Akurat w gimnazjum to zrozumiałe, bo nie każdy tam musi zostać programistą, grafikiem, itd. Ja sam narzekam na uczenie masy niepotrzebnych rzeczy w takiej szkole jak technikum, ale to tylko moje zdanie i nikt nie musi się z nim liczyć. Z religii możesz się wypisać(w twoim przypadku rodzice) i masz jeden problem z głowy. W gimnazjum był Logokomeniusz, Word, Excel i reszty nie pamiętam. Nawet w technikum na takim przedmiocie jak
technologia informacyjna(czyli po prostu informatyka) masz powtórkę z Worda, PowerPointa, Gimpa. Ta lekcja mogłaby być ciekawa, gdyby nie uczyła go nauczycielka od chemii

Ale czego się nauczyłem to moje i wiem, że wiele osób chcąc zrobić większy odstęp między akapitami, napierdziela enterem, a ja jestem dumny, że wiem jak to zrobić inaczej
Programowanie w TI, to w moim przypadku ELI -> TurboPascal -> C++ -> Java i szczerze powiem, że najbardziej podobały mi się lekcje w pierwszej klasie z jednym nauczycielem(ELI + Pascal) i teraz z Javy z innym. Niektórzy ludzie po prostu potrafią uczyć i mają takie podejście do człowieka, że masz ochotę poszukiwać rozwiązań.
Urządzenia techniki komputerowej - ładnie pięknie, ale większość czasu słucham jak to nauczyciel był w Kanadzie i ile to kiedyś RAMu ludzie mięli w komputerze. Czasami potrafi zaciekawić, ale zdecydowanie nie jest to to czego oczekiwałem od tego przedmiotu.
Multimedia - jeden z niewielu nauczycieli, który naprawdę wie o czym mówi. Pierwszy semestr przerobiliśmy fotografię(od budowy aparatu, poprzez robienie zdjęć, do ich obróbki w PaintShop Pro). Drugi semestr to nauka o dźwięku - odsłuch nagrań, przerabianie ich w CoolEdit'cie, masa informacji o sygnale, harmonicznych i innych. Naprawdę fajny przedmiot.
Systemy i sieci. Nauczyciel cichy, ale też zna się na rzeczy i na pewno nie jest tu z przypadku. Przerobiliśmy Windowsa od podszewki - dzienniki zdarzeń, tworzenie płytki z instalacją nienadzorowaną, konsola MMC, pulpit zdalny. Linux - podstawowe komendy, Vi, konfiguracja sudo, konfiguracja i prawa użytkowników, zarządzanie systemem plików i przestrzenią dyskową, zarządzanie procesami, archiwizacja danych.
Według mnie nie jest źle i moja szkoła całkiem nieźle radzi sobie z uczeniem zawodu.