. Mogło się dużo zmienić, prawda.
Jeśli ma się obraz pewnej osoby w pamięci a niesmak pozostaje to po co sięgać do książki? Tym bardziej, że nie jestem jej adresatem.

Pana wersja zdarzeń, która nie ma nic wspólnego z publikacją A zmieniło się owszem sporo


Jeżeli nie przeczytało się książki to po co wypowiadać się na jej temat? Tym bardziej, że nie jest się jej adresatem

Ogólnie pozwoli Pan, że w tym miejscu urwę dyskusję. Nie zależy mi na tym, żeby się z kimkolwiek szturchać a znając życie i specyfikę forów zaraz wyjdzie niezły spam. Proszę się nie obrażać, że nie odpowiem na następnego posta ponieważ uważam, że niczemu to nie służy. Życzę dalszych sukcesów w pracy a za krytykę się nie obrażam... o ile skupi się Pan na tym co Pan czyta a nie na tym z kim Pan kiedyś na korytarzu, przy tłumie osób (czy jak to tam było) w 10 minutowej przerwie między zajęciami... rozmawiał Jeszcze raz sukcesów.

P.S. Na szczęście w mojej pamięci pozostał Pan jako bardzo dobry student, więc mogę z czystą przyjemnością odpowiedzieć mimo, że robi się niesmak Przepraszam za drobny żart.

Nie obrażam się. Ufam również, że i ja Pana nie uraziłem.
Książka na pewno znajdzie adresatów, którym pomoże w nauce a historia historią. To forum pamięta kiedy ja sam (niemal) PHP myliłem z BHP więc mój liczę na to, że komentarz, który może i nie powinien był się pojawić będzie raczej pomijany przez czytelników.
Nie ma problemu. W sumie nie miejsce i nie czas na takie dyskusje.

P.S.
Hmm, a po chwili zastanowienia (może wszystkie posty powinienem pisać po takiej chwili :-) ...
... fajnie, że jednak polskojęzyczny rynek książek daje o sobie znać.

Szkoda tylko, że proces pisania/tłumaczenia i wydawania słowa pisanego jest wolniejszy niż proces rozwoju technologii. Ale cóż, sam i tak wolę książki.

@skarat & @mike:
Jak telenowela dajcie se po buziaku na koniec i zakończcie "zostańmy przyjaciółmi" hehehe.

A co do książki: również jej nie czytałem, ale zapoznałem się ze spisem treści oraz przykładowym rozdziałem. Cóż - mnie nie przekonuje. Mimo, iż zdecydowanie wolę książki od czytania z monitora, to w przypadku frameworków jednak wybrałbym materiały w sieci. Zawsze będą na czasie no i zawierają zdecydowanie więcej informacji. Moim zdaniem książkę można potraktować tylko jako ciekawostkę i nie warto bulić za nią tyle kasy (wg mnie sporo).

a ja wypowiem sie jako mlody adept.mianowicie zaczynam jakies pojecie miec na temat strukturalnego programowania w php i chcialbym nauczyc sie czegos wiecej o oop wlasnie.kilkukrotnie na tym forum doradzano mi , zeby po zapoznaniu sie z podstawami korzystac z frameworka, bo to wymusi na mnie trzymanie sie wzorcow i obiektowosc aplikacji. korzystam, ze wypowiedzial sie jeden z autorow.mialem ksiazke w rekach i do mnie nie trafia, aczkolwiek gdyby skupic sie bardziej na zagadnieniach oop na podstawie tylko jednego fw to byloby cos czego na rynku brakuje, bo duzo jest ludzi podobnych do mnie , czyli szukajacych ksiazek do nauki programowania.wg. mnie jesli ktos decyduje sie na pisanie profesjonalnych aplikacji z uzyciem frameworka, to jego wiedza jest na tyle rozlegla, ze poradzi sobie z manualem, a ksiazka, ktora opisuje na 360 stronach az 3 z nich ma nie do konca sprecyzowany target - bo w koncu skoro dokumentacja zf swoja objetoscia przewyzsza kilka podobnych pozycji, to jak mozna cos zaawansowanego ujac w dajmy na to 150-ciu stronach?
podjudzam troche i offtopuje, ale moze zaowocuje to solidna, w pelni polska publikacja o torzeniu PROFESJONALNYCH aplikacji po stronie serwera, z uzyciem programowania obiektowego i frameworka-tak zeby dosyc szeroko ujac implementacje jakiegos wazniejszego zagadnienia na jednym przykladzie, ktory jest rozwijany w trakcie czytania ksiazki i jednoczesnie (bez belgotu) analizowany
pozdrawiam i przepraszam za OT

Z drugiej strony patrząc ktoś kto jest profesjonalistą zapewne nie jest docelowym odbiorcą książki. Jest odbiorcą manuala.
Poza tym w dokumentacji wszystkich frameworków są zagadnienia, których nie dotkniesz nigdy ale muszą tam być. A książka, która z każdego frameworka wycina wąski obszar pozwoli Ci od razu chwycić o co chodzi i poznać podstawy.Przebijając się przez ogromny manual możesz mieć trudniej.

dlatego opisalem wymarzona (dla mnie publikacje).
jestem w dosc trudnej sytuacji bo pracuje do pozna i nie mam czasu szperac w internecie
dlatego chcialbym moc zabrac ze soba ksiazke do pociagu i np. po powrocie do domu zabrac sie za pisanie kodu, bedac juz po lekturze ksiazki merytorycznie przygotowany do samodzielnej analizy.teraz na rynku pelno pozycji albo przestarzalych, albo lecacych "po lebkach"(to troche jak z proszkiem do prania 3w1), albo bubli jak jedna z pozycji opisywanych na tym forum, gdzie autor pisze , ze klasa to to samo co obiekt
z drugiej strony sporo pozycji ciekawych , ale doprawdy nie naucze sie php czytajac 20razy co to tablica, klasa itp. juz nie raz czytalem , ze mnostwo info jest na internecie itp. moze sie troche rozmarzylem, ale marzy mi sie takie vademecum dla srednio zaawansowanych i zaawansowanych, zebym mogl gladko przejsc z poziomu amatora do pro, jednoczesnie nie czytajac 250 artow rozrzuconych po necie i w roznych jezykach jestem gotow za takie opracowanie zaplacic chocby i 250zl, byleby bylo
wiem rowniez, ze po przeczytaniu jednej czy 2 ksiazek nie stane sie programista rownie dobrym jak spora grupa piszacych na tym forum, ale na pewno pomoglaby mi taka pozycja sie do Was zblizyc poziomem

Książka ma w tytule PHP5 ale cake jest napisany w PHP4 więc lekkie przekłamanie.
Ogólnie ma ona tak jak zajęcia na uczelni nakreślić podstawy tych fw dla głodnych wiedzy zostaje tylko manual danych fw.

Dyskusja idzie ciekawym tropem, więc chętnie się dołączę Problemem na rynku wydawniczym jest to, że nie za bardzo wiadomo czego oczekują czytelnicy. Pomysł więc polegał na tym, że może na początek spróbujemy napisać coś, co pozwoli ominąć ogrom wiedzy przedstawiony w manualach i pozwoli na szybką orientację w filozofii fw, strukturze projektu itp. Pozycja jest skierowana do osób, które zaczynają a nie już coś robią. Z drugiej strony, chcieliśmy zobaczyć czy na rynku potrzebna jest bardziej zaawansowana pozycja. Osobiście jestem/byłem sceptyczny ponieważ według mnie od pewnego momentu najlepszą książką jest googiel Zaczynam jednak zmieniać zdanie. Dziękuje jeszcze raz za wszystkie komentarze.

Witam,

chciałem powiedzieć, że właśnie zamówiłem tą książke i mam nadzieje, że spełni moje oczekiwania. A jakie one są? Ano chce mieć ogólne pojęcie jak zbudowane jest symfony. Tutorial tutorialem ale pewne podstawy w orientowaniu sie w temacie są jak dla mnie niezbędne. Dużo łatwiej czyta się o konkretny możliwościach i rozwiązaniach majac ogólne pojęcie o czym sie czyta i do czego to sluży. Nie oczekuje, że będe wiedział wszystko tylko, że ułatwi mi to przerabianie materiałów o symfony z neta.

Ogólnie cieszę się, że taka pozycja się ukazała. Czekam jednak na polską wersje książek które widziałem na stonie symfony. Jak przeczytam to postaram się opisac swoje wrazenia.

Pozdrawiam
Marek

@skarat
Książki nie czytalem, ale zerknąłem na spis treści. Bardzo fajnie ze nie ma 5 stron podziekowań dla wszystkich za wszystko, ale osobiście lubię jak jest cos w stylu "dla kogo jest ta ksiązka" i "dla kogo nie jest" - ot wpadam do empiku patrze czy nie ma mnie na liscie "dla kogo nie" i nie tracę zbędnego czasu. Fajnie robi to Wrox.

Zgadzam się.
Myślę że pozycja może być dobra dla kogoś kto nie miał jeszcze w swoim życiu styczności z jakimkolwiek frameworkiem.

Ja osobiście spodziewałem się czegoś więcej. Tylko sam tak właściwie nie wiem czego. Jak się chce więcej, to są przecież manuale, tutoriale, fora... wszystko tam jest.

Dla zainteresowanych: dzisiaj (21.12.2009). W Helionie tę książkę można kupić 30 % taniej (z 59 zł do 41.30 zł).

Pozdrawiam.

jak dla mnie ksiazka jest idealna, z tego wzgledu ze nauczylem sie jak dzialaja frameworki, jak pisze sie kontrolery, jak tworzy sie model, co to jest propel itd. ogolnie mozna ja polecic tym ktorzy nie mieli stycznosci z frameworkami a chcieliby sie nauczyc.

Przekartkowałem w Empiku i niestety, ale jestem nieco rozczarowany. Ze względu na popularyzację FW chciałbym polecić te pozycję, ale jak naoglądałem się listingów, to zwątpiłem - fajnewszystkomowiacenazwymetodwojczystymnaszymjezyku(). Panowie autorzy - sam mam niekiedy ponglish w kodzie, ale jak wyobrażacie sobie pokazanie kodu komuś z zagranicy?
Jak to piszę to mam uczucie, że robię to po raz setny, albo i dalej:język angielski to część standardów kodowania. Do tego dodam, że wypada trzymać się konwencji danego FW.
To tak na początek tyle bym wymagał od polskiego rynku książek informatycznych :|
Nie tylko przez wzgląd na swoje zboczenia zawodowe, ale na użytkowników tego forum także, bo zauważalne stały się przedszkolne tematy w dziale traktującym o frameworkach. Prawidłowa kolejność to opanowanie składni języka, zapoznanie się z jego możliwościami i dopiero potem nauka frameworków. Może właśnie przydałaby się jakaś nowoczesna książka edukacyjna?

Pozdrawiam

Bardzo dobrze, że pojawiło się coś o Symfony po polsku. Bardzo źle, że jest to tylko "na początek". Zastanawia mnie, czemu na naszym rynku wydawane są jedynie książki dla początkujących? Od lat czekam na coś dotykającego inżynierii oprogramowania dla PHP i doczekać się nie mogę...

Szczerze mówiąc zawiodłem się trochę na tej książce.

Spodziewałem się mimo wszystko trochę więcej. Tak na prawde moim zdaniem to jest takie lekkie zarysowanie o co chodzi w FW jako takich i nic poza tym. Liczyłem, że o symfony dowiem sie troche więcej, szczególnie o ORMie bo o tym mało wiedziałem. Jednak użyty ORM to propel a dziś chyba jednak warto zainwestować czas w poznanie doctrine. Tak więc jak dla mnie od razu rozdział stracony.

Ogólnie to książka jest napisana w przyjemny do czytania sposób. Można sie z niej dowiedzieć o istocie FW jednak zbyt wiele "jak to działa" tam nie znajdziemy. Książka dobra na początek jednak informacje w niej zawarte nie zasługują na kupno ich za 59zl. Niestety uważam, że każda złotówka powyżej 20zł to zdecydowanie stracony kapitał.

Jeżeli ktoś chce ją kupić to jak dla mnie powinien się mocno zastanowić. Jeżeli już cokolwiek wiemy o istocie pracy z jakimkolwiek FW to nie traćmy czasu na tą lekture. A jeżeli ktoś jednak się zdecyduje to polecam poszukanie jej na aukcjach/w bibliotekach bo ~60zł to zdecydowanie za dużo.

Załamały mnie 2 rzeczy w tej książce -> wszystko jest robione na winde, pisane jakieś polecenie dla windy a odpowiednika dla unixów już brak...
Kolejna sprawa to ZF , nie rozpisaliście się ... Było chwile dłużej przysiedzieć przy symfony i wydać książkę 'symfony szybki start'.

Mam tą książkę nigdy nie miałem do czynienia z frameworkiem i ogólnie wydaje mi się że przepłaciłem. Ale z drugiej strony to dobra pozycja żeby zacząć przygodę z Symfony.

Witam ja również przejrzałem spis treści i przykładowy rozdział i po przejrzeniu owym podziękowałem.
Zaczynam przygodę z FW ,ale mimo to nie mam zamiaru zapłacić za tę książkę 60 zł ,
jeżeli już się uczyć to nie wszystkiego po trochu. Zamiast czekać na takie książki proponuję
poduczyć się angielskiego przy czytaniu np. "Zend Framework in Action" ja tak robię aktualnie

Jeżeli chodzi o Zenda to fajny tutorial do 1.9+ jest na youtub'ie, trochę ciężko się gościa słucha bo akcent masakryczny ale dobrze prawi i na temat

Link

Co do książki to długo się zastanawiałem czy ją kupić. Czytałem tu dużo opinii na temat tej książki i przyznam opinie "Spodziewałem się mimo wszystko trochę więcej." (ale czego więcej?) mnie nie odrzuciły. Przeczytałem też parę rzeczowych opinii na ten temat i zdecydowałem kupić aby się przekonać.
Uważam, że ta książka jak na początek jest całkiem dobra i przede wszystkim po polsku (choć angielski znam na tyle, że potrafię w nim czytać dokumentację to jednak czuję silną niechęć do tego języka i to już od najmłodszych lat więc jak nie muszę to nie czytam w tym języku). Dopiero co kupiłem tę książkę jak dla mnie jedna z lepszych jeśli chodzi o programowanie (napisana po polsku). Oczywiście to tylko początek (sam zaczynam zabawę z frameworkami).
Co do opinii:

nie bardzo się z nią zgadzam (jak już mówiłem mam silną niechęć do języka angielskiego i pewnie z tego wynika moja opinia) jednak uważam, że jeśli jestem w Polsce i polakiem to powinienem pisać po polsku ew. dodać drugi język (angielski) w komentarzach.

Obowiązująca wersja Symfony to 1.3/1.4 a Symfony 1.0 nie jest już w ogóle wspierana tak samo jak 1.2. Pod koniec roku powinno być skończone Symfony 2 z zupełnie nowym silnikiem niekompatybilnym wstecz. Kupowanie jakiejkolwiek książki o Symfony w tej chwili to strata pieniędzy.



Gratuluję podejścia

W książce są błędy i to liczne, do tego dział o ZEND polega na zasadzie przepisywania kodu z książki i szukanie w manu Zenda co dana klasa robi. Szkoda kasy.

Myślę że już po tytule można stwierdzić że to makulatura i wyciskacz kasy... Szkoda że nie dorzucili frameworka "Spring" Javy i "Django" pythona. I to wszystko na paruset stronach...

Mnie podobnie jak kolegę z pierwszych postów, przede wszystkim odstraszyła wersja 1.0 Symfony. Ilość stron jest ok, ale dla jednego framework'a. No i wreszcie książki o takiej tematyce nie powinny być kierowane do początkujących. Chciałem kupić książkę o Symfony ale podobnie jak z jQuery w zeszłym roku, skończy się na materiałach online.



Może trzeba ich o to zapytać?

Ogólnie książka napisana w bardzo przystępny sposób i można się z niej wiele nauczyć.
Szybko się ją przerabia, trudno się doszukać błędów.
Ma jednak kilka wad.
1. Książkę wydano w roku 2010, a temat Symfony dotyczy wersji 1.0, od roku 2010 już nie wspieranej.
Tak więc lektura tej części to bardziej temat historyczny.
Rozdział o Cake podobnie.
2. O każdej grupie zawodowej są jakieś opinie. O górnikach się mówi, że to pijaki, o budowlańcach, że to najczęściej recydywa itp.
O informatykach wiele osób ma zdanie, że to mądrale, ale nie do końca rozgarnięte.
Dwie rzeczy tutaj niestety potwierdzają tą opinię:
a.) książka ma w tytule PHP5, a jak wiadomo Cake jest napisany w PHP4.
b.) Większa część książki traktuje o Symfony 1.0, a na płytce jest dodawana wersja 1.2 i 1.3, której do przerobienia
przykładów nie wykorzystamy.
Cieszę się, że jest ta pozycja na rynku, ale panowie autorzy - macie tytuł dr, a do końca nie wiecie z czego żyjecie.