Witam, mam pytanie co do umowy o poufnosc.
Jak powinienem sie odniesc kiedy dostaje umowe o poufnosc nie znajac (i nie mogac poznac) zakresu pracy, godzin pracy, wynagrodzenia (wiedzac tylko w jakiej technologii ma byc napisane i ze to ma byc portal). Jedyna "istotna" rzecz jaka w tej umowie przykuwa uwage to kara jaka naklada pracodawca na mnie w przypadku jej zlamania.

pozdrawiam

Zakres pracy, godziny pracy itp powinny być w samej umowie (o prace, dzieło etc), a klauzula poufności to załącznik do tejże.

Problemu szukasz w złym miejscu.

edit: błędy stylistyczne

Czyżby następny geniusz który wymyślił portal ala facebook i nie chce zdradzić szczegółów bo się boi że mu pomysł ukradną?
W skrócie: jeżeli nie wiesz ile godzin, a bez dobrej specyfikacji nie jesteś w stanie określić ile godzin na to poświęcisz to nie warto się bawić.
A jak bardzo chcesz stwórz przedwstępną umowę, w której podpiszesz umowę o poufności w zakresie tego co ci przedstawił w specyfikacji wraz z karami finansowymi. W przypadku nie podpisania umowy głównej i tak będziesz musiał zachować poufność. Możesz podpisać spokojnie taką umowę, nawet jak klient zobaczy że ktoś coś robi podobnego i pomyśli że sprzedałeś komuś informacje to jeszcze będzie to musiał ci to udowodnić.

Co do technologi i jakie biblioteki maja być tam informacje to powinieneś to wiedzieć. Bo jak zamiast PHP okaże się ASP.NET to nie będziesz świecił oczami i płacił kar umownych o ile są zapisane

Umowa o poufności polega na tym, że dochowujesz tajemnicy. Nie możesz dzielić się z osobami trzecimi metodyką działania programu, plikami w nim zawartymi, algorytmami itp itp. Taka umowa nie reguluje wysokości wynagrodzenia, czasu pracy, czy innych rzeczy związanych z samą pracą. Tylko i wyłącznie zobowiązuje do siedzenia cicho z tym co robisz.

Za wikipedią: