No coz jestem po premierze nocnej (dzis 24:01) i chce sie podzielic swoja opinia na temat tej produkcji.

===============================================

Film stracil to co mnie ciszylo w czesci 1 (tesc, poszukiwanie, ciag akcji, zainteresowanie) niestety w czesci 2 nie ma TEGO CZEGOS sa same FX zas kiedy zaczyna sie robic narawde ciekawie to pokazuja sie literki.
Ja sie nudzilem w kinie i szczerze rzecz biorac jest to film, ktory nie trzeba ogladac w kinie mozna swobodnie poczekac na wersje mniej oficjalna i zobaczyc w domu.

Zawiodlem sie bardzo - a szkoda ...

ps. Matrix 1 ogladalem go kilkanascie razy zas do cz. 2 szybko nie wroce

Milo to slyszec itsme bo jak wiesz dzisiaj ja ide

Jednak licze, ze chociaz FX beda na wysokim poziomie

Ja sie wybieram jutro. Coz, mam nadzieje ze bedzie jednak fajnie, w koncu juz nawet plakat w domu powiesilem :) A jedynke i trailery dwojki to juz chyba razem z 70 razy widzialem ;)

Dobrze że napisałeś. Zaoszczędzę na bilecie.
Matrix podobał mi się, ale nie żebym szalał. A do kina nie pójdę, wolę sobie później w domu na DVD obejrzeć spokojnie.

Ostatnio byłem na "Johnny English " - bardzo dobre ! Tylko popcorn był przypalony :-(

<reklama>
A jak chcecie o filmach podyskutować to zapraszam na forum filmowe. Jest wątek o Matrixie 2 i opinie.
</reklama>

Veni, Vidi, Vici

Wlasnie jestem po
Film stracil troche uroku gdyz glowny nacisk polozono na swietne efekty specjalne. Jednak nieraz mialem wrazenie sztucznosci postaci w scenach bijatyk (rendering modeli). Reaktywacja to co jakby cisza przed burza. Film jest dynamiczny aczkolwiek fabula mniej. Jednak koncowe sceny daja do myslenia o 3-ej wersji. Mimo gorszej fabuly od poprzedniego Matrixa film mi sie podobal.


P.S. Zwroccie uwage na szyby w samochodzie podczas poscigu na autostradzie

Veni, Vidi, Vici ja również.
Jestem pod głębokim wrażeniem. Zarówno od strony wizualnej (do drobnej sztucznosci nie podchodze sceptycznie - w koncu rzecz dzieje sie w programie, ktory ma prawo miec wady, hih), jak rowniez od strony muzycznej (eDonkey rano zacznie szukac soundtracka), jak i od ztrony psychologicznej.
Po prostu ten film i historia, ktora opowiada nie da sie ujac w slowa "dobry, zly produkt" - jak dla mnie dobre jest wszystko co pozostawia w nas ślad. A Matrix i Matrix:Reaktywacja we mnie taki pozostawily.
I zapewniam was, ze przy tej ilosci efektow specjalnych (a mnie osobiscie wciskalyu momentami w fotel) z czystym sumieniem wybacze realizatorom drobne niedopatrzenia.

A jak Ci sie podobala przerobka Clube To Death w scenie walki w willi na schodach ?
Musze przyznac, ze wlasnie czekalem na to aby uslyszec ten kawalek w nowym brzmienu. Jak dlamnie calkiem dobry.


P.S. Jestem fanem tego kawalka

Seth: powiem Ci, że samą ścieżkę dziękową musze sobie odsłuchac w domu jeszcze raz. Na chwile obecną co prawda próbuje prowadzić ze spenalzo logiczną dyskusje, ale mózg układa jeszcze wrażenia, hehe - btw: masz ten kawalek w oryginale? Podrzuc na mejla - porównam