Cześć,

Chciałbym się dowiedzieć czy w swoich projektach zwracacie uwagę na dostosowywanie wyglądu pod przeglądarkę IE 6 ?
Co uważacie na temat wyświetlania komunikatu (w stylu "Twoja przeglądarka możne nieprawidłowo wyświetlać zawartość strony itd itp") użytkownikowi który korzysta z ów przeglądarki?

Warto się nagimnastykować aby witryna byla poprawnie wyświetlana na IE 6 czy może to olać?

Według Gemius IE 6 ma wciąż ponad 11% rynku, więc chyba trzeba ją brać pod uwagę. W niektórych projektach, które realizowałem, statystyki pokazują, że nawet co czwarty użytkownik (ponad 25%) wchodzi właśnie z tej przeglądarki. Właśnie dlatego wciąż jest tworzony specjalny styl CSS właśnie dla IE6. Jeśli chodzi o komunikat informujący, że przeglądarka jest stara, to jestem jak najbardziej za. Warto poczytać o projekcie IE6.pl.

zależy bardzo mocno od charakteru strony jaką tworzysz.. Ale faktycznie ie6 ma jeszcze dość spory udział w rynku i ja zwracam na niego uwagę.
Jeśli będziesz pisał strony, które pod ie<6 wyglądają tak samo jak w mozilli, czy innych 'normalnych' przeglądarkach, to z czasem wejdzie ci to w nawyk.. ja na dzień dzisiejszy, układając layouty stosuję dla ie6 jedną, czasem kilka linijek dodatkowego css...

Dziwne zaleznosci IE6 "z nikad" nigdy nie wchodza w nawyk.. a to dobrze, jezeli kiedys (jak ie6 zginie) chcesz pisac strony zgodnie ze standardami i z logika przede wszystkim..

Nie dawno w firmie mielismy projekt jakiejs tam akcji bezpiecznego internetu blabla, i ja trzeba bylo pod IE 5.5 zrobic nawet (poniewaz tych cudow jeszcze w szkolach niektorych uzywaja.. nie wiem jak, ale..)

nikt nie mówi, że teraz nie piszę stron zgodnych ze standardami i poprawnych pod kątem semantyki - wręcz przeciwnie.
znając listę iebugów wiesz, jak je omijać.. a "dziwne zależności ie6" wcale nie biorą się znikąd...

Pomiędzy 5.5 a szóstką aż takich różnic nie było, to wiesz. ;]

A IE6 trzeba nadal uwzględniać, bo praktycznie każdy layout do pocięcia jest z klauzulą ma działać pod IE6,7,8 i tyle.

Jak to zrobisz, to już jednak pozostaje wolna ręka - ostatnio przestałem się przejmować dodawaniem nadmiarowych divów/etc - expression i HTML jest chudszy, a ci, co powinni - odczuwają to na łączach.

jeśli już coś tnę to robię jak erix (zamiast expression to styl w komentarzu warunkowym),
w IE6 ma się po prostu nie rozsypać, musi widnieć komunikat o prośbie aktualizacji przeglądarki i działać podstawowa funkcjonalność serwisu, bez żadnych bajerów, efektów, ajax

nie toleruję tego, że mam marnować (tak, dobre określenie) swój czas na prehistoryczne przeglądarki,
w dodatku (może się mylę, bo już nie pamiętam dobrze) jak ktoś ma orginalnego widnowsa z ie6 to chyba jakieś info wyskakuje, czy tam windows sam próbuje zainstalowac update przeglądarki, ale może się mylę

PS. apropos IE8 już całkiem całkiem interpretuje standardy, w ostatniej stronie co robiłem nie musiałem dodawać żadnych dodatkowych css dla IE8, tylko dla IE7

Ale np. hover do każdego elementu już nie osiągnę korzystając tylko z KW.

Poza tym, po co katować przez expression użytkowników innych przeglądarek?


Orgie?

Ok, dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

W pracy jestem niestety zmuszony dostosowywać witryny pod ie6 tak by działały/wyglądały w identyczny sposób co pod reszta przeglądarek. Jednak w swoim prywatnym projekcie ograniczę się chyba jedynie do dodatkowego stylu ktory mi w miarę możliwości wyświetli poprawnie stronę. Na pewno umieszczę jeszcze jakiś komunikat na temat zmiany przeglądarki.

Pozdrawiam

Także uważam, że optymalizowanie kodu pod IE6 to strata czasu. Trzeba internautów zachęcać do aktualizacji przeglądarki, a nie do korzystania z prehistorycznych rozwiązań.

Dokładnie.
Jak kod się waliduje, to IE6 można odpuścić.
To moje zdanie.

Zgadzam się jak wyżej, niestety czasem zleceniodawca jest innego zdania .

pytanie "czy warto?" odpowiedz nie warto skoro youtube i pare innych serwisow odchodzi od wspierania tej przegladarki to wszystko idzie ku temu zeby ja porzucic, nie ma sensu wspierac ulomnych technologii (chociaz z dwojga zlego wolalem ie6 niz ie8)

Tak ale to była decyzja Google o nie wspieraniu IE6. Dla normalnego klienta ma zazwyczaj działać na wszystkich popularnych przeglądarkach - w tym IE6. Oczywiście, jeśli robisz stronę dla siebie to wtedy możesz nie spierać IE6, pytanie tylko czy jest sens dla kilku(nastu) dodatkowych linii kodu tracić te 11% użytkowników

Nie wiem, skąd te kilkanaście linii wytrzasnąłeś. Nieraz jest to różnica budowy i całej aplikacji (bez frameworka, w czystym JS się zajeździsz, choćby ze względu na brak niektórych rozszerzeń DOM), o innych selektorach CSS nie wspomnę, bugi typu marginesy i hasLayout, to nie jest tylko kilka linijek.

O tym, że wiele nadmiarowych warstw - nie wspomnę.


Przeczytaj cały wątek. Zależy, dla kogo robisz (zleceniodawca - czy wymaga kompatybilności z IE6) oraz grupy docelowej (wiadomo, że prawdopodobieństwo odwiedzin z Trident jest mniejsze na stronie dla geeków niż w przypadku portalu ogólnotematycznego).

Może nie pociąłem jeszcze wystarczająco dużo stron ale nie zdarzyło mi się żeby dla IE trzeba było stosować kompletnie inny układ strony niż dla reszty przeglądarek Ogólnie podczas pisania prostych stron tego się po prostu nie zauważa, wie się gdzie trzeba w CSS dodać dodatkową linijkę żeby IE poprawnie to wyświetliło. Fakt, pewnie trochę przesadziłem z tymi kilkunastoma linijkami, chodziło mi raczej o to że po pewnym czasie pisanie pod IE nie wkurza już tak jak na początku i wtedy jest już praktycznie bez znaczenia czy się pisze dla IE czy dla FF

Tak, zwłaszcza jeśli używasz półprzezroczystych PNG i nagle linki przestają być klikalne.

No to wtedy zarzucasz js i pozycjonujesz to absolutnie (przynajmniej u mnie to zdało egzamin). Większość stron jest prosta w cięciu, nie mówię ze wszystkie Zazwyczaj te trudniejsze i tak wychodzą od klienta który mówi "Ma działać pod IE"

A dlaczego masz wygląd uzależniać od JS? Gdzie progressive-enhancement i semantyka? Jedynym wyjściem, które w tej sytuacji rozumiem, to expression (gdyż jest wyzwalany przez IE w odpowiednich momentach i kontekście obiektu), ale jeśli chodzi akurat o klikalne elementy, to obejście jest w postaci position: relative, a nie absolutnego i ustawiania przez JS.

Wspierając IE6 przyczyniasz się to tego że ta przeglądarka ginie wolniej. Tłumaczenie się "bo klient wymaga" powoduje uśmiech na twarzy. Mamy rok 2009, produkty z 2001 są przeżytkiem. Jeśli nie potrafisz tego konkretnie wytłumaczyć klientowi to chyba coś tu jest nie tak. A wzmianka "musi działać w IE6/7" jest tylko jakimś przyzwyczajeniem dla polskiego zleceniodawcy.

Nie wiń dewelopera za zaściankowość zleceniodawcy.
Jak klient wymaga, to się to robi.

Takie podejście to mogłeś mieć jak jeszcze nie było IE8, wtedy byłoby to całkowicie uzasadnione.

Może warto zapytać dlaczego klient wymaga. Jedną ze stron nad którymi pracuję jest portal z ofertami wakacji w Chorwacji.
Bo jak do klienta dzwonią jego potencjalni klienci i pytają się, gdzie jest tabelka z cenami, a ona się gdzieś beznadziejnie ulokowała, albo dlaczego cośtam nie działa pod IE6, to sam się nie dziwię ;) Przykładowa statystyka: 50% wejść przypada na IE w sumie, z czego 35% to właśnie IE 6.0 Może mamy pecha po prostu do Internautów

Albo aplikacja pracuje w korporacji.
Wszystko w mojej firmie działa na IE6. Aktualizacja do IE7 nie jest zalecana przez HQ.