Cytat(by_ikar @ 16.09.2016, 11:04:35 )

Minęły czasy, dlatego że i strony przestały być tylko stronami, a coraz bardziej są aplikacjami, których UI jest porównywalnie skomplikownay do tego w desktopowych aplikacjach. Mało tego, taką stronę-aplikacje możesz sobie opakować w elektrona/node-webkita/jakąś instancje chrome i możesz wówczas mieć aplikacje desktopową na różne systemy, w tym także mobilne. Strony przestały już czekać na kliknięcie użytkownika żeby przeładować treści, teraz bardzo modne jest tworzenie real-time aplikacji, w których mogą pracować całe zespoły. Ot dokumenty google, spróbuj takie coś ogarnąć w jquery, najlepiej w jednym pliku.
Ta opinia jest najbliższa moim obecnym odczuciom.
Gdy zaczynałem karierę programisty na zaszczytnym stanowisku "klepacza PHP", wtedy oprócz logiki sporo czasu spędzałem na HTML-ach i przygotowywaniu widoków (taka niestety rola PHP-owca była, chcąc nie chcąc zawsze trzeba gdzieś wypluć HTML-a i ruszyć go trochę choćby w mniejszym stopniu).
Przykładowo Wordpress wymagał (i dalej wymaga!), aby człowiek na backendzie obsłużył generowanie widoku. Lepiej było z frameworkami (np. CodeIgniter - ciągle mówię o starych czasach), tam warstwa logiki była już całkiem fajnie oddzielona od prezentacji, "klepacz PHP" powol przekształcił się w programistę (niestety, ale Wordpress wypaczył umysł wielu niczego nieświadomym ofiarom).
Dla mnie frontendowiec był za tamtych czasów osobą, która znała dobrze HTML, CSS, potrafiła obsłużyć Photoshopa, a także i sieknąć fajny slider w JavaScripcie (lub jQuery).
To co się stało później to już dość spora rewolucja. Zgadzam się, że aktualnie aplikacje napisane w JS przypominają złożonością aplikacje desktopowe. Przyznam, że byłem w dwóch projektach, w których złożoność apki SPA napisanej w Angularze i Backbonie była bardziej skomplikowana, niż przeciętna apka desktopowa z jaką człowiek na co dzień się boryka. Te apki to już poważne monstra, które trzymają swój stan i borykają się z tematami wycieków pamięci (i tutaj czas docenić prostotę PHP, tj. działanie tylko na czas żądania HTTP).
Co prawda sporo rzeczy dzieje się ciągle na backendzie, jednak front obsługuje znaczą część logiki biznesowej (zdałem sobie z tego sprawę gdy zauważyłem, że zespoły frontendowe pracowaly nad zadaniami, którey zawierały w sobie logikę biznesową). Oczywiście nie wszystko może dziać się na froncie, bo kod JS jest dostępny publicznie, jednak naprawdę wiele, wiele, bardzo wiele dzieje się na froncie. To już nie te stare czasy, kiedy wypluwało się templatkę strony i ewentualnoe dodawało kilka smaczków przez jQuery (poprawka: niektórzy tak jeszcze robią).
Ale, ale - to bardzo dobre dla backendu. Backend ma jasne i dobrze określone zadania, które opierają się głównie na przetwarzaniu danych i obsłudze bazy danych. Mnie osobiście aktualny stan rzeczy odpowiada. Jest jasny podział pomiędzy frontem i backendem. Lubię to. Jedyne co łączy frontend i backend to kanał I/O. Tak powinno być. Człowiek może zmienić cały backend, przepisać apkę z języka A na język B nie tykając nawet jednego bitu w aplikacji frontendowej. I to samo działa w drugą stronę.
BTW. Aktualnie jest straszny brak frontendowców na rynku, słyszałem to od managerów ze swojej firmy, a także kolegów pracujących w innych firmach (także na stanowiskach managerskich).
Cytat(!*! @ 16.09.2016, 12:26:38 )

I w sumie niewiele się zmieniło poza tym że doszły do tego nowe narzędzia i wymagania,
Obywatelu, ostatnie 5 lat to chyba w jakiejś jaskini przesiedzieliście. ; )