Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Pytanie do obecnych lub byłych studentów informatyki.
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
spokoloko123
Mi co prawda do studiów daleko (3,5 roku, pierwsza technikum), ale jestem ciekawy jednej rzeczy. Jak to z tym programowaniem na uczelniach jest? Na prawdę można po takiej uczelni powiedzieć, że się zna jakiś poważny język programowania, czy są to raczej fundamenty pod prace "ponadprogramową"?
Lorum3
http://www.spidersweb.pl/2012/04/polskie-u...czywistosc.html

Dobry i aktualny przykład, studia poruszają wiele aspektów i kilka języków. Same studia nie nauczą Cię programowania i na to nie licz, samokształcenie w domowym zaciszu już w szkole średniej/ gimnazjum.
spokoloko123
To mnie akurat cieszy wink.gif Chodzę na profil technik informatyk i poza mną tylko 3 osoby wykazują jakiś zainteresowanie programowaniem, przy czym jedna robi coś więcej niż tylko je wykazuje ;P. A cieszy dlatego, bo stworzy realną różnicę między tymi co robią, a tymi co się opie*****ją.
Lorum3
Cytat(spokoloko123 @ 30.04.2012, 19:49:59 ) *
To mnie akurat cieszy wink.gif Chodzę na profil technik informatyk i poza mną tylko 3 osoby wykazują jakiś zainteresowanie programowaniem, przy czym jedna robi coś więcej niż tylko je wykazuje ;P. A cieszy dlatego, bo stworzy realną różnicę między tymi co robią, a tymi co się opie*****ją.


Technikum tym bardziej Cię niczego nie nauczy, czas wolny powinieneś poświęcić na kształcenie i rozwijanie swoich umiejętności.
l0ud
Wszystko zależy od uczelni. W każdym razie nie licz na to, że poprowadzą Cię za rączkę od podstaw. Przynajmniej u mnie wykłady z C++ zupełnie nie pokrywały się z projektami, które wybiegały sporo do przodu. Innymi słowy, programować się nauczysz, ale sam. Na dobrej uczelni (bez oszustw) bez tej umiejętności nie przetrwasz.
spokoloko123
Doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Raczej korzystam z doświadczenia nauczycieli, kół zainteresowań niż trochę poronionego programu.
O$iek
Myślę, że jesteś zbyt króciutki, żeby krytykować program. Co Ci się w nim nie podoba?
!*!
Cytat(O$iek @ 1.05.2012, 12:19:57 ) *
Myślę, że jesteś zbyt króciutki, żeby krytykować program. Co Ci się w nim nie podoba?


Za moich czasów... Na lekcjach informatyki robiło się kwiatki w "logo komeniusz" i dekorowało tekst w ms word. Program nauczania w szkołach kuleje i to nie jest nowinką. A szkoła jak sama nazwa wskazuje, nie ma Cie niczego nauczyć, a wyszkolić, to dość poważna różnica.

Zresztą program w szkołach nie jest równy. W zasadzie to chyba indywidualne podejście każdej placówki i czy ma gruby portfel oraz dobrą kadrę.
ktoosiu
Cytat(!*! @ 1.05.2012, 14:22:33 ) *
Za moich czasów... Na lekcjach informatyki robiło się kwiatki w "logo komeniusz" i dekorowało tekst w ms word. Program nauczania w szkołach kuleje i to nie jest nowinką. A szkoła jak sama nazwa wskazuje, nie ma Cie niczego nauczyć, a wyszkolić, to dość poważna różnica.

Zresztą program w szkołach nie jest równy. W zasadzie to chyba indywidualne podejście każdej placówki i czy ma gruby portfel oraz dobrą kadrę.

Z tego co widzę, na lekcjach gimnazjum w podstawówce/gimnazjum/liceum większość czasu uczniowie siedzą na internecie, raz na kilka lekcji nauczyciel coś zrobi, trochę excela, kartkówka i tak to leci cały czas
greycoffey
Świeże relacje ucznia z 3 klasy gimnazjum:
Lekcje informatyki miałem raz w tygodniu przez dwa(sic!) lata. Religia jest dwa razy w tygodniu przez trzy lata, a szumnie nazywane zajęcie artystyczne będące plastyką raz w tygodniu przez trzy lata. To tak dla porównania.
Nauczyciel: nic specjalnego, kiedy chciałem mu pokazać moje umiejętności, usłyszałem "aha, aha, co w tym takiego specjalnego?" - chyba musiałbym założyć jakiś popularny serwis, by uznał moje umiejętności za ponadprogramowe. Co do programu: paint + pakiet office. Nic więcej, zresztą nie ma na to czasu. Ksiązkę, którą kupiłem sprzedałem jako nową wink.gif
My nawet Logo Komeniusza nie mieliśmy ;( Bieda.

Programowania nauczysz się tylko sam.
O$iek
Akurat w gimnazjum to zrozumiałe, bo nie każdy tam musi zostać programistą, grafikiem, itd. Ja sam narzekam na uczenie masy niepotrzebnych rzeczy w takiej szkole jak technikum, ale to tylko moje zdanie i nikt nie musi się z nim liczyć. Z religii możesz się wypisać(w twoim przypadku rodzice) i masz jeden problem z głowy. W gimnazjum był Logokomeniusz, Word, Excel i reszty nie pamiętam. Nawet w technikum na takim przedmiocie jak technologia informacyjna(czyli po prostu informatyka) masz powtórkę z Worda, PowerPointa, Gimpa. Ta lekcja mogłaby być ciekawa, gdyby nie uczyła go nauczycielka od chemii wink.gif Ale czego się nauczyłem to moje i wiem, że wiele osób chcąc zrobić większy odstęp między akapitami, napierdziela enterem, a ja jestem dumny, że wiem jak to zrobić inaczej biggrin.gif

Programowanie w TI, to w moim przypadku ELI -> TurboPascal -> C++ -> Java i szczerze powiem, że najbardziej podobały mi się lekcje w pierwszej klasie z jednym nauczycielem(ELI + Pascal) i teraz z Javy z innym. Niektórzy ludzie po prostu potrafią uczyć i mają takie podejście do człowieka, że masz ochotę poszukiwać rozwiązań.

Urządzenia techniki komputerowej - ładnie pięknie, ale większość czasu słucham jak to nauczyciel był w Kanadzie i ile to kiedyś RAMu ludzie mięli w komputerze. Czasami potrafi zaciekawić, ale zdecydowanie nie jest to to czego oczekiwałem od tego przedmiotu.

Multimedia - jeden z niewielu nauczycieli, który naprawdę wie o czym mówi. Pierwszy semestr przerobiliśmy fotografię(od budowy aparatu, poprzez robienie zdjęć, do ich obróbki w PaintShop Pro). Drugi semestr to nauka o dźwięku - odsłuch nagrań, przerabianie ich w CoolEdit'cie, masa informacji o sygnale, harmonicznych i innych. Naprawdę fajny przedmiot.

Systemy i sieci. Nauczyciel cichy, ale też zna się na rzeczy i na pewno nie jest tu z przypadku. Przerobiliśmy Windowsa od podszewki - dzienniki zdarzeń, tworzenie płytki z instalacją nienadzorowaną, konsola MMC, pulpit zdalny. Linux - podstawowe komendy, Vi, konfiguracja sudo, konfiguracja i prawa użytkowników, zarządzanie systemem plików i przestrzenią dyskową, zarządzanie procesami, archiwizacja danych.

Według mnie nie jest źle i moja szkoła całkiem nieźle radzi sobie z uczeniem zawodu.
skowron-line
Cytat(spokoloko123 @ 30.04.2012, 17:39:38 ) *
Mi co prawda do studiów daleko (3,5 roku, pierwsza technikum), ale jestem ciekawy jednej rzeczy. Jak to z tym programowaniem na uczelniach jest? Na prawdę można po takiej uczelni powiedzieć, że się zna jakiś poważny język programowania, czy są to raczej fundamenty pod prace "ponadprogramową"?

U mnie na uczelni to były podstawy podstaw. Nie powiem że każdy język programowania był banalnie prosty no ale jeżeli chodzi o PHP to uczył nas pan który był grafikiem. Na pierwszych zajęciach coś tam mu powiedziełem czy poprawiłem go i powiedził mi że mogę nie przychodzić na zajęcia.

Więc jeżeli myślisz że w 20h laborek nauczysz się programować jak PRO to się mylisz. Tak naprawdę oni pokazują podstawy żeby się czegoś więcej nauczyć musisz sam usiąść.
Tuminure
Cytat
U mnie na uczelni to były podstawy podstaw. Nie powiem że każdy język programowania był banalnie prosty no ale jeżeli chodzi o PHP

U mnie na uczelni (WSTI Katowice, Informatyka) nikt nawet nie wspomniał, że coś takiego jak PHP istnieje. Po 4 semestrach nauczyłem się tylko troszkę programować w C++.

Ogólnie rzecz biorąc, obecnie odnoszę wrażenie, że moje studia właściwie tylko przeszkadzałyby osobie, która nastawia się głównie na programowanie i której niepotrzebny jest stopień inżyniera.
skowron-line
@Tuminure u nas na uczelni (OWSIiZ w Olsztynie) było C, C++, JAVA, PHP no ale poziom C++ i PHP był żenująco niski, jeżeli chodzi o C to był to mój pierwszy kontakt z programowaniem i było ciężko no a JAVA to aplety tylko pisaliśmy.
Pazzak
Ciekawy wątek, aż się dopisze. Mam takie pytanie: orientuje się ktoś może jak obecnie w Warszawie wygląda programowanie na uczelniach ? Chciałbym od października ruszyć i zastanawiam się na ile trzeba mieć solidną wiedzę własną, by się tam bez problemu utrzymać, a nawet wyróżniać.

Ach no i witam, to mój pierwszy post smile.gif
Theqos
Na pierwszym roku to ci wystarczy podstawowa znajomość C. Bardziej bym się martwił matematyką i jeżeli to politechnika, "drutami" i inną elektroniką.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.