Witajcie,
Jestem moderatorem na forum supportu i od jakiegoś czasu, nie moge sobie poradzić z pewnym trollem i jego compadres. O ile kumpli mu zbanować nie mogę, bo są sprytni i regulaminu nie łamią, to jego bany się nie imają. Cholernik wraca za każdym razem, z nowym IP i nazwą hosta. Nie znam się na tym, ale zgaduję, że używa proxy.
Oczywiście, jak każdy rasowy troll jest ofiarą mnie i drugiego moda, ludzie którzy mówią mu gdzie może sobie wsadzić swoje pyskówki to "lizusy" (złagodzona wersja jego określeń) i co chwila pojawia się "ktoś" (on sam, w nowym wdzianku) kto się z nim zgadza i albo klnie, albo pisze przydługie posty bez konkretów, ale za to pełne jakiejś niepohamowanej agresji w stosunku do każdego kto ma inne zdanie. Ciągle próbuje podburzać userów przeciwko mnie, a gdy to nie wychodzi, znów pojawia się określenie "lizusy". Odgrażał się już nakręceniem filmiku z piosenką na mój temat, okraszoną moimi danymi osobowymi (NIGDY nie ukrywam kim jestem, nie mam sobie NIC do zarzucenia wiec zawsze podpisuje się jako ja), chciał mnie pozywać do sądu, przepytuje moich znajomych czy mnie lubią, czy tylko udają, bo się boją, że ich zbanuje (widać jak bardzo ważne jest dla niego "pokonanie" mnie w jego naturalnym środowisku), etc, etc. Zachowania czysto trollowskie.
Moje pytanie brzmi, jak się togo cholernika pozbyć na stałe? Mam dość obrażania mnie, ludzi na forum (przez to nie da rady "nie karmić trolla", zawsze ktoś mu odpowie), mojej dziewczyny i mojej rodziny. Sytuacja ciągnie się już od minimum miesiąca (choć wcześniej działo sie podobnie, ale nie radykalnie, bo jak kumple, nie łamał regulaminu i nie mogłem mu wlepić bana).
Pozdrawiam i liczę na odpowiedź,
Mangel